Piotra Odoja, historyka sztuki, wyprowadziła z równowagi argumentacja prof. Roberta Traby zaprezentowana w polemice z Adamem Sochą (TUTAJ) i przedstawił swoje stanowisko.
1. Pomnik ten jest w istocie pomnikiem Stalina – ustawionym przez miejscowych (chwilowo) stalinowców (Moczar) na polecenie moskiewskich stalinowców. Cel zbudowania tego monumentu jest wieloraki, ale można z pewną dozą pewności stwierdzić, że miał stanowić on:
- symbol podboju tych ziem, obraz tryumfu,
- symbol ustanowienia na tym miejscu władzy Stalina,
- symbol panowania i nienaruszalności tego panowania.
2. Cel długofalowy (hipotetyczny) – w tamtym czasie wcale nie było pewne jak potoczą się losy Europy i sowieckiego protektoratu (PRL). Ten pomnik (i inne w regionie i w całym kraju) stanowił dowód własności tej ziemi. Każdy rosyjski żołnierz z daleka i z perspektywy czołgu rozpozna znajomą symbolikę. Niestety, ta ponura wizja nadal jest aktualna. Czy ma ktoś dostęp do rosyjskich map wojskowych? Jak jest na nich oznaczony pomnik? Skoro Lenin pomylił się w zakresie granic Ukrainy, to może i Stalin pomylił się w sprawie podziału Prus Wschodnich?
3. Nie rozumiem, jak można uważać, że granitowe walonki stanowią jakąkolwiek wartość estetyczną. Czy wielbiciele pomnika znają jakichkolwiek rzeźbiarzy polskich poza Dunikowskim? Jakichkolwiek.
4. Pomnik należy przenieść na cmentarz na Szarych Szeregów, niech tam obrośnie bluszczem.
5. Na tym miejscu trzeba postawić pomnik RODŁA. Miłośnicy perspektywy powinni być zadowoleni.
Piotr Odoj, historyk sztuki
Od redakcji
W związku z nadzwyczajną sesją Rady Maista Olsztyna w czwartek 10 marca, która ma uchwalić zgodę rady na relokację pomnika "Wyborcza" uruchomiła nową narrację. Straszy kosztami tej "przeprowadzki". Cytuje przewodniczącego Rady Miasta Olsztyna, działacza PO, wicedyrektora departamentu kultury i edukacji Urzędu Marszałkowskiego Roberta Szewczyka: - Kilka lat temu w Szczecinie przeniesiono również kontrowersyjny pomnik. Koszt operacji to około 300 tys. zł. Dziś w przypadku olsztyńskich "szubienic" należałoby wydać kwotę kilkakrotnie większą - mówi przewodniczący Szewczyk. - Nie wiem, czy to nie byłoby marnotrawstwo pieniędzy.
Marnotrawstwem pieniędzy jest budowa linii tramwajowej i spalarni, panie przewodniczący. Na te "misie" nie żal Wam pieniędzy. My ten pomnik rozbierzemy i przewieziemy w czynie społecznym
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość