Taki wpis na swoim TT zamieściła w środę 4 marca dr hab. Magdalena Gawin, w latach 2015–2021 generalny konserwator zabytków (od 1 stycznia 2022 dyrektor Instytutu Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego).
Gawin zareagowała tym wpisem na wpis zamieszczony 2 marca na profilu na FB „Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz”, w którym czytamy: „podjąłem decyzję o wystąpieniu do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z wnioskiem o zdjęcie ochrony konserwatorskiej z Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, objętego taką decyzją z dnia 19 maja 1993 roku, zbudowanego pierwotnie, w latach 1949 -53, jako pomnik wdzięczności Armii Czerwonej.Zdjęcie ochrony konserwatorskiej pomnika pozwoli na jego rozbiórkę".
Ten wpis prezydenta Grzymowicza był reakcją na wystąpienie Związku Chrześcijańskich Rodzin, który powołując się na ustawę o petycjach wniósł „o natychmiastowe zniesienie monumentu zwanego pierwotnie pomnikiem Wdzięczności Armii Czerwonej" oraz na Apel „Stowarzyszeń Święta Warmia” i „Pro Patria” „o złożenie do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (Generalnego Konserwatora Zabytków) wniosku w sprawie wykreślenia z Rejestru Zabytków tzw. „Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej”, zwanego potocznie „szubienicami” oraz o jego rozbiórkę”.
Magdalena Gawin do decyzji prezydenta Olsztyna odniosła się 4 marca w serii wpisów na swoim TT.
Mieszkańcy Olsztyna - Pomnik szubienice można usunąć BEZ SKREŚLENIA Z REJESTRU. Wasz PREZYDENT robi z Was żarty. Niech wydaje decyzje o usunięciu NATYCHMIAST ‼️
Mieszkańcy Olsztyna - Pomnik szubienice można usunąć BEZ SKREŚLENIA Z REJESTRU. Wasz PREZYDENT robi z Was żarty. Niech wydaje decyzje o usunięciu NATYCHMIAST ‼️ @UMWWM_Olsztyn @UMWWM_Olsztyn @kultura_gov_pl
— Magdalena Gawin (@MagdalenaGawin1) March 4, 2022
Uwaga: Piotr Grzymowicz, Prezydent Olsztyna manipuluje!! Pomnik ku czci Armii Czerwonej można usunąć bez skreślenia go z rejestru. Prosiłam go o to 5 lat temu@podczas rozmowy w MKiDN. Odpowiedział - ze na to nigdy nie pozwoli!! Wstyd i hańba.
Uwaga: Piotr Grzymowicz, Prezydent Olsztyna manipuluje!! Pomnik ku czci Armii Czerwonej można usunąć bez skreślenia go z rejestru. Prosiłam go o to 5 lat temu@pod zaś rozmowy w MKiDN. Odpowiedział - ze na to nigdy nie pozwoli!! Wstyd i hańba.‼️
— Magdalena Gawin (@MagdalenaGawin1) March 4, 2022
Potwierdzam. Bronił tego pomnika bardziej niż niepodległości. MOZE GO USUNĄĆ DO MUZEUM W KOZŁOWCE BEZ SKREŚLENIA Z REJESTRU. Doskonale o tym wie”.
Potwierdzam. Bronił tego pomnika bardziej niż niepodległości. MOZE GO USUNĄĆ DO MUZEUM W KOZŁOWCE BEZ SKREŚLENIA Z REJESTRU. Doskonale o tym wie. https://t.co/wQ3iyP3a5A
— Magdalena Gawin (@MagdalenaGawin1) March 4, 2022
Te wpisy zelektryzowały zarówno mnie, jak i działaczy stowarzyszenia „Święta Warmia”, bowiem do tego momentu od wielu lat byliśmy utwierdzani w przekonaniu, że „szubienice” są nie do ruszenia, gdyż zostały wpisane do rejestru zabytków.
W 2014 roku działacz Rady Osiedla Redykajny Krzysztof Wojciechowski złożył „wniosek o rozebranie i przeniesienie w bezpieczne, ustronne miejsce pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej (tzw. „szubienic”)” jako ogólnomiejski projekt do Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego". Ratuszowa komisja odrzuciła ten wniosek. Urzędnicy napisali w uzasadnieniu, że „obiekt wraz z otoczeniem jest wpisany do rejestru zabytków i konserwator nie wyraziłby zgody na zmianę jego lokalizacji”.
Także wpis do rejestru zabytków wyjmował „szubienice” spod działania ustawy dekomunizacyjnej z 1 kwietnia 2016 roku, czyli od obowiązku usunięcia przez samorządy posowieckich pomników.
Dlatego w 2018 roku działacz PiS Antoni Górski zebrał 2 tysiące podpisów pod petycją do ministra kultury o wykreślenie „szubienic” z rejestru zabytków. Minister Gliński przyjął działacza osobiście, ale odpowiedział mu, że zgodnie z ustawą o ochronie zabytków o skreślenie zabytku z rejestru musi wystąpić jego właściciel, w przypadku "szubienic" jest nim gmina Olsztyn, która odmawia złożenia takiego wniosku. Natomiast z urzędu można wykreślić zabytek tylko z dwóch powodów: gdy obiekt uległ zniszczeniu lub gdy wpis do rejestru był dokonany w oparciu o błędne rozpoznanie, co do jego wartości artystycznych czy historycznych.
W tym samym czasie, w 2018 roku Generalna Konserwator Zabytków wiceminister kultury Magdalena Gawin zaprosiła do ministerstwa prezydenta Piotra Grzymowicza. Byliśmy dotąd przekonani, że wiceminister Gawin nakłaniała na tym spotkaniu prezydenta do złożenia wniosku o wykreślenie pomnika z rejestru, w zamian oferując pokrycie kosztów jego przeniesienia. W rzeczywistości min. Gawin prosiła prezydenta Grzymowicza, by ten ZŁOŻYŁ WNIOSEK O RELOKACJĘ POMNIKA, w zamian resort pokryje koszt tej operacji. Prezydent Grzymowicz potwierdził nam wówczas, że propozycję wiceminister Gawin stanowczo odrzucił, jednak nie ujawnił, że generalna konserwator nie namawiała go do złożenia wniosku o wykreślenie pomnika z rejestru.
Również nikt nie zareagował na wypowiedź ówczesnego wiceprezydenta Olsztyna Jarosława Słomy, który 1 września 2018 roku podczas publicznej debaty zorganizowanej przez Radio Olsztyn i TVP Olsztyn pt. „Zburzyć, przenieść czy pozostawić”: „w obecnym stanie prawnym tego pomnika nie można ruszyć”.
Toteż Antoni Górski jeszcze próbował podważyć wpis do rejestru, powołując się na to, że zmiana nazwy pomnika z „Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej” na „Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej”, dokonana została bezprawnie, Wykrył bowiem, że w dokumentach nie istnieje wniosek o zmianę nazwy. Jednak sąd odrzucił jego wniosek argumentując, że do rejestru wpisano obiekt budowlany i układ urbanistyczny (rzeźbę) i one są chronione prawem, a nie nazwa.
Nie powiodła się też próba Antoniego Górskiego pociągnięcia do odpowiedzialności karnej prezydenta Olsztyna za propagowanie symbolu komunizmu poprzez tolerowanie w przestrzeni publicznej pomnika zawierającego symbol w postaci sierpa i młota. Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania.
To z tych powodów Stowarzyszenia „Święta Warmia” widząc, że nic i nikt nie zdoła wykreślić „szubienic” z rejestru zabytków, zaczęła zabiegać u prezydenta o postawienie na placu tablic informacyjnych, ale i ten postulat nie doczekał się realizacji.
Sytuację diametralnie zmieniła krwawa agresja Putina na Ukrainę. Przez lata tkwiliśmy w błędnym przekonaniu, że jedyną ścieżką prawną prowadzącą do usunięcia „szubienic” jest złożenie przez prezydenta Olsztyna wniosku o jego wykreślenie z rejestru zabytków i dlatego o to właśnie „Święta Warmia” zaapelowała do prezydenta Piotra Grzymowicza 1 marca.
Dopiero po złożeniu Apelu do naszych rąk trafiła odpowiedź jaką od wiceminister kultury Magdaleny Gawin otrzymał 10 grudnia 2021 roku działacz PiS Szczepan Worobiej, który też wnosił wykreślenie przez ministra „szubienic” z rejestru, z urzędu. Wiceminister Gawin odpisała, że wykreślenie nie jest możliwe, ale na koniec napisała bardzo ważne zdanie:
„Jednocześnie trzeba podkreślić, że fakt wpisania „pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej” w Olsztynie do rejestru zabytków nie stanowi przeszkody do dokonania jego relokacji. Należy mieć jednak na uwadze, że przemieszczenie pomnika może mieć miejsce dopiero po uzyskaniu stosownych pozwoleń wydanych przez Warmińsko-Mazurskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków”.
Po odkryciu wpisów Magdaleny Gawin na jej TT, zadzwoniłem w sobotę 5 marca do WM WKZ Dariusza Bartona.
- Oczywiście, że pomnik można przenieść w inne miejsce – potwierdził mi Konserwator Wojewódzki Barton. - Dla jego przeniesienia nie jest potrzebne jego wykreślenie z rejestru zabytków. Wystarczy, że otrzymam wniosek o relokację pomnika od prezydenta Olsztyna.
Dlatego jeszcze w sobotę 5 marca Prezes Stowarzyszenia „Święta Warmia” Bogdan Bachmura wysłał mailem do prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza autopoprawkę do Apelu z 1 marca:
„Dnia 1 marca 2022 r. Stowarzyszenia „Święta Warmia” oraz „Pro Patria” wystosowały do Pana apel o złożenie do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (Generalnego Konserwatora Zabytków) wniosku w sprawie wykreślenia z Rejestru Zabytków tzw. „Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, zwanego potocznie „szubienicami” oraz o jego rozbiórkę. Taką też deklarację złożył Pan podczas konferencji prasowej oraz na profilu Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.
Ponieważ wniosek o takiej treści jest prawnie wadliwy i tym samym bezskuteczny, składam autopoprawkę do naszego apelu. Prosimy o złożenie wniosku do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o relokację pomnika i usunięcie go z przestrzeni publicznej Olsztyna”.
Demonstracja działaczy PiS pod "szubienicami" i wniosek o zwołanie nadzywczajnej sesji Rady Miasta Olsztyna
Tego samego dnia, w sobotę 5 marca, olsztyńscy działacze PiS w południe domagali się pod „szubienicami" od prezydenta Olsztyna natychmiastowego usunięcia tego „symbolu zniewolenia naszej Ojczyzny”.
„-Składanie wniosku o wykreślenie z rejestru zabytków jest tylko cyniczną próbą przeciągania spraw” – skomentował Radiu Olsztyn prezes Zarządu Wojewódzkiego PiS w Olsztynie Jerzy Szmit decyzję prezydenta o złożeniu wniosku o wykreślenie pomnika z rejestru zabytków do generalnego konserwatora zabytków.
Od 2 marca na pomniku wiszą dwa banery: „Solidarni z Ukrainą” oraz „Pomnik wdzięczności za zniewolenie” – autorem obu jest Wojciech Kozioł. W sobotę 5 marca na pomniku stanęły też tabliczki „Do rozbiórki” oraz „Uwaga – przebywanie w zasięgu obiektu grozi demoralizacją”, przygotowane przez artystę Jacka Adamasa.
Ponadto olsztyńscy radni PiS złożyli wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Olsztyna w sprawie podjęcia przez radę uchwały o jak najszybszym przeniesieniu „szubienic”. Poniżej publikujemy Oświadczenie działaczy PiS.
Dodajmy, że podczas otwartej debaty publicznej pod „szubienicami 1 września 2018 roku działacze PiS postulowali przeniesienie pomnika np. do skansenu w Bornem Sulinowie, do Muzeum Komunizmu w Kozłówce lub Muzeum X. Dunikowskiego w Warszawie.
Oświadczenie
Od ponad trzydziestu lat przedstawiciele różnych środowisk walczą o usunięcie symbolu sowieckiego panowania nad Olsztynem. szubienice, sławiące ruskiego sołdata złowrogo i triumfalnie spoglądają na nasze miasto.
Były wystąpienia przedstawicieli świata kultury, nauki, polityki, organizacji społecznych. Powstawały listy, petycje podpisywane przez tysiące osób. Były organizowane wydarzenia, happeningi. Wszystko to aby przypomnieć jaka była geneza powstania i jakie jest przesłanie szubienic. Tym przesłaniem jest trwanie sowieckiej - a teraz ruskiej, władzy nad Warmią i Mazurami.
Niestety ten ruski potworek znajdował silnych i wpływowych obrońców. Prezydenci Olsztyna, a szczególnie Małkowski i Grzymowicz nigdy nie zrobili nic, aby ten symbol okupacyjnej hańby usunąć. Mało tego, bronili go. Grzymowicz nawet go remontował i naprawiał z pieniędzy pochodzących z budżetu Olsztyna. Obaj doprowadzili do tego, że szubienice zostały wpisane do rejestru zabytków.
W 2017 roku, gdy zaczęła obowiązywać ustawa dekomunizacyjna Grzymowicz w rozmowie z Panią Minister Magdaleną Gawin kategorycznie i agresywnie odmówił usunięcia szubienic. Stwierdził wręcz, że „nigdy do tego nie dopuści”. Chcę z całą mocą powiedzieć: inicjatywa usunięcia szubienic leży po stronie Prezydenta Olsztyna. Kłamie, kiedy twierdzi, że potrzebna jest do tego decyzja Generalnego Konserwatora Zabytków. Co więcej, w środę powiedział, że taki wniosek złoży, do tej pory nie ma informacji, że złożył.
Jeszcze raz powtórzę: składanie wniosku o wykreślenie z rejestru zabytków jest tylko cyniczną próbą przeciągania sprawy, niczym więcej. Pora z tym skończyć.
Jesteśmy w Polsce, tu jest Polska. Dlatego nie akceptowaliśmy i nie akceptujemy obecności symbolu zniewolenia naszej Ojczyzny – kraju, który za swoją wolność i niepodległość zapłacił najwyższą ceną.
Napad Rosji na Ukrainę wielu otworzył oczy czym jest Rosja i przypomniał jak zachowują się jej sołdaci . Agresor nie cofa się przed niczym. Morduje ludzi, niszczy miasta, grabi, dopuszcza się zbrodni wojennych. Bez żadnych wyrzutów sumienia strzela do bezbronnych, dzieci, kobiet.
Czyni to ten sam sołdat, który stoi tu przy głównej ulicy Olsztyna, na hańbiącym monumencie. Najwyższa pora, aby zniknął i doprowadzimy do tego.
Dzisiaj nie wystarczy pomachać ukraińską flagą, trzeba zbrodniarzom wojennym pokazać również , że nie ma dla nich i dla ich symboli u nas miejsca. Tego też, obok pomocy humanitarnej i wojskowej potrzebuje Ukraina. Polska i Polacy też tego potrzebuje.
Inicjatywę Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości w sprawie usunięcia szubienic gorąco popieramy.
Pragnę też bardzo serdecznie podziękować tym wszystkim, którzy od trzydziestu lat walczą o usuniecie szubienic, a szczególnie Wojtkowi Koziołowi, Władkowi Kałudzinskiemu i Antoniemu Górskiemu. Szczepanowi Worobiejowi.
Dzięki ich postawie nasze sumienia były stale pobudzane do działania.
Jerzy Szmit
Prezes Zarządu Okręgowego
Prawa i Sprawiedliwości
W czwartek 10 marca o godz. 9.00 rozpocznie się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Olsztyna w sprawie relokacji „Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej”, wpisanego do rejestru zabytków pod nazwą „Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej”
Projekt Uchwały:
Rada Miasta Olsztyna uchwala, co następuje:
§1. Rada Miasta Olsztyna zobowiązuje Prezydenta Olsztyna do podjęcia bezzwłocznych działań, w tym przygotowania potrzebnej dokumentacji, których skutkiem będzie relokacja „Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej”, wpisanego do rejestru zabytków pod nazwą „Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej”, z placu Xawerego Dunikowskiego w Olsztynie.
§2. Rada Miasta Olsztyna wyraża zgodę na przekazanie rozebranego „Pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej”, wpisanego do rejestru zabytków pod nazwą „Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej”, do zbiorów zainteresowanego jego posiadaniem muzeum, a jeśli żadna placówka muzealna nie wyrazi zainteresowania, przeniesienie go na teren kwatery żołnierzy radzieckich na cmentarzu wojennym z okresu II wojny światowej przy ul. Szarych Szeregów w Olsztynie.
Skomentuj
Komentuj jako gość