Do przetargu na działkę z byłym basenem OSiRu przy Głowackiego w Olsztynie stanęły 4 firmy (w I przetargu było ich 14): Arbet, Ekobud z Ostródy, IPB z Iławy, te przedsiębiorstwa startowały też w I przetargu oraz Inpro z Gdańska, które teraz zadebiutowało i wygrało kwotą 13 mln 100 tys zł.
Przed otwarciem przetargu oferentów poinformowano, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie 30 września odmówił wstrzymania przetargu, o co wnosił zwycięzca I przetargu. Co jednak nie kończy sprawy - zaznaczył członek komisji przetargowej.
Prezes Arbetu Andrzej Bogusz zapytał, co z postępowaniami spadkowymi sąsiadów działki? Usłyszał, że postępowania zostały zakończone. Następnie prezes Bogusz zapytał, jaka będzie dopuszczona w Warunkach Zabudowy maksymalna ilość kondygnacji, gdyż zywciężca I przetargu wystąpił o 18 kondygnacji i nie uzyskał na to zgody.
Przewodnicząca Komisji Przetargowej, zastępca dyrektora Wydziału Geodezji Urzędu Miasta Olsztyna Joanna Kiełbowska odczytała bardzo długi przepis prawa dotyczący ustalania wysokości obiektu, wynikało z tej analizy prawnej, że w grę wchodzi obiekt między dwoma a 12 kondygnacjami.
Po tych wyjaśnieniach ruszyłą licytacja od kwoty wywoławczej 9 mln zł. Postępowano co 100 tys zł. Od kwoty 9.700 tys z, która podał prezes Bogusz, na placu boju zostały tylko dwie spółki: Inpro i Arbet. Prezes Bogusz licytował do 13 mln zł i poddał się, gdy Inpro podbiło do 13 mln 100 tys. złotych. Przypomnijmy, że prezydent Piotr Grzymowicz liczył na 18 mln zł, gdyż potrzebuje 20 mln zł, jako wkład własny w rewitalizację hali Urania (za pierwszym razem padła kwota 21 mln zł, ale prezes Dynamic Development Maciej Musiał nie podpisał aktu notarialnego).
INPRO SA, jak podaje Wiki, to polska firma deweloperska założona w 1987 roku w Kartuzach. Jeden z największych deweloperów działających na trójmiejskim rynku nieruchomości. Spółka notowana jest na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie od 17 lutego 2011 roku. Zrealizowała ponad 70 inwestycji i oddała do użytku około 6,5 tys. lokali, głównie w Trójmieście. Obecnie wkracza także do innych miast. Zrealizowała Hotel*****Mikołajki zlokalizowany na Ptasiej Wyspie. W Olsztynie spółka kupiła już jedną działkę, przy ul. Cichej.
Rozmowa ze zwycięzcą przetargu, wiceprezesem zarządu INPRO S.A. Robertem Maraszkiem.
- Co państwo będzie chcieli postawić na tej działce?
Robert Maraszek: Budynek mieszkalno-usługowy zgodnie z Warunkami Zabudowy, ktore uzyskamy.
- Zgodę na jaką ilość kondygnacji, chcielibyście uzyskać?
Robert Maraszek: Jesteśmy świadomi ograniczeń tej działki. Będziemy chcieli takiej wysokości, jaka będzie wynikała z analizy przedstawionej przez miasto Olsztyn. Chcemy zrobić wysokiej jakości architekturę, to miejsce zasługuje na bycie docenionym, to jest śródmieście. Mamy nadzieję, że przyszli mieszkańcy tego budynku będą zadowoleni z owoców naszej pracy.
- Czyli nie będziecie chcieli przebić wysokością Centaurusa?
Robert Maraszek: W żadnym wypadku. Komunikat miasta w tej kwestii jest jasny. To będzie miejsce atrakcyjne, ciekawe, a niekoniecznie wysokie.
- A nie obawiacie się ograniczeń z powodu płazów na tej działce, wpisanych do Czerwonej Księgi gatunków?
Robert Maraszek: Weźmiemy to pod uwagę i wszystko zostanie wykonane w granicach prawa.
- Dlaczego nie startowaliście w I przetargu?
Robert Maraszek: To się wiąże ze zmiana strategii firmy INPRO. Jesteśmy na rynku od 35 lat, jesteśmy notowani na giełdzie, jesteśmy wiarygodnym partnerem, dbającym o wysoką jakość przestrzeni, którą wykonujemy. Do tej pory działaliśmy lokalnie, tylko na rynku trójmiejskim, a od jakiegoś czasu postanowiliśmy rozszerzyć rynki naszych inwestycji. W zeszłym roku udało nam się zakupić działkę w Elblągu, w tym roku kupiliśmy działkę w Olsztynie i niebawem zaczniemy inwestycję przy ul. Cichej. Gdy mieszkańcy zobaczą efekty, to przekonają się, że jesteśmy wiarygodni.
Adam Socha
Wcześniej na temat problemów z kupnem tej działki pisałem TUTAJ
PS. W związku z licznymi pytaniami dotyczącymi wypowiedzi prezesa ARBETU, iż zwycięzca I przetargu nie miał tych 21 mln zł, za którą to kwotę wylicytował działkę, prezes Andrzej Bogusz wyjaśnił mi, że to pewna informacja, którą uzyskał od warszawskich deweloperów.
- Po wygranej, prezes Musiał rozesłał do deweloperów ofertę powołania spółki do realizacji inwestycji w Olsztynie - powiedział mi prezes Bogusz. - On miał wnieść kwotę wadium, czyli 700 tys zł, a drugi podmiot resztę, czyli 20 mln zł, natomiast zysk miał być podzielony po połowie. Nikt nie był zainteresowany.
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość