Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji podnosi opłaty za wodę i ścieki. Nowa stawka jest o 42 grosze wyższa od poprzedniej i wynosi 11,62 złote. Na tę cenę składa się też koszt wywozu i utylizacji odpadów pościekowych. W kwietniu rozstrzygnięto kolejny raz przetarg na tę usługę. Wpłynęła tylko jedna oferta Konsorcjum Remondis Sp. z o.o., partner – Kommunalservice Vorkahl Polska Sp. z o.o. Za wywóz 18 tys. ton odpadów zapłacimy 5.715.360 złotych.
Przypomnijmy, iż w 2010 roku oficjalnie otworzono suszarnię i spalarnię osadów pościekowych w Olsztynie. Kosztowała ponad 6 milionów euro i była jedyną taką instalacją w Polsce. Zachwytom nie było końca. WFOŚiGW w Olsztynie ocenił:
"Inwestycje te są bardzo ważne dla ekonomicznego rozwoju Olsztyna, przyczyniając się w ten sposób do zmniejszenia nierówności rozwojowych zarówno w Polsce jak i w rozszerzonej Unii Europejskiej”.
Niestety, spalarnia oparta na włoskiej technologii niemal natychmiast po uruchomieniu okazała się bublem.
Tak NIK ocenił suszarnię i spalarnię osadów ściekowych w sierpniu 2016 roku:
"W założeniach Instalacja Termicznego Przetwarzania Odpadów miała być istotnym elementem rozwiązania problemu zagospodarowania wytworzonych osadów ściekowych poprzez ich utylizację w ilości 10,5 tys. ton rocznie, co winno stanowić ok 48% średniorocznej ilości wytworzonych osadów w latach 2010-2015. W okresie tym Instalacja zutylizowała jednak niespełna 13% wytworzonych osadów. Nie uzyskano więc założonego w porozumieniu o realizacji Projektu efektu ekologicznego, a podstawowym sposobem zagospodarowania osadów ściekowych jest nadal ten, który stosowano jeszcze przed przystąpieniem do inwestycji, tj. odpłatne wywożenie na kontrolowane składowisko.
I tak jest do dzisiaj. Nikomu z tego powodu nie spadł włos z głowy.
Teraz Olsztyn przystępuje do budowy gigantycznej spalarni odpadów za 650 mln złotych.
Adam Socha
Na zdjęciu: uroczystość otwarcia suszarni i spalarni osadów pościekowych w Olsztynie
Skomentuj
Komentuj jako gość