Otrzymaliśmy list od dyrektorki przedszkola niepublicznego Szesnastka w Olsztynie Jolanty Jastrzębskiej z zapisem relacji z konferencji prasowej. Publikujemy go w całości poniżej. Od 9 stycznia „Debata” czeka na odpowiedź prezydenta Olsztyna na pytania dotyczące polityki prezydenta wobec tego przedszkola.
Przypomnijmy, iż Przedszkole Szesnastka przy ul. Zamenhofa w Olsztynie wygrało w sądzie proces o dotację, które zdaniem dyrektor Jolanty Jastrzębskiej miasto powinno wypłacić, a tego nie zrobiło. Chodzi o 2,6 mln zł wraz z odsetkami. Sprawa ma też podtekst polityczny. Syn dyrektorki jest pełnomocnikiem referendum w sprawie odwołania prezydenta Piotra Grzymowicza.
(sa)
Szesnastka, jedno z największych przedszkoli w Olsztynie od 3 lat zmaga się z urzędnikami. Czy to forma zemsty za złożenie pozwu o nieprawidłowo naliczaną dotację, czy ukryte dno sprawy leży gdzieś indziej? Jedno jest pewne, to najbardziej skontrolowana placówka w Polsce.
Organ prowadzący i zarazem dyrektor Przedszkola Szesnastka im. I. Kwintowej w Olsztynie - Jolanta Jastrzębska - podkreśliła, że celem konferencji prasowej jest zdementowanie fałszywych informacji rozpowszechnianych przez Prezydenta Olsztyna i władze miasta.
Konferencja rozpoczęła się od krótkiej retrospekcji wydarzeń oraz podania faktów: Przedszkole Szesnastka zostało przekształcone w niepubliczne w 2007 roku. Uczęszczało do niego wówczas 160 dzieci w 6 oddziałach, zatrudniało 30 pracowników. Od 2012 roku przedszkole jest 8-oddziałowe i obejmuje opieką 210 dzieci, a ilość pracowników wzrosła o 10 osób. Z uwagi na duże zainteresowanie olsztynian posłaniem dzieci do tej placówki, dyrektor J. Jastrzębska chciała rozbudować budynek o dodatkowe sale przedszkolne, salę gimnastyczną oraz o żłobek. Pani dyrektor pokazała nawet gotowy projekt i podkreśliła, że mimo rozmów z Prezydentem Olsztyna Piotrem Grzymowiczem, nie dostała zgody na taką inwestycję. Fakt ten jest zaskakujący tym bardziej, że w mieście brakuje miejsc w żłobkach.
Następnie Dyrektor Jolanta Jastrzębska odniosła się do tematu zaniżanych dotacji dla przedszkoli niepublicznych. To zjawisko ogólnopolskie, potwierdzone m.in. raportem NIKu. Okazuje się, że 90% gmin niewłaściwie obliczało kwoty dotacji dla przedszkoli niepublicznych. Stąd też samorządy za pośrednictwem Związku Miast Polskich odwróciły narrację, że to one są poszkodowanymi, a występowanie na drogę sądową traktują jako wyłudzanie pieniędzy publicznych. Tymczasem prawda jest inna. Ustawa o systemie oświaty wskazywała, że do naliczania dotacji w wysokości 75% należało przyjąć wszystkie wydatki ponoszone na przedszkola gminne, bez rozróżniania źródeł finansowania, w przeliczeniu na jednego ucznia. Mecenas Beata Patoleta odniosła się do prawomocnego wyroku jaki zapadł przeciwko Gminie Olsztyn. Wyjaśniła, że zaniżenie dotacji wynikało z wyłączenia z ogółu wydatków na przedszkola miejskie, środków na doskonalenie nauczycieli, remonty bieżące, wydatki finansowane z rachunku dochodów własnych gminy. Gmina zawyżyła także ilość uczniów we własnych przedszkolach, co wpłynęło na obniżenie stawki dotacji. Co ciekawe, Miasto Olsztyn nie zakwestionowało opinii powołanego przez sąd biegłego.
Zagadnienie roszczeń z tytułu zaniżonej dotacji oświatowej nie jest tematem nowym, bowiem pierwsze tego typu orzeczenie Sądu Najwyższego pojawiło się w 2007 roku, a do chwili obecnej zapadło między 300 a 400 prawomocnych rozstrzygnięć. Mecenas Patoleta podkreśliła, że wiele samorządów chcąc zminimalizować kwoty narastających odsetek i kosztów sądowych, postanowiło zawrzeć ugody. O kasacji od wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku zadecyduje Sąd Najwyższy, jednak zarzuty skargi dotyczą jedynie kwestii rachunków dochodów własnych, a to jedynie czwarta część wypłaconej kwoty. Olsztyński samorząd zamiast wypłacać dotację na poziomie 75% robił to jedynie w około 60%.
Jolanta Jastrzębska wyjaśniła, że kontrole jakie dotknęły jej przedszkole, utrudniały normalne funkcjonowanie. Ich falę zainicjował donos, który wpłynął do 8 instytucji w dniu wygrania sprawy w I instancji. Dyrektor przedszkola odniosła się także do faktu odmowy kontroli wydatkowania dotacji przez ratusz za 2016 rok – zawiadomienie było nieprawidłowo sporządzone i obarczone było poważnymi błędami formalnymi. Adwokat dodała, że ustawa jasno określa, jakie elementy powinno zawierać powiadomienie o kontroli.
Przedstawicielka rady rodziców stwierdziła, że to oni, rodzice są najlepszymi kontrolerami i recenzentami przedszkola. Przywozimy dzieci z różnych części miasta, nie tylko z tego osiedla. My nie chcemy tu jakiegoś przedszkola, my tu chcemy Przedszkole Szesnastka, prowadzone w takiej formie jak obecnie – przez Panią Jastrzębską.
Na konferencji pojawili się także właściciele przedszkoli niepublicznych z całej Polski. Katarzyna Tomańska z Wałbrzycha powiedziała, że obowiązkiem naszego środowiska jest wsparcie drugiego człowieka, który zmaga się z problemami. Władza używa swojej przewagi, głównie w formie ekonomicznej. Naszym moralnym obowiązkiem było przyjechać i wesprzeć Panią Jastrzębską. Chcę podziękować 10% samorządów, które prawidłowo liczą dotacje.
Lucyna Krajewska z Ząbkowic Śląskich powiedziała, że ta konferencja jest bardzo potrzebna, bo wiele osób zmaga się z takimi problemami, I trzeba je nagłaśniać. Przykre jest to, że nie ma tu nikogo z innych niepublicznych olsztyńskich przedszkoli, bo to one powinni wspierać Panią Jastrzębską. Co ważne, my w przedszkolach niepublicznych prowadzimy edukację dzieci. Nasza działalność jest potrzebna, potwierdzają to zadowoleni rodzice. Nie jesteśmy złodziejami, jak się nas powszechnie nazywa.
Dyrektor Jastrzębska objaśniła kwestię nieprawidłowych zapisów w umowach najmu i dzierżawy nieruchomości, na której funkcjonuje Przedszkole Szesnastka. Przedszkola nie można traktować jak garaż czy sklep spożywczy. Nie można wypowiedzieć przedszkolu umowy z miesięcznym okresem wypowiedzenia. Jednocześnie oświadczyła, że pomimo sporu z miastem w dalszym ciągu będzie prowadziła w obecnej formie przedszkole niepubliczne. Nabór na kolejny rok szkolny do placówki rozpocznie się 3 lutego.
Nauczycielka przedszkola Joanna Ciborowska zaznaczyła, że w ubiegłym roku rodzice i pracownicy utworzyli komitet inicjatywy uchwałodawczej, który wniósł pod do rady miasta project uchwały w sprawie wyrażenia zgody na zawarcie 10 letniej umowy dzierżawy. Pomimo spełnienia wszelkich wymagań formalnych, prezydent zanegował tą inicjatywę, stwierdzając że ingeruje ona w jego wyłączne kompetencje. Tymczasem na stronach innych samorządów (Gliwice) jasno wskazano, że mieszkańcy miasta mają prawo wnosić pod obrady Rady Miasta projekty uchwał w takim samym zakresie, w jakim może to robić rada miasta, a jest to m.in. gospodarka nieruchomościami.
Jolanta Jastrzębska powiedziała, że prowadzenie przedszkola, to nie tylko praca, ale także jej życiowa pasja.
Jolanta Jastrzębska
organ prowadzący, dyrektor
Przedszkola Szesnastka im. Ireny Kwintowej.
Skomentuj
Komentuj jako gość