Z nieoficjalnych informacji, które dotarły do „Deb@ty” wynika, iż minister nauki i szkolnictwa wyższego rozważa możliwość wprowadzenia rektora komisarycznego na UWM. Z kolei prof. Małgorzata Suświłło potwierdziła nam, że grupa pracowników przygotowuje zbiorowy protest wyborczy.
Doradca wicepremiera Jarosława Gowina – Michał Wypij powiedział „Deb@cie”, że obecnie resort nauki analizuje różne możliwości usunięcia naruszenia prawa przez senat UWM.
- Niestety, wyjaśnienia pana prof. Góreckiego nie wniosły nic nowego do sprawy, pan profesor nie przedstawił żadnych nowych argumentów, a odnosząc się do zarzutów podniesionych przez pana ministra Gowina, pominął istotę problemu, którym jest nadanie mandatu elektorów członkom senatu, mocą uchwały tegoż senatu. Ta uchwała została przyjęta z naruszeniem praw społeczności akademickiej gwarantowanych w art. 71 ust. 1, pkt. 2, 4 i 7 Ustawy o szkolnictwie wyższym.
Artykuł ten brzmi tak:
Art. 71. 1. Statut uczelni publicznej określa skład kolegium elektorów oraz tryb wyboru jego członków, tryb wyboru organów jednoosobowych, przedstawicieli do organów kolegialnych oraz osób pełniących inne funkcje z wyboru, z zachowaniem następujących zasad:
1) jednoosobowe organy są wybierane przez kolegia elektorów; nie mniej niż 20% składu kolegium elektorów stanowią przedstawiciele studentów i doktorantów; liczbę przedstawicieli studentów i doktorantów ustala się proporcjonalnie do liczebności obu tych grup odpowiednio w uczelni lub jednostce organizacyjnej, z tym że studenci i doktoranci są reprezentowani co najmniej przez jednego przedstawiciela każdej z tych grup;
4) każdy wyborca, o którym mowa w pkt 2, ma prawo do zgłaszania kandydatów;
7) czas i miejsce wyborów podaje się do wiadomości w takim terminie i w taki sposób, aby wyborca miał możliwość wzięcia udziału w wyborach".
Z kolei dziekan najliczniejszego na UWM Wydziału Nauk Społecznych, pani prof. Małgorzata Suświłło potwierdziła nam, że grupa pracowników przygotowuje protest wyborczy i jeśli tylko powstanie, to ona go też podpisze.
- Od początku Rada Wydziału Nauk Społecznych była przeciwna zmianie ordynacji wyborczej – wyjaśnia prof. Suświłło. - 25 lutego 2015 roku Rada Wydziału podjęła w tej sprawie uchwałę. Zostałam zobowiązana przez Radę do przedstawienia tej uchwały senatowi uczelni i rektorowi. Jednak zostaliśmy zignorowani. Dziekan Wydziału Prawa podnosił te same argumenty, które znalazły się w odpowiedzi pana rektora do ministra. Powołał się na casus Uniwersytetu Gdańskiego i KUL-u. Z tego co wiem, to dopiero nowy senat nadał sobie takie prawo, a przykład KUL-u jest nietrafiony, gdyż jest to uczelnia należąca do Kościoła, w której obowiązuje system hierarchiczny.
- Uważamy, że nowa ordynacja odebrała pracownikom uprawnienia do demokratycznego wyłaniania swoich władz i w sposób nieuprawniony nadała członkom senatu UWM prawa elektorskie. Mnie też nadano ten statut, a być może społeczność wydziału wybrałaby innego elektora. 79 członków senatu w tym 17 dziekanów niejako z marszu stało się elektorami, poza procedurą demokratyczną.
- Przy wyborze elektorów nie zachowano zasady proporcjalności w stosunku do liczby pracowników akademickich pracujących na danym wydziale. Wydział Nauk Społecznych jest największy, a mógł wybrać 1 elektora z grupy pracowników akademickich.
- Dodatkowe wybory do senatu z grupy pracowników nieakademickich zostały zmanipulowane - twierdzi prof. Suświłło. - Najpierw pozbawiono prawa członka pracownika, który był zatrudniony jako nie nauczyciel akademicki, skończył studia, został asystentem na Wydziale Prawa, jednak zachował ½ etatu w administracji. Uważam, że nie można pozbawiać kogoś mandatu w trakcie trwania kadencji. W tym przypadku ogłoszono wybory na miejsce tej osoby. Na zebraniu wyborczym – jak mi zrelacjonowali pracownicy naszego wydziału – wskazano, że ma być wybrany kanclerz UWM i został wybrany. Kandydat z naszego wydziału nie miał żadnych szans – podsumowała prof. Suświłło.
Pani prof. Suświłło dodała, że UWM-em nadal rządzi kadra dawnego ART i przez ten pryzmat trzeba patrzeć na wybór rektora.
Adam Socha
zdjęcie ze strony uwm.edu.pl
List Rektora po wyborze zamieszczony na stronie internetowej UWM
Szanowni Państwo!
Pragnę serdecznie podziękować za okazane mi zaufanie. Wszystkie głosy poparcia odbieram jako akceptację mojego programu dalszego rozwoju Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Dziękuję również tym, którzy nie oddali na mnie głosu. Jestem zwolennikiem demokracji i szanuję wszystkie decyzje. Ubolewam jedynie, że nie miałem w tych wyborach kontrkandydata.
Szanowni Państwo!
Jeśli można powiedzieć, że oddało się życie jakiejś sprawie, to dla mnie sprawą, której oddałem życie jest Uniwersytet Warmińsko-Mazurski. Pewnie najwłaściwiej byłoby powiedzieć, że jest najważniejszy, ale tuż po mojej rodzinie. Prawda jednak jest taka, że praca na rzecz uczelni wielokrotnie była ważniejsza, o czym wiedzą moi najbliżsi.
Dziękuję wszystkim moim współpracownikom, prorektorom, dziękuję dziekanom wydziałów, profesorom, nauczycielom akademickim, studentom i całej społeczności naszego Uniwersytetu.
Pragnę Państwa zapewnić, że tak, jak od 45 lat intensywnie pracuję na rzecz rozwoju kortowskiej uczelni, tak nadal dołożę wszystkich sił i starań, aby nasz Uniwersytet był perłą wśród polskich uczelni wyższych.
prof. Ryszard Górecki
rektor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego
w Olsztynie
Skomentuj
Komentuj jako gość