Drugi dzień nowego roku, drugi dzień mrozów i ...kolejne szyny tramwajowe pękają. Tym razem na torowisku przy ul. Płoskiego. Dzień wcześniej pękła szyna na jednym z torowisk wzdłuż Alei Sikorskiego, co spowodowało znaczne utrudnienia w kursowaniu tramwajów.
W związku z awarią trakcji tramwajowej na ul. Płoskiego wyłączony z ruchu został odcinek sieci tramwajowej na ul. Płoskiego i Witosa (w obu kierunkach). Tramwaje nie dojeżdżają do krańca "Kanta". Wprowadzone zostają zmiany w funkcjonowaniu linii tramwajowych - informuje Zarząd Dróg Zieleni i Transportu w Olsztynie.
Do tej skandalicznej sprawy odniósł się nareszcie główny sprawca tramwajowego zamieszania, prezydent Piotr Grzymowicz.
- Niestety kolejne pęknięcie szyny tramwajowej, tym razem na odcinku ulicy Płoskiego. Przyczyna zostanie dopiero ustalona po szczegółowym badaniu materiału.
Mogła być to wada materiału, jak i również zespawanie łączenia szyn w nieodpowiedniej temperaturze. Temperatura spawania wynosi ponad 1000 stopni Celsjusza. W trakcie wykonywania tych spawów jest robiona dokumentacja, do której musimy sięgnąć i sprawdzić czy zrobiono to w sposób prawidłowy.
W każdym razie jeśli zastosowano zbyt wysoka temperaturę przy spawaniu to mogło dojść do uszkodzenia w obrębie spawu struktury materiału szyny. Pęknięcie nastąpiło z obu stron spawu w odległości ok. 10 cm w lewo i prawo. Oczywiście w czasie mrozów, które ostatnio wystąpiły materiał (szyna) się kurczy i występują zwiększone naprężenia, co w przypadku osłabienia przekroju (poprzez nieumiejętne wykonanie spawania) może właśnie skutkować jego pęknięciem.
Może okazać się istotnym fakt, że wszystkie pęknięcia mają miejsce na odcinku wykonywanym przez firmę Skanska - oświadcza prezydent na swoim profilu na facebooku.
Przypomnijmy, iż projekt budowy tramwaju z ramienia ratusza najpierw realizowała pani Onych, która później przeszła do firmy Skanska.
źródło: express.olsztyn.pl, ro.com.pl
KOMENTARZ
To że zaczną wychodzić na jaw efekty realiowania budowy w stachanowskim tempie, aby nadgonić roczny poślizg i zmieścić się w terminie, było oczywiste. Nie sądziłem tylko, że zaczną wychodzić zaraz po uruchomieniu linii tramwajowych. Na szczęście mróz w piątek ma odpuścić. Oby do tego czasu nie doszło do tragedii, na przykład do wykolejenia tramwaju.
Podpowiadamy prezydentowi, jak szybko "załatać" pękniętą szynę, bez spawania.
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość