„Czy naprawdę jest możliwe, żeby w jednym z najważniejszych polskich miast brano pod uwagę fakt, że będzie rządził człowiek oskarżony o gwałt? Czy jest możliwe, że sąd dysponujący materiałem dowodowym od lat wstrzymywał się z wydaniem wyroku przed wyborami, bo wyrok może wpłynąć na decyzje wyborców? - zapytał poseł Antoni Macierewicz na spotkaniu w Olsztynie.
Antoni Macierewicz przyjechał na Warmię i Mazury z przedwyborczym poparciem dla kandydatów Prawa i Sprawiedliwości na urząd prezydenta miasta Olsztyna, do rad miejskich i do sejmiku wojewódzkiego w środę 12 listopada br.
Mimo iż olsztyńskie media nie informowały o spotkaniu z posłem (wyjątek stanowiły portale: olsztyn24.com, express.olsztyn.pl i debata.olsztyn.pl), zgromadziło ono liczne audytorium w Hotelu Warmińskim.
Półgodzinne wystąpienie posła skoncentrowało się wokół trzech zasadniczych tematów: stanu polskiej gospodarki, roli lokalnych samorządów szczególnie w aspekcie redystrybucji środków unijnych i szansy na zmiany poprzez poparcie alternatywy jaką proponuje wyborcom Prawo i Sprawiedliwość.
Poseł Macierewicz rozpoczął wszakże od postawienia zebranym niezwykle ważnej sekwencji pytań dotyczących jednego z kandydatów na urząd prezydenta miasta Olsztyna:
„Czy naprawdę jest możliwe, żeby w jednym z najważniejszych polskich miast brano pod uwagę fakt, że będzie rządził człowiek oskarżony o gwałt? Czy jest możliwe, że sąd dysponujący materiałem dowodowym od lat wstrzymywał się z wydaniem wyroku przed wyborami, bo wyrok może wpłynąć na decyzje wyborców? Co ma wpływać na wyborcę jeśli nie postępowanie człowieka, kandydata? Ludzie mają decydować, nie wiedząc jaka jest prawda? To jest szaleństwo i absolutna nieodpowiedzialność. Wyroki sądu są po to, żeby kształtować świadomość i decyzje narodu polskiego. One kształtują świadomość społeczną i odpowiedzialność obywatelską. One są wskazaniem dla obywatela kogo ma obdarzać zaufaniem społecznym."
Macierewicz podkreślił też, że „żaden uczciwy obywatel Olsztyna nie zgodziłby się zagłosować na człowieka oskarżonego o gwałt, tak jak w Warszawie nikomu nie przyjdzie do głowy głosować na kogoś kto przejął po szmalcownikach kamienicę".
Przechodząc do sytuacji ekonomicznej Polski, Macierewicz opisał pokrótce stan naszej gospodarki: całkowitą likwidację przemysłu stoczniowego, zanikanie polskiego, rodzimego przemysłu (np. cementownie i cukrownie przejmowane przez niemiecki kapitał), stopniową likwidację polskiej energetyki węglowej (o połowę już za 15 lat), odpływ nieopodatkowanego kapitału z kraju, trudną sytuację w rolnictwie spowodowaną m.in. wymuszaniem wydajności poniżej możliwości produkcyjnych (200 mln zł kary nałożonej na Polskę przez Unię Europejską za tegoroczną nadprodukcję mleka), masową emigrację zarobkową (2,5 mln osób), spadek aktywnej populacji w kraju (zaledwie 35 mln obywateli, czyli poziom z 1939r.), wreszcie gwałtowny wzrost samobójstw (6 tys. rocznie). Minister stwierdził, że jest to skutek złego gospodarowania możliwościami, środkami finansowymi i największym dobrem jakim są ludzie przez koalicję PO-PSL, koalicję, która podejmowała degradujące dla Polski decyzje.
Macierewicz przypomniał, że nadchodzące wybory samorządowe dają szansę na zmiany. Wybory samorządowe traktowane są często jako drugorzędnie w stosunku do wyborów parlamentarnych, a mają one kapitalne znaczenie, bo to samorządy właśnie będą „rozdawały" pieniądze unijne. Dlatego ważne jest jacy kandydaci zostaną wybrani do samorządów (sejmików wojewódzkich) i w jaki sposób będą oni gospodarować funduszami unijnymi. Macierewicz podkreślił , że pieniądze z Unii są skutkiem pewnego porozumienia. które sprawiło, że polscy rolnicy produkują poniżej możliwości, a stoczniowcy nie budują statków. Polska zrezygnowała z dużej części rynku na rzecz innych krajów. Pieniądze z Unii są zatem skromną rekompensatą za rezygnację z polskiej produkcji, po to aby inni mogli zarabiać na polskim rynku. Toteż pieniądze z Unii to nie jest „łaska" i każde wydane euro powinno być wydawane z uwagą, bo to jest polski trud i wysiłek, często okupiony bezrobociem, rozpadem rodzin, depopulacją kraju. A zatem samorządowcy, którzy unijnymi pieniędzmi dysponują, mają obowiązek gospodarować nimi niezwykle rozważnie.
W bardzo wielu miejscach w Polsce urzędy samorządowe są też największym pracodawcą i ten kto je dzierży uzależnia rzesze ludzi od swojej decyzji, bo bez niej nie dostanie się pracy. Często też stanowiska w urzędach stają się „dziedziczne". Dlatego wybory samorządowe są tak ważne.
Prawo i Sprawiedliwość, powiedział Macierewicz, które jako formacja narodowa, niepodległościowa, patriotyczna i katolicka rządziła Polską przez 20 miesięcy na przestrzeni ostatnich 25 lat, przedstawia dziś program skupiony na sprawach społecznych i gospodarczych. Nie znaczy to, że lekceważone są inne sfery jak moralna, kulturalna, religijną, narodowa, czy polityczna, ale wszystko zależy jednak od tego, czy naród może istnieć i czy będą spełnione podstawowe warunki egzystencjalne jego istnienia. Według Antoniego Macierewicza przez ostatnie 7 lat koalicji PO-PSL same podstawy takiej egzystencji narodu zostały zachwiane. Dlatego Prawo i Sprawiedliwość oddaje do dyspozycji polskich wyborców ponad 31 tys. godnych zaufania i odpowiedzialnych kandydatów. „Jest to wielka kadra narodowa, która będzie stanowiła kręgosłup Rzeczpospolitej i jest to jedyna realna siła stanowiąca szansę na odbudowę narodu polskiego" stwierdził, kończąc swoje wystąpienie, Antoni Macierewicz.
W odpowiedzi na trzy krótkie pytania z sali, Antoni Macierewicz, powiedział, że Prawo i Sprawiedliwość przedstawi w czasie kampanii parlamentarnej nowy system podatkowy faworyzujący rozwój rzemiosła w Polsce, będzie dążyć do likwidacji gimnazjów i nadal będzie bronić Instytutu Pamięci Narodowej. Prezes Kurtyka doskonale rozumiał odpowiedzialność swojej funkcji i znakomicie wywiązywał się ze swej misji. Ponieważ to Sejm wybiera prezesa IPN-u, jego dobry wybór leży przede wszystkim w rękach wyborców.
Marianna Hołubowska


Skomentuj
Komentuj jako gość