Wystawa antyaborcyjna na osiedlu Kortowo została w nocy skradziona. Wcześniej została ona mocno skrytykowana przez lokalną Gazetę Wyborczą i Radę ds. równego statusy kobiet i mężczyzn przy prezydencie Olsztyna. "Prawda nie zawsze jest wygodna dla wszystkich. Jedno jest pewne: wystawa została skradziona przez osoby sprzyjające ludobójstwu jakim jest aborcja"- mówi Debacie Marek Andrzej Kajaniec z Zakonu Rycerzy Kolumba.
Wystawa powstała z inicjatywy grupy olsztynian. Jej właścicielem jest fundacja PRO, która już wcześniej organizowała podobne wystawy w całej Polsce. Antyaborcyjną ekspozycję wsparli również warmińscy Rycerze Kolumba. Za zgodą proboszcza wystawa została ustawiona na terenie Parafii Św. Franciszka w Kortowie. Szybko atak na nią przeprowadziła Gazeta Wyborcza i członkini Rady ds. równego statusu kobiet i mężczyzn przy prezydencie Olsztyna Joanna Ostrouch.
Aborcja powinna być tematem rzetelnej debaty, a nie silnie wartościującego przekazu. W tym wypadku przekaz jest szczególnie negatywny, bo aborcja porównana została do ludobójstwa […] Takie podejście to fundamentalizm, który nie ma nic wspólnego z respektowaniem praw człowieka. Mówi się o prawach dziecka, ale nie wspomina się o prawach rodziców.”- mówiła w "GW" Joanna Ostrouch Rada składa się m.in. z przedstawicieli Młodych Socjalistów, Kampanii Przeciw Homofobii i Zielonych 2004. Działa ona przy prezydencie Piotrze Grzymowiczu. Banery pokazywały czym w rzeczywistości jest aborcja i porównywały ją z ludobójstwem.- Krytyka ze strony Rady jest bezpodstawna i pozbawiona jakichkolwiek rzeczowych argumentów . Wypowiedź Pani Ostrouch jest skandaliczna i zbrodnicza, ponieważ dopuszcza łamanie praw dzieci łącznie z ich regularnym mordowaniem w imię szeroko pojętych, hedonistycznych potrzeb rodziców.- mówi portalowi "Debata" Marek Andrzej Kajaniec z Zakonu Rycerzy Kolumba.
Ostatniej nocy wystawa została skradziona. Sprawcy kradzieży zostawili tylko baner informujący o tym, że współorganizatorem wystawy jest Zakon Rycerzy Kolumba.
-Ostatnie wydarzenia udowadniają, że prawda nie zawsze jest wygodna dla wszystkich. Jedno jest pewne: wystawa została skradziona przez osoby sprzyjające ludobójstwu jakim jest aborcja, bo jej przeciwnicy zdecydowanie nas poparli. Myślę że na podstawie tych danych które mamy możemy stworzyć pewien profil psychologiczny sprawców- mówi Kajaniec. - Na pewno są to ludzie tchórzliwi, ponieważ kradzież niechronionej wystawy nocą jest aktem tchórzostwa. Gdybyśmy mieli do czynienia z ludźmi odważnymi zapewne czekałaby nas dyskusja i merytoryczne argumenty a nie kradzież. Zdecydowanie są to ludzie pozbawieni zasad moralnych lub umiejętności samodzielnego myślenia. Świadczy o tym ich zachowanie: dopuszczanie się złodziejstwa, występowanie przeciwko ludziom i wydarzeniom ratującym życie bezbronnych dzieci. Człowiek zdrowy na duchu i ciele nigdy nie zgodzi się na zbrodnie jaką jest aborcja. Oczywiście lewicowa propaganda stara sie deprecjonować wielkość zła związanego z aborcją. Dlatego mimo wszystko myślę, że nie są to ludzie źli, ale zmanipulowani. – dodaje.
Policja kontaktowała się z proboszczem parafii, na terenie której wystawa miała miejsce i rozpoczęła dochodzenie.
Łukasz Adamski
Skomentuj
Komentuj jako gość