logodebata

Wspomóż jedyny portal na Warmii i Mazurach, który nie boi się publikować prawdy o politykach i jest za to ciągany po sądach. Nigdy, przez prawie 18 lat istnienia, nie dostaliśmy 1 grosza dotacji publicznej. Redaktorzy i autorzy są wolontariuszami. Nr konta bankowego Fundacji „Debata”: 26249000050000450013547512. KRS: 0000 337 806. Adres: 11-030 Purda, Patryki 46B

sobota, maj 17, 2025
  • Debata
  • Wiadomości
    • Olsztyn
    • Region
    • Polska
    • Świat
    • Urbi et Orbi
    • Kultura
  • Blogi
    • Łukasz Adamski
    • Bogdan Bachmura
    • Mariusz Korejwo
    • Adam Kowalczyk
    • Ks. Jan Rosłan
    • Adam Jerzy Socha
    • Izabela Stackiewicz
    • Bożena Ulewicz
    • Mariusz Korejwo
    • Zbigniew Lis
    • Marian Zdankowski
    • Marek Lewandowski
  • miesięcznik Debata
  • Baza Autorów
  • Kontakt
  • Jesteś tutaj:  
  • Start
  • Wiadomości
  • Olsztyn

Olsztyn

Prezes Banku Żywności w Olsztynie przeprasza za wynajęcie sali Braunowi

Szczegóły
Opublikowano: środa, 19 luty 2025 19:48

Na stronie „Kuźni Społecznej” prowadzonej przez Banku Żywności w Olsztynie przy ul. Kotańskiego, ukazało się oświadczenie, w którym prezes Marek Borowski przeprasza za wynajęcie sali europosłowi, kandydatowi na prezydenta RP Grzegorzowi Braunowi. Pod oświadczeniem pojawiło się setki komentarzy, które nie zostawiają suchej nitki na prezesie.

,OŚWIADCZENIE:
W imieniu Kuźni Społecznej oświadczamy, że wizyta Pana Brauna nie odbyła się na nasze zaproszenie, ani z jakimkolwiek naszym organizacyjnym zaaranżowaniem. Było to wynajęcie sali na spotkanie.

Z naszej strony zabrakło głębszej analizy i refleksji czego te spotkanie będzie dotyczyć, za co przepraszamy.
Obecnie wprowadziliśmy procedury, które regulują zarówno wynajęcia na cele polityczne jak i używanie nazwy "Kuźnia Społeczna", aby w przyszłości nie miały miejsce takie sytuacje.
Marek Borowski
Prezes Banku Żywności w Olsztynie

Cytuję kilka pierwszych komentarzy pod Oświadczeniem:

Sławomir Ozdyk "Kuźnia Społeczna" w #Olsztyn chlubnym następcą Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, czyli centralnego organu cenzury państwowej z czasów PRL???

Andrzej Parada Piękna i zgodna z najlepszymi wzorcami minionego okresu samokrytyka. Czyżby komuna wróciła? Jedyna nadzieja to GB albo Polski nie będzie.

Piotr Stanisław Kościński: Dobra co Braun zrobił, że przepraszacie? Czy sam fakt, że to on wynajął salę i przybył? Weźcie sie ogarnijcie. Rozumiał bym jak byście mieli spotkanie neonazistów, komunistów, mafii czy zjazd pedofilów a tak. Co w tym złego poza tym, że ktoś kogoś nie lubi i za wczasu wolicie kajać się jak byście sale samemu Stalinowi wynajęli.
W tej powodzi krytyki pod adresem Borowskiego tylko pojedyncze wpisy solidaryzują się z prezesem Banku Żywności.

"Polacy muszą odzyskać niepodległość"

Sala w „Kuźni” na spotkaniu z Grzegorzem Braunem, w czwartek 20 lutego, była nabita do ostatniego miejsca. Pod ścianami stali słuchacze, dla których zabrakło miejsc siedzących. Spotkanie zaczęło się od pokazania na scenie banerów StopLidl – Konfederacja Korony Polskiej sprzeciwia się budowie Centrum Dystrybucji Lidla w Gietrzwałdzie, miejscu objawień maryjnych.

braun widownia 2

"Polacy muszą odzyskać niepodległość"

- Polacy muszą odzyskać niepodległość – zaczął swoje wystąpienie Braun witany brawami. - To program mojej kampanii i prezydentury. Niepodległości nie ma i to nie na skutek inwazji militarnej tylko wyprzedaży jej do Brukseli, do „eurokołchozu”, do Waszyngtonu. Wydawało się nam, że inni zabezpieczą nam wschodnią flankę, a w zamian dostaliśmy ustawę 447. Dziś w Warszawie goszczą wysocy urzędnicy poważnego imperium w ramach bez alternatywnych stosunków sojuszniczych, którzy wyraźnie usiłują posłać nas na wojnę w Ukrainie.

Następnie mówca przypomniał, że startując 10 lat obiecał, że jak zostanie prezydentem nie pośle polskich żołnierzy na Ukrainę. Wówczas Polacy nie bardzo rozumieli o czym mówi. Podkreślił, że wówczas się nie mylił zarówno w tej sprawie, jak i w sprawie sprzeciwu wobec zamykania ludzi podczas pandemii.

"Stop ukrainizacji Polski, stop banderyzmowi"

- Nie trzeba było czekać długo, żeby rzeczywistość oddała nam sprawiedliwość i ja to mówię bez niskiej satysfakcji – stwierdził Braun. - To my podnieśliśmy hasło „stop ukrainizacji Polski, stop banderyzmowi”, kierując się polską racją stanu i nie pomyliśmy się.

W kwiecistych frazach wypowiedział się zarówno przeciwko dominacji amerykańskiej jak i „eurokołchozowi wojenno-tęczowo-klimatyczno-zielonemu” oraz „rewolucyjnemu frontowi PiS - PO z przystawkami”, między którymi „w kwestiach kluczowych nie ma różnicy”, jedni i drudzy „zaciekle walczą o dostęp do waszych pieniędzy”.

Premiera Mateusza Morawieckiego nazwał „zbrodniarzem ludobójcą” w związku z ćwierć miliona zgonów nadmiarowych nie z powodu wirusa Covid-19, tylko zamknięciu szpitali i przychodni przed ludźmi z zatorami, zawałami, niewydolnością.

Następnie krytykował rząd premiera Donalda Tuska, który nie poradził sobie z powodzią. - Nie poradzili sobie z powodzią, ale chcą wysyłać polskie wojsko na Ukrainę – skomentował.

Straszył, że wraz z nowym ambasadorem USA w Polsce wrócą roszczenia żydowskie.

Następnie powiedział, że ma „bardzo szeroką ofertę normalizacji w stosunkach wewnętrznych i zewnętrznych. Przez normalizację rozumie nie fundowanie 40 plus centrów integracyjnych. Jeśli już, to zainwestowałby gdzieś za granicą w centra deportacyjne".

Dużą część wystąpienia Braun poświecił krytyce polityki przyjmowania, jak to określił „nachodżców z Ukrainy” , którzy odbierają Polakom miejsca w kolejkach do lekarzy, przedszkolach i szkołach. Hasło „Za wolność waszą i naszą” określił „starym dziewiętnastowiecznym masońskim frazesem, którym nas zachęcano do harakiri narodowych”. Nie zgadza się na oddawanie polskiego sprzętu militarnego, który na Ukrainie jeździ w czarno-czerwonych barwach banderowskich.

"W eurokołchozie ugramy tyle co Oskar Schindler"

Nawiązał do swojej roli europosła: „posłali mnie do mojej nowej pracy dorywczej do eurokołchozu. I w związku z tym Szanowni Państwo, ja to teraz znam z autopsji. I ja państwu oświadczam tam nie ma niczego do ugrania dla Polski. Można tyle ugrać – stwierdził – co w czasie okupacji Oskar Schindler prowadząc w Krakowie, fabryczkę naczyń emaliowanych, i dorobił się na pracy niewolniczej. „No to takie są perspektywy dla Polaków, euro kołchoźników Polaków”.

W jego ocenie parlament „euro kołchozowy ma funkcję dekoracyjno propagandowo korupcyjną. Pracuje w komisji spraw zagranicznych, gdzie „nominuje się kolejne państwa, kolejnych przywódców na wrogów postępowej, demokratycznej ludzkości - Rosję, Chiny, Białoruś, Koreę Płn, Iran, Serbię. „W Rumuni wybory unieważnili, w Gruzji naród wybrał, ale to się nie liczy, bo oni tam w Brukseli lepiej wiedzą”.

Rzucam hasło: most energetyczny z Białorusi

Na posiedzeniu komisji sprzeciwił się „okładaniu własnych obywateli kolejnymi sankcjami w ramach polityki na złość cioci odmrozi sobie uszy, no bo nie możemy kupować od wrażego Putina, gazu, nie możemy od złego Łukaszenki kupować prądu. Ja to Szanowni Państwo mam za nic i ja rzucam hasło: most energetyczny z Białorusi, oni mają elektrownie jądrową, a my nie”.

Krolewiec - bałtyckim Honkongiem

Zdaniem Brauna z Królewca można uczynić „bałtycki Hongkong”, ale na drodze dyplomatycznej, a nie na ścieżce wojennej.

Kolejny wątek dotyczył krytyki Zielonego Ładu.

„Wy jesteście zakładnikami tej polityki i rezultat jest taki, jaki widzicie w rachunkach za prąd, gaz, na stacji benzynowej. Za chwilę grozi nam dyrektywa budynkowa w myśl której „chałupa po rodzicach czy dziadkach ma być nielegalna”.

Polak ostatecznie ma być klientem, lokajem, czyścić buty. Starsi i mądrzejsi mają tym wszystkim zarządzać”.

Braun nawiązał też do wojny Izraela z Palestyną.

„Gdy prezydent Beiden bąknął o potrzebie pomocy humanitarnej dla Gazy, to wówczas rabin Mazur, który jest duchowym przywódcą jednej z partii rządzących w Izraelu, powiedział, że oczywiście wpuścilibyśmy, gdyby chodziło o ludzi. I tak mówią też ich generałowie. Mówią takim językiem jakim mogliby mówić, esesmani pacyfikujący Getto Warszawskie w czterdziestym trzecim roku, czy prowadzący eksterminację Polaków, wysiedlenie i wywózkę w czterdziestym czwartym. To jest ten język”.

Stwierdził, że Hitler ze Stalinem oraz Bierut z towarzyszami nigdy nie zamknęli kościołów w Polsce, mimo że robili inne straszne rzeczy.

Co załatwi jako prezydent

Następnie Braun przeszedł do spraw „naprawdę drobnych sprawa, ale ważących na losach polskiego narodu i na naszych dziejach”:

Stwierdził, że konieczna jest ekshumacja w Jedwabnem, o co dopomina się od 10 lat. Obiecał, że opublikuje raport z likwidacji WSI i aneks do niego, upomni się o sprawę „o zamachu warszawsko-smoleńskiego” i o wrak samolotu. W sprawie ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej poprosi premiera Leszka Millera, który jako jedyny polityk jest bardzo czytelny i asertywny w tej sprawie, by podjął się misji dyplomatycznej do Kijowa, aby te ekshumacje wyegzekwować.

Upomni się o to, żeby policjanci, prokuratorzy i sędziowie wreszcie ustalili, gdzie są mordercy świętej pamięci Jerzego Popiełuszki, świętej pamięci Andrzeja Leppera.

Zadeklarował, że jako prezydent „nie chce być prezydentem jednej partii i pod znakiem gaśnicy jest miejsce dla wszystkich polskich patriotów”.

Jedyna nadzieja dla Polski - zagłosować na Brauna

Zapewnił, że to wszystko jest możliwe do osiągnięcia, ale nie mamy co liczyć prezydenta Trumpa i jego administrację, że nas uratuje przed „eurokołchozem”. Jego zdaniem Amerykanie dadzą inwestyturę Niemcom na zarządzanie Europą Środkową. Dlatego jedyna nadzieja w tym, żeby na niego zagłosować.

- Będziecie musieli przegłosować partię ukraińską, która akurat tutaj w Olsztynie na pewno karnie stawi się do urn wyborczych – ostrzegał Braun. Grozi nam antypolski sojusz „nachodźców z Ukrainy z sub saharyjskimi inżynierami, jeżeli ich dostaniemy w ramach paktu migracyjnego z Zachodu.

Zapewnił, że jak zostanie prezydentem, to wszystkie umowy międzynarodowe, które ograniczają naszą suwerenność, podda dogłębnej analizie prawnej.

Sala żegnała Brauna owacjami.

Adam Socha

PS. Warto, dla równowagi, wysłuchać co o Grzegorzu Braunie sądzi prof. Andrzej Nowak

 

Czytaj więcej: Prezes Banku Żywności w Olsztynie przeprasza za wynajęcie sali Braunowi

Komentarz (18)

RELACJA Z PROCESU HELPERA. O co prokurator oskarża Katarzynę K.?

Szczegóły
Opublikowano: wtorek, 18 luty 2025 11:11

Tłum dziennikarzy z wycelowanymi w wejście kamerami daremnie czekał w holu sądu na przybycie głównych bohaterów oskarżenia, małżeństwo Katarzynę i Tomasza Kaczmarków. Nie przybyli (nie muszą, reprezentują ich na rozprawie pełnomocnicy). Toteż z trójki głównych oskarżonych z kierownictwa Helpera stawiła się tylko skarbnik Marzena H. (na zdjęciu stoi przed sędzią) z mężem Jackiem.

Toteż reporterzy rzucili się na byłego prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza, oskarżonego o brak nadzoru nad prawidłowym wydawaniem środków finansowych. Grzymowicz powtórzył tę samą narrację, która już wcześniej opowiadał mediom, iż sprawował nadzór w ramach posiadanych możliwości i narzędzi oraz, że jest ofiarą osób, które prowadziły proceder, ale także prokuratury, która według niego działała na zlecenie PiS.
 Grzymowicz

- Chodziło o to, żeby obciążyć samorządowców, bo przecież trzeba było przykryć całą aferę związaną z agentem Tomkiem - tłumaczył Grzymowicz.

Grzymowicz: Zrobiłem co do mnie należało. Jastrzębski: Nie zrobił!

Tłumaczenie się Grzymowicza „PiSem” jest przewrotne i bałamutne, bowiem kontrola UKS i następnie śledztwo wydziału ds przestępstw gospodarczych KWP w Olsztynie pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Olsztynie zaczęło się w 2014 roku, a więc przy końcu rządów PO/PSL i było kontynuowane po przejęciu władzy w 2015 roku przez PiS.

Również dzięki inicjatywie nowego dyrektora Wydziału Spraw Społecznych Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie Marcina Jastrzębskiego doszło po raz pierwszy do kontroli finansów w domach prowadzonych przez Helper. Wyniki tych kontroli były tak porażające, że wojewdo Artur Chojecki wstrzymał finansowanie Helpera, mimo gróźb Tomasza Kaczmarka, że zostanie wyprowadzony z urzędu w kajdankach oraz składanych zawiadomień do prokuratury na dyrektora Jastrzębskiego przez Tomasza Kaczmarka i posłankę Iwonę Arent. Na nic też się zdały interwencje posłanki u prokurator regionalnej w Białymstoku, gdzie zostało przeprowadzone śledztwo. Toteż jedynie można podzielić zdziwienie Grzymowicza, dlaczego prokurator nie przesłuchał poseł Arent.

Grzymowicz oskarża też prokuratora Piotra Bilewicza o zignorowanie jego pisemnych wyjaśnień oraz o nieskuteczne składanie wniosków o zabezpieczenie majątku Kaczmarków i Helpera na ewentualne roszczenia. Sąd miał odrzucić lub uchylić 38 takich wniosków z powodu błędów. W tym czasie przez 3 lata część nieruchomości należących do Kaczmarków zostały sprzedane lub przeniesiono własność na inne osoby.

Sąd rozpoczął rozprawę od sprawdzenia tożsamości oskarżonych oraz pytał o ich źródła utrzymania i kogo mają na utrzymaniu.

Niestety, tak jak zwykle na rozprawach karnych zarówno w sądzie okręgowym jak i rejonowym w Olsztynie praktycznie nagłośnienie jest iluzoryczne, co bardzo utrudnia dziennikarzom obserwowanie rozprawy. Ja mogę zrelacjonować rozprawę dzięki nagrywarce położonej na stole sędziowskim a następnie przy prokuratorze.

Kilku oskarżonych przedsiębiorców, którzy uczestniczyli w procederze przyjmowania i wystawiania fikcyjnych faktur stwierdziło, że nic nie posiadają i obecnie są na utrzymaniu żon. Jedynie skarbnik Helpera Marzena H. potwierdziła, że wraz z mężem prowadzi zajazd. Pierwszy mąż Katarzyny – Arkadiusz Sz. Stwierdził, że obecnie już nie jest współwłaścicielem kamienicy przy ul. Radiowej oraz mieszkania przy ul. Puszkina.

Oskarżony Jarosław S., były wiceprezydent Olsztyna z ramienia PO (obecnie radny wojewódzki, wiceprezes prezes olsztyńskiego wodkanu) odmówił odpowiedzi na pytanie, z czego się utrzymuje i jakie osiąga dochód powołując się na prawo do zachowania prywatności. Zapytany, czy był pan karany, odparł, że „tylko przez władzę ludową. W okresie stanu wojennego”.

Następnie prokurator Piotr Bilewicz z Prokuratury Regionalnej w Białymstoku przez 40 minut odczytywał akt oskarżenia pod adresem Katarzyny Kaczmarek.

Oskarżył Katarzynę Sylwię Kaczmarek o to, że w okresie od 1 lutego 2010 roku do 21 grudnia 2017 roku w działając wspólnie i w porozumieniu ze skarbnik Helpera Marzeną H., kierowała zorganizowaną grupą przestępczą, w skład której wchodzili Marzena H., Arkadiusz Sz. (pierwszy mąż), Jacek H. (mąż Marzeny H.), Henryk Cz. (właściciel firmy budowlanej z Bartoszyc, wykonawca remontów środowiskowych domów samopomocy na zlecenie Helpera) i Tomasz Kaczmarek o popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, dokumentom, przestępstw skarbowych polegających na wyłudzaniu z budżetu państwa oraz czterech jednostek samorządu terytorialnego, ponad 71 mln zł dotacji na organizację i funkcjonowanie domów samopomocy oraz przywłaszczenie części dotacji w wysokości powyżej 34 mln zł. tj. o czyn z artykułu 258 paragraf 3 kk.

Odczytany akt oskarżenia jest suchy i w ogóle nie ukazuje parasola politycznego rozpiętego nad Helperem, ponad podziałami partyjnymi, który umożliwił przez 5 lat (2012-2017) zawyżanie kosztów remontów i prowadzenia domów aż o ponad 50%.

Uzupełniam więc o tę zasadniczą kwestię akt oskarżenia. Cały pomysł na dojenie budżetu państwa za pośrednictwem środowiskowych domów samopomocy zrodził się w głowie prawniczki Katarzyny Kaczmarek (wówczas Sz.) podczas jej pracy w urzędzie wojewódzkim w Olsztynie i zaprzyjaźnieniu się z dyrektorką Wydziały Spraw Społecznych oraz posłanką Iwoną Arent z PiS.

Cały plan powiódł się tylko dzięki temu, że Katarzynie Sz. udało się dotrzeć do ministra pracy, który wówczas należało do PSL. Jak powiedziała mi sama Katarzyna, gdyby nie protekcja ówczesnego senatora Ryszarda Góreckiego, nigdy by nie dostała się do ministra pracy.

Musiała być bardzo przekonująca, bo minister obiecał, że przekaże środki na prowadzenie domów przez Helpera wojewodzie warmińsko-mazurskiemu, którym wówczas był działacz PSL Marian Podziewski. Teraz zostało tylko przekonanie włodarzy samorządów, żeby podpisali z Helperem umowy na remonty i prowadzenie domów w ich gminach.
W wizytach towarzyszyła jej posłanka Iwona Arent w roli „przyzwoitki”. Jako pierwszy dał się przekonać wójt Purdy Jerzy L., tym bardziej, że Katarzyna powoływała się na zgodę ministra. Zresztą oferta była nie do odrzucenia, gmina dostawała środki na remonty obiektów i prowadzenie domów bez własnego wkładu.

Helper otrzymał w gminie Purda do prowadzenia domy w Prejłowie i Marcinkowie. W kolejnych latach umowy z Helperem podpisali prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz (na prowadzenia dwóch domów przy ul. Kuronia 14 i 16), burmistrz Reszla i wójt Jedwabna.

Swój pomysł na dolce vita za publiczne dotacje Katarzyna Kaczmarek zaczęła wcielać w życie od zarejestrowania stowarzyszenia o dobrze brzmiącej nazwie dla uszu polityków i urzędników Europejskie Centrum Wsparcia Społecznego Helper. Do zarejestrowania stowarzyszenia w 2010 roku trzeba było minimum 15 członków (obecnie wystarczy 7). Widocznie nie była w stanie tylu chętnych zebrać i wraz z ówczesnym mężem Arkadiuszem Sz. (mieszkali w domu-klocku rodziców Arkadiusza w Dajtkach) część podpisów podrobiła i tak sfałszowany wniosek skierowała do Krajowego Rejestru Sądowego i na tej podstawie wyłudziła wpis do rejestru. Następnie, jak tylko potrzebowała dokonać jakich zmian w KRS stowarzyszenia fikcyjnie sporządzała protokół walnych zgromadzeń i fałszowała podpisy na listach obecności. Za te wszystkie działania została oskarżona o przestępstwa z artykułu 270 par. 1 kk.

Następnie zgłaszała Helper do „otwartych konkursów ofert” ogłaszanych przez gminy na adaptację budynku i prowadzenie środowiskowych domów samopomocy. Zaczęła od gminy Purda, której wójtem był wówczas oskarżony Jerzy Laskowski. Helper otrzymał do prowadzenia domy w Prejłowie i Marcinkowie. W kolejnych latach umowy z Helperem podpisali prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz (na prowadzenia dwóch domów przy ul. Kuronia 14 i 16), burmistrz Reszla i wójt Jedwabna.

Prokurator oskarża ją o to, że celem wyłudzenia części dotacji celowych na wykonywanie zadań z zakresu administracji rządowej na remont i prowadzenie domów przekładała prezydentowi Olsztyna, burmistrzowi Reszla i wójtom Purdy i Jedwabna nierzetelne sprawozdania z wykonania zadania publicznego w postaci list obecności uczestników środowiskowych domów samopomocy oraz faktur i rachunków. Za nieobecnych uczestników podpisy na listach obecności dokonywały pracownice domów. Poświadczała nieprawdę co do świadczenia przez wskazane podmioty usług na rzecz stowarzyszenia. Usługi te nie miały miejsca w rzeczywistości lub wartość wykonywanych faktycznie prac była niższa lub usługi, nie miały związku z prowadzeniem ŚDS-ów. Zdaniem prokuratury ceny remontów budynków Helpera nie odpowiadały rzeczywistości.

W ten sposób działając w gminie Purda z łącznej wysokości dotacji 20.125.658 zł, przywłaszczyła sobie 8.181.877,23 zł, (40%)

W Olsztynie na prowadzenie domów przy ul. Kuronia 14 i 16 otrzymała łącznie 24.933.307 złotych, z tej kwoty przywłaszczyła sobie 11.299.369,58 zł. Także od gminy Olsztyn wyłudziła 1.410.000 dotacji na utworzenie trzeciego środowiskowego domu samopomocy w budynku przy ulicy Jacka Kuronia 18 w Olsztynie (dom nie został uruchomiony, a Helper za przyznaną dotację wykupił tę nieruchomość od gminy Olsztyn – przypis A.Socha). W sumie ok. 50% dotacji powędrowało do kieszeni Katarzyny K. i jej wspólników

W gminie Jedwabno otrzymała 7.370.419,09 zł, z tej kwoty przywłaszczyła 3.797.366 zł (ok. 50%)

W Reszlu z łącznej dotacji 17.549.591 zł, przywłaszczyła 9.788.684,07 zł. (ok. 56%). To jest o czyn z artykułu 286 paragraf jeden kodeksu karnego

Pranie brudnych pieniędzy

Przywłaszczone miliony Kaczmarkowie następnie musieli „zalegalizować”, robili to np. poprzez zakup nieruchomości ze środków pochodzących z przestępstw i przenoszeniu własności tych nieruchomości.

- darowała Tomaszowi Kaczmarkowi udział w wysokości jednej drugiej w prawie własności nieruchomości położonej przy ulicy Gietkowskiej 5 w Olsztynie, nabytej ze środków przywłaszczonych w gminach, by udaremnić lub znacznie utrudnić zajęcia lub orzeczenia przypadku tej nieruchomości. To jest o czyn z artykułu 299 paragraf jeden kodeksu karnego

- w tym samym celu 5 czerwca 2017 roku w Giżycku, w celu nabycia nieruchomości położonej w miejscowości Szymonka przekazała Leszkowi Zbigniewowi S. i Adelajdzie J., przywłaszczonych 300.000 zł,

- w tym samym celu 29 listopada w Olsztynie, przekazała Adelajdzie J. 330.000 zł, za nieruchomość przy ulicy Morskiej 51/2 w Olsztynie.

- W dniu 29 maja 2018 roku w Olsztynie, działając wraz z Tomaszem Kaczmarkiem zbyła za kwotę 1.150.000 zł na rzecz ich spółki udział w wysokości jednej drugiej w prawie własności nieruchomości położonej przy ulicy Jacka Kuronia 18 w Olsztynie, dzięki temu uzyskała korzyść majątkową w wysokości 1.150 tys zł. zł. To jest o czyn z artykułu 299 paragraf jeden kodeksu karnego

- Od 12 listopada 2012 roku do 16 listopada 2012 roku, zawarła 2 pozorne umowy pożyczki i przyjęła od Henryka Cz. 350.000 zł, pochodzące z przestępstwa, czym znacznie utrudniła stwierdzenie przestępnego pochodzenia lub miejsca umieszczenia tej kwoty, ich wykrycie, zajęcie albo orzeczenie przepadku. To jest o czyn z artykułu 299 paragraf jeden kodeksu karnego

Wyłudzenie pieniędzy z WFOŚiGW

- W okresie od 21 października 2013 roku do 20 maja 2014 roku w Olsztynie działając wspólnie i w porozumieniu z Marzeną H. i Henrykiem Cz. doprowadziła do wykonania w budynku położonym przy ulicy Jacka Kuronia 16 w Olsztynie instalacji centralnego ogrzewania wraz z kotłem CO niezgodnie z założeniami projektowymi, co spowodowało bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia, które zagrażało życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach w postaci eksplozji kotła, powstania pożaru oraz zawalenia się budynku. To jest o czym z art. 164 paragraf jeden kodeksu karnego.

- W okresie od 15 czerwca 2012 roku do 4 grudnia 2014 roku w Olsztynie, działając w porozumieniu z Marzeną H. wprowadziła w błąd pracowników Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie, w celu uzyskanie dotacji celowej w wysokości 762.931,20 zł z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego na dofinansowanie projektu, wykorzystanie OZE w środowiskowych domach samopomocy dla osób chorych na Alzheimera, w Olsztynie, na montaż kotła na biomasę, To jest o czyn z artykułu 286 paragraf jeden kodeksu karnego

Skok na kasę ZUSu

Kaczmarkowie obsadzili się a stanowiskach dyrektorów 6 prowadzonych Domów. Oczywiście, nie sposób było być jednocześnie dyrektorem w kilku placówkach jednocześnie, więc były to etaty fikcyjne, ale już wynagrodzenia nie. Wynagrodzenie z tego tytułu mogło sięgać nawet 60-70 tys. zł miesięcznie. W momencie, gdy prokuratura chciała wezwać na przesłuchanie Katarzynę Kaczmarek, ta się rozchorowała i ZUS musiał wypłacać ogromne zasiłki chorobowe, zaczął więc badać te zwolnienia i jej zatrudnienie.

- W okresie od 2 stycznia 2014 roku do 13 lutego 2016 roku w Olsztynie, usiłowała wyłudzić z ZUSu 486.773,60. Zł. to jest o czyn z artykułu 13 paragraf jeden kodeksu karnego

- w okresie od 1 lutego 17 roku do 13 Września 2018 roku w Olsztynie, usiłowała wyłudzić z ZUSu 528.366,20 zł

- w okresie od 1 kwietnia 2016 roku do 21 grudnia 2017 roku w Olsztynie wspólnie i w porozumieniu z inną osobą wyłudziła z ZUSu 55.061,28 zł. To jest o czyn z artykułu 286 paragraf jeden kodeksu karnego w związku z artykułem 12. Paragraf jeden kodeksu karnego.

Pranie pieniędzy poprzez spółki Kaczmarków

- W okresie od 18 lutego 2010 roku do 28 grudnia 2016 roku, zajmując się sprawami finansowymi stowarzyszenia Helper, naraziła finanse publiczne na uszczuplenie przez nienależne pobranie oraz wykorzystanie niezgodnie z przeznaczeniem dotacji w kwocie 46.331.257,30 zł. To jest o czym z artykułu 82 paragraf jeden kodeksu karnego kodeksu karnego skarbowego

- w okresie od 2 października 2013 roku do 1 kwietnia 2015 roku pełniąc funkcję prezesa zarządu spółki Plaza, prowadziła nierzetelne księgi podatkowe. Podała nieprawdę w składanych zeznaniach CIT 8, w wyniku czego doszło do uszczuplenia. Za 2013 rok 22.4930 zł oraz za rok podatkowy 2014 kwoty 66.990 złotych. To jest o czyn z artykułu 61 paragraf jeden kodeksu karnego

W okresie od drugiego października 2013 roku do 31 maja 2015 roku w Olsztynie, pełniąc funkcję prezesa zarządu Plaza, spółka zoo, wystawiła i przekazała faktury na łączną kwotę 267.072,19 zł spółkom Nexbau, Biuro Inwestycyjne Progres, kancelariom prawnym Indicatus. Faktury na łączną kwotę 781.637,50 zł podmiotom Henryk Cz., Dorbud, Stowarzyszeniu Helper. Czym naraziła finanse publiczne na uszczuplenie poprzez nienależnie pobrane przez Helper dotacji w kwocie 781.637,50 zł. To jest o czyn z artykułu 18 paragraf przy kodeksu karnego

- od 5 lutego 2014 roku do 15 czerwca 15 roku w Olsztynie, pełniąc funkcję prezesa zarządu Public Media Promo spółka z o.o. wystawiła w sposób nierzetelny faktury VAT na łączną kwotę 212.300 zł. To jest o czymś artykuły 18 paragraf 3 kodeksu karnego, a od 19 września 2014 roku do 27 lutego 2015 roku faktury VAT na łączną kwotę 199.130,52 zł. To jest o czyn z artykułu 62 paragraf 2 kodeksu karnego skarbowego.

Ponadto prokurator oskarżył Katarzynę Kaczmarek oto że:

- wezwaną na przesłuchanie w kwietniu 2016 roku w Olsztynie, Milenę K. nakłaniała do złożenia fałszywych zeznań (przestępstwo z artykułu 18 paragraf 2 kodeksu karnego)

- Adama K. prowadzącego działalność gospodarczą nakłaniała do wystawienia faktury VAT za prace, które nie miały miejsca w rzeczywistości, to jest o czyn z artykułu 18 paragraf 2 kodeksu karnego.

Na tym prokurator Piotr Bilewicz zakończył odczytywanie aktu oskarżenia wobec Katarzyny Kaczmarek (zajęło to 40 minut, prokurator był tak wyczerpany, że poprosił sędzię, by mógł dalej odczytywać akty oskarżenia wobec pozostałych osób na siedząco)

W poniedziałek i wtorek sąd zajął się sprawami 5 pracowniczek Domów oskarżonych o wymuszanie na pensjonariuszach składanie podpisów na listach obecności, za dni, w których byli nieobecni lub podrabiając te podpisy. Pracownice te - Elżbieta G., Alina P., Marzena M., Katarzyna M., Aneta K., Agnieszka D.-Sz. - przyznały się do winy i wystąpiły do sądu, z uwagi na znikomy stopień społecznej szkodliwości, o umorzenie warunkowe a w przypadku nieuwzględnienia wniosku o dobrowolne poddanie się karze.

W środę wyjaśnienia będą składać oskarżeni: Henryk Cz. Właściciel firmy budowlanej w Bartoszycach, wykonawca remontów w domach prowadzonych przez Helper, przedsiębiorcy Dariusz D., Adam Z. Jacek H. (mąż skarbniczki Helpera) i Mariusz T. Piotr Grzymowicz zapowiedział, że jego wyjaśnienia będą obszerne i potrwają trzy dni.
Relacja i zdjęcia Adam Socha

Czytaj też:

Rusza proces kierownictwa Helpera. Na ławie oskarżonych aż 42 osoby

KOMUNIKAT RZECZNIKA SĄDU z procesu zorganizowanej grupy przestępczej Helper

 

  • Click to enlarge image Grzymowicz.jpg
  • Click to enlarge image Poski wojt.jpg
  • Click to enlarge image helper proces.jpg
  • Click to enlarge image oskarzeni awa.jpg
  • Click to enlarge image samorzadowcy.jpg
  • Click to enlarge image zeznaje Marzena H.jpg
  •  
View the embedded image gallery online at:
https://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/olsztyn.html?start=36#sigProIdce24b94fd0

Czytaj więcej: RELACJA Z PROCESU HELPERA. O co prokurator oskarża Katarzynę K.?

Komentarz (20)

Pierwszy dzień procesu zorganizowanej grupy przestępczej Helper

Szczegóły
Opublikowano: poniedziałek, 17 luty 2025 17:38

W dniu 17 lutego 2025 r. przed Sądem Okręgowym w Olsztynie odbyła się rozprawa w sprawie 42 osób oskarżonych w związku z nieprawidłowościami w działalności stowarzyszenia „Helper”, które pozyskało z budżetu państwa wielomilionowe dotacje na prowadzenie środowiskowych domów samopomocy.

Prokuratura Regionalna w Białymstoku pod koniec 2021 r. przesłała do Sądu Okręgowego w Olsztynie akt oskarżenia przeciwko 42 osobom oskarżonym w związku z nieprawidłowościami w działalności stowarzyszenia „Helper”, które na przestrzeni lat 2010-2017 uzyskało dotacje celowe przeznaczone na finansowanie zadań publicznych polegających na prowadzeniu środowiskowych domów samopomocy (ŚDS) w gminach: Purda, Reszel, Jedwabno i Olsztyn.

Główne osoby oskarżone w tej sprawie to Katarzyna K. (27 zarzutów) oraz Marzena H. (18 zarzutów). Prokurator przedstawił im zarzut stworzenia i kierowania w latach 2010-2017 zorganizowaną grupą przestępczą, która pod pozorem realizowania zadań publicznych z zakresu pomocy społecznej – prowadzenia przez stowarzyszenie „Helper” środowiskowych domów samopomocy w wyżej wymienionych gminach, miała wyłudzić z budżetu państwa oraz budżetu jednostek samorządu terytorialnego łącznie ponad 71 mln złotych dotacji celowych, udzielonych na podstawie fikcyjnych faktur i innych poświadczających nieprawdę dokumentów.

W skład tej zorganizowanej grupy przestępczej mieli wchodzić w różnych okresach czasu także Arkadiusz S. (pierwszy mąż Katarzyny K. - przypis Adam Socha) (8 zarzutów), Jacek H. (mąż skarbniczki Helpera - przypis A.Socha - 9 zarzutów), Henryk C. (15 zarzutów) oraz mąż Katarzyny K. – Tomasz K. (19 zarzutów). Wspomniana grupa przestępcza z wyłudzonych dotacji miała przywłaszczyć sobie pieniądze w łącznej kwocie przekraczającej 33 mln zł.

Oskarżeni swoim działaniem mieli doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości na szkodę Gminy Purda w łącznej kwocie ponad 20,1 mln zł, na szkodę Gminy Olsztyn – w łącznej kwocie blisko 25 mln zł, na szkodę Gminy Jedwabno – w łącznej kwocie ponad 7,3 mln zł oraz na szkodę Gminy Reszel – w łącznej kwocie 17,5 mln zł.

Według ustaleń prokuratora oskarżeni z pobranych dotacji opłacali w znacznej części koszty zakupu i usług, które nie miały związku z prowadzeniem ŚDS-ów (przykładowo: zakupu markowych kosmetyków i odzieży, drona, czy wynajmu luksusowych pojazdów). Oskarżeni mieli również przedstawiać nierzetelne rachunki i faktury wystawiane przez różne podmioty na rzecz stowarzyszenia. Dotyczyły one usług, które nie miały miejsca w rzeczywistości lub wartość wykonanych faktycznie prac była niższa.

Oprócz działania w zorganizowanej grupie przestępczej na oskarżonych ciąży również wiele innych zarzutów. W szczególności są to zarzuty oszustwa, przywłaszczenia mienia, poświadczania nieprawdy w wystawianych dokumentach, wyłudzenia poświadczenia nieprawdy, nakłaniania świadków do składania fałszywych zeznań, czy też prania brudnych pieniędzy.

Aktem oskarżenia objętych zostało także kilkunastu przedsiębiorców, którym przedstawiono zarzuty pomocnictwa w popełnieniu oszustwa przez głównych oskarżonych poprzez wystawienie nierzetelnych rachunków i faktur na rzecz stowarzyszenia „Helper”.

O pomocnictwo w popełnieniu oszustwa zostało oskarżonych także osiem osób (głównie pracowników ŚDS-ów), które miały nakłaniać podopiecznych środowiskowych domów samopomocy do poświadczania nieprawdy na listach obecności w danym dniu.

Oskarżonymi w tej sprawie są również urzędnicy i samorządowcy z Warmii i Mazur. Pełniąc w swoich gminach określone funkcje publiczne mieli oni nie dopełnić ciążącego na nich obowiązku w związku z zawartymi ze stowarzyszeniem „Helper” umowami na prowadzenie ŚDS-ów i tym samym działać na szkodę tych gmin. Według prokuratora to niedopełnienie obowiązków miało polegać na braku dbałości o prawidłową gospodarkę finansową gminy oraz braku kontroli oceny realizacji zleconego zadania, w szczególności stopnia realizacji, efektywności, rzetelności i jakości realizacji, prawidłowości wykorzystania środków publicznych na realizację zadania i prowadzenia dokumentacji związanej z wykonywanym zadaniem.

I tak na liście oskarżonych o nie dopełnienie obowiązków znaleźli się: Jerzy L. jako wójt Purdy miał wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w kwocie ponad 14 mln zł, Piotr P. jako wójt Purdy miał wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w kwocie ponad 6 mln zł, Piotr G. jako prezydent Olsztyna miał wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w kwocie prawie 25 mln zł, Małgorzata B.-B. jako trzeci zastępca prezydenta Olsztyna miała wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w kwocie ponad 18 mln zł, Monika M. jako dyrektor w Urzędzie Miasta w Olsztynie oraz pełnomocnik prezydenta Olsztyna ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi miała wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w kwocie ponad 16 mln zł, Jarosław S. jako pierwszy zastępca prezydenta Olsztyna miał wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w kwocie ponad 8 mln zł, Krzysztof O. jako wójt Jedwabna miał wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w kwocie ponad 5 mln zł, Sławomir A. jako wójt Jedwabna miał wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w wysokości 2 mln zł, Marek J. jako burmistrz Reszla – miał wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w kwocie 17,5 mln zł.

Jednym z zarzutów w tej sprawie jest także niedopełnienie obowiązków przez Wojewodę Warmińsko-Mazurskiego Mariana P. w okresie od 2010 do 2015 roku. Przewinienie Mariana P. miało polegać na nienależytym wykonywaniu zadań w zakresie przyznawania i rozliczania dotacji dla jednostek samorządu terytorialnego oraz zaniechaniu podejmowania działań mających na celu zabezpieczenie prawidłowej realizacji zadań i prawidłowego wydatkowania środków publicznych.

Listę oskarżonych zamyka sześć osób związanych ze stowarzyszeniem „Helper”, a którym przedstawiono pojedyncze zarzuty dotyczące pomocnictwa w wyłudzeniu poświadczenia nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu, jak również podrabiania i posługiwania się podrobionymi dokumentami przy rejestracji stowarzyszenia „Helper”.

Nadmienię, że jest to najobszerniejsza sprawa, jaka do tej pory wpłynęła do rozpoznania do Sądu Okręgowego w Olsztynie. Liczy ona niemal 500 tomów akt i załączników, co stanowi około 100 tys. kart dokumentów. Sam akt oskarżenia w tej sprawie wraz z uzasadnieniem i listą świadków wnioskowanych do przesłuchania na rozprawie (kilkaset osób) ma ponad 2000 stron. Obejmuje on 42 osoby oskarżone i opisuje łącznie ponad 140 zarzutów.

Jednocześnie informuję, że w dniu 17 lutego 2025 r. odbył się pierwszy termin rozprawy w tej sprawie. Na rozprawę stawiło się 26 oskarżonych (nie strawili sie główni oskarżeni małżęństwo Katarzyna i Tomasz Kaczmarek - przypis A.Socha), liczni obrońcy oskarżonych, oskarżyciel publiczny oraz oskarżyciele posiłkowi. W takiej sytuacji Sąd postanowił prowadzić rozprawę pod nieobecność kilkunastu oskarżonych, ponieważ osoby te nie stawiły się na termin rozprawy i nie usprawiedliwiły swojej nieobecności, a Sąd nie uznał ich obecności za konieczną.

Tego dnia Sąd, po sprawdzeniu obecności, odebrał personalia od oskarżonych, a następnie poprosił prokuratora o odczytanie aktu oskarżenia. Na następnych, najbliższych terminach rozprawy Sąd planuje między innymi odbieranie wyjaśnień od oskarżonych.

Kolejne wyznaczone terminy rozprawy to: 18, 19 i 26 lutego; 3, 4, 10, 11, 12, 17, 18, 24 i 25 marca; 7, 8, 9, 14, 15, 23 i 24 kwietnia; 6, 7, 12, 13, 19, 20, 26 i 27 maja; 2, 3, 9, 10, 11, 16, 17, 23 i 24 czerwca 2025 r.

Sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie
Adam Barczak
Rzecznik Prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie
Olsztyn, dnia 17 lutego 2025 r.

PS. Wkrótce obszerna relacja z procesu Adama Jerzego Sochy

Czytaj więcej: Pierwszy dzień procesu zorganizowanej grupy przestępczej Helper

Komentarz (2)

Rusza proces kierownictwa Helpera. Na ławie oskarżonych aż 42 osoby

Szczegóły
Opublikowano: niedziela, 16 luty 2025 20:51

W Olsztynie rusza w poniedziałek 17 lutego proces Europejskiego stowarzyszenia Helper, prowadzonego przez Katarzynę i Tomasza Kaczmarka, znanego jako agent Tomek. Na ławie oskarżonych zasiądą aż 42 osoby. Prokurator Regionalny w Białymstoku zarzuca kierownictwu Helpera, iż jako zorganizowana grupa przestępcza wyłudzili ponad 71 mln zł i przywłaszczyli z tej kwoty dotacje publiczne w kwocie 34 mln złotych przyznane na prowadzenie Środowiskowych Domach Samopomocy dla seniorów i chorych.

Na ławie oskarżonych zasiądą też samorządowcy, którzy podpisywali umowy z Kaczmarkami na prowadzenie Domów, prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz, burmistrz Reszla, wójtowie Jedwabna i Purdy oraz były wojewoda warmińsko-mazurski Marian P. z PSL, który przekazywał środki przelane przez ministerstwo pracy – samorządom.

Proces w sadzie okręgowym ma odbyć się w największej sali olsztyńskiego sądu. Wiadomo jednak, że część osób oskarżonych będzie musiała zająć miejsca dla publiczności, bo ławka dla oskarżonych będzie za mała.

Składowi sędziowskiemu przewodniczący sędzia Iwona Litwińska-Palacz.

Akt oskarżenia liczy 2167 stron. W poniedziałek prokurator planuje odczytać jedynie zarzuty, co i tak zajmie wiele czasu. W sumie w procesie będzie rozpatrywanych 146 przestępstw.

Stowarzyszenie Helper, założone przez Katarzynę Kaczmarek, działało w latach 2010-2017.
Prokuratura twierdzi, że już podczas rejestracji stowarzyszenia użyto podrobionych dokumentów. Zarzuty obejmują wyłudzenie ponad 71 mln zł oraz przywłaszczenie 34 mln zł z dotacji.

Główne osoby oskarżone w tej sprawie to Katarzyna K. (27 zarzutów) oraz Marzena H. (18 zarzutów). Prokurator przedstawił im zarzut stworzenia i kierowania w latach 2010-2017 zorganizowaną grupą przestępczą, która pod pozorem realizowania zadań publicznych z zakresu pomocy społecznej – prowadzenia przez stowarzyszenie „Helper” środowiskowych domów samopomocy w wyżej wymienionych gminach , miała wyłudzić z budżetu państwa oraz budżetu jednostek samorządu terytorialnego łącznie ponad 71 mln złotych dotacji celowych, udzielonych na podstawie fikcyjnych faktur i innych poświadczających nieprawdę dokumentów.

W skład tej zorganizowanej grupy przestępczej mieli wchodzić w różnych okresach czasu także Arkadiusz S. (8 zarzutów), Jacek H. (9 zarzutów), Henryk C. (15 zarzutów) oraz mąż Katarzyny K. – Tomasz K. (19 zarzutów). Wspomniana grupa przestępcza z wyłudzonych dotacji miała przywłaszczyć sobie pieniądze w łącznej kwocie przekraczającej 33 mln zł.

Oskarżeni swoim działaniem mieli doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości na szkodę Gminy Purda w łącznej kwocie ponad 20,1 mln zł, na szkodę Gminy Olsztyn – w łącznej kwocie blisko 25 mln zł, na szkodę Gminy Jedwabno – w łącznej kwocie ponad 7,3 mln zł oraz na szkodę Gminy Reszel – w łącznej kwocie 17,5 mln zł. Według ustaleń prokuratora oskarżeni z pobranych dotacji opłacali w znacznej części koszty zakupu i usług, które nie miały związku z prowadzeniem ŚDS-ów (przykładowo: zakupu markowych kosmetyków i odzieży, drona, czy wynajmu luksusowych pojazdów). Oskarżeni mieli również przedstawiać nierzetelne rachunki i faktury wystawiane przez różne podmioty na rzecz stowarzyszenia. Dotyczyły one usług, które nie miały miejsca w rzeczywistości lub wartość wykonanych faktycznie prac była niższa.

Oprócz działania w zorganizowanej grupie przestępczej na oskarżonych ciąży również wiele innych zarzutów. W szczególności są to zarzuty oszustwa, przywłaszczenia mienia, poświadczania nieprawdy w wystawianych dokumentach, wyłudzenia poświadczenia nieprawdy, nakłaniania świadków do składania fałszywych zeznań, czy też prania brudnych pieniędzy.

Aktem oskarżenia objętych zostało także kilkunastu przedsiębiorców, którym przedstawiono zarzuty pomocnictwa w popełnieniu oszustwa przez głównych oskarżonych poprzez wystawienie nierzetelnych rachunków i faktur na rzecz stowarzyszenia „Helper”.

O pomocnictwo w popełnieniu oszustwa zostało oskarżonych także osiem osób (głównie pracowników ŚDS-ów), które miały nakłaniać podopiecznych środowiskowych domów samopomocy do poświadczania nieprawdy na listach obecności w danym dniu.

Oskarżonymi w tej sprawie są również urzędnicy i samorządowcy z Warmii i Mazur. Pełniąc w swoich gminach określone funkcje publiczne mieli oni nie dopełnić ciążącego na nich obowiązku w związku z zawartymi ze stowarzyszeniem „Helper” umowami na prowadzenie ŚDS-ów i tym samym działać na szkodę tych gmin. Według prokuratora to niedopełnienie obowiązków miało polegać na braku dbałości o prawidłową gospodarkę finansową gminy oraz braku kontroli oceny realizacji zleconego zadania, w szczególności stopnia realizacji, efektywności, rzetelności i jakości realizacji, prawidłowości wykorzystania środków publicznych na realizację zadania i prowadzenia dokumentacji związanej z wykonywanym zadaniem.

I tak na liście oskarżonych o nie dopełnienie obowiązków znaleźli się: Jerzy L. jako wójt Purdy miał wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w kwocie ponad 14 mln zł, Piotr P. jako wójt Purdy miał wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w kwocie ponad 6 mln zł, Piotr G. jako prezydent Olsztyna miał wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w kwocie prawie 25 mln zł, Małgorzata B.-B. jako trzeci zastępca prezydenta Olsztyna miała wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w kwocie ponad 18 mln zł, Monika M. jako dyrektor w Urzędzie Miasta w Olsztynie oraz pełnomocnik prezydenta Olsztyna ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi miała wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w kwocie ponad 16 mln zł, Jarosław S. jako pierwszy zastępca prezydenta Olsztyna miał wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w kwocie ponad 8 mln zł, Krzysztof O. jako wójt Jedwabna miał wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w kwocie ponad 5 mln zł, Sławomir A. jako wójt Jedwabna miał wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w wysokości 2 mln zł, Marek J. jako burmistrz Reszla – miał wyrządzić gminie wielką szkodę majątkową w kwocie 17,5 mln zł.

Jednym z zarzutów w tej sprawie jest także niedopełnienie obowiązków przez Wojewodę Warmińsko-Mazurskiego Mariana P. w okresie od 2010 do 2015 roku. Przewinienie Mariana P. miało polegać na nienależytym wykonywaniu zadań w zakresie przyznawania i rozliczania dotacji dla jednostek samorządu terytorialnego oraz zaniechaniu podejmowania działań mających na celu zabezpieczenie prawidłowej realizacji zadań i prawidłowego wydatkowania środków publicznych.

Listę oskarżonych zamyka sześć osób związanych ze stowarzyszeniem „Helper”, a którym przedstawiono pojedyncze zarzuty dotyczące pomocnictwa w wyłudzeniu poświadczenia nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd funkcjonariusza publicznego lub innej osoby upoważnionej do wystawienia dokumentu, jak również podrabiania i posługiwania się podrobionymi dokumentami przy rejestracji stowarzyszenia „Helper”.

Jest to najobszerniejsza sprawa, jaka do tej pory wpłynęła do rozpoznania do Sądu Okręgowego w Olsztynie. Liczy ona niemal 500 tomów akt i załączników, co stanowi około 100 tys. kart dokumentów. Sam akt oskarżenia w tej sprawie wraz z uzasadnieniem i listą świadków wnioskowanych do przesłuchania na rozprawie (ponad 900 osób) ma ponad 2000 stron. Obejmuje on 42 osoby oskarżone i opisuje łącznie ponad 140 zarzutów.

(sygn. akt II K 159/21)

(sa)

SZERZEJ NA TEMAT AKTU OSKARŻENIA CZYTAJ TUTAJ:

NOWE FAKTY. Helperowcy na ławie oskarżonych jako "zorg. grupa przestępcza"

Czytaj więcej: Rusza proces kierownictwa Helpera. Na ławie oskarżonych aż 42 osoby

Komentarz (5)

Więcej artykułów…

  1. Mieszkańcy ul. Puszkina proszą prezydenta Olsztyna o spotkanie i dialog
  2. Archiwum Państwowe w Olsztynie zaprasza na promocję „Dzienników" Karola Małłka

Strona 10 z 493

  • start
  • Poprzedni artykuł
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • 11
  • 12
  • 13
  • 14
  • Następny artykuł
  • koniec

Komentarze

"... cisza wyborcza nadal obowiązuje, a demonstracyjne naruszanie jej przez rząd jest tylko kolejnym sposobem okazywania pogardy dla prawa, państwa i ...
Największy skandal wyborczy w ...
3 godzin(y) temu
Apeluje Rozum i serce a nie tylko serce...
Nikt nie pisze jakim człowiekiem jest pani Emilia chociaż jej koledzy i koleżanki z szkoły mogliby wiele p...
Czy zastępcą dyrektora Muzeum ...
3 godzin(y) temu
łamanie ciszy wyborczej przez polityków KO to kolejny dowód, że demokrację mają za nic. https://wiadomosci.wp.pl/kolejne-zlamanie-ciszy-wyborczej-pose...
Największy skandal wyborczy w ...
4 godzin(y) temu
Lotnisko, WFOŚ, Muzeum itd. Same tuzy intelektu z bogatym doświadczeniem. Platforma miała być inna, hmmm. Warto zauważyć, że powyższe instytucje są po...
Czy zastępcą dyrektora Muzeum ...
4 godzin(y) temu
Nie 420 tys, prezes NASK Nielek podał 460 tys. Zł. Przepraszamy
Największy skandal wyborczy w ...
6 godzin(y) temu
Okropne jak można być tak bezwstydnym !!!
Każdy kto ma odrobinę honoru, da dzieciom wykształcenie, żeby w życiu były wartością same w sobie. Tylko cw...
Stołek wiceprezes WFOŚiGW w Ol...
7 godzin(y) temu

Ostatnie blogi

  • Barbarzyński atak "silnych ludzi" Tuska na praworządność Zbigniew Lis Motto Tuska: Będziemy stosować prawo, tak jak my je rozumiemy, czyli uchwałami Sejmu i rozporządzeniami zmieniać ustawy, wg zasady –… Zobacz
  • Co trzeba zrobić, żeby PiS wygrało kolejne wybory? Zbigniew Lis Wielu Polaków głosujących nie za opozycją, tylko przeciw PiS, nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji ich decyzji oraz z powagi… Zobacz
  • Michał Wypij, Paweł Warot – komentarz osobisty Bogdana Bachmury Bogdan Bachmura Dużo łatwiej o krytykę osób, których nie darzymy sympatią, z którymi jesteśmy w sporze lub konflikcie. Ale tym razem jest… Zobacz
  • Polska racja stanu - refleksje po obejrzeniu "Resetu" Zbigniew Lis Do napisania tego artykułu skłoniły mnie bulwersujące fakty i ujawnione dokumenty, przedstawione podczas emisji serialu dokumentalnego "Reset" w TVP1, który… Zobacz
  • 1

Najczęściej czytane

  • Konfederacja Korony Polskiej sprzeciwia się inwestycji Lidla w Gietrzwałdzie
  • Co chce ukryć prezes olsztyńskiej spalarni? Dlaczego popioły chcą wozić do Bisztynka?
  • Wyborcza sporządziła listę osób do zwolnienia z pracy, związanych z PiS
  • Czy zastępcą dyrektora Muzeum w Grunwaldzie została osoba z polecenia PO?
  • Studentki oskarżyły swojego wykładowcę z WNE UWM o molestowanie
  • Jak oceniacie pierwszy rok prezydentury Roberta Szewczyka?
  • Za nieodpłatne porady prawne żony przewodniczącego RMO płaciło państwo
  • Przedsiębiorca z Olsztyna oskarża minister klimatu o bankructwo firm
  • Sąd Najwyższy odmówił rektorowi UWM udziału w zwolnieniu Adamowicza
  • Stołek wiceprezes WFOŚiGW w Olsztynie dostała kandydatka Koalicji Obywatelskiej
  • Trzaskowski wielkim patriotą jest i mega niezależnym od Tuska
  • Wójt Górowa Iławeckiego porównał na sesji red. Sochę do prostytutki

Wiadomości Olsztyn

  • Olsztyn

Wiadomości region

  • Region

Wiadomości Polska

  • Polska

O debacie

  • O Nas
  • Autorzy
  • Święta Warmia

Archiwum

  • Archiwum miesięcznika
  • Archiwum IPN

Polecamy

  • Klub Jagielloński
  • Teologia Polityczna

Informacje o plikach cookie

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.