Referendarz odmówił wyznaczenia kuratora dla SM "Jaroty". Spółdzielca zaskarżył tę decyzję
- Szczegóły
- Opublikowano: czwartek, 29 grudzień 2022 13:00
Sąd Rejonowy w Olsztynie odmówił wyznaczenia kuratora dla SM „Jaroty”, ponieważ zdaniem referendarz sądu rejestrowego w Olsztynie "Spółdzielnia posiada organy - zarząd i Radę Nadzorczą" (uzasadnienie odmowy czytaj pod tekstem). Skargę na tę decyzję zaskarżył do sądu członek spółdzielni Andrzej Cieślikowski, którego wspiera senator Lidia Staroń – poinformowali na konferencji prasowej w czwartek 29 grudnia w biurze senator. W skardze Cieslikowski dowodzi, iż kadencja organów spółdzielni wygasła, ponadto członkowie spółdzielni na Walnym 5 sierpnia br odwołali zarząd i radę.
Referendarz powołała się w uzasadnieniu odmowy na art. 90a ustawy z dnia 31 marca 2020 r. tzw covidowej, która wydłużyła m.in. termin na zwołanie walnego zgromadzenia o 6 tygodni od dnia odwołania stanu epidemii. Artykuł ten został uchylony 6 lipca 2022 roku. Ponadto referendarz podzieliła opinię prawników SM "Jaroty", iż Walne Zgromadzenie Członków zwołane na 5 sierpnia 2022 roku nie odbyło się, gdyż zostało odwołane przez organ uprawniony, jakim jest zarząd. Referendarz powołała się na wyrok z dnia 27 czerwca 2013 r. o sygn. akt I A Ca 676/13 Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, który stwierdził, że ustawa Prawo spółdzielcze nie precyzuje podstaw ani procedury odwołania walnego zgromadzenia, to jednak nie można przyznać, że decyzja taka jest niedopuszczalna. W związku z tym zebranie przeprowadzone przez członków Spółdzielni "Jaroty" 5 sierpnia br nie było władne do podjęcia uchwał, w tym uchwał w sprawie odwołania zarządu, ponieważ działania te nie mogą zostać uznane za działania Walnego Zgromadzenia Członków Spółdzielni.
Przypomnijmy, że zarząd SM „Jaroty” odwołał Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni zwołane przez siebie na 5 sierpnia 2022 roku, na kilka godzin przed jego rozpoczęciem. Zarząd wystraszył się, że grupa członków spółdzielni, który od dawna walczy o zmianę władz spółdzielni, zdoła przyprowadzić na Walne większą liczbę członków niż liczy „żelazna gwardia” prezesa. Na Walne w „Jarotach zazwyczaj przychodzi 200-220 członków, w tym pracownicy spółdzielni, ich rodziny i znajomi.
Na odwołane Walne przyszło 116 członków i obradując „pod chmurką”, pod zamknięta salą, uchwalili odwołanie rady nadzorczej i zarządu. Jednak władze spółdzielni nie uznały tych uchwał. Natomiast prezes spółdzielni Roman Przedwojski, po 28 latach na tym stanowisku, odszedł na emeryturę a na jego miejsce przyszła z ratusza wiceprezydent Olsztyna Halina Zaborowska-Boruch.
Wobec tego Andrzej Cieślikowski, wybrany na przewodniczącego Walnego w dniu 5 sierpnia, wystąpił do sądu rejestrowego w Olsztynie o ustanowienie kuratora, gdyż jego zdaniem wygasła kadencja organów spółdzielni i zostały one odwołane przez Walne.
Na konferencji prasowej w czwartek 29 grudnia senator Lidia Staroń oceniła decyzję referendarza sądowego jako skandaliczną, gdyż jej zdaniem została ona podjęta z powołaniem się na niewłaściwą podstawę prawną i zignorowanie opinii wybitnych znawców prawa spółdzielczego prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego (sędziego Sądu Najwyższego) i dr hab. Małgorzaty Wrzołek-Romańczuk pt. „Dopuszczalność odwołania walnego zgromadzenia” oraz na opinię prawną dr hab. Wrzołek-Romańczuk. Według tych prawników, na odwołanie Walnego musieliby się zgodzić wszyscy członkowie spółdzielni, czyli w przypadku SM „Jaroty” 13 tys członków!
Zdaniem senator te opinie potwierdziły także wyroki dwóch sądów, Sądu Okręgowego i prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach. W uzasadnieniu wyroków odrzucono powołanie się na art. 90 przez zarządu spółdzielni, jako uzasadniony powód odwołania Walnego. Sąd Apelacyjny stwierdził, że ograniczenia wynikające z art. 90 nie dotyczyły spółdzielni mieszkaniowych.
Andrzej Cieslikowski poinformował na konferencji, że w swojej skardze na decyzję referendarz zarzucił brak rzeczowego i zwłaszcza prawnego odniesienia się do wskazanych przez niego w dokumentach istotnych treści, w tym do braku prawnej podstawy decyzji zarządu spółdzielni o odwołaniu drugiego w tym roku Walnego Zgromadzenia Członków zwołanego na 5 sierpnia oraz braku odniesienia się do „uzasadnienia” odwołania Walnego przez zarząd, na kilka godzin przed terminem.
- Gdyby to postanowienie referendarza olsztyńskiego sądu rejestrowego weszło do obrotu prawnego, oznaczałoby, że zarządy spółdzielni mogłyby w dowolnym momencie odwoływać zwołane przez siebie Walne, pod byle pretekstem – skomentował Cieślikowski. - To w konsekwencji oznaczałoby dożywotnie pełnienie funkcji przez członków organów spółdzielni.
Dalej w skardze Cieślikowski zarzucił zignorowanie przez referendarz opracowania wybitnych prawników o niedopuszczalności odwołania Walnego, profesorów: M. Romańczuk Wrzołek i K. Pietrzykowskiego (sędziego Sadu Najwyższego). W to miejsce referendarz, zdaniem Cieslikowskiego, referendarz wybiórczo powołała się na wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu sygn. akt I A Ca 676/13 – całkowicie nieadekwatnego do niniejszego postępowania. Nieadekwatnego, bowiem tam chodziło o organizacyjnie uzasadnioną zmianę terminu Walnego, które wszak się odbyło i dotyczy to małej SM, gdzie decyzja o zmianie terminu WZ była podjęta i podana z sensownym uprzedzeniem umożliwiającym zapoznanie się z nią przez ogół członków SM. Natomiast tu rzecz polega na bezprawnym i bezzasadnym DEFINITYWNYM odwołaniu WZ przez nagłą decyzję zarządu SM z 05.08.2022, w dużej SM, liczącej ponad 13 000 członków!
Owszem, zgodnie ze Statutem SM „Jaroty”, skoro Walnego nie zwołuje zarząd, wniosek o jego zwołanie mogą złozyć członkowie spółdzielni, ale Statut SM 'Jaroty" stanowi, że musi taki wniosek podpisać 20% członków spółdzielni, czyli w przypadku „Jarot” 3 tys. członków! Nawet, gdyby zdołano tyle podpisów zebrać, to zarząd i tak może taki wniosek zignorować, wówczas trzeba składać wniosek do rady nadzorczej, ta też może odmówić, wówczas wniosek trzeba składać do związku rewizyjnego, następnie do Krajowej Rady Spółdzielczości obsadzonej przez prezesów spółdzielni, która też może odmówić, bez żadnych konsekwencji prawnych.
- My, członkowie spółdzielni, jesteśmy ubezwłasnowolnieni, jesteśmy niewolnikami – podsumował Andrzej Cieślikowski. - Mamy płacić i siedzieć cicho. Moja walka o jawność działań organów spółdzielni to zderzanie się z betonową ścianą najeżoną kolcami. Ja muszę walczyć przed sądami na własny koszt, a zarząd dysponuje zatrudnionymi przez siebie prawnikami i kancelariami prawnymi.
- Moim zdaniem spółdzielnie mieszkaniowe należy zlikwidować – podsumowała senator Lidia Staroń, która od lat walczy o przywrócenie praw podmiotowych członkom spółdzielni, wprowadzenia kadencyjności organów spółdzielni oraz wyborów zarządów na wzór wyborów samorządowych.
Adam Socha
UZASADNIENIE referendarza
Dnia 12 września 2022 r. do tutejszego Sądu wpłynął wniosek Andrzeja Cieślikowskiego o ustanowienie kuratora dla SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ "JAROTY" (wniosek został zadekretowany na orzekającego w sprawie w dniu 24 października 2022 r.). Wniosek został złożony na podstawie art. 42 § 1 k.c. w zw. z art. 519 k.p.c. w celu podjęcia czynności zmierzających do: wyborów członków Rady Nadzorczej, a w konsekwencji powyższego w celu późniejszego wyboru członków Zarządu. W uzasadnieniu wskazano, że od dnia 07 czerwca 2022 r. formalnie nie ma w tej SM Rady Nadzorczej, ponieważ skończyła się jej 3-letnia kadencja; art. 8² pkt 4 ustawy o Spółdzielniach Mieszkaniowych stanowi: „Kadencja rady nadzorczej nie może trwać dłużej niż 3 lata.”
Na Walnym Zgromadzeniu Członków w dniu 05 sierpnia 2022 r. członkowie Spółdzielni odwołali wszystkich członków zarządu, dlatego też od tego dnia Spółdzielnia nie ma zarządu.
Do wniosku dołączono m.in. protokół z dnia 05 sierpnia 2022 r.
Wniosek nie może zostać uwzględniony.
Zgodnie z art. 42 § 1 zd. 1 k.c. jeżeli osoba prawna nie może być reprezentowana lub prowadzić swoich spraw ze względu na brak organu albo brak w składzie organu uprawnionego do jej reprezentowania, sąd ustanawia dla niej kuratora. Jak wynika z cyt. przepisu dotyczy on możliwości ustanowienia kuratora w sytuacji braku organu uprawnionego albo brak w składzie organu do reprezentowania jakim jest zarząd, a nie organu nadzoru jakim jest Rada Nadzorcza.
Należy wskazać, że nie ma podstaw do ustanowienia kuratora, ponieważ Spółdzielnia posiada organy - zarząd i Radę Nadzorczą.
Jeżeli chodzi o Radę Nadzorczą to nie można uznać, że kadencja Rady Nadzorczej Spółdzielni skończyła się w dniu 07 czerwca 2022 r. Kadencja tego organu uległa przedłużeniu na podstawie art. 90a ustawy z dnia 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i
zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw, który stanowi, że gdy kadencja rady nadzorczej lub zarządu upływa w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, trwającego w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy, ulega ona przedłużeniu do dnia zwołania pierwszego walnego zgromadzenia spółdzielni w terminie, o którym mowa w art. 90.
Art. 90 ustawy stanowi, że jeżeli ustawowy termin zwołania walnego zgromadzenia spółdzielni przypada w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, trwającego w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy, ulega ona przedłużeniu o 6 tygodni od dnia odwołania tego stanu. Przedłużenia kadencji rady
nadzorczej nie zmienia fakt, że art. 90 i art. 90a. w/w ustawy zostały uchylone przez art. 25 ustawy z dnia 07 lipca 2022 r. o zmianie niektórych ustaw w zakresie sposobu finansowania programów mieszkaniowych (Dz.U. z 2022 r. poz. 1561). Zgodnie z treścią art. 42 tej ustawy kadencja rady nadzorczej lub zarządu spółdzielni, która uległa przedłużeniu na podstawie art. 90a ustawy zmienianej w art. 25, upływa w dniu zwołania pierwszego walnego zgromadzenia po dniu wejścia w życie niniejszego przepisu".
Jednocześnie, zgodnie z art. 45 pkt 2 przedmiotowej ustawy, wskazany przepis wszedł w życie po upływie 6 tygodni od dnia ogłoszenia, czyli 7 września 2022 r. Z uwagi na to kadencja Rady Nadzorczej jeszcze nie upłynęła.
Brak jest także podstaw do uznania, że Spółdzielnia nie ma zarządu. Jak wynika ze złożonych dokumentów zaplanowane na dzień 05 sierpnia 2022 r. Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni zostało odwołane, zgodnie z uchwałą zarządu Spółdzielni (uchwała w aktach sprawy). Jeżeli odbycie Walnego Zgromadzenia zostało odwołane przez organ uprawniony, jakim jest zarząd, to nie można twierdzić, że w dniu tym odbyło się zebranie organu jakim jest Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni. W wyroku z dnia 27 czerwca 2013 r. o sygn. akt I A Ca 676/13 Sąd Apelacyjny we Wrocławiu stwierdził, że chociaż ustawa Prawo spółdzielcze
nie precyzuje podstaw ani procedury odwołania walnego zgromadzenia, to jednak nie można przyznać, że decyzja taka jest niedopuszczalna. W związku z tym zebranie przeprowadzone przez członków Spółdzielni nie było władne do podjęcia uchwał, w tym uchwał w sprawie odwołania zarządu, ponieważ działania te nie mogą zostać uznane za działania Walnego Zgromadzenia Członków Spółdzielni.
Jak wyżej stwierdzono Spółdzielnia posiada Radę Nadzorczą. Gdyby Spółdzielnia w chwili obecnej nie posiadała zarządu, to zgodnie z § 80 ust. 1 pkt 10 statutu do kompetencji Rady Nadzorczej należy wybór i odwoływanie członków zarządu, w tym prezesa i jego zastępców. W sytuacji kiedy w przedmiotowej Spółdzielni działa Rada Nadzorcza, to nie ma podstaw do ustanowienia kuratora.
Należy zatem stwierdzić, że dołączone do wniosku dokumenty nie mogą stanowić podstawy do ustanowienia, na podstawie art. 42 ust. 1 k.c., kuratora dla SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ "JAROTY".
Odnosząc się do wniosku o zabezpieczenie przez Sąd poprzez wydanie postanowienia o zakazie zwoływania kolejnego Walnego Zgromadzenia Członków, to wniosek ten został zwrócony zarządzeniem z dnia 22 listopada 2022 r. Wnioskodawca ponadto wniósł o przeprowadzenie postępowania w trybie procesowym oraz o przesłuchanie świadków. Należy wskazać, że postępowanie rejestrowe jest postępowaniem nieprocesowym.
Zgodnie art. 694 (8) § 2 k.p.c. koszty postępowania wszczętego przez osobę, która nie jest upoważniona do działania w imieniu podmiotu podlegającego obowiązkowi wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego ponosi wnioskodawca, chyba że wniosek jego został uwzględniony w całości lub w istotnej części. W związku z tym
wniosek o zwrot kosztów postępowania nie zasługiwał na uwzględnienie, ponieważ wniosek o ustanowienie kuratora został oddalony.
Mając powyższe na uwadze, na podstawie wskazanych przepisów oraz art. 23 ust. 1 ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. (Dz.U.2021.112. ze zm.) o Krajowym Rejestrze Sądowym, orzeczono jak na wstępie.
Starszy Referendarz Sądowy Ewa Wysocka-Wielesik
Czytaj też na ten temat: Protest spółdzielców i związkowców pod ratuszem przeciwko „układowi olsztyńskiemu”
https://kresy.pl/wydarzenia/banderowskie...
Najpierw nieco statystyki: Jest też taki dokument opublikow...