Olsztyńscy radni KO dostali "prikaz", mają głosować za zwolnieniem z pracy radnego PiS
- Szczegóły
- Opublikowano: czwartek, 29 sierpień 2024 10:11
- Adam Jerzy Socha
Kiedyś olsztyńscy radni solidarnie byli przeciwni, albo wstrzymywali się od głosowania za zwolnieniem koleżanki/kolegi radnego. Tym razem, gdy chodziło o radnego PiS Radosława Nojmana, którego zwolnić chce nowy partyjny zarząd Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, stało się inaczej. Radni rządzącej kolacji zagłosowali za wyrażeniem zgody na zwolnienie radnego.
Na nic się zdał apel radnego Nojmana do koleżanek i kolegów radnych o solidarność:
Napisał do nich pismo w tej sprawie, w którym wskazywał, że według niego przyczyna zwolnienia nie jest merytoryczna, a na samej sesji wygłosił jeszcze trwającą niemal dziesięć minut mowę na swoją obronę.
Wyjaśnił, że wymiana prezesów instytucji jest w demokracji zrozumiała i ma w tym nic dziwnego.
- Jestem jednak pracownikiem średniego szczebla, pracownikiem sumiennie wykonującym pracę - mówił Nojman i ubolewał, że o przyczynie zwolnienia, polegającej na likwidacji stanowiska, dowiedział się po powrocie z urlopu.
- Całe dorosłe życie poświęciłem i nadal będę poświęcał naszej ojczyźnie tej wielkiej - Polsce i tej małej - regionu i miastu. W takim charakterze odbieram swoją pracę w Strefie - mówił radny PiS. - Rozmowy z panem prezesem i zarządem jeszcze trwają, dlatego cały czas uważam, że sprawa nie jest ostatecznie przesądzona, ale w tych dyskusjach głos rady niewyrażający zgody na rozwiązanie ze mną stosunku pracy będzie kolejnym argumentem, żeby do tego nie doszło - apelował Nojman i prosił o "wyraz solidarności":
Bardzo zależy mi na tej pracy. Uważam że jestem jeszcze w stanie z siebie wiele pozytywnego dać dla rozwoju naszego regionu.
I dalej: - Jestem mentalnie przygotowany na oba scenariusze, ale proszę jako radny i państwa kolega - mówił Nojman, który zwracał uwagę, że ostatnio "spadają na niego mocne ciosy w życiu polityczno-samorządowy, osobistym, a teraz także zawodowym".
Działacze PiS starali się także przekonywać radnych do wsparcia działacza, jednak samo głosowanie nie pozostawiło wątpliwości" 12 radnych było za a przeciw 7. Wstrzymały się 3 osoby, a jedna nie wzięła udziału w głosowaniu. Uchwała została podjęta.
Radni KO dostali "prikaz z góry"
Jak się okazuje, niektórzy radni koalicji rządzącej głosowali za zwolnieniem, ale wcale się nie cieszyli - ustaliła Wyborcza Olsztyn. Jak powiedzieli dziennikarzowi tej gazety, zostali jednak zobligowani do takiego głosowania.
- Wcale nie jestem zadowolony, że tak to się odbywa. Decyzja zapadła na "wyższym szczeblu" władz KO. Tak naprawdę przesłane nam uzasadnienie nie wyjaśnia niczego i powinniśmy poznać konkretną przyczynę zwolnienia - mówi nam jeden z radnych tego ugrupowania.
Ten "prikaz z góry" wpisuje się w strategię Domalda Tuska całkowitej eliminacji z życia politycznego PiS. Temu służy odebranie tej partii subwencji przez PKW, temu też służy "czystka". Pracę ma stracić, każdy, kto ma jakikolwiek związek z PiS. Chodzi o pozbawienie działaczy PiS i ich wierny elektorat materialnych podstaw bytu.
Do biura Rady Miasta Olsztyna wpłynęło pismo od prezesa Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Olsztynie o wyrażenie zgody na zwolnienie z pracy w Strefie radnego, przewodniczącego Komisja Sportu i Rekreacji, 36-letniego Radosława Nojmana.
Niedawno nastąpiła zmiana na stołkach prezesów Strefy. Nominatów PiS zastąpili, na stołku prezesa nominat PO Marcin Tumasz, a na stołku wiceprezesa nominat PSL Marcin Adamczyk, więć było tylko kwestią czasu, kiedy zwolnią działacza PiS Radosława Nojmana. Nojman został zatrudniony w strefie na stanowisku „specjalista” w Wydziale Organizacyjno-Prawnym, w 2020 roku, w czasie gdy był szefem klubu PiS w olsztyńskiej radzie miasta i sekretarzem Zarządu Okręgu PiS w Olsztynie.
Radosłąw Nojman z wykształcenia jest prawnikiem, pasjonatem historii. Przed pracą w Strefie pracował jako prawnik w prywatnej firmie, ale z nieznanych powodów stracił w niej posadę.
Był też komisarycznym wójtem gminy Gietrzwałd, po odwołaniu wójta tej gminy w referendum.
Jako radny i działacz PiS należał do polityków umiarkowanych. Jego wystąpienia na forum rady miasta były zawsze wyważone i pozbawione agresji.
Na posiedzeniu prezydium rady miasta w środę 14 sierpnia, na którym poruszono sprawę pisma prezesa Strefy, Radosław Nojman powiedział, że w pracy nigdy nie zajmował się działalnością polityczną i swoje obowiązki wykonywał sumiennie. Zaapelował do radnych rządzącej Koalicji Obywatelskiej o głosowanie przeciw wnioskowi prezesa Strefy.
Jeśli nawet ci radni okażą mu solidarność i nie wyrażą zgody na zwolnienie kolegi radnego, to i tak dla zarządu Strefy nie będzie ta uchwała wiążąca.
Z oświadczenia majątkowego radnego złozonego w tym roku wynika, że nic nie posiada poza oszczędnościami w kwocie 663 tys. zł i 120 euro. W Strefie jego wynagrodzenie wynosiło około 5.800 zł.
Radosław Nojman nie odebrał telefonu i nie odpowiedział na SMSa z prośbą o komentarz.
Przypomnę, że w ramach trwającej czystki usuwani są ze stanowisk działacze PiS lub powołani na stanowiska w czasach rządów PiSu, a na ich miejsce Koalicja 15.X/13.XII powołuje działączy KO, PSL i Trzeciej Drogi.
Pracę stracili m.in. trzej dyrektorzy olsztyńskiego oddziału Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa: Grzegorz Kierozalski oraz jego zastępcy: Marcin Kaźmierczuk i Jacek Pawlik. Ze stanowiska Komendanta Wojewódzkiego OHP wyleciał Dariusz Rudnik. Stanowisko dyrektora Energa Operator w Olsztynie stracił Grzegorz Smoliński.Jego miejsce zajął radny, były prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.
Ponadto odwołano:
Dyrektora WM Ośrodka Doradztwa Rolniczego Damiana Godzińskiego, prezesa WFOŚiGW Jarosław Bogusz i jego zastępcę. Jego miejsce zajął 31-letni Bartosz Nowicki, działacz Trzeciej Drogi. Minister rolnictwa na nowego dyrektora powołał 33-letniego Mateusza Cygana, który startował z Purdy, z listy PSL Trzecia Droga, do rady powiatu olsztyńskiego. Zdobył 42 głosy i nie otrzymał mandatu.
Dyrektora Agencji Mienia Wojskowego, oddział w Olsztynie Zbigniewa Żujewskiego. Jego miejsce zajął Marcin Kotowski. Kotowski w wyborach 15.X. startował do sejmu z listy Trzeciej Drogi. Natomiast w 2014 roku do rady miasta Olsztyna z listy PiS.
Dariusz Wasiela został odwołany ze stanowiska dyrektora Wód Polskich w Olsztynie. Pełnił tę funkcję przez 5 lat.
Ze swoimi funkcjami musieli się pożegnać także pełnomocnicy wojewody, którzy zostali zatrudnieni jeszcze przez Artura Chojeckiego (obecnego posła PiS). A wśród nich: Dariusz Rudnik, pełnomocnik ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, Jarosław Babalski, pełnomocnik ds. administracji zespolonej i niezespolonej w województwie, Maciej Tobiszewski, doradca do spraw kultury.
Wcześniej odwołano dyrektorkę gabinetu wojewody Agnieszkę Warakomską-Poczobutt, dyrektora generalny urzędu wojewódzkiego Pawła Żukowskego. Odwołano tez długoletnią dyrektorkę departamentu prawnego Elżbietę Sobańską (chyba kara za bycie żoną prezesa Radia Olsztyn za PiS Leszka Sobańskiego. Jej miejsce zajęła Anna Czyż-Srokosz.
Najbardziej dramatyczny przebieg miało zwolnienie z pracy w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie dyrektora wydziału obsługi Piotra J. i jego zastępcy, które odbyło się z udziałem policji. Dyrektorom zabrano laptopy i telefony oraz przeprowadzono rewizje w domach i też zabrano z nich komputery. Prokuratura Okręgowa w Olsztynie wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia ujawnienia osobie nieuprawnionej przez funkcjonariusza publicznego informacji uzyskanej w związku z wykonywaniem czynności służbowych. Postępowanie zostało wszczęte na skutek zawiadomienia z dnia 25 stycznia 2024r złożonego przez Wojewodę Warmińsko – Mazurskiego Radosława Króla (PSL). Nadal trwa analiza maili Piotra J. - poinformował mnie rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Adam Socha