logodebata

Wspomóż jedyny portal na Warmii i Mazurach, który nie boi się publikować prawdy o politykach i jest za to ciągany po sądach. Nigdy, przez prawie 18 lat istnienia, nie dostaliśmy 1 grosza dotacji publicznej. Redaktorzy i autorzy są wolontariuszami. Nr konta bankowego Fundacji „Debata”: 26249000050000450013547512. KRS: 0000 337 806. Adres: 11-030 Purda, Patryki 46B

wtorek, listopad 18, 2025
  • Debata
  • Wiadomości
    • Olsztyn
    • Region
    • Polska
    • Świat
    • Urbi et Orbi
    • Kultura
  • Blogi
    • Łukasz Adamski
    • Bogdan Bachmura
    • Mariusz Korejwo
    • Adam Kowalczyk
    • Ks. Jan Rosłan
    • Adam Jerzy Socha
    • Izabela Stackiewicz
    • Bożena Ulewicz
    • Mariusz Korejwo
    • Zbigniew Lis
    • Marian Zdankowski
    • Marek Lewandowski
  • miesięcznik Debata
  • Baza Autorów
  • Kontakt
  • Jesteś tutaj:  
  • Start
  • Blogi
  • Bożena Ulewicz
  • Wielki Czwartek w Limburgu

Wielki Czwartek w Limburgu

Szczegóły
Opublikowano: wtorek, 15 kwiecień 2014 11:31

Nie tylko w Wielkim Tygodniu, ale w ten czas – najczęściej, powraca do mnie obraz sprzed wielu lat. Górująca na miastem potężna bryła późnoromańskiej katedry uzbrojonej w siedem wież, na pamiątkę siedmiu świętych sakramentów, kryjących w sobie dziewięć dzwonów, z których najstarszy od blisko 800 lat bije w każdy piątek w godzinę męki Pańskiej, o 15.00.


Tyle samo lat liczy sobie sama katedra w Limburgu pod wezwaniem świętych Jerzego i Mikołaja, wzniesiona na Limburskiej Skale nad wijącą się w dole rzeką Lahn. Przed nią był również kościół, znacznie skromniejszy, wzniesiony w tym samym miejscu trzy wieki wcześniej, około roku 910. Chrześcijaństwo do Polski zawitało dopiero w pięćdziesiąt lat później. Limburska katedra symbolizuje bogatą historię Kościoła w Niemczech. Pojechałam tam pewnego wczesnowiosennego popołudnia, na dzień przed powrotem do kraju, gdzie chciałam spędzić Wielkanoc razem z resztą rodziny.
Był Wielki Tydzień, a dokładnie Wielki Czwartek. Zwiedziliśmy nieduże miasto, ze starówką pełną przeuroczych szachulcowych domeczków, wprost jak z kart baśni braci Grimm. Kolorowe zdobienia drewnianych elementów elewacji. Czyściutkie, wypucowane do błysku okienka. Tajemnicze zaułki, plątanina starych uliczek, a dalej starannie rozplanowane nowsze kwartały. Miasteczko wydawało się zupełnie opustoszałe. Nawet sklepy były już w większości zamknięte, bądź porzucone przez klientów. Najwyraźniej wszyscy oddawali się przedświątecznym domowym obowiązkom, albo błogiemu wypoczynkowi. Następnego dnia przypadał Wielki Piątek, w całych Niemczech, jeśli nawet nie obchodzony nadto uroczyście, to w każdym razie będący dniem wolnym od pracy. Stąd może te pustki w mieście. Tylko na rozległym trawniku blisko centrum dość swawolnie baraszkowała spora grupa najwyraźniej lekko napitych lub naćpanych punków. Minęliśmy psychodeliczną kompanijkę kierując się do katedry. Dojechaliśmy prawie pod same jej mury.

Planowaliśmy szybkie zwiedzanie, wykonanie kilku zdjęć, aby przed zmrokiem wrócić do Koblencji, gdzie czekało pakowanie waliz i torb podróżnych przed powrotem do kraju. Była połowa lat 80-ch i każdy, kto pamięta jeszcze specyfikę tamtych czasów, może sobie wyobrazić, czegóż to się nie wiozło z zagranicznych wojaży do kartkowej ojczyzny. Każdy „powracający" przypominał trochę juczne zwierzę. Ale póki co - pełna kultura, zachwyt starą architekturą, historią i dodatkowo muzyką. W sposób nieprzewidziany trafiliśmy na występ słynnego chłopięcego chóru katedry limburskiej. Gdzieś w kruchcie katedralnej wypatrzyliśmy niewielki plakat informujący o koncercie. W programie obszerne fragmenty Pasji według św. Mateusza J.S Bacha. Grzechem byłoby odpuszczenie sobie takiej okazji. Chórzyści już się zbierali. Na niewielkim dziedzińcu dokazywała, z właściwą dla wieku ekspresją i hałaśliwością, ponad 70 -osobowa grupa chłopców w wieku 8 – 12 lat, w długich białych albach, w asyście kilkunastu starszych i poważnych śpiewaków.

Weszliśmy do wnętrza świątyni już nie dla zwiedzania, bo na to nie było zbyt wiele czasu, ale by znaleźć jakieś porządne miejsce. Spodziewaliśmy się tłumów. O dziwo, miejsc było po dostatkiem. W kościele było wręcz pusto. Przycupnęliśmy na krzesełkach, skromnie gdzieś z tyłu, rozglądając się z mieszaniną zdumienia i niepewności, czy czasem nie trafiliśmy na jakiś elitarny zamknięty koncert. W ogromnym wnętrzu, zastawionym rusztowaniami – trwały właśnie badania konserwatorskie i na ściennych odkrywkach pojawiały się fragmenty świętych mężów o wysublimowanych, z iście gotyckiej stylistyką sylwetkach - wraz z nami do wysłuchania koncertu zasiadło niewiele ponad dwadzieścia osób. Jak na 30-tysięczne miasteczko, liczba dosyć szokująca. Po chwili pojawił się miejscowy biskup w niewielkiej asyście. Nie wiem, co Limburżanie robią zazwyczaj w Wielki Czwartek, ale z pewnością nie spędzali tego dnia w kościele. Co może specjalnie nie dziwić gdyż liczba katolików w całej diecezji limburskiej sięga ok. 30 proc. To znaczy deklarujących przynależność do Kościoła. A ilu praktykujących? Pewnie niewiele więcej jak w tej mojej historyjce.

Po przybyciu hierarchii, od strony zakrystii zaczęli wychodzić chórzyści, skupieni, w niczym nie przypominający tych rozhukanych przed chwilą chłopaków. Blisko setka osób zapełniła przestrzeń prezbiterium. Niesamowite były pierwsze dźwięki chorału, które z mocą uderzyły o sklepienie zaledwie tylko zdążyła wybrzmieć pauza wypełniona pełną koncentracji ciszą. Może dlatego nie sposób było mi zapomnieć ten dzień, starą katedrę i pełną pasji muzykę, którą lipski kantor napisał na Wielki Piątek, 15 kwietnia 1729 roku. Nigdy piękniej nie słuchało mi się Bacha, jak w tej starej, prawie pustej świątyni, choć jestem dziwnie przekonana, że z naszą garstką tej muzyki słuchał jeszcze Ktoś.

Dwa dni później zdążyłam dojechać do Ostródy. Była już Wielka Sobota. W pobliskim kościele p.w. św. Dominika Savio trwała adoracja Grobu Pańskiego, przy którym tłoczyły się uroczyste asysty strażaków w lśniących kaskach, dziewczynek w bieli, ministrantów w wykrochmalonych na sztywno komeżkach. Ławki pełne były zmieniającymi się co raz to delegacji parafian z różnych ulic, którzy do późna adorowali Chrystusa złożonego do grobu. O świcie, przy dźwiękach dzwonów i dzwoneczków, na ulice wyruszyła tłumna i dostojna procesja.
To moje zdumienie nad zagadką wiary niemieckich katolików powróciło po kilkunastu latach, gdy w małym nadreńskim kościółku odbywały się chrzciny Maksymiliana, chrześniaka męża i w blisko 20-osobowej ekipie najbliższej rodziny i zaproszonych gości tylko ojciec chrzestny po niemiecku i ja po polsku, wspólnie z księdzem aktywnie uczestniczyliśmy w liturgii i odmówiliśmy głośno Ojcze nasz. Inni może i znali modlitwę, ale jakoś jej nie podjęli.
Minęło kolejnych dziesięć lat i mąż po powrocie z uroczystości pierwszej komunii chrześniaka z rozbawieniem opowiadał o ceremonii, której przewodniczył czarnoskóry ksiądz misjonarz. Duchowny parokrotnie zwracał się do ogółu wiernych, czyli rodzin i przyjaciół przystępujących do komunii św., dopominając się, aby w odpowiednim momencie wyrzekli sakramentalne Amen. – I co się mówi? – zwracał się do potomków dawnych krzyżowców jak do dzieci – Amen!. „Amen" - grzecznie powtórzyli za afrykańskim księdzem przedstawiciele kraju, którego początki chrześcijaństwa datowane są na VIII wiek po Chrystusie.

Bożena Ulewicz

(na zdj. katedra w Limburgu, fot. HEJOKE)
wielkanoc Ulewicz

Tweet
Pin It
  • Poprzedni artykuł
  • Następny artykuł

Skomentuj

Komentuj jako gość

    0

    Biorą udział w konwersacji

    Komentarze (7)

    • Sortuj - najpierw najstarsze
    • Sortuj - najpierw najnowsze
    • Subskrybuj poprzez e-mail
    • Gość - palikotowiec

      Odnośnik bezpośredni

      I wystarczył jeden nowobogacki wygłup biskupa Limburga Franza-Petera Tebartza-van Elsta, żeby katolików znacznie ubyło. Czyż nie to, jako memento jest cenniejsze? Watykan, zapewne polską metodą ogłosił, że biskupa przeniesie, powierzając mu inne obowiązki. Ćwiczyliśmy to samo z pedofilami... co przy zbliżającym sie Wielkim Piątku należałoby przypomnieć, a mianowicie że Chrystus umierał nie tylko za porządnych... Zawsze znajdzie się dwóch łotrów na jednego porządnego.

      około 11 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Wielki Wtorek

      Odnośnik bezpośredni

      Z Limburgiem kojarzy mi się tylko ser limburski, ceniony przez smakoszy, dość mocno śmierdzący dla nie-smakoszy
      Wszystko przemija, świat się zmienia. Czy na lepsze? Nie wiemy tego. Chrześcijaństwo przyjęliśmy od Czechów. Tam jest jeszcze mniej katolików, niż w Niemczech.
      Polscy księża pracują na całym świecie, często z braku miejscowych kapłanów. U nas masowo buduje się obecnie kościoły, ale są też kościoły nieczynne i niszczejące. Moralność wierzących
      i praktykujących Polaków nie odstaje in plus od przeciętnej. W katolickim kraju rośnie społeczeństwo bez moralności. Podstawowym zadaniem religii jest nauczenie moralności. Mając
      armię księży i katachetów, nie mamy wyników. Dlaczego?

      około 11 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - palikotowiec

      Odnośnik bezpośredni

      No nareszcie jakiś smakosz. Przyznam ze wstydem, że jestem wielbicielem prawdziwego "śmierdziela" – Harzkäse. Jadałem różne jego podróbki (czeska ujdzie), ale tylko oryginałem można zasmrodzić samochód na trzy tygodnie. Dwa lata temu włożyłem go do koszyka na święcone, to w kościele byłem traktowany jak trędowaty. W smaku pychota, chociaż ma jedną wadę – moja żona go nie znosi...

      około 11 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - fifi

      Odnośnik bezpośredni

      @palikotowiec
      A może Twoja żona ma jakieś wolne koleżanki?. Katoliczki wykluczone a może też tak tolerancyjne....przynajmniej do zapachu sera.

      około 11 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - palikotowiec

      Odnośnik bezpośredni

      Fifi! Figlarz z Ciebie, ale to mi się podoba...

      około 11 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - Bożena Ulewicz

      Odnośnik bezpośredni

      drodzy dyskutanci, a zwłaszcza miłośnicy serów - ser limburski wywodzi się z niderlandzkiej krainy ( teraz jest to bodajże terytorium Belgii ); natomiast Limburg ( ten do Wielkiego Czwartku ) leży w Hesji. W serowarstwie chyba się nie specjalizuje. Pozdr. Wesołych Świąt.

      około 11 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz
    • Gość - palikotowiec

      Odnośnik bezpośredni

      Widzę, że potwierdzają się ustalenia Barta Knolsa i Ruurda de Jong, że ser limburski wabi samice komarów roznoszących malarię. A bierze się to stąd, że przy produkcji używa się bakterii znajdujących się naturalnie na ludzkiej skórze. Stąd zapach i komarzyce... Niektórych to odstrasza, ale na szczęście są jeszcze "kanibale".
      Pani B! Ser limburger jest tak bardzo popularny we Francji i w Niemczech, że jego odmiany francuskie (np. Livarot – od miejsca wytwarzania) i niemieckie można spotkać w Belgii i w Holandii, a o miejscu powstania oryginału (Liège) pamiętają już tylko serowarnicy. Fakt pozostaje jednak faktem.

      około 11 lat(a) temu http://maps.google.com/maps?z=15&q=,
      0 Lubię Podziel się Krótki URL: Facebook Twitter Google Plus Odpowiedz

    Wyróżnione

    Lubiane

    System komentarzy oparty o Komento

    Komentarze

    Może odstaw alkohol? Babalski wszedł do rady, bo był jedynką z listy PIS. Miał najgorszy wynik ze wszystkich jedynek z tej partii w Olsztynie w 2024. ...
    Radny olsztyński PiS Jarosław ...
    17 minut(y) temu
    Babalski się okazał w lokalnym PIS jedynym przytomnym, co patrzy i myśli.
    Bo to, co napisał w tym swoim tweecie o zapętleniu, to właściwa ocena i ma...
    Radny olsztyński PiS Jarosław ...
    33 minut(y) temu
    https://geekweek.interia.pl/militaria/news-iran-wsparl-rosje-nowa-potezna-bronia-ukraincy-w-potrzasku,nId,22455123
    Lecą drony
    4 godzin(y) temu
    A kto promował Babalskiego mimo wiedzy, że był kilka lat w PZPR? A właśnie, czy żołnierz LWP przysięgał na braterskie przymierze z Armią Radziecką?
    Radny olsztyński PiS Jarosław ...
    12 godzin(y) temu
    Szmit był w koalicji z Grzymowiczem i wykonywał jego polecenia. Nikt go za to z PISu nie wyrzucił. A Jarosława tylko jeden bronił. Pewnie też go zaraz...
    Radny olsztyński PiS Jarosław ...
    13 godzin(y) temu
    Ciekawe, kto dokładnie wydelegował "durną dziunię" do polityki - na czyim jest pasku.
    Radny olsztyński PiS Jarosław ...
    13 godzin(y) temu

    Ostatnie blogi

    • Apel o optymizm na wypadek wojny Dwadzieścia rosyjskich dronów, które ostatnio wleciały do Polski wzbudziły u wielu moich rodaczek i rodaków głęboki niepokój, a często przerażenie… Zobacz
    • Barbarzyński atak "silnych ludzi" Tuska na praworządność Zbigniew Lis Motto Tuska: Będziemy stosować prawo, tak jak my je rozumiemy, czyli uchwałami Sejmu i rozporządzeniami zmieniać ustawy, wg zasady –… Zobacz
    • Co trzeba zrobić, żeby PiS wygrało kolejne wybory? Zbigniew Lis Wielu Polaków głosujących nie za opozycją, tylko przeciw PiS, nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji ich decyzji oraz z powagi… Zobacz
    • Michał Wypij, Paweł Warot – komentarz osobisty Bogdana Bachmury Bogdan Bachmura Dużo łatwiej o krytykę osób, których nie darzymy sympatią, z którymi jesteśmy w sporze lub konflikcie. Ale tym razem jest… Zobacz
    • 1

    Wiadomości Olsztyn

    • Olsztyn

      • Radny olsztyński PiS Jarosław Babalski został wykluczony z partii

        2025-11-15 18:26:55

        Z informacji jaką uzyskałem od jednego z działaczy olsztyńskiego PiS, na sobotnim (15 listopada)...

      • Piotr Junker nie kłamał! To ja wprowadziłem w błąd Czytelników

        2025-11-15 15:34:01

        Pod Sprostowaniem wojewody Radosława Króla pojawił się komentarz „czyli Junker kłamał”. Nie, nie...

      • Polemika Związku z marszałkiem województwa w sprawie konsolidacji szpitali

        2025-11-13 19:54:41

        Otrzymaliśmy polemikę Zarząd Regionu Warmińsko-Mazurskiego Związku Pielęgniarek i Położnych z...

    Wiadomości region

    • Region

      • Trwa presja koncernów OZE na gminy Warmii i Mazur. Kolej na Korsze

        Adam Jerzy Socha 2025-11-10 20:15:29

        Gminy na Warmii i Mazurach podlegają silnej presji ze strony zachodnich koncernów OZE, które chcą...

      • Prezydent Karol Nawrocki oddał w Kętrzynie hołd Obrońcom Ojczyzny

        2025-11-08 21:07:15

        W sobotę w Kętrzynie gościł Prezydent RP Karol Nawrocki, gorąco witany przez mieszkańców, swoich...

      • Burmistrz Korsz: Dzieci ze wsi nie powinny chodzić do szkoły w mieście...

        2025-11-03 22:27:48

        ... są gorzej ubrane i to będzie powodem ich traumy, gdyby trafiły do szkoły w mieście, w...

    Wiadomości Polska

    • Polska

      • To idealny moment na zaatakowanie Polski. Rozleci się jak gliniany garnek

        2025-11-17 21:12:28

        Polska podzielona na pół, nienawiść między obozami politycznymi sięga zenitu. Państwo jest na...

      • W listopadowej "Debacie" Bachmura o konsolidacji szpitali a Socha o Tischnerze na UWM

        2025-11-17 12:02:24

        W listopadowej "Debacie", która już od poniedziałku 17.11. jest w sprzedaży, przeczytamy: Bogdan...

      • Poseł Pasławska broni wojewodę Króla, atakowanego za zatrudnienie "pisiora"

        2025-11-15 17:26:39

        Mój artykuł o zatrudnieniu w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie, przez wojewodę Radosława Króla...

    O debacie

    • O Nas
    • Autorzy
    • Święta Warmia

    Archiwum

    • Archiwum miesięcznika
    • Archiwum IPN

    Polecamy

    • Klub Jagielloński
    • Teologia Polityczna

    Informacje o plikach cookie

    Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.