Adam Kowalczyk
Inflacja słów
- Szczegóły
Komentarze (19)
-
Gość - hen
Odnośnik bezpośredniInflacja słowa nie wynika jedynie z braku edukacji. Wynika z absolutnej niechęci do edukacji. Niechęci popieranej nie tylko przez rządzących w Rzeczypospolitej polityków, ale i coraz częściej przez placówki, których zadaniem winno być dbanie o kształcenie, a nie wykształcanie nowych absolwentów, aby statystyka - królowa wszechnauk była kontenta...
Innym elementem inflacji słowa jest metoda \"poznawania świata\" coraz bardziej rozprzestrzeniająca się po starszym i młodym pokoleniu. W czasach, kiedy z Panem Adamem chodziliśmy do szkół (tych niższego szczebla) jedyną metodą poznawania świata, tego bliskiego, a przede wszystkim tego dalekiego było czytanie. Książek. Książek w wydaniu papierowym. Pomijając już samo z siebie przyswajanie języka literackiego, pozwalało to włączyć do procesu czytania rozum i wyobraźnię. I kiedy opowiadało się komukolwiek o przeczytanej książce siłą rzeczy używało się języka z literatury pochodzącego. Dziś - tabloidy w wydaniu papierowym lub elektronicznym (Panie Łukaszu, to do Pana) spowodowały \"konieczność\" użycia przekazów krótkich i jasnych dla targetu tychże wytworów - targetu, bo nie są skierowane do ludzi, a do kupujących towar. A towar ciekawy, kolorowy i lekkostrawny być musi, ale przede i wszystkim i nade wszystko tani. I to ten tani towar, pochodzący z tanich (w rozumieniu kwalifikacji) rąk, nietrwały i łatwy do wyrzucenia kiedy się znudzi, ale jednocześnie leżąc na półkach zapewniający możliwość wyboru wg gustu, kształtuje rzeczywistość i rozumienie (???) współczesnego świata.
Nie obrażałbym się na miejscy Pana Adama na Stefana Bratkowskiego, bo mówi prawdę. W roku 1992 po raz pierwszy użyłem w stosunku do ówczesnych Braci i ludzi z nimi politycznie związanych określenie \"bolszewicy\" i trzymałem się tego jeszcze do niedawna. Ale do treści Giovaniego Gentilego \"Państwo nie jest tylko władzą, która rządzi i kształtuje indywidualne wole za pomocą praw i wartości życia duchowego, ale jest także siłą, której wola dominuje także zagranicą... Dla faszystów wszystko jest w Państwie i żadne indywiduum ani grupa nie może być poza państwem... Dla Faszyzmu, Państwo jest absolutne, natomiast indywidua czy grupy są tylko relatywne... Liberalizm odrzucił państwo w imię indywidualizmu; Faszyzm zapewnił prawo Państwa wyrażającego prawdziwą esencję indywiduum.\" wystarczy zamiast \"faszyzm\" wstawić inne określenie i zmienić tryb z dokonanego na przypuszczający i będziemy mieli grożącą Rzeczypospolitej rzeczywistość. Co w połączeniu z FEM i ludźmi o charakterze Niesiołowskiego (że użyję przykładów Autora) może przerodzić się w coś znacznie gorszego. A chyba już wystarczy austriackiego ćwierć-Żyda i Osetyńca.0 Lubię -
Gość - Laqua
Odnośnik bezpośredni\" Kiedy słowa tracą swoje znaczenie, ludzie tracą wolność \" - jakie to aktualne
0 Lubię -
-
Gość - marek em
Odnośnik bezpośredninie powinien pan stawiać znaku równości między macierewiczem a niesiołowskim
0 Lubię -
Gość - Adam Kowalczyk
Odnośnik bezpośredniTak Pan sądzi?
Jeden swoim brakiem kultury, wręcz chamstwem, obraża mnie jako człowieka, a drugi obraża mnie jako inżyniera, obraża moją inteligencję i wiedzę techniczną. Nie mówiąc już o dziwnych teoriach.
Co gorsze, dżuma czy cholera?0 Lubię -
Gość - marek em
Odnośnik bezpośrednitak, tak myślę.
To są jednak nieporównywalne poziomy, różne dyscypliny, macierewicz może się mylić z oceną faktów, zresztą w ocenach swoich zazwyczaj opiera się jednak na opiniach fachowców - a ja nigdy nie spotkałem takich którzy by się we wszystkim zgadzali, poza tym ma do tego prawo, jednak nawet używając być może błędnych podstaw jego argumentacjajest spójna i logiczna stąd takie wnioski, natomiast ten drugi.... najłatwiej byłoby powiedziec że to chory człowiek ale myślę że prawda jest dobrze ukryta... Pan wie w czym.0 Lubię -
Gość - marek em
Odnośnik bezpośredniale to taki trochę wtórny i nic nie znaczący spór bo mnie naprawdę intryguje jako olsztyniaka z urodzenia inna myślę ważna rzeczy. A jest nią nasza wspaniała lokalna prasa - GO.
Moży by Pan ruszył dyskusję w tym temacie?0 Lubię -
Gość - Adam Kowalczyk
Odnośnik bezpośredniTrudno mi tu dyskutować publicznie o GO. Od lat jestem felietonistą tej gazety i nie jest zbyt elegancko dyskutować o niej w innych tytułach. Na łamach GO i owszem, ale za plecami to raczej nie.
0 Lubię -
Gość - sir Galahad
Odnośnik bezpośredni@marek em
Posądza Pan GO o maksymalizm, jakieś emocje targające łamami tej gazety? Chyba czytujemy inne jej wydania...0 Lubię -
Gość - bDP
Odnośnik bezpośrednicyt.: rzemieślnikom słowa czyli dziennikarzom?
proszę o nieobrażanie rzemieślników (tych starej daty)
nota bene
rzemieślnik - kolejne zdewaluowane słowo...0 Lubię
Skomentuj
Komentuj jako gość