Czy woj. warmińsko-mazurskie zostało już wcielone do obwodu kaliningradzkiego? Takie wrażenie narzuca się, po działaniach podjętych przez braniewską policję przeciwko obecności w Polsce pomnika kata żołnierzy AK i ludności suwalszczyzny gen. Iwana Czerniachowskiego.
Policja zachowywała się bardzo aktywnie wobec osób pikietujących pomnik kata 4 maja. Zrewidowała bagażnik auta red. naczelnego portalu express.olsztyn Piotra Niczyperowicza, a następnie zatrzymała jego auto, w którym wracał spod pomnika z Bogusławem Owocem, bez podania przyczyn i wylegitymowania się.
Wcześniej na zlecenie policji braniewskiej policja wkroczyła w Gdyni do mieszkania inż. Dariusza Łaszczycy, radnego za to, że ośmielił się na lokalnym portalu skrytykować Rosję m.in. za wydarzenia na Krymie i utrudnianie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, po czym zaapelował do polskich harleyowców, by nie popierali przyjazdu motocyklistów z Kaliningradu do Pieniężna.
Teraz na przesłuchania zostali wezwani radni Pieniężna. (Pierwsze przesłuchania zaczną się po niedzieli 18 maja). I to pomimo tego, że wezwany telefonicznie 5 maja na przesłuchanie do komendy policji w Braniewie burmistrz Pieniężna Kazimierz Kiejdo, na pytanie, czy zgłasza wniosek o ściganie osób, które namalowały napisy na pomniku stanowczo odparł, że nie zgłasza, bo żadnego aktu zniszczenia nie było, napisy zostały błyskawicznie zamalowane na polecenie wojewody.
Natomiast, gdy burmistrz Pieniężna wezwał policje, by interweniowała wobec Rosjan, którzy samowolnie najechali Pieniężno i remontowali pomnik bez jego zgody i zgody organów administracji polskiej, policja takiej interwencji nie podjęła.
Radni z Pieniężna, z którymi rozmawiałem odebrali wezwanie na przesłuchania jednoznacznie, jako próbę ich zastraszenia i być może wywarcia presji, by wycofali uchwałę o rozbiórce pomnika.
Na czyje zlecenie działa braniewska policja? Zastępca komendanta braniewskiej policji Robert Mikusik powiedział mi w niedzielę 18 maja, że w przypadku „znieważenia pomnika" policja podejmuje działania z urzędu.
Trudno przyjąć to wyjaśnienie za wiarygodne, że komendant policji w Braniewie mógł działać samodzielnie, bez rozkazu z góry. Burmistrz Pieniężna przypuszcza, że za tym śledztwem musi stać wojewoda warmińsko-mazurski Marian Podziewski (PSL). Wszak komendant wojewódzki policji nadinsp. Józef Gdański podlega wojewodzie. Jednak rzecznik prasowy wojewody Mariana Podziewskiego - Edyrta Wrotek zaprzecza, aby śledztwo było prowadzone na wniosek wojewody.
Adam Socha
(na zdj. od lewej gubernator Cukanow w rozmowie z performerem Jackiem Adamasem pod pomnikiem)
Skomentuj
Komentuj jako gość