Na 21 sesji Rady Miasta Olsztyna uchwalono powołanie nowej spółki gminy Olsztyn: Olsztyńskie Centrum Sportu. Jak wyjaśnił prezydent Piotr Grzymowicz radnym, głównym zadaniem nowej spółki będzie budowa stadionu piłkarskiego i hali widowiskowo-sportowej. [...] Ile będzie kosztowała budowa stadionu i hali oraz ich utrzymanie, prezydent nie podał. Z budową stadionu wiąże się inny skandal. Prezydent zamiast zachęcać inwestorów, zablokował im możliwość inwestowania. To znaczy zainwestować mógł tylko ten, kto zbuduje galerię w sąsiedztwie stadionu i pod warunkiem, że wybuduje stadion. Biznesmeni, którzy potrafią liczyć pieniądze, zwłaszcza, że to są ich pieniądze, doskonale wiedzą, że budowa stadionu, to miliony wyrzucone w błoto- pisze Adam Socha
Przeciwni tej uchwale i powstaniu spółki byli radni z klubu Demokratyczny Olsztyn. Od głosu wstrzymali się radni Prawa i Sprawiedliwości, a także radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Krzysztof Kacprzycki. Radny PiS Grzegorz Smoliński dociekał, czy te planowane inwestycje były konsultowane z mieszkańcami Olsztyna? Oczywiście, nie były. Instytut Kościuszki obliczył, że już w 2011 roku zadłużenie budżetu Olsztyna przekroczyła dopuszczała granicę 60% (Instytut policzył realne zadłużenie, wliczając do niego zadłużenie spółek komunalnych). Już w chwili budowy basenu olimpijskiego ratusz podał, że jego utrzymanie będzie kosztowało budżet 3 mln zł rocznie. Ile będzie kosztowała budowa stadionu i hali oraz ich utrzymanie, prezydent nie podał. Z budową stadionu wiąże się inny skandal. Prezydent zamiast zachęcać inwestorów, zablokował im możliwość inwestowania. To znaczy zainwestować mógł tylko ten, kto zbuduje galerię w sąsiedztwie stadionu i pod warunkiem, że wybuduje stadion. Biznesmeni, którzy potrafią liczyć pieniądze, zwłaszcza, że to są ich pieniądze, doskonale wiedzą, że budowa stadionu, to miliony wyrzucone w błoto. Prezydent nie znalazł frajera. A nie ma takich możliwości jak prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, która lekką ręką dała pół miliarda złotych na stadion dla właściciela TVN. Musiał więc odpuścić. Teraz chce sprzedać działkę na galerię a za te środki pobudować stadion. Do stadionu jeszcze chce dorzucić halę widowiskowo-sportową. Tylko co z istniejąca halą Uranii?Inwestorzy nadal nie mają zapewnionej równości. Nabywca dworca PKS musi pokornie czekać, aż ratusz sporządzi miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Dopiero wtedy będzie mógł budować tam galerię handlową.
Chleba i igrzysk (łac. panem et circenses) – tak krzyczało rzymskie pospólstwo, domagając się pożywienia i rozrywek. Postulaty te były realizowane, między innymi poprzez igrzyska gladiatorów, podczas których rzucano w tłum monety, czy organizowanie publicznych uczt dla tysięcy osób. Rozdawnictwo tego typu na wzór Rzymu było organizowane przez bogatych obywateli innych miast, a jego szczególną formą były fundusze alimentacyjne wypłacające zapomogi dla sierot.
W Olsztynie nie znalazł się bogaty obywatel, który chciałby nam zafundować stadion. Tym bardziej nie znajdzie się fundator hali. Ale od czego mamy radnych. Uchwalą każde igrzyska, bo to nie z ich kieszeni.
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość