Wojewoda warmińsko-mazurski wygrał w Naczelnym Sądzie Administracyjnym sprawę z wójtem Gietrzwałdu. Artur Chojecki, jako organ nadzoru, zakwestionował odwołanie przez wójta gminy dyrektorki szkoły podstawowej w Gietrzwałdzie Bożeny Reszki w trybie szczególnym, w czasie roku szkolnego.
Wójt zaskarżył tę decyzję i wygrał w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Olsztynie. Jednak zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego powody zwolnienia podane przez wójta nie stanowiły "szczególnie uzasadnionego przypadku".
Przypomnijmy, Bożena Reszka wygrała konkurs na dyrektora w 2016 roku, jednak nie została zaakceptowana przez część nauczycieli i rodziców. Zarzucano jej narzucenie szkole „narodowo-katolickiego” modelu wychowania. W szkole eskalował konflikt. Grupa rodziców demonstrowała pod Urzędem Wojewódzkim domagając się od kuratora odwołania Reszki.
Nowy wójt Jan Kasprowicz już w trakcie kampanii wyborczej ogłosił, że jeśli wygra, zwolni nową dyrektorkę. Odwołał ją w styczniu 2018 roku zarzucając nieprzygotowanie szkoły do rozpoczęcia roku szkolnego 2017/2018, trwałą i nieodwracalną utratę zdolności do współpracy z innymi statutowymi organami szkoły, rażącą nieznajomość podstawowych zagadnień dotyczących funkcjonowania szkoły, brak podstawowej wiedzy w zakresie organizacji i kierowania placówką oświatową i długotrwałą chorobę uniemożliwiającą sprawowanie funkcji dyrektora.
Obecnie przed Sądem Rejonowym w Olsztynie Bożena Reszka (na zdjęciu) walczy o odszkodowanie za bezprawne odwołanie z funkcji. W październiku odbędzie się kolejna rozprawa. Sąd przesłuchał już świadków wójta i samego wójta, teraz trwa słuchanie świadków Bożeny Reszki.
Wcześniej w I instancji sprawę o przywrócenie do pracy i odszkodowanie przegrał Jacek Adamas, zwolniony ze stanowiska dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury przez wójta Kasprowicza. 25 października w Sądzie Okręgowym w Olsztynie odbędzie się sprawa odwoławcza.
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość