Moje refleksje po lekturze wywiadu z dr. B. Rogalskim. Chroniąc się przed ulewnym deszczem pewna mieszkanka Warmii i Mazur weszła do budynku Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie przy ulicy, o pięknej nazwie, V Wileńskiej Brygady AK i tak (pewnie przy okazji) została zapytana, dlaczego nie konsultowała z wójtem pewnej pięknej gminy, który urzęduje od 6 sierpnia 2017 roku, zatrudnienia pracownika w dniu 19 maja 2017 roku. Podobno w ten sposób przekroczyła uprawnienia jako dyrektor szkoły*.
Może nikt w tej gminie nie zwróciłby na to uwagi, gdyby nie fakt, że zatrudniony pracownik, oczywiście był osobą niewłaściwą jako, że należy do NSZZ Solidarność, świetnie zna prawo oświatowe i jest członkiem Warmińsko-Mazurskiego Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność”. Już samo to czyni go wysoce podejrzanym. Oprócz tego podejrzana dyrektorka jest podejrzana o to, że ma z nim jakieś prywatne układy. No przynajmniej można tak przypuszczać z uwagi na zadawane pytania.
Po 10 minutach deszcz przestał padać i wspomniana osoba mogła spokojnie wyjść na ulicę.
Myślę, że pewne osoby będące na szczytach władzy w pewnej znaczącej gminie w północno-wschodnim regionie Polski liczyły na to, iż przestępczyni nie wyjdzie już na wolność. Tym bardziej, że należy do potomków grasujących po wojnie leśnych band i jeszcze bardzo się tym chlubi. Dla niektórych osób mocno zaangażowanych w przywracanie prawa w pewnej, już wymienianej gminie, sprawa jest oczywista – do tiurmy.
Ale okazuje się, że w kraju, w którym znajduje się owa gmina, wiele się ostatnio zmieniło. Tylko, że w tej gminie ludzie nic nie wiedzieli o tym. Tam, pewnie po lasach, a może nie tylko, toczy się wciąż walka z „bandytami”. Tam, jak już kiedyś pisano, od pewnego lipca nie wiele się zmieniło.
To nic, że cała Polska cieszy się i świętuje 100 lat Niepodległości, to nic, że Dar Młodzieży wyruszył właśnie w rejs stulecia. To nic, że w całej Polsce wiesza się flagi 1 Marca i oddaje hołd Żołnierzom takim, jak rtm. Witold Pilecki, jak mjr Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”, jak gen. August Fieldorf „Nil”, jak sanitariuszka Danuta Siedzikówna „Inka” i tysiącom innych, jak Żołnierze z V Wileńskiej Brygady AK, Narodowych Sił Zbrojnych, stowarzyszenia Wolność i Niezawisłość, czy wielu różnych organizacji wojskowych Powstania Antykomunistycznego. Oni tam tego nie wiedzą. W tej gminie "bandytom" nie wiesza się flag biało-czerwonych. W tej gminie wiesza się flagi niebieskie w dniu 1 Września i w dniu 11 Listopada.
Właśnie przeczytałam w Debacie wywiad z panem Bogusławem Rogalskim, po którym na zakończenie Autor artykułu napisał: „Po wywiadzie zapytałem wójta Jana Kasprowicza i dyrektora Gimnazjum im. ks. W. Zinka Leszka Orciucha, dlaczego 1 marca nie wywiesili flagi państwowej. „Po prostu zapomnieliśmy. To święto jest od niedawna w kalendarzu”.
To przypomnę: święto państwowe pod nazwą Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych z inicjatywy Prezydenta Lecha Kaczyńskiego sejm uchwalił już po Jego śmierci w 2011 roku za prezydentury Bronisława Komorowskiego i było ono w tym właśnie roku obchodzone po raz pierwszy. W roku 2018 obchodziliśmy je już po raz ósmy. Przypominam także, że należy ono do trzech najważniejszych naszych świąt narodowych, obok Święta Niepodległości i Święta Trzeciego Maja. Ja nie wyobrażam sobie, jak mogłabym zapomnieć o Święcie 1 Marca. Powtórzono mi natomiast inne zdanie wypowiedziane przez jednego z pracowników gminy: „komu wieszać flagi, bandytom?”.
Kolejny fakt: w gabinecie dyrektora Szkoły Podstawowej im. Andrzeja Samulowskiego wisiał jeszcze we wrześniu 2017 roku, piękny poświęcony w Gietrzwałdzie w roku, w którym obchodziliśmy 140 rocznicę Objawień Matki Bożej, pasujący do wnętrza, krzyż. Kiedy weszłam do gabinetu w dniu 7 maja br., stwierdziłam, że już tam nie wisi. Na moją reakcję, pani p.o. dyrektora wyjęła go z szafy i oddała mi. To tyle, jeśli chodzi o wartości. Trzy razy za mojego życia zdejmowano krzyże: w latach 60-tych, wiem z opowiadania Rodziców, w czasie stanu wojennego, kiedy studiowałam, z sal wykładowych Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie zdjęto krzyże, no i teraz – ktoś zdjął krzyż z gabinetu dyrektora szkoły – z mojego gabinetu.
A może pani od muzyki nauczyłaby śpiewać dzieci: „Nie zdejmę krzyża z mojej ściany za żadne skarby świata… . Nie zdejmę krzyża z mego serca, nie wyrwę go z sumienia…”.
Bożena Reszka
*Jeżeli ktoś pragnie zarządzać oświatą, albo wtrącać się do oświaty lub doradzać w sprawach oświatowych warto, aby zapoznał się przynajmniej z podstawowymi ustawami obowiązującymi w tym resorcie. Dla ułatwienia podaję:
1. Prawo oświatowe z dnia 14 grudnia 2016 r. (Dz.U. z 2017r. poz. 59),
2. Karta Nauczyciela z dnia 26 stycznia 1982 r. tj. z dnia 26 maja 2017 r.
(Dz.U. z 2017r. poz. 1189),
3. Ustawa o systemie oświaty z dnia 7 września 1991 r. tj. z dnia 8 listopada 2017 r.
(Dz.U. z 2017 r. poz. 2198),
Aby nie zanudzić Czytelników, pominę ustawę wprowadzającą prawo oświatowe oraz wiele szczegółowych rozporządzeń.
Art. 68 ust. 5 pkt 1 Ustawy Prawo Oświatowe:
„Dyrektor jest kierownikiem zakładu pracy dla zatrudnionych w szkole lub placówce nauczycieli i pracowników niebędących nauczycielami. Dyrektor w szczególności decyduje
w sprawach:
1) zatrudniania i zwalniania nauczycieli oraz innych pracowników szkoły lub placówki”.
Skomentuj
Komentuj jako gość