„ZGOK nie jest pośrednikiem w przekazywaniu odpadów” - twierdzi nowy prezes ZGOKu w Olsztynie Marek Bryszewski, w odpowiedzi na moje pytania. Prezes twierdzi, że zakład ZGOKu „przetwarza cały roczny wolumen odpadów zmieszanych oraz selektywnie zbieranych”.
Przypomnijmy zatem, za sprawozdaniem ZGOK za 2016 rok, iż zakład ZGOKu przyjął wszystkich odpadów ok. 150 tys. ton, w tym 132 tys. ton stanowiły odpady komunalne zmieszane (86,89%) a z selektywnej zbiórki (papier, szkło, tworzywa sztuczne i metale) – 11,5 tys. ton, czyli 7% ogółu odpadów.
Z tego do NOVAGO przekazano łącznie 90 tys. ton odpadów o kodzie 19 12 10 (pseudo paliwo alternatywne) oraz 18, 8 tys. ton o kodzie 20 03 01 (odpady komunalne zmieszane). Razem przekazano do zagospodarowania ok. 109 tys. ton odpadów. Wynika z tego, że ZGOK był w stanie samodzielnie zagospodarować tylko 41 tys. ton odpadów (27%).
ZGOK pobiera od 37 gmin opłate za odbiór odpadów w wysokości 270 zł/tona i następnie płaci NOVAGO za zagospodarowanie końcowe odpadów zmieszanych 193,50 zł/tona) a za odbiór pseudo paliwa alternatywnego (kod 19 12 10) - 157,50 zł/tona.
Dlatego nazwałem spółkę ZGOK jedynie pośrednikiem w zagospodarowaniu odpadów
Przypomnijmy, iż dzięki technologii biosuszenia zakład ZGOKu miał produkowac paliwo alternatywne o wysokiej kaloryczności i dzięki temu miało ono być przyjmowane przez cementownie, bezpłatnie lub za odpłatnością.
Poniżej pełna odpowiedź na moje pytania prezesa Marka Bryszewskiego.
1. Jak Pan ocenia technologię i funkcjonowanie zakładu z punktu widzenia celu – unieszkodliwienia i zagospodarowania odpadów?
MB: – Technologia zastosowana w ZGOK-u spełnia wszelkie wymagania BAT, przyczynia się do realizacji postulatu gospodarki o obiegu zamkniętym w Regionie Centralnym, zapewnia realizację większości celów ekologicznych wskazanych w WPGO 2016. Technologia ta sprawdziła się w wielu krajach Europy Zachodniej. Faktem jest, że technologia zastosowana w ZGOK jest innowacyjna w Polsce, ale przecież liderami innowacyjności nie muszą być jedynie regiony naszego kraju tradycyjnie uznawane za lepiej rozwinięte od tzw. ściany wschodniej. Odczuwam wielką satysfakcję z tego powodu, że mogę zarządzać instalacją, będącą częścią systemu gospodarki odpadami, na której w przyszłości będą mogły wzorować się inne regiony w kraju. Jednocześnie jestem pełen podziwu i uznania dla odwagi i wizjonerskiego podejścia osób, które podjęły decyzje o zastosowaniu tej właśnie technologii, a także dla profesjonalizmu osób, które tę wizję zrealizowały wdrażając projekt.
Z ponaddwuletniej perspektywy funkcjonowania ZUOK-u widać wyraźnie, że decyzja o wyborze takiej, a nie innej technologii, była trafna z wielu powodów. Wystarczy choćby wspomnieć o ograniczeniu do minimum wolumenu odpadów przeznaczonych do unieszkodliwienia przez składowanie, co jest procesem najbardziej obciążającym środowisko. Technologia przetwarzania odpadów w kierunku wytworzenia paliwa z odpadów, którego składnikiem są wysuszone odpady biodegradowalne, pozwoliła w około 98% zredukować masę tych odpadów poprzednio składowanych na składowiskach. W ZUOK-u wskaźnik balastu przeznaczonego do składowania wynosi około 7% strumienia odpadów zmieszanych i jest jednym z najniższych w porównaniu z innymi RIPOK-ami, gdyż w przypadku RIPOK-ów z naszego regionu wskaźnik ten wynosi 40-60%. Kolejnym, bardzo istotnym czynnikiem mającym wpływ na obniżenie kosztów gospodarki odpadami w Regionie Centralnym województwa warmińsko-mazurskiego, jest występowanie tzw. straty procesowej, w wyniku której w ciągu 7-10 dni masa odpadów zmieszanych zmniejsza się o ponad 25%. Biorąc pod uwagę wolumen przetwarzanych odpadów wynoszący 95 tys. ton rocznie, powoduje to, że rocznie to środowisko pod różną postacią nie jest obciążone blisko 25 tys. ton odpadów.
ZUOK, jak każda inna tak skomplikowana instalacja, ma również swoje problemy techniczne i technologiczne, ale nie wynika to bynajmniej z jakichkolwiek błędów popełnionych na etapie koncepcyjnym lub projektowym. Należy podkreślić, że te założenia były zgodne z wolumenami, proporcjami strumieni odpadów zmieszanych i selektywnie zbieranych oraz ich morfologią, zadeklarowanymi przez gminy oraz potwierdzonymi badaniami laboratoryjnymi reprezentatywnych próbek. Co więcej, wielkości tych parametrów korespondują z przewidywaniami w tym zakresie zawartymi w WPGO 2016-2022, z których wynika chociażby to, że udział odpadów zebranych selektywnie w łącznym strumieniu odpadów komunalnych będzie rósł z 30% w 2018 r. do 50% w 2022 r. oraz do 60% w 2028 r. Oznacza to, że wg założeń WPGO 2016 do ZUOK-u w 2018 r. powinno trafić około 110 tys. ton odpadów zmieszanych rocznie, ale już w 2022 r. jedynie 80 tys. ton oraz 64,5 tys. ton w 2028 r. – tak więc roczne moce przerobowe segmentu ZUOK-u, przetwarzającego odpady zmieszane wynoszące 95 tys. ton, zostały dobrane, w mojej ocenie, optymalnie w stosunku do założeń WPGO 2016.
Niestety, aktualnie ani w Regionie Centralnym, ani w całym województwie warmińsko-mazurskim nie są osiągane wszystkie założenia przyjęte w WPGO 2016 – zwłaszcza w zakresie proporcji strumieni odpadów zmieszanych i selektywnie zbieranych. Mieszkańcy naszego Regionu w 2017 r. wytworzyli około 133 tys. ton odpadów zmieszanych, podczas gdy ZUOK przystosowany jest do przyjęcia 95 tys. ton. Siłą rzeczy nadwyżka musiała trafić do przetworzenia w instalacjach przewidzianych do zastępczej obsługi Regionu Centralnego, gdyż strumień odpadów zmieszanych przekracza nasze moce przerobowe. Jednak jeszcze raz stanowczo podkreślam, że nie jest to spowodowane jakimikolwiek błędami popełnionymi na etapie koncepcyjnym, czy też projektowym, ale wiąże się z faktem, że mieszkańcy naszego regionu nie segregują odpadów w takim stopniu, jaki przewidziany jest w WPGO 2016. W tym miejscu należy dodatkowo zwrócić uwagę, że WPGO zgodnie z Ustawą o odpadach powinien być zgodny z KPGO, co oznacza, że założenia w tym zakresie wypracowywane są na szczeblu centralnym, a więc ich ocena pozostaje poza zakresem kompetencji zarządu ZGOK-u.
2. Czy nadal ZGOK będzie ogniwem pośrednim w przekazywaniu odpadów od 37 gmin do podmiotów zewnętrznych, które dokonają docelowego zagospodarowania odpadów?
MB: – ZGOK nie jest pośrednikiem w przekazywaniu odpadów, ponieważ w instalacji ZUOK-u przetwarzamy cały roczny wolumen odpadów zmieszanych oraz selektywnie zbieranych w ilości zgodnej z posiadanymi mocami przerobowymi oraz pozwoleniem zintegrowanym. Ponieważ jednak w Regionie Centralnym wytwarza się więcej odpadów komunalnych zmieszanych niż przewidziano w WPGO 2016, nadwyżka tego strumienia, której fizycznie nie jesteśmy w stanie przetworzyć, przekazywana jest dalszemu uprawnionemu odbiorcy. Takie postępowanie jest zgodne zarówno z przepisami prawa, jak również założeniami biznesowymi będącymi podstawą realizacji projektu ZGOK. Należy podkreślić, że WPGO 2016 przewiduje, że już w 2022 r. strumień odpadów zmieszanych wyniesie jedynie 80 tys. ton, a więc gdyby w 2015 r. oddano instalację o mocach przerobowych wynoszących 133 tys. ton (tj. dostosowaną do wolumenu odpadów zmieszanych wytworzonych w 2017 r.), na decydentów z 2010 r. spadłaby uzasadniona krytyka, że inwestycja została przeszacowana, a mieszkańcy Olsztyna i Gmin Regionu Centralnego – udziałowcy ZGOK-u – zostali narażeni na nieuzasadnione dodatkowe koszty oraz, że podjęta została decyzja pozostająca w sprzeczności z ogólnoeuropejskimi tendencjami ograniczania strumienia odpadów zmieszanych – kosztem selektywnej zbiórki. W mojej ocenie założone moce przerobowe dla odpadów zmieszanych na poziomie 95 tys. ton rocznie stanowią rozsądny kompromis pomiędzy ambitnymi założeniami WPGO 2016, a ostrożnym podejściem do faktycznej realizacji.
3. Czy ZGOK będzie realizował w 2018 roku jakieś inwestycje? Jeśli tak, to jakie, za jaką kwotę, jakie źródło finansowania inwestycji?
MB: – Tak. W związku z nadmiernym zapyleniem spowodowanym m.in. zbieraniem przez mieszkańców naszych gmin popiołu wraz z odpadem zmieszanym, konieczne jest wykonanie instalacji odpylającej. Aktualnie jesteśmy na etapie wyboru dostawcy urządzeń, a na realizację przedmiotowej inwestycji Zarząd ZGOK-u uzyskał zgodę Zgromadzenia Wspólników.
Tak jak w przypadku wcześniej opisanego problemu nadmiernego wolumenu odpadów zmieszanych – zapylenie nie jest skutkiem przyjęcia błędnych założeń, a wynika w znacznym stopniu z niewłaściwej zbiórki odpadów u źródła, w tym przypadku popiołu, który powinien być zgodnie z Ustawą oraz regulaminami utrzymania czystości i porządku w gminach, zbierany w sposób selektywny, podczas gdy faktycznie znajduje się w odpadach zmieszanych dostarczanych do ZGOK-u.
Drugą istotną inwestycją, jaką zamierzamy zrealizować w perspektywie najbliższych 2 lat, jest budowa stacji przeładunkowej (dalej: SP) w Piszu. Obecnie Pisz i okoliczne gminy dostarczają odpady do tymczasowego miejsca udostępnionego przez gminę Pisz, które odstaje standardem od pozostałych naszych SP zlokalizowanych w Trelkowie, Polskiej Wsi oraz Medynach. Ponieważ staramy się o pozyskanie dofinansowania tej inwestycji z RPO, obecnie nie jesteśmy w stanie oszacować wartości, jaką ostatecznie Spółka zainwestuje w ten projekt.
Mam nadzieję, że powyższe informacje wyczerpują zakres pytań redakcji „Debaty” i dają obiektywny pogląd na szerszy kontekst biznesowy, w którym działa ZGOK. Przy okazji zwracamy uwagę, że źródła większości naszych problemów pozostają poza ZUOK-iem i mogą zostać wyeliminowane w dłuższej pespektywie poprzez edukację i oddziaływanie na postawy mieszkańców Gmin. Oczywiście ZGOK również w tym zakresie planuje podjąć działania. Duży pozytywny udział w tym zakresie mogą mieć lokalne media, w tym również „Debata” i w tym zakresie jesteśmy otwarci na współpracę z Państwem we wspólnym, dobrze pojmowanym interesie społeczności naszego województwa.
KOMENTARZ
Rzeczywiście, na stronie ZGOK-u pojawiło się ogłoszenie:
Dostawa elementów układu odpylania dla instalacji wydzielania frakcji drobnej z odpadów w ZUOK Olsztyn
http://zgok.olsztyn.pl/zamowienia-publiczne/
Jak to możliwe, że nowy zakład za blisko 180 mln zł nie był wyposażony w system odpylania, czy ktoś źle ten układ wykonał, a może ktoś go żle zaprojektował? Na co wykonawca dał gwarancję? Co zarząd ZGOK zamówił? (makietę czy działający dobrze układ technologiczny) Czy wyciągnięto konsekwencje wobec osób odpowiedzialnych? Kto podpisał protokół odbioru, jeśli zakład nie działa? Czy mieszkańcy jeszcze muszą dopłacić do modernizacji NOWOCZESNEGO zakładu? Czy spółka chce coś ukryć? Czyżby bubel?
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość