Część forumowiczów zakwestionowała twierdzenie Wojciecha Gudaczewskiego, do 30 września zajmującego się promocją gminy Gietrzwałd, iż gminie przepadło 18 tys. zł dotacji na remont kapliczki w centrum wsi, gdyż nowy wójt nie złożył wymaganych dokumentów.
W wywiadzie udzielonym portalowi debata.olsztyn.pl Wojciech Gudaczewski powiedział, iż wspólnie z dyrektorem GOK Jackiem Adamasem wystarał się u wojewody o dotację celową na remont kapliczki w centrum Gietrzwałdu. Pieniądze czekały tylko na złożenie wniosku przez wójta, jednak taki wniosek nie wpłynął, więc dotację cofnięto.
Gdy radny zarazem sołtys wsi Gietrzwałd Andrzej Robaczewski na sesji zapytał wójta Jana Kasprowicza, dlaczego nie złożył wniosku miał usłyszeć, że winę ponosi… Wojciech Gudaczewski.
Zadzwoniłem do wójta Jana Kasprowicza. Powiedział, że wie tylko tyle, ile napisał mu w notatce pracownik z referatu inwestycji a z notatki wynika, że wszystko było załatwiane „na gębę” i dlatego środki przepadły.
Zmusiło mnie to do rekonstrukcji faktów. Oto one.
15 marca 2017 roku do wojewody wpłynęło pismo ówczesnego wójta Marcina Sieczkowskiego z wnioskiem o udzielenie dotacji celowej na remont kapliczki z XIX wieku znajdującej się w centrum Gietrzwałdu. Wójt argumentował, iż jest to jedna z najstarszych kapliczek, powstała w 1877 roku po Objawieniach Matki Bożej. Wójt poinformował wojewodę, iż uzyskał od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wytyczne w zakresie remontu. Po uzyskaniu szczegółowego zakresu prac znalazł uprawnionego wykonawcę, który wycenił koszt remontu na 18 tys. złotych.
Jak poinformował mnie Warmińsko-Mazurski Konserwator Zabytków Dariusz Barton 13 czerwca 2017 roku otrzymał pismo od wojewody, w którym wojewoda informował go, iż wyraża poparcie dla remontu zabytkowej kapliczki. Wobec tego Konserwator 19 czerwca zwrócił się do Wojewody o zwiększenie środków w kwocie 18 000 zł z przeznaczeniem na odrestaurowanie jednej z najstarszych zachowanych w Gminie Gietrzwałd neogotyckiej XIX wiecznej kapliczki.
Jak z kolei informuje mnie rzecznik prasowa wojewody Bożenna Ulewicz Wojewoda decyzją z dnia 21 czerwca 2017 r. przyznał Wojewódzkiemu Urzędowi Ochrony Zabytków tę kwotę ze swojej rezerwy.
Jako, że wójt Marcin Sieczkowski został 24 kwietnia odwołany w referendum, sprawę kapliczki kontynuował wójt komisaryczny Radosław Nojman. Oto co mi napisał:
„O tym, że istnieje możliwość uzyskania dotacji, ze środków administracji rządowej, na remont kapliczki w Gietrzwałdzie dowiedziałem się podczas jednej z rozmów z Inspektorem ds. promocji panem Wojciechem Gudaczewskim. Poinformował mnie on, że sprawa jest już w toku, jednakże od czasu referendum nie wiadomo, co dalej w tej kwestii. Dlatego porozmawiałem z panem Wojewodą oraz dopytałem osób w Urzędzie Wojewódzkim. Dowiedziałem się, że aby otrzymać dotację, należy złożyć jeszcze odpowiedni wniosek do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. W celu załatwienia tej sprawy, odbyłem rozmowę z pracownikami Urzędu Gminy - panem Gudaczewskim oraz panem Tomaszem Przeradzkim z regeratu inwestycji (z tego, co pamiętam obecny przy niej był również Skarbnik Gminy pan Andrzej Wasilewski). Problem polegał na tym, że Gmina musiała z własnych środków pokryć koszty remontu, a przedmiotowa dotacja miała być formą ich zwrotu, stąd pojawiła się konieczność dokonania przesunięcia w budżecie. Z uwagi na trwający okres wakacyjny, kolejna sesja Rady Gminy miała odbyć się dopiero po wyborach Wójta. Dodatkowo, pan Przeradzki poinformował mnie, że wykonawca, z którym rozmawiał w kwestii remontu, wycenił prace na ponad 20.000 zł (o ile dobrze pamiętam, dotacja miała opiewać maksymalnie na 18.000 zł), dlatego poprosiłem go, żeby spróbował przekonać wykonawcę do obniżenia kosztów do wysokości kwoty dotacji oraz podjął działania zmierzające do złożenia wymienionego wyżej wniosku. Za jakiś czas dowiedziałem się, że uzyskaliśmy satysfakcjonujące obniżenie kwoty wyceny, ale niestety, na drodze stanęła przeszkoda formalna - brak środków przeznaczonych na ten cel w budżecie Gminy Gietrzwałd (z tego powodu nie było możliwości podpisania umowy z wykonawcą). W krótkim czasie moja misja w Gietrzwałdzie dobiegła końca”.
Nowy wójt Jan Kasprowicz objął stanowisko 10 sierpnia.
Jak dowiedziałem się z odpowiedzi Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków 11 września, a więc miesiąc później Konserwator skierował do wojewody wniosek o anulowanie decyzji o zwiększenie budżetu o 18 tys. złotych na remont kapliczki „z uwagi na to, że Gmina Gietrzwałd nie złożyła dokumentacji niezbędnej do przyznania dotacji”.
W piśmie Konserwatora była też dobra wiadomość, gmina nie została ukarana 3-letnią karencją w przyznawaniu dotacji celowych na remont zabytków, gdyż takie sankcje „stosuje się do osób, które nie wywiążą się z umowy o przyznanie dotacji. W tym przypadku umowa o przyznanie dotacji nie została zawarta”.
Wystarczy więc, jeśli wójt Jan Kasprowicz ponownie zwróci się wojewody o przywrócenie dotacji i zabezpieczy w budżecie gminy 18 tys. złotych na remont kapliczki a gmina te środki odzyska. Trzeba tylko chcieć.
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość