Przewodniczący Rady Rodziców w Zespole Szkolno-Przedszkolnym im. A.Samulowskiego w Gietrzwałdzie Dariusz J. ma przeprosić katechetkę z tej szkoły Marzenę Kędzior za fałszywe oskarżenie jej, jakoby katechetka naruszyła nietykalność jednego z uczniów, używając przy tym wulgarnych słów. To wynik ugody zawartej przed sądem.
Wówczas, gdy przewodniczący Dariusz J. oskarżył katechetkę, temat podchwyciły media liberalne, które nauczycielkę odsądziły od czci i wiary, dokonując na niej medialnego linczu. Dostało się też dyrektorce gietrzwałdzkiej szkoły i kuratorowi oświaty za to, że nie reagują. Dariusz J., jako przewodniczący Rady Rodziców a później także pełnomocnik Komitetu Referendalnego w sprawie odwołania wójta gminy, prowadził nagonkę na dyrektor szkoły Bożenę Reszkę. Non-stop wysyłał na dyrektorkę skargi do wójta i kuratorium. Twierdził, że w szkole panuje chaos a dzieci są narażone na utratę zdrowia i życia. W szkole jedna kontrola mijała się w drzwiach z drugą. Wszystkie skargi zostały odrzucone jako bezzasadne. Wówczas Dariusz J. oskarżył dyrektor o zorganizowanie 11 listopada 2016 roku „prywatnych” obchodów Święta Niepodległości na terenie szkoły i domagał się zapłaty na rzecz szkoły za wynajem pomieszczeń. Tego dnia dzieci, które wyraziły na to chęć pod kierunkiem nauczycieli, przygotowały spektakl słowno-muzyczny związany z 11 Listopada.
Rada Rodziców wykreśliła z kalendarza szkolnego także obchodzenie rocznicy napaści Sowietów na Polskę 17 września 1939 roku oraz 1 marca Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Następnie przewodniczący Dariusz J. przeniósł swoje ataki na nauczycielki, które nie chciały się przyłączyć do niszczenia dyrektorki. Dyrektorka nie reagowała na oskarżenia Dariusza J.. Jednak katechetka Marzena Kędzior nie wytrzymała i oskarżyła Dariusza J. z art. 212 o zniesławienie.
Sprawa znalazła swój finał 11 września w Sądzie Rejonowym w Olsztynie. I to finał zaskakujący dla tych, którzy urządzili na katechetkę nagonkę.
- Pełnomocnik w imieniu pokrzywdzonej katechetki oskarżył Dariusza J. o to, że w dniu 27 marca 2017 r. za pomocą dziennika elektronicznego pomówił Marzenę Kędzior, nauczycielkę w jednej ze szkół na terenie gminy Gietrzwałd, że na lekcji w dniu 17 listopada 2016 r. naruszyła nietykalność cielesną ucznia i przeklinała, co poniżyło Marzenę Kędzior w opinii publicznej i naraziło ją na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywania zawodu nauczyciela, podczas gdy w rzeczywistości zdarzenia takie nie miały miejsca - informuje sędzia Agnieszka Żegarska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie.
W poniedziałek 11 września w Sądzie Rejonowym w Olsztynie odbyło się posiedzenie pojednawcze w tej sprawie.
- W trakcie posiedzenia została zawarta ugoda, w której oskarżony zobowiązał się przeprosić Marzenę Kędzior w terminie 7 dni w taki sposób, że umieści wpis w dzienniku elektronicznym adresowany do wszystkich rodziców uczniów klas II – VII jednej ze szkół na terenie gminy Gietrzwałd, w którym przeprasza Marzenę Kędzior w związku z wpisem z dnia 27 marca 2017 r. w dzienniku elektronicznym - dodaje sędzia Agnieszka Żegarska.
Sąd w takiej sytuacji umorzył postępowanie karne z oskarżenia prywatnego Marzeny K. przeciwko Dariuszowi J. z uwagi na pojednanie się stron.
Postanowienie nie jest jeszcze prawomocne.
Dodajmy, że nowy wójt Jan Kasprowicz podpisał dyrektor Bożenie Reszce roczny urlop zdrowotny. Wcześniej, podczas gdy przebywała na zwolnieniu lekarskim, powołana przez wójta do pełnienia obowiązków dyrektorki szkoły J. D. włamała się do gabinetu dyrektorskiego, mimo że na miejscu była osoba upoważniona przez dyrektor Reszkę w sytuacji nadzwyczajnej do otwarcia drzwi. Bożena Reszka w tej sprawie złożyła zawiadomienie do prokuratury.
Wójt rozpoczął też postępowanie wyjaśniające w sprawie dyrektor Bożeny Reszki, bowiem Rada Rodziców i Rada Pedagogiczna szkoły sformułowały wobec niej prawie 50 zarzutów.
Obecnie czekam na odpowiedzi wójta Jana Kasprowicza na pytania, które wysłałem w związku z sytuacją w szkole, m.in., jaki jest status pani J. D., czy wiedział, iż ma karę nagany oraz czy ogłosi konkurs na dyrektora szkoły?
Przypomnijmy, że wojna o szkołę w Gietrzwałdzie rozpoczęła się od odmowy poprzedniej dyrektor Teresy Kochanowskiej wydelegowania pocztu sztandarowego na uroczystą Mszę świętą do sanktuarium gietrzwałdzkiego w związku z obchodami Dnia Niepodległości. Dyrektor Kochanowska swoją odmowę motywowała „świeckością” szkoły.
Gdy 1 września 2016 roku nowa dyrektor Bożena Reszka wydelegowała szkolny sztandar na Mszę św. na rozpoczęcie roku szkolnego, została oskarżona przez nauczycielki ze Związku Nauczycielstwa Polskiego oraz Radę Rodziców o złamanie ceremoniału szkolnego a także „profanację” sztandaru.
1 września 2017 roku p.o. dyrektora szkoły wydelegowała szkolny sztandar na Mszę św. na rozpoczęcie roku. Protestów nie było.
Adam Socha/współpraca: express.olsztyn.pl
Na zdjęciu: obchody rocznicy 17 września napaści Rosji sowieckiej na Polskę, w roku szkolnym 2016/17 roku w szkole w Gietrzwałdzie, po raz pierwszy w historii szkoły, za dyrektor Bożeny Reszki. Za takie obchody została oskarżona przez "Gazetę Wyborczą" i szefa ZNP Sławomira Broniarza o "łamanie uczniom i nauczycielom kręgosłupów".
Skomentuj
Komentuj jako gość