Pan Marek Nowogrodzki oświadczył mi, że na najbliższej sesji rady gminy złoży rezygnację z funkcji przewodniczącego, natomiast nadal zachowa mandat radnego. Pan Marek Nowogrodzki wraz z 9 innymi radnymi przed II turą wyborów na wójta wydał oświadczenie, w którym poparł kandydaturę Wojciecha Samulowskiego.
- Czy rada gminy a przede wszystkim tych 10 radnych, którzy wyszli z roli arbitra i opowiedzieli się po jednej stronie konfliktu, czy deklarują otwartość na nowego wójta i współpracę z nim, wspieranie go w realizacji jego programu?
Marek Nowogrodzki: Oczywiście. Ja mogę mówić za siebie, skończył się pewien okres, mieszkańcy wybrali, zrobili to demokratycznie, skończyła się dzięki Bogu, brudna walka i bierzemy się do pracy. Nie ma teraz stawiania oporu, bo to nie był mój kandydat. Ja się opowiedziałem, bo mam do tego prawo, zresztą nie zrobiliśmy tego jako pierwsi. Niektórzy radni wcześniej się opowiedzieli wywieszając w swoich sklepach plakaty jednego kandydata, więc uważam, że też wyrazili swoje poparcie. My takiej możliwości nie mieliśmy, bo nie mamy sklepów, gdy zobaczyliśmy, że inni radni się opowiadają, więc też wyraziliśmy swoją opinię. Ale zakończył się pewien okres, trzeba się wziąć do roboty, bo gmina jest w potrzebie, żeby nią mądrze zarządzać i mam nadzieję, że pan Kasprowicz będzie tak robił. Deklaruje poukładanie tych wszystkich konfliktów.
- Niemniej jak najbardziej z mojej strony może liczyć na otwartość i zrozumienie, natomiast ja składam rezygnację na najbliższej sesji z roli przewodniczącego i staję się radnym, by dokończyć kadencję dla swoich mieszkańców, którzy mnie wybrali. Tylko tyle. Uważam, że jest czas po temu, żeby był ktoś nowy, który pociągnie tą gminę razem z panem Jankiem, a ja będę do dyspozycji. Na pewno nie będę stawał okoniem w sprawach mądrych i takich, które będą służyły mieszkańcom. Natomiast nie pozwolę na żadne inne działania, które będą w jakiejś formie nie do zaakceptowania.
- Panie przewodniczący, jak pan mówi, że „nie pozwoli na inne działania”, to czy ma pan tutaj na myśli decyzje kadrowe w sprawie szkoły podstawowej i GOKu?. Czy tutaj daje pan wolna rękę nowemu wójtowi, czy też chciałby pan, by nowy wójt wypełnił pana wizje tej obsady kadrowej?
Marek Nowogrodzki: To nie jest moja wizja, to nie ja tu jestem wizjonerem. Pan Janek też mocno deklarował, że poczyni pewne kroki i mam nadzieję, że się z tych słów, które powiedział publicznie w wielu miejscach, wywiąże, a jak zrobi, to jest rola wójta. Wie, że to nie jest łatwa rola i musi się z tymi wszystkimi problemami borykać. To będą jego decyzje, w mądrych decyzjach na pewno będę go wspierał w niemądrych, wybaczy pan, ale każdy logiczny człowiek takich rzeczy nie będzie wspierał. Ale myślę, że pan Jan pracując tyle lat w gminie wie doskonale jakie są problemy, z czym się trzeba zmierzyć, jest tyle spraw bieżących do zrobienia i trzeba się szybko brać do roboty. I działać a radni są do pomocy. Myślę, że cała dziesiątka, która deklarowała czy stanęła po stronie pana Samulowskiego, opowiedziała się jawnie a nie gdzieś tam w ukryciach, zrobiła to świadomie ale to nie znaczy, że nie będziemy z nowym wójtem współpracowali.
Rozmawiał Adam Socha
Wojciech Samulowski składa gratulacje zwycięzcy
W poniedziałek rano Wojciech Samulowski na swoim profilu na fb wyborygietrzwald zamieścił gratulacje:
"W imieniu Komitetu Wyborczego i własnym składam gratulacje p. J. Kasprowiczowi wygranej w demokratycznych wyborach na wójta Gminy Gietrzwałd. Wygrał program wyborczy rozwoju naszej Gminy KWW J. Kasprowicza. Życzę skutecznej jego realizacji.
Wojciech Samulowski"
Na zdjęciu Marek Nowogrodzki, fot. B.Świerkowska-Chromy/Polskie Radio Olsztyn
Skomentuj
Komentuj jako gość