Wójt gmny Gietrzwał odwołał ze stanowiska dyrektora GOK-u Pawłą Jarząbka i powołał na jego miejsce artystę Jacka Adamasa. Jacek Adamas, to rzeźbiarz, autor akcji i instalacji. Urodził się 1 sierpnia 1955 roku w Warszawie. W latach 1988-1993 studiował na Wydziale Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, gdzie uczęszczał do pracowni prof. Grzegorza Kowalskiego. Pracował jako stolarz. Wraz z rodziną od 1996 roku mieszka we wsi Worławki na Warmii. Mówi o sobie "obywatel artysta".
Zasłynął w Olsztynie z wielu akcji i instalacji, m.in. z czerwoną świnią, akcjami pod "szubienicami", pod pomnikiem gen. Czerniachowskiego. Akcja zawieszenia tablicy na budynku, w któym mieściło się biuro poselskie posła SLD Tadeusza Iwińskiego zaprowadziło go na salę sądową, za zawieszenie tablicy z napisem "Tow. Tadeusz Iwiński. KW PZPR". Zaangażował się w protesty społeczne, m.in. przeciwko budowie spalarni śmieci w swojej gminie oraz żwirowni, angażował się też przeciwko budowie farm wiatrowych i wielu innych sprawach.
Na stronie internetowej Urzędu Gminy w Gietrzwałdzie ukazało się poniższe oświadczenie.
OŚWIADCZENIE WÓJTA GMINY GIETRZWAŁD w sprawie odwołania dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury w Gietrzwałdzie
W związku z nieprawdziwymi informacjami rozpowszechnianymi w sprawie odwołania ze stanowiska dyrektora GOK Wójt Gminy Gietrzwałd informuje, że decydującym powodem odwołania Dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury było naruszenie przepisów prawa przez dyrektora GOK.
Rozpowszechnianie informacji podczas koncertu w GOK w dniu 4 grudnia 2016 r. jakoby „głównym powodem odwołania była utrata zaufania” jest nieprawdziwym przedstawianiem sprawy i celowym wprowadzeniem Mieszkańców Gminy w błąd. To naruszenie przepisów prawa przez dyrektora GOK, związane z ustawami o finansach publicznych, prawa zamówień publicznych, ustawy prawo prasowe jak również naruszenie Statutu Gminnego Ośrodka Kultury w Gietrzwałdzie było głównym i decydującym powodem odwołania dyrektora GOK. W tej sytuacji utrata zaufania pracodawcy wobec podległego pracownika jest tylko jednym z wielu czynników mających wpływ na podjęcie decyzji o odwołaniu dyrektora GOK. Do dnia 7 grudnia 2016 r. były dyrektor GOK oficjalnie nie ustosunkował się do argumentów przedstawionych w odwołaniu ze stanowiska. W przeciwieństwie do moich poprzedników funkcję kierowania Gminnym Ośrodkiem kultury powierzam - nie byłemu dziennikarzowi, a osobie cenionej w świecie kultury, mającej szereg zasług dla polskiej kultury. Obowiązki dyrektora GOK zostaną powierzone Panu Jackowi Adamasowi, artyście rzeźbiarzowi, twórcy wielu działań społeczno-artystycznych, doradcy ds. kultury Wojewody Warmińsko-Mazurskiego. Decyzja, którą podjąłem jest w zgodna z przepisami prawa oraz podyktowana dobrem Gminy Gietrzwałd.
Wójt Marcin Sieczkowski
Jedna z ostatnich akcji Jacka Adamasa
Sylwetka artysty Jacka Adamasa ze strony culture.pl
Jacek Adamas, to rzeźbiarz, autor akcji i instalacji. Urodził się 1 sierpnia 1955 roku w Warszawie. W latach 1988-1993 studiował na Wydziale Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, gdzie uczęszczał do pracowni prof. Grzegorza Kowalskiego. Pracował jako stolarz. Wraz z rodziną mieszka we wsi Worławki na Warmii.
Wraz z Adamasem w pracowni Kowalskiego na początku lat dziewięćdziesiątych studiowali tacy artyści jak Paweł Althamer, Katarzyna Kozyra, Jacek Markiewicz czy - nieco później - Artur Żmijewski, którzy zdecydowali o kształcie tzw. sztuki krytycznej w Polsce. Twórczość Adamasa z tego okresu odbiegała od tego nurtu. Podczas gdy Kozyra czy Żmijewski eksplorowali problematykę cielesności i problemy społeczno-polityczne, jednocześnie odchodząc od rzeźby na rzecz medium filmowego, Adamas pozostawał wierny rzeźbie. Dzisiaj z kolei jest jednym z najbardziej radykalnych polskich artystów-aktywistów, działając przede wszystkich na polu społecznym, uprawiając aktywizm polityczny (głównie o zasięgu lokalnej społeczności), do którego włącza typowo artystyczne strategie - performansu czy happeningu. Radykalizm skazuje go jednocześnie na działanie poza artystycznym obiegiem. Niezmiernie rzadko bywa zapraszany do udziału w wystawach.
Adamas jeszcze jako student dał się poznać jako uzdolniony rzeźbiarz. Roman Woźniak miał powiedzieć, że swą "rzeźbiarską nadaktywnością" przypomina budowniczych katedr. W tym czasie tworzył dużych rozmiarów konstrukcje z naturalnych materiałów - drewna, blachy, kamieni. Od początku też jego twórczość charakteryzowało niezwykłe uduchowienie, poszukiwanie doznań metafizycznych, "działania techniką kosmiczną", ale skierowane przede wszystkim do wnętrza. W wywiadzie udzielonym w 1993 roku Arturowi Żmijewskiemu Adamas powiedział: "Chodzi o to, żeby opanować podstawową strukturę, czyli siebie; spróbować siebie odnaleźć. Z tego punktu zaczynać zabawę ze światem, to uczciwe. Naprawdę żyjemy dla siebie i tylko dla siebie". To metafizyczne zanurzenie odnajdywał w jego rzeźbach Grzegorz Kowalski, który pisał przy okazji wystawy swego studenta w Galerii Dziekanka:
"Komplikację stanowi ich drugi byt, byt mentalny. Adamasa intrygują elementarne cechy materii: ciekłość i bezwładność wody, stałość i ciężar kamienia, relatywna konstrukcyjność / kruchość drewna. Te cechy, spożytkowane w artystycznym działaniu zmieniają naturę rzeczy: kamień wznosi się ku górze w samonośnej konstrukcji z gałęzi, woda sama pływając, unosi wodę w prymitywnych, pierwotnych kolebkach."
Wśród tych wczesnych realizacji znalazła się m.in. Deszczownica - "krople wody kapiące wewnątrz blaszanej konstrukcji". Podczas "Obszaru Wspólnego i Własnego" (kolektywnego zadania z pracowni Kowalskiego, opartego na komunikacji pozawerbalnej), Adamas wykonał Cygaro, rodzaj podłużnego balonu z przezroczystej folii, połączonego systemem sznurków z gałęziami drzewa, przez co poruszała je energia wiatru. "Był to ruch przedziwny, nie do przewidzenia, o jakimś kosmicznym, na pół umaszynowionym rytmie" - tłumaczył. W pracowni powstała też Drabina, wysoka konstrukcja z drewna i kamieni, czy Maszyna do utylizacji papieru - wielkie przyciski, pod którymi Adamas umieścił sterty gazet. "Nie chodzi o utylizację gazety - wyjaśniał - a o zakręcenie kurka. Jak w studni ulicznej - kręcisz kurkiem i nie leci już woda, nie ciekną słowa". (Dla Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie artysta planował wyłożenie prowadzącej do zamku ścieżki warstwą książek oraz betonowych płyt, po których chodziliby zwiedzający.) Na wystawie w Ludwig Forum w Aachen (Akwizgran) Adamas pokazał dwie prace, które oddawać miały pierwiastek męski ("kutasy") oraz żeński (Łódeczki - włożone jedna w drugą niecki, 1991).
Jako dyplom (1993) składał się ze sporych rozmiarów rzeźb - walca obłożonego gazetami, pięciometrowej "góry z blachy", umieszczonej na kółkach oraz "tolosa z zardzewiałej blachy; w jego szczelinach wyciętych na różnych wysokościach autor umieścił, na ruchomych wysięgnikach z prętów, pliki białego papieru. Wewnętrzna pusta przestrzeń była 'karmiona', obsługiwana czystym papierem. Ruch wysięgników przenosił się na całą niestabilną, chwiejną konstrukcję, towarzyszył mu zgrzytliwy dźwięk blachy". Teoretyczną część pracy dyplomowej Adamasa stanowił zbiór jego myśli, zapisanych w formie krótkich notatek, nazywanych przez niego "Gnomami". Kolczasty walec, na który nadziano gazety, powstał w 1992 roku. "Rzeźba - pisał Krzysztof Żwirblis - miała cywilizacyjną wymowę i dotyczyła w szczególny sposób ekologii informacji; śmieciarskie skojarzenia przychodzące z całą mocą, kiedy warunki atmosferyczne dokonywały erozji papieru."
W 1993 roku w Galerii Przyjaciół A.R. Adamas zbudował odwróconą piramidę z pospawanej, rdzewiejącej blachy. Z narożnika piramidy wystawał przeznaczony dla ptaka krótki pręt, pod którym znajdowała się mała piramidka guana. "Naturalny, pozytywny pion wyznaczały spadające ekskrementy" - pisał Żwirblis. W tym samym miejscu rok później Adamas stworzył rozsadzającą przestrzeń kulę z pociętych pni i konarów.
Rzeźbiarska aktywność Adamasa nieco ustała, gdy w 1996 roku wraz z żoną Katarzyną przeprowadził się do wsi Worławki na Warmii. Tam oddali się działalności na rzecz miejscowej społeczności, walcząc przeciwko powstaniu wysypiska śmieci w pobliżu siedzib ludzkich czy przeciwko nielegalnemu żwirowisku, a także zajmując się edukacją artystyczną. Zawiązali stowarzyszenie "Kochajmy Warmię". Adamas definiuje bowiem rolę artysty zarówno "ku wnętrzu", jak też jako społecznego aktywisty. Mówi:
"Sztuka może być zarówno sposobem poszukiwania iluminacji, jak i oddziaływania społecznego. Sztuka świetnie przygotowuje do publicznej aktywności, bo trzeba w niej publicznie bronić bardzo dziwnych obiektów i bardzo dziwnych działań. Sztuka jest aktywną formą języka. Społeczeństwo to aktywny wagonik pełen ludzi i ich wzajemnych relacji. Artysta jest tym, który próbuje uchylić okno, często tracąc przy tym paluchy czy zęby."
Jak stwierdził Artur Żmijewski, działanie artystyczne Adamasa "przybrało formę obywatelskiego protestu, nieposłuszeństwa". Gdy władze gminne zignorowały swój obowiązek zapewnienia niepełnosprawnej córce artysty Róży transportu do specjalnej szkoły, zaprotestowali w gabinecie wojewody, gdzie dziewczynka miała "realizować obowiązek szkolny". "Wyjęłam kartki, wyjęłam kredki - relacjonowała Katarzyna Adamas. - Róża zaczęła rysować. Później chodziła pod stołem, bo uwielbia oglądać buty. Zjadła cukierki przeznaczone dla oficjalnych gości, a te, co zostały, zabrała dla innych dzieci". Akcja okazała się skuteczna.
Adamasowie domagają się przejrzystości działań władzy. Przed urzędem wojewody olsztyńskiego Adamas urządził akcję Czyste ręce, rozkładając białe ręczniki i mydełka. Protestując przeciwko bezosobowemu traktowaniu obywateli, w 2006 roku wykonał performance przed Urzędem Wojewódzkim w Olsztynie. Siedział przebrany w więzienny strój, z zasłoniętą twarzą i numerem pesel wypisanym na identyfikatorze jako "zinwentaryzowany przez państwo człowiek numer". W 2008 roku przed tym samym urzędem rozłożył wielkie trójkąt i koło. Tłumaczył, że "trójkąt, bo swego czasu marszałek województwa umył ręce i wskazał trzy instytucje: prokuraturę, wojewodę i starostwo, które powinny mi pomóc w rozwiązaniu problemu, a koło, bo u wojewody sprawa wciąż kręci się w kółko". Figury ułożył z woreczków z piaskiem - w każdym z nich umieścił kopię zawiadomienia z prokuratury o umorzeniu dochodzenia w sprawie nielegalnej żwirowni. Adamas próbował też tworzyć Wiejską Galerię Sztuki Współczesnej w Jonkowie, jednak w 2007 roku rozjechano ją buldożerami na polecenie wójta.
W ostatnich latach swe akcje realizuje także w Warszawie, m.in. we współpracy z "Krytyką Polityczną". W czterdziestą rocznicę wydarzeń Marca '68 obok tablicy upamiętniającej żydowskich emigrantów na budynku Dworca Gdańskiego Adamas umieścił wielką literę A, z przymocowanymi do niej starohebrajskimi literami. W marcu 2008 roku tybetańskie A umieścił przed ambasadą w czasie, gdy trwały protesty przeciwko wydarzeniom w Tybecie. Przeciwko organizowaniu olimpiady w Pekinie artysta zaprotestował wysyłając maszynkę do mięsa do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w Lozannie. Kilka działań przeprowadził w ramach cyklu "Krytyki Politycznej" RedAKCJA. Pod Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego postawił tablicę z cytatem z Karla Jaspersa: "Polityka rozgrywa się między dwoma biegunami: możliwej przemocy i wolnego współistnienia. Wobec przemocy konieczna jest obrona z użyciem przemocy, chyba że odrzucając przemoc jesteśmy gotowi stać się niewolnikami innych lub unicestwić samych siebie. Wolne współistnienie rodzi wspólnotę dzięki instytucjom i prawom". Prowokacyjna akcja (interweniowały policja, straż miejska oraz BOR) Rzut Jaspersem ponownie miała wskazywać na nieprawidłowości w funkcjonowaniu aparatu państwowego, tym razem w stosunku do działalności artystycznej.
W 2008 roku wspólnie z Pawłem Althamerem na plaży w Sopocie zrealizował rzeźbę, cytat ze słynnego krótkometrażowego filmu Romana Polańskiego Dwaj ludzie z szafą. Umieszczona na plaży szafa, pozbawiona została tragarzy. Adamas tłumaczył wówczas:
"Paweł zaproponował mi współpracę, bo wie o moich kłopotach. Mam wyrok, który mówi, że nie wolno mi występować w przestrzeni publicznej, chyba że poproszę o pozwolenie administratora terenu. Zostałem w ten sposób ukarany za działalność społeczną."
Samą szafę widział natomiast jako "manifest, że sztuki nie da się zepchnąć do morza albo do galerii. (...) Składa się z dwóch części. Jedna jest na zewnątrz, wykonana z drewna tekowego. To szafa o tradycyjnej formie: w środku owalne lustro, po bokach dwoje drzwi. Zagłębiona jest w piasku i nogami styka się z taką samą szafą z betonu, która w całości wkopana jest w ziemię. Betonowa szafa stanowi dla niej kotwicę i jest obrazem platońskiej idei. To, co widać, jest tylko odbiciem tego, co realne, ale niewidoczne.
Autor: Karol Sienkiewicz, lipiec 2009.
WIĘCEJ NA TEMAT TWÓRCZOŚCI JACKA ADAMASA CZYTAJ TUTAJ
Wybrane wystawy indywidualne:
1991 - Muzeum Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie (z Pawłem Althamerem)
1992 - Galeria Dziekanka, Warszawa
1993
- "Rzeźba" - Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, Warszawa
- "Rzeźba" - Galeria Przyjaciół A.R., Warszawa
1994 – Galeria Przyjaciół A.R., Warszawa
1995 - Biuro Wystaw Artystycznych, Zielona Góra
Wybrane wystawy zbiorowe:
1990 - "Pokaz osobny 3" - Muzeum Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie
1991
- "Magowie i mistycy" - Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, Warszawa
- "Dialogi dzieł i postaw" - Centrum Rzeźby Polskiej, Orońsko
- "Działania z gazetą" - d. Zakłady Norblina, Warszawa
1992
- "Die Andere Seite. Junge Polnische Künstler" - Ludwig Forum für Internationale Kunst, Aachen, Niemcy
- "Rozdroża rzeźby" - Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, Warszawa
- "Pracownia Jerzego Stajudy" - Galeria a.r.t., Płock
- "Miejsca nie miejsca" - Centrum Rzeźby Polskiej, Orońsko
1993
- "Drewno we współczesnej rzeźbie polskiej" - Centrum Rzeźby Polskiej, Orońsko
- "Drewno" - Galeria Antoniego Rząsy, Zakopane
- "Rozdroża rzeźby 2" - Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, Warszawa
1994
- "Idee poza ideologią. Nowe pokolenie w sztuce polskiej" - Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, Warszawa
- "Okolice rzeźby" - Centrum Rzeźby Polskiej, Orońsko
1996
- "Galeria Przyjaciół Akademii Ruchu. Lata 1992-1996" - Muzeum im. Xawerego Dunikowskiego w Królikarni, Warszawa
2005 - "Wybory.pl" - Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, Warszawa
2008 - "Pamięć kamienic" - ul. Próżna, Warszawa
Skomentuj
Komentuj jako gość