We wrześniu Prokuratura Okręgowa w Białymstoku rozpocznie przesłuchania pierwszych świadków w sprawie budowy Term Warmińskich. Planowane jest przesłuchanie kilkudziesięciu świadków zarówno w Lidzbarku Warmińskim jak Białymstoku. Czynności będą wykonywać funkcjonariusze KWP w Białymstoku. Tym razem sprawę prowadzi Wydział II do spraw Przestępczości Gospodarczej, sygn.. akt PO VI Ds. 20.2016. Postępowanie zostało podjęte na polecenie Prokuratury Regionalnej w Białymstoku.
Śledztwo dotyczyć będzie dwóch głównych wątków – planowania inwestycji oraz jej realizacji. Postępowanie w sprawie nadużycia zaufania w dniu 31 maja 2007 roku w Lidzbarku Warmińskim przez radnych i członków zarządu powiatu lidzbarskiego tj. o czyn z art. 296 par. 1 i 3. Będzie to już trzecie postępowanie prokuratorskie w tej samej sprawie. Dwa poprzednie zostały przez Prokuraturę Rejonową w Białymstoku umorzone. Prokurator wówczas stwierdziła, że nie mozna udowodnić, iż w chwili podpisywania dotacji na tę inwestycję marszałek Jacek Protas miał świadomość, że jest ona skazana na generowanie trwałych strat oraz, że o tym, czy termy będą przynosić straty dowiemy się dopiero po ich uruchomieniu. Po I kwartale funkcjonowania term starosta Jan Harhaj podał, iż jest zysk, natomiast z wyliczeń Andrzeja Pieślaka i Adama Sochy wynika, że termy przynoszą straty, bowiem starosta nie wliczył do kosztów kwoty pomocy publicznej na funkcjonowanie term.
Tym razem dodatkowo sprawdzony zostanie wątek zatrudnienia jako podwykonawcy na budowie Term Warmińskich firmy żony Starosty lidzbarskiego Jana Harhaja (starostwo było inwestorem) – Przedsiębiorstwa Budowlanego Jolanty Harhaj. Starosta Jan Harhaj na łamach Gazety Wyborczej zaprzeczył jakoby firma jego żony brała udział w budowie Term Warmińskich –
„Harhaj zastanawia się przy tym, jak zareagować na medialne doniesienia, że firma jego żony miała wykonywać prace budowlane przy termach. – Niczego takiego nie było i było to sprawdzane – podkreśla starosta. – Na pewno tego tak nie zostawię. Czekam na spotkanie z prawnikami, bo chcę bronić dobrego imienia starostwa” (pełny tekst artykułu TUTAJ).
Portal NaszLidzbark dotarł do dokumentu z którego wynika, że Starosta kłamał. Firma Jolanta Harhaj Przedsiębiorstwo Budowlane brała udział w budowę Term, potwierdza to protokół kontroli Okręgowego Inspektoratu Pracy w Olsztynie. Szerzej na ten temat w artykule „Mamy dowód, że starosta lidzbarski kręci”.
Śledztwo zostało przedłużone do 31 grudnia 2016 r. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku nie dopowiedział na wszystkie pytania redakcji, zasłaniając się dobrem śledztwa. Pytaliśmy Prokuraturę m.in.
Czy będą badane przepływy finansowe pomiędzy firmami głównego wykonawcy, a firmą żony Starosty – Jolanty Harhaj?
Czy będą badane powiązania dostawców materiałów z podwykonawcami, w szczególności ceny materiałów branych z lokalnych hurtowni budowlanych?
Czy będzie przesłuchiwany Starosta Jan Harhaj, ówczesny Marszałek, a obecnie poseł Jacek Protas?
Czy przesłuchiwana będzie Jolanta Harhaj, prywatnie żona Starosty lidzbarskiego w związku z prowadzeniem przez swoją firmę prac budowalnych przy termach?
Czy będzie analizowany wątek wspólnoty majątkowej Starosty i jego żony, czyli zyski z działalności firmy przypadały także Staroście – inwestorowi.
Przypomnijmy, iż zarówno pierwsze śledztwo, jak i te wznowione jest na wniosek senator niezależnej Lidii Staroń.
Andrzej Pieślak, naszlidzbark.pl
Skomentuj
Komentuj jako gość