Minister nauki i szkolnictwa wyższego nie mógł unieważnić wyborów rektora UWM w Olsztynie – taką decyzję resort podjął po analizie dokumentów otrzymanych z UWM (m.in. uchwały senatu UWM odrzucającej protesty wyborcze).
Jak informuje rzecznik prasowa resortu nauki Katarzyna Zawada, Ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym nie przewiduje bezpośrednich środków nadzoru nad przebiegiem wyborów w uczelniach.
Minister jednak podtrzymał krytyczną opinię wyrażoną w piśmie do rektora na temat zmian w ordynacji wyborczej. Zmiany te polegały na zredukowaniu kolegium elektorów z 400 (wybieranych przez społeczność akademicką) do 120 – z tej liczby 80 elektorów senatu uczelni + 40 elektorów wybranych spoza członków senatu. Ponadto członkowie senatu zostali wybrani w 2012 roku, bez mandatu elektorskiego. Senat przeszedł do porządku dziennego nad brakiem zgody na takie zmiany ordynacji ze strony związków zawodowych działających na uczelni. Taka ordynacja z góry zapewniała zwycięstwo w wyborach prof. Ryszardowi Góreckiemu. Toteż do wyborów zgłosił się tylko urzędujący rektor i jak było do przewidzenia, zdecydowanie wygrał.
Protesty wyborcze złożyli prof. Małgorzata Suświłło i prof. Władysław Kordan, jednak senat uczelni je odrzucił. Znikoma skala protestu odebrała ministrowi możliwość unieważnienia wyborów. Dopełnieniem zwycięstwa uczelnianego status quo była porażka w wyborach na dziekana Wydziału Nauk Społecznych prof. Małgorzaty Suświłło, która ubiegała się o reelekcję.
KOMENTARZ
W rezultacie już dzisiaj senat UWM mógłby ogłosić, iż staje się Uniwersytetem Warmińsko-Mazurskim im. prof. Ryszarda Góreckiego.
Pozostał tylko jeden problem. Maturzyści, zwłaszcza ci z większymi ambicjami omijają UWM szerokim łukiem*. Niestety, studiowania na UWM nie można nakazać uchwałą senatu UWM...
Adam Socha
*Protokół z posiedzenia senatu UWM z 24 kwietnia 2015 roku, a więc tego, który przyjął uchwałę nadającą członkom senatu prawa elektorskie. Informacja przekazana senatorom przez prorektora ds. nauki, iż liczba studentów na UWM stale spada. Dr hab. A. Przyborowski podał, że w latach 2012 – 2014 tylko jeden wydział, odnotował wzrost liczby studentów – medycyny weterynaryjnej o 1,2%. Najbardziej drastyczny spadek nastąpił na Wydziale Teologii o 32%, następnie na Wydziale Humanistycznym, Kształtowania Środowiska i Rolnictwa oraz Nauk o Żywności – gdzie przekroczył 16%. W związku z tym pojawił się deficyt godzin dydaktycznych, na Kształtowaniu Środowiska i Rolnictwa przekroczył 3,5 tys. godzin.
Natomiast konkurujące z UWM sąsiednie uniwersytety Gdański oraz Mikołaja Kopernika w Toruniu odnotowały kilkuprocentowy wzrost liczby studentów.
Podano również informacje na temat stanu finansów UWM. Mimo zmniejszenia zadłużenia z 50 do 30 mln zł, stan kredytu pozostał na tym samym poziomie (23, 8 mln zł) i zdaniem kwestora będzie stopniowo rósł, ponieważ wzrosną wydatki.
Skomentuj
Komentuj jako gość