Poseł Jerzy Szmit złożył interpelację poselską w sprawie, trwającej 6 lat, tzw. seksafery. Poseł zwrócił się do ministra sprawiedliwości oraz prokuratora generalnego, dlaczego przez 6 lat nie osądzono sprawy oskarżonego o gwałt i molestowanie Czesława Jerzego Małkowskiego.
W 2008 roku prezydent Czesław Jerzy Małkowski został aresztowany i spędził w areszcie kilka miesięcy – mówił na konferencji prasowej w poniedziałek 22 grudnia poseł PiS Jerzy Szmit. - Trzy lata trwało śledztwo prokuratury, następnie 3 lata trwa proces sądowy, sąd w Ostródzie ciągle przyjmuje nowe wnioski dowodowe. Przez ten czas część zarzutów się przedawniła. Jeśli sprawa ta nadal będzie się toczyć w tym tempie, to wszystkie oskarżenia się przedawnią, sprawa zostanie umorzona, a Czesław Małkowski wystąpi o wysokie odszkodowanie za czas aresztu.
- Nie rozstrzygam o winie i karze, mówię tylko, że takie sprawy nie mogą ciągnąć się latami, bo to jest chore i niszczy życie publiczne. Opinia publiczna została kompletnie zlekceważona, gdyż wymiar sprawiedliwości nie wywiązał się ze swoich powinności zbadania i osądzenia tej sprawy w rozsądnych ramach czasowych. Przez 6 lat Czesław Jerzy Małkowski zdążył dwukrotnie wystartować w wyborach i dwukrotnie był bliski zwycięstwa. Twierdzi, że czuje się niewinny, a opinia publiczna jest skazana na domysły.
- Czekam na wyjaśnienie ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, dlaczego to tak długo trwa? - pyta poseł Szmit.
Przypomnijmy, że sędzia z Sądu Rejonowego w Ostródzie, prowadząca sprawę, tłumaczyła jej przewlekłość licznymi wnioskami dowodowymi składanymi przez 2 pełnomocników oskarżonego (Ryszarda Afeltowicza i mARKA Małeckiego – adwokat, który bronił Lwa Rywina przed sejmowa komisją śledczą), odmową przyjazdu na rozprawę jednej z biegłych oraz 3-miesięczna choroba oskarżonego.
(RED.)
Skomentuj
Komentuj jako gość