Polscy celnicy przestali rekwirować mięso zakupione przez Rosjan z obwodu kaliningradzkiego. Stało się tak po interwencji poseł Lidii Staroń i prawnika Lecha Obary u dyrektora olsztyńskiej Izbie Celnej. Protestował też olsztyński przedstawiciel Polski Razem Michał Wypij.
W związku z embargiem nałożonym przez Putina m.in. na polskie mięso rosyjscy celnicy rekwirowali swoim obywatelom mięso zakupione w Polsce. W pewnym momencie zaczeli ich w tym wyręczać polscy celnicy. Wbrew temu, co mówić „Deb@cie" rzecznik prasowy Izby Celnej Ryszard Chudy, nie były to przypadki incydentalne i dotyczące dużej ilości wywożonego mięsa, powyżej tony. - Rekwirowano nawet 40 kilogramów mięsa – mówi mec. Lech Obara. - Te rekwizycje nie miały żadnej podstawy prawnej. Udowodniłem to Izbie Celnej i w piątek (26.09.) byłem na przejściu granicznym, żeby doprowadzić do oddania zarekwirowanego mięsa. Stosunek polskich celników zmienił się diametralnie. Są uprzejmi dla Rosjan i przestali pytać o mięso.
(red)
Skomentuj
Komentuj jako gość