Ponawiam pytanie do marszałka Jacka Protasa: czy stał się pan rzecznikiem interesów hotelarza Andrzeja Dowgiałło? Wcześniej to pytanie postawił w liście do marszałka przedsiębiorca JJB (nazwisko do wiad. redakcji).
Poprosiłem marszałka, by zajął stanowisko wobec zarzutów postawionych w tym liście. Marszałek milczy, a ja właśnie otrzymałem nagranie z sesji Rady Powiatu w Węgorzewie z 30 stycznia 2014r., które potwierdza zarzuty JJB. Wiceburmistrz Węgorzewa Andrzej Lachowicz poinformował radnych powiatu węgorzewskiego na tej sesji, że przystąpieniem do projektu sztynorckiego marszałka Jacka Protasa zainteresowany jest, jak to określił wiceburmistrz „jeden z lepszych hotelarzy w regionie, a może i w Polsce Andrzej Dowgiałło". Dalej wiceburmistrz cytuje słowa Andrzeja Dowgiałło:
„A w myśl tego co mówi Andrzej Dowgiałło, to Sztynort miałby być zwieńczeniem całej jego grupy hotelowej. Powiedział (Andrzej Dowgiałło – przyp. mój) tak: KTO MA SZTYNORT, TEN MA MAZURY i on chce mieć Mazury".
W październiku 2013 roku oficjalnie zapytałem marszałka Jacka Protasa, czy rozmawiał na temat projektu sztynorckiego z Andrzejem Dowgiałło? Otrzymałem z Biura Prasowego Marszałka krótką odpowiedź: „Nie". Zadzwoniłem też do Andrzeja Dowgiałło w tej sprawie, po ogłoszeniu przez marszałka projektu sztynorckiego. Andrzej Dowgiałło oświadczył mi, że nie będzie uczestniczył w projekcie marszałka i nie jest zainteresowany Sztynortem. Z tą sprawą miał epizodyczny kontakt bardzo dawno temu.
Czy mamy więc uwierzyć, że wiceburmistrz Lachowicz był na sesji rady powiatu 30 stycznia na haju i konfabulował? Że wymyślił sobie rozmowy z Andrzejem Dowgiałło na temat jego planów inwestycyjnych? Odrzucam taką niedorzeczną myśl. Jestem przekonany, że wiceburmistrz powiedział prawdę i że odsłonił kulisy rozmów pomiędzy marszałkiem a największym hotelarzem Warmii i Mazur, dla którego przejęcie Pałacu w Sztynorcie na hotel, byłoby perłą w koronie jego imperium hotelarskiego (Zamek Ryn i Hotel „Krasicki" w Lidzbarku Warmińskim).
Nie byłoby w tym nic zdrożnego, gdyby pan Andrzej Dowgiałło chciał za własne pieniądze kupić Pałac i w niego zainwestować. Ale ten projekt ma być realizowany za środki publiczne!
Wg. projektu marszałka na pow. 110 ha ma powstać w Sztynorcie Dużym kompleks hotelowo-rekreacyjny. Na działce gminy Węgorzewo liczącej 54 ha mają powstać pola golfowe, a na 50 ha należących do TIGA Investment wysokiej klasy hotele na tysiąc miejsc noclegowych, lądowisko dla awionetek i helikopterów oraz SPA. Inwestycja ma być realizowana przez gminę Węgorzewo w porozumieniu z Polsko-Niemiecką Fundacją Ochrony Zabytków Kultury, która jest właścicielem pałacu w Sztynorcie (darowizna spółki TIGA S.A.) w formule Partnerstwa Publiczno-Prywatnego. Projekt ma kosztować 225 mln zł i ma być finansowany z programu Polska Wschodnia. Obecnie jest oceniany w ministerstwie infrastruktury.
Sęk w tym, że marszałek dzieli - jak wyraził się przedsiębiorca JJB (nazwisko do wiadomości redakcji) - „skórę na żywym niedźwiedziu" czyli chce realizować inwestycję na nie swojej własności. Ponadto w akcie darowizny Pałacu w Sztynorcie TIGA S.A. zastrzegła sobie, iż w Pałacu w Sztynorcie nie może powstać funkcja konkurencyjna wobec działalności TIGA S.A., a więc hotelowa. Jeśli Fundacja by się na to zgodziła, natychmiast straci Pałac!
Właścicielem kluczowych 50 ha wokół pałacu, wraz z parkiem i portem jest TIGA INVESTMENT S.A., a od niej nieruchomość chce nabyć właśnie JJB, który finalizuje rozmowy na ten temat z TIGA. Potwierdził mi to prezes TIGA INVESTMENT Adam Jabłoński. Prezes powiedział również, że ani marszałek, ani Andrzej Dowgiałło, którego nie widział na oczy, nie zwracali się do niego w sprawie projektu sztynorckiego i o projekcie dowiedział się z portalu „deb@aty".
Przedsiębiorca JJB odbiera działania marszałka Jacka Protasa jako wrogie wobec jego planów inwestycyjnych w Sztynorcie. Przedsiębiorca ten kupuje bowiem 50 ha w Sztynorcie od TIGA Investment., by zbudować tam zespół hotelowo-rekreacyjny, ale za środki PRYWATNE.
Marszałek nie może dłużej uchylać się od publicznego zajęcia stanowiska i wyjaśnienia opinii publicznej, jaką grę prowadzi w Sztynorcie i w czyim interesie? Dlaczego chce zaangażować ogromne publiczne środki (225 mln zł) w projekt, który chce realizować prywatny inwestor za własne pieniądze? Czekamy na odpowiedż!
Adam Socha
WYSTĄPIENIE WICEBURMISTRZA WĘGORZEWA Andrzeja Lachowicza NA SESJI RADY POWIATU 30 stycznia 2014r.
"Dwa projekty są bliskie wpisania na listę projektów kluczowych, bezkonkursowych, co przyspiesza i daje rękojmię ich realizacji. Dostrzeżono po raz pierwszy potencjał turystyczny gminy Węgorzewo i drugi projekt dotyczy Pałacu w Sztynorcie, nadania mu nowej funkcji hotelowej i rekreacyjnej, i stworzenie w Sztynorcie na bazie Pałacu hotelu na tysiąc miejsc. Powstanie jeden z większych hoteli w kraju. Wartość tego projektu nas samych przeraża. Fundacja wspólnie z marszałkiem specyfikowała ten projekt na 225 mln zł. Jako beneficjenci są wskazani gmina i Fundacja (Polsko-Niemiecka Fundacja Ochrony Zabytków Kultury – przyp. mój). Dofinansowanie ma być z programu Polska Wschodnia.
Pozostał ostatni akcent tej procedury – decyzja ministra infrastruktury. Nie przewidujemy większych kłopotów. Nowością będzie, co pan marszałek w pewnym sensie narzucił, formuła w ramach Partnerstwa Publiczno-Prywatnego (PPP). Akurat w gminie nigdy nie realizowaliśmy takiego modelu inwestycyjnego. Zapewne przy tej skali projektu jest to jedyny sposób i trzeba będzie tę ścieżkę zdrowia przejść.
Mamy już wstępne zapowiedzi. Do ewentualnego przetargu na wyłonienie partnera są już chętni, są to znane postacie z rynku hotelowego gwarantujące wkład własny, ale zobaczymy co z tego ostatecznie wyjdzie.
Drugi projekt strategiczny marszałka dotyczy ujęcia Mamerek, modernizacji dworca kolejowego w Węgorzewie i Wilczego Szańca - tam beneficjentem będzie spółka z o.o. „Wilczy Szaniec". Pomieszczenie w najbliższym sąsiedztwie Węgorzewa rekonstrukcji Twierdzy Boyen za 150 mln zł – beneficjent gmina Giżycko - z funkcją muzealną, hotelarską i rekreacyjną. Te wszystkie projekty staną się motorem rozwoju proturystycznego Mazur. Powstanie również Port Lotniczy Mazury w Szymanach.
Pytanie radnego: - Czy projekt Sztynort ma dotyczyć samego Pałacu czy Pałacu z parkiem?
Andrzej Lachowicz: - Całości obiektu, projekt ma dotyczyć 110 hektarów, tj. Pałacu i działki z parkiem (w parku jedynie można będzie odtworzyć herbaciarnię i kaplicę), terenu należącego do TIGA INVESTMENT, ale w najbliższym czasie będzie nowy właściciel i terenu gminy - 54 ha - przyległego do obiektu na pola golfowe.
Pytanie radnego: - A ile gwiazdek będzie miał hotel?
Andrzej Lachowicz: - O tym zadecyduje partner prywatny, który przystąpi do przetargu na PPP, ale mogę dzisiaj zdradzić, mam nadzieję, że nikt się nie obrazi, jeśli powiem, że zainteresowany udziałem w przetargu jest jeden z lepszych hotelarzy w regionie, a może i w Polsce, pan Dowgiałło. To jest grupa, która ma kilka spektakularnych realizacji hotelowych i poniżej 4 gwiazdek on nie schodzi. A w myśl tego, co on mówi, to Sztynort miałby być zwieńczeniem całej jego grupy hotelowej. On powiedział, że jest takie powiedzenie: „KTO MA SZTYNORT, TEN MA MAZURY" i on chce mieć Mazury.
czytaj też:
Skomentuj
Komentuj jako gość