Właściciel Sztynortu, spółka TIGA Investment S.A., jest zaskoczony informacją na portalu „Deb@ty", iż marszałek Jacek Protas zamierza budować gigantyczne centrum hotelarsko-rekreacyjne na ich działce.
Prezes TIGA Investment Adam Jabłoński dopiero z portalu „deb@ta" dowiedział się o projekcie marszałka Protasa.
- Jestem co najmniej zaskoczony - powiedział prezes Jabłoński. - Jak można występować o dotację nie będąc właścicielem gruntu i bez rozmowy z właścicielem działki zgłaszać taki projekt?! To jakieś kuriozum! W lipcu 2013 roku widziałem się z burmistrzem Węgorzewa i informowałem go o rozmowach na temat sprzedaży Sztynortu, ale ani słowem nie wspomniał o projekcie gminy Węgorzewo i marszałka. Nic z tego nie rozumiem.
Wizja marszałka
Przypomnijmy, że inwestycja marszałka Protasa ma kosztować 225 mln zł i być finansowana z programu Polska Wschodnia. Na pow. 110 ha ma powstać kompleks hotelowo-rekreacyjny. Poza wysokiej klasy hotelami na tysiąc miejsc noclegowych, miałyby powstać m.in.: pole golfowe, lądowisko dla awionetek i helikopterów oraz SPA. Inwestycja ma być realizowana przez gminę Węgorzewo w porozumieniu z Polsko-Niemiecką Fundacją Ochrony Zabytków Kultury, która jest właścicielem pałacu w Sztynorcie (darowizna spółki TIGA S.A.) w formule Partnerstwa Publiczno-Prywatnego.
Kto jest właścicielem Sztynortu?
Kluczowa dla projektu ponad 50 ha działka wokół Pałacu Lehndorffów wraz z portem, zabytkowym pałacowym parkiem i wieloma obiektami należy do spółki TIGA Investment S.A. i została wyceniona na ok. 50 mln zł. W 2011 roku 100% akcji Tigy Investment nabyła Grupa Kapitałowa Alterco S.A. działająca na runku nieruchomości. Grupa Alterco planowała „stworzenie w Sztynorcie nowoczesnego resortu turystycznego o międzynarodowym standardzie". Tymi planami zachwiały problemy finansowe spółki wywołane kryzysem na rynku nieruchomości. Wobec spółki prowadzone było postępowanie upadłościowe, które zostało 13 lutego 2013 roku umorzone. W ramach ratowania spółki Alterco zamierza sprzedać Sztynort (w tej chwili Alterco jest właścicielem 90% akcji TIGA Investment).
- Nieruchomość TIGA Investment w Sztynorcie jest obciążona obligacjami – przyznaje prezes Adam Jabłoński: - Ale nawet gdyby potencjalnie ktoś z wierzycieli chciał dochodzić swoich praw poprzez licytowanie nieruchomości, to taki proces trwałby 2-3 lata, więc bez rozmów z nami, zgłaszanie przez marszałka takiego projektu o dotacje unijne, to kuriozum.
Kto chce kupić Szynort?
Po ukazaniu się informacji o projekcie marszałka Protasa na portalu „deb@ty" zadzwonił do mnie wzburzony przedsiębiorca J.J.B. (nazwisko do wiadomości redakcji).
- To dzielenie skóry na żywym niedźwiedziu – powiedział mi przedsiębiorca J.J.B. - Marszałek dysponuje majątkiem, który do niego nie należy. Mam podpisane listy intencyjne z właścicielem Sztynortu, spółką TIGA Investment i finalizuję właśnie negocjacje w sprawie jego kupna. Wcześniej kupiłem dokumentację projektu, który zamierzała realizować w Sztynorcie spółka Alterco i go zmodyfikowałem. Stworzę w Sztynorcie wiodący ośrodek turystyczny na Warmii i Mazurach. Znajdzie w nim pracę 100 osób na stałe i dodatkowych ok. 90 w sezonie. W Sztynorcie powstanie najbardziej ekologiczny ośrodek turystyczny w Europie. I to za środki prywatne, a nie publiczne, jak zamierza marszałek. Środki publiczne niech pan marszałek lepiej zaangażuje w stworzenie przejścia granicznego w powiecie węgorzewskim.
Prezes TIGA Investment S.A. Adam Jabłoński potwierdził portalowi „deb@ta", iż spółka Tiga podpisała list intencyjny z J.J.B. i w tej chwili finalizuje z nim rozmowy na temat sprzedaży działki w Sztynorcie.
Przedsiębiorca J.J.B. dezawuuje również informację wiceburmistrza Węgorzewa, który w rozmowie z portalem „Deb@ta" stwierdził, iż w Pałacu należącym do Polsko-Niemieckiej Fundacji Ochrony Zabytków Kultury powstanie 30 luksusowych apartamentów hotelowych.
- W akcie darowizny Pałacu spółka TIGA S.A. zastrzegła, że Fundacja nie może prowadzić w Pałacu działalności konkurencyjnej wobec spółki TIGA SA, a więc np. hotelowej – twierdzi przedsiębiorca. - W przypadku uruchomienia takiej działalności TIGA S.A. ma prawo zażądać natychmiastowego zwrotu Pałacu. Jest to zapisane w Księdze Wieczystej tej działki.
Informację potwierdził portalowi prezes spółki TIGA S.A. Tomasz Cwiżewicz. - Oddaliśmy Pałac na muzeum i szkołę rzemiosła – powiedział prezes Cwiżewicz.
Zadzwoniłem więc w piątek 14 lutego ponownie do wiceburmistrza Węgorzewa Andrzeja Lachowicza pytając, czy wie o tym, iż Tiga sprzedaje Sztynort J.J.B. i wobec tego projekt marszałka i gminy Węgorzewo wygląda na jakiś wirtualny byt stworzony na potrzeby kampanii wyborczej? Jednak wiceburmistrz Lachowicz stanowczo stwierdził, że nigdy nie słyszał nazwiska J.J.B. (pan J.J.B. twierdzi z kolei, że zna wiceburmistrza, rozmawiał z nim i przez rok mieszkał w gminie Węgorzewo). Ponadto, że widział listy intencyjne podpisane przez właściciela Sztynortu na jego sprzedaż, ale nie może mi powiedzieć z kim spółka go podpisała.
Czy marszałek lobbuje na rzecz znanego biznesmena?
W rozmowach Fundacji z marszałkiem na temat ratowania Pałacu pojawiło się nazwisko największego potentata w branży hotelarskiej na Warmii i Mazurach Andrzeja Dowgiałło, który adaptował na hotele już dwie zabytkowe budowle: zamek w Rynie i pałac w Lidzbarku Warmińskim. Potwierdził to wiceburmistrz Lachowicz, który powiedział, że pomysł na ratowanie Pałacu podsunął prezesowi Fundacji mec. Wojciechowi Wrzecionkowskiemu właśnie A. Dowgiałło.
Już w październiku 2013 roku wysłałem na ten temat zapytanie do marszałka Jacka Protasa. Odpisał wówczas:
„Przygotowywane przez Fundację przedsięwzięcie objęte zostało projektem Mandatu Negocjacyjnego do Kontraktu Terytorialnego dla Województwa Warmińsko-Mazurskiego na lata 2014-2020".
Natomiast na pytanie, czy spotykał się w sprawie tego projektu z Andrzejem Dowgiałło marszałek odpowiedział krótko „Nie".
Sam Andrzej Dowigałło zapytany przeze mnie, czy jest zainteresowany Sztynortem i projektem marszałka, stanowczo oświadczył, że nie jest zainteresowany.
Tymczasem przedsiębiorca J.J.B. wysłał ostry list do marszałka Jacka Protasa, w którym czytamy:
„Otrzymałem informację, iż na posiedzeniu Rady Powiatu węgorzewskiego - 30 stycznia 2014r. - była podana publicznie przez jednego z członków Zarządu Miasta i Gminy Węgorzewo informacja o osobistym zaangażowaniu Pana Marszałka Protasa w przejęcie przez Pana Dowgiałło i Pana Krajewskiego (imion nie znam) terenów inwestycyjnych w Sztynorcie Dużym, na których są zlokalizowane obecnie obiekty zabytkowe i jest port jachtowy oraz realizowaniu w Sztynorcie projektu na zasadzie partnerstwa publiczno-prawnego. Przedstawiono tam szerokie plany inwestycyjne związane z tym miejscem, w tym plany utworzenia w pałacu rodu von Lehndorff hotelu wysokiej klasy. Przebieg posiedzenia rady Powiatu jest filmowany (...)
Tak się składa, że jestem osobą finalizującą zakup nieruchomości w Sztynorcie od jej aktualnego właściciela, tj. TIGA Investment S.A. (...)
Rozpowszechniane przez przedstawicieli władz samorządowych informacje o osobistym wspieraniu planów Pana Dowgiałło i Pana Krajewskiego wobec Sztynortu przez Pana Marszałka i „wpisaniu Sztynortu na listę priorytetów Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie" w znacznym stopniu utrudniają prowadzenie rozmów z obligatariuszami będącymi wierzycielami hipotecznymi nieruchomości w Sztynorcie i w sposób oczywisty szkodzą mi w zakończeniu transakcji."
„Pytam, czy rzeczywiście Pan Marszałek wspiera swoim autorytetem plany prywatnego przedsiębiorcy czy też prywatnych przedsiębiorców i zamierza angażować w to środki publiczne będące w jego gestii?"
CAŁY LIST TUTAJ
Również portal „deb@ata" kieruje to zapytanie do marszałka województwa i oczekuje odpowiedzi, w jakim celu ogłosił projekt budowy gigantycznego centrum hotelarsko-rekreacyjnego za środki unijne w momencie, gdy ani gmina Węgorzewo, ani Fundacja nie jest właścicielem działki oraz gdy jest prywatny inwestor zainteresowany kupnem Sztynortu i zrealizowaniem tam inwetycji za środki prywatne a nie publiczne?
Adam Socha
CZYTAJ TEŻ: "Marszałek buduje kompleks w Sztynorcie za 225 mln zł"
Skomentuj
Komentuj jako gość