21 marca 2012 roku odbędą się dwie rozprawy przeciwko autorom „Debaty”. O godz. 8.30 rusza proces wytoczony historykowi Pawłowi Warotowi przez urzędnika marszałka, Zdzisława Szymochę, a o g. 9.50 proces przeciwko Adamowi Sosze wytoczony przez Andrzeja Dowgiałło i spółkę CKW „Zamek”. Przyjazd na rozprawę zapowiedzieli Zofia i Zbigniew Romaszewscy, legendarni twórcy Biura Interwencyjnego KOR. Rozprawę będą też obserwować przedstawiciele Centrum Monitoringu Wolności Prasy.
Przypomnijmy, że na poprzedniej rozprawach 30 stycznia sąd zaproponował treść ugody stronom i ta propozycja sądu została przez autorów „Debaty” przyjęta. Natomiast powodowie propozycję ugody odrzucili. Z.Szymocha zażądał przeprosin od Pawła Warota i zadośćuczynienia w kwocie 10 tys. zł (pierwotnie żądał 50 tys. zł.). Natomiast Andrzej Dowgiałło nie zareagował na propozycję ugody.
Oznacza to konieczność ponownego wezwania świadków do sądu. Toteż spotykamy się 21 marca w sali na parterze Sądu Okręgowego w Olsztynie. Liczymy na obecność czytelników „Debaty”. Wasza obecność na rozprawie jest bardzo ważna dla sądzonych autorów.
Adam Socha nie rozumie dlaczego to on ma się tłumaczyć przed sądem, a nie marszałek województwa z wątpliwości dotyczących przyznania publicznej pomocy dla spółki CKW „Zamek” w Lidzbarku Warmińskim w kwocie 15 mln zł i dla spółki CKW „Zamek Ryn” w Rynie w kwocie 1,3 mln zł, próby odwołania ze stanowiska dyrektora Janusza Cygańskiego, prowadzenia SPA przez żonę marszałka w Hotelu „Krasicki”, lokowania imprez i szkoleń w sieci hoteli, nad którymi kontrolę kapitałową ma Andrzej Dowgiałło.
Uważamy to za typową metodę „odwracania kota ogonem” i próbę zastraszenia jedynego niezależnego medium w regionie, jakim jest „Debata”.
Adam Socha oświadcza, że nie da sobie zamknąć ust. Obecnie bada samowolę spółki CKW „Zamek” i przyzwolenie na tę samowolę urzędów powołanych do jej ścigania. Bada też w jaki sposób została przyznana dotacja dla CKW „Zamek”. O wynikach tych śledztw dziennikarskich poinformuje opinie publiczną.
Pozew Zdzisława Szymochy, byłego dziennikarza organu KW PZPR „Gazeta Olsztyńska”, członka egzekutywy POP PZPR w tejże gazecie w latach 80., a obecnie urzędnika marszałka województwa, jest także całkowicie bezpodstawny. Naszym zdaniem obliczony jest zapewne na wywołanie fermentu wokół Pawła Warota, historyka, który rzetelnie realizuje projekty badawcze IPN. To m.in. temu historykowi zawdzięczamy, że możemy poznawać kulisy historii regionu i Olsztyna z okresu PRL. Prac badawczych Pawła Warota mogą tylko obawiać się osoby skompromitowane, takie które w wolnej Polsce nie powinny funkcjonować w życiu publicznym, a tym bardziej piastować ważnych stanowisk.
Redakcja
Skomentuj
Komentuj jako gość