Plac Piłsudskiego w Warszawie – to tu w sobotę odbędą się uroczystości żałobne w intencji wszystkich ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. W razie złej pogody ceremonia może zostać przeniesiona do archikatedry św. Jana. Prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką mają zostać pochowanie dzień później o godzinie 14 na Wawelu. Natomiast dziś odbyło się uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów, którzy uczcili pamięć 18 parlamentarzystów, którzy zginęli w sobotniej katastrofie.
W Sejmie odbyło się żałobne posiedzenie, w którym uczestniczyli m.in. posłowie, byli prezydenci Polski oraz goście z zagranicy. Obecni na posiedzeniu chcieli oddać cześć ofiarom katastrofy lotniczej prezydenckiego samolotu, w której zginęło 96 osób. - Dla nas to podwójna tragedia, państwowa jako polityków i osobista, bo straciliśmy znajomych i przyjaciół – mówił marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. - Parlament poniósł ogromną stratę i od nas wszystkich zależy, czy ten ból po stracie naszych koleżanek i kolegów zdołamy zamienić w siłę na rzecz współpracy, porozumienia i pojednania, czy też w jakąś formę sporu, gorszącej kłótni – mówił marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Jak podkreślił, ponieśliśmy wszyscy bolesną stratę i "każdy w tej chwili, patrząc na te kwiaty w miejscach, gdzie siedzieli nasze koleżanki i nasi koledzy, myśli o nich". Podczas uroczystości, przedstawiciele poszczególnych klubów odczytali nazwiska posłów i senatorów - ofiar katastrofy lotniczej koło Smoleńska. Na mównicy sejmowej złożono kwiaty. Na telebimach pokazywano zdjęcia zmarłych parlamentarzystów.
Politycy ukradkiem ocierali łzy. W sobotę i niedzielę podkreślali, że dla nich najtrudniejszym momentem będzie właśnie pojawienie się na sali obrad i świadomość, że kilkanaście osób, które tutaj zasiadały bezpowrotnie odeszły. - Jeszcze nie odważyłem się tam wejść – przyznawał w poniedziałek w Sejmie poseł PiS Andrzej Dera.
Pogrzeb w niedziele
O szczegółach uroczystości poinformował w poniedziałek marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Podkreślił, że data zależała od postępu prac polskich i rosyjskich ekspertów w identyfikowaniu zwłok. - Taka była wstępna deklaracja strony rosyjskiej, że do czwartku ta identyfikacja zostanie zakończona. I tu Rosjanie dokładają wszelkich starań, żeby to zostało szybko przeprowadzone. Oczywiście wiedzą, że rodziny czekają na to ostateczne wskazanie – powiedział polityk PO.Do poniedziałkowego wieczora udało się rozpoznać 40 ciał.
Pogrzeb pary prezydenckiej zależy od członków rodziny. A prace nad przygotowaniem uroczystości spoczywają w dużej mierze na Kancelarii Prezydenta. - Pogrzeb odbędzie się w niedzielę – poinformował w „Sygnałach Dnia” zastępca szefa kancelarii, Jacek Sasin. - Rodzina Kaczyńskich zdecydowała już, gdzie spoczną ciała pary prezydenckiej, ale na razie ta informacja nie będzie podana do wiadomości publicznej – dodał. Wiadomo też, że z ramienia resortu spraw zagranicznych za organizację uroczystości pogrzebowych po katastrofie lotniczej odpowiedzialny będzie ambasador RP w Paryżu, Tomasz Orłowski. Był on poprzednikiem szefa protokołu dyplomatycznego Mariusza Kazany, który również zginął pod Smoleńskiem.
Skomentuj
Komentuj jako gość