Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory na Warmii i Mazurach uzyskując 128 760 głosów w okręgu olsztyńskim (nr 35) – tak wynika z nieoficjalnych jeszcze danych przedstawionych przez Okręgową Komisję Wyborczą w Olsztynie.
Koalicja Obywatelska otrzymała 87 780 głosów, Lewica zdobyła 45 912 głosów. Z kolei komitet wyborczy PSL uzyskał 43 758 głosów, Konfederacja 23 134 głosy, a Skuteczni Piotra Liroya-Marca – 2340 głosów.
Z listy PiS mandat uzyskali prof. Wojciech Maksymowicz, Iwona Arent, Michał Wypij, Wojciech Kossakowski i Jerzy Małecki. Lepszy wynik o 1 mandat w porównaniu z 2015 rokiem. Odpadł poseł Jerzy Gosiewski z Mrągowa. Nowi posłowie to prof. Wojciech Maksymowicz (Gowin) i Michał Wypij (Gowin).
Koalicja Obywatelska wprowadzi do Sejmu trzech przedstawicieli: Janusza Cichonia, Pawła Papke i Annę Wasilewską,
PSL – Urszulę Pasławską,
a Lewica – Marcina Kulaska.
Podział mandatów poselskich w okręgu elbląskim (nr 34). PiS otrzymuje cztery mandaty: Leonard Krasulski, Zbigniew Babalski, Jerzy Wilk i Robert Gontarz.
Koalicja Obywatelska zdobyła dwa mandaty: Jacek Protas i Elżbieta Gelert.
Z Lewicy jeden mandat otrzymuje Monika Falej – powiedział sekretarz elbląskiej okręgowej komisji wyborczej, Adam Okruciński.
Z kolei przydział mandatów senatorskich przedstawia się następująco: Bogusława Orzechowska, Małgorzata Kopiczko z Prawa i Sprawiedliwości, startująca z własnego komitetu wyborczego Lidia Staroń i Jerzy Wcisła z Koalicji Obywatelskiej zostali wybrani na senatorów z okręgów nr 84, 85, 86 i 87.
Dla porównania wyniki wyborów w 2015 roku:
Iwona Arent - 26.377 głosów
Wojciech Kossakowski - 8.183 głosów
Jerzty Małecki - 5.513 głosów,
Jerzy Gosiewski - 5.092 głosy.
PiS wówczas w okręgu olsztyńskim osiągnął wynik 30,42%, PO - 27,07% (Janusz Cichoń zdobył 17.864 głosy), PSL - 8,44% (Urszula Pasławska zdobyła 6.354) głosy.
PiS odniósł także zwycięstwo w okręgu olsztyński (35), ale przegrał - tradycyjnie - z KO w Olsztynie
Zwycięstwo Gowinowców
Na liście PiS-u lokomotywą był prof. Wojciech Maksymowicz (kandydat Gowina), co było do przewidzenia. Bardzo dobry wynik zrobił debiutant w wyborach parlamentarnych Michał Wypij (też gowinowiec) startując z ostatniego miejsca, zajął 3. miejsce zdobywając ponad 14 tys. głosów. Też debiutant na liście wojewoda Artur Chojecki zdobył startując z trzeciej pozycji 8.191 głosów. Więcej wzięli posłowie W. Kossakowski z Ełku - 11.257, Jerzy Małecki z Pisza - 9.631. Rzuca się w oczy słaby wynik szefa struktur miejskich w Olsztynie Dariusza Rudnika - 1.989 głosów. Nieźle za to wypadli debiutanci Patryk Kozłowski z Nidzicy: 5 816 głosy oraz Henryk Żuchowski ze Szczytna – 5 655 głosy.
Wyniki potwierdzają, co "słychać, widać i czuć" od lat, że olsztyński PiS to katastrofa (niedawno przegrali nawet wybory do Rady Osiedla Jaroty). Nowicjusz Michał Wypij zdobywa z 20. miejsca ponad 14 tys. głosów, gdy wojewoda, który ciężko pracował całą kampanię, codziennie był w kilku miejscowościach podpisując umowy na dotacje i coś otwierając zdobył 8.191 głosów (kampanię robił mu Jerzy Szmit) a szef struktur miejskich PiS Dariusz Rudnik 1.989 głosów. To zestawienie chyba mówi wszystko.
PKW podała wyniki o 18.00 oficjalne wyniki wyborów w skali kraju
W wyborach do Sejmu na wszystkie listy oddano 18 mln 470 tys. 710 głosów ważnych.
PiS - 8 mln 51 tys. 935 głosów / 43,59 proc. Lewica - 2 mln 319 tys. 946 / 12, 56 proc. PSL - 1 mln 578 tys. 523 głosy / 8,55 proc. KO - 5 mln 60 tys. 355 głosy / 27,40 proc. Konfederacja - 1 mln 256 tys. 953 głosy / 6, 85 proc.
Po 4 latach wraca do Sejmu Lewica. W miejsce antysystemowe Kukiz15 wejdzie Konfederacja. Być może PiS będzie zmuszony z Konfederacją zbudować koalicję.
PSL szaleje z radości, pewnie przeskoczyli próg wyborczy. "Dobra Gospodyni", co widać na zdjęciu z wieczoru wyborczego - wniebowzięta.
W SENACIE PiS w mniejszości
Choć PiS będzie miał najwięcej, bo 48 senatorów, to połączona opozycja będzie miała o trzech więcej. Koalicja Obywatelska może liczyć na 43 senatorów, PSL na trzech, a SLD na dwóch. Do Senatu wejdzie także czworo senatorów niezależnych (w tym Lidia Staroń z Olsztyna, na która PiS raczej może liczyć w głosowaniach). Względnie więc powiódł sie plan opozycji wystawienia w okręgach wspólnego kandydata, żeby zdobyć większość w senacie i blokować ustawy PiS-u.
PiS zdobył 49,41 procent głosów w wyborach Senatu, KO – 29,81 procent, PSL – 5,49 procent – wynika z danych z 42,26 procent obwodowych komisji wyborczych podanych na stronie PKW. Pozostałe ugrupowania nie przekroczyły progu wyborczego.
W okręgu olsztyńskim Lidia Staroń ponownie miażdży konkurentów.
Startująca z własnego komitetu wyborczego Lidia Staroń uzyskała mandat senatora z okręgu nr 86 (olsztyński). Staroń uzyskała ponad 106 tys. głosów, więcej niż trzech jej konkurentów razem wziętych
Lidia Staroń uzyskała 106 tys. 35 głosów w okręgu olsztyńskim, obejmującym powiaty nidzicki, olsztyński, szczycieński oraz miasto Olsztyn. Staroń utrzymała mandat senatora, który sprawowała w IX kadencji.
Lidia Staroń była posłem V, VI i VII kadencji Sejmu RP, a w IX kadencji zasiadała w Senacie. Staroń startowała z własnego komitetu wyborczego "Lidia Staroń - zawsze po stronie ludzi".
W okręgu nr 86 do Senatu oprócz Staroń startowali Leszek Bubel (własny komitet wyborczy), Andrzej Maciejewski (komitet wyborczy Prawica) oraz Jarosław Słoma (Koalicja Obywatelska). Bubel uzyskał 5.771 głosów, Maciejewski 21.943 głosy, a Słoma 44.589 głosów.
Nie tylko w mojej komisji (nr 17 w Olsztynie Osiedle nad Jeziorem Długim) była grupa starszych wyborców zdezorientowanych tym, że PiS nie wystawiło kandydata do senatu. Nie mogli w to uwierzyć. Nie mogli tego zrozumieć. Nie wiedzieli na kogo oddać głos. Stąd zapewne względnie dobry wynik Andrzeja Maciejewskiego (eks Kukiz15), który w nazwie komitetu miał "Prawica".
WALKA POLITYCXZNA PRZENIESIE SIĘ DO SENATU
Podważano w ogóle sens istnienia tej izby tzw. "wyższej". Donald Tusk, gdy sam był senatorem, ogłosił, że PO zlikwiduje tę izbe, w której zasiada "klasa próżniaków". Nieoczekiwanie izba ta odegra w tej kadencji kluczową rolę. Opozycja to przewidziała. Donald Tusk ogłosił, że musi wygrać senat, by zablokować ustawy PiS-u. Wygląda na to, że plan sie powiódł. Opozycja bedzie miała w sumie 51 mandatów (na 100). KO wprowadzi do izby wyższej 43 senatorów, PSL trzech, SLD dwóch. Pozostali trzej to kandydaci niezależni, startujący z własnych komitetów. Wszyscy wywodzą się z Platformy Obywatelskiej. Krzysztof Kwiatkowski w rządzie Donalda Tuska był ministrem sprawiedliwości. Później został prezesem NIK, startował z Łodzi. Z kolei Stanisław Gawłowski startował jako niezależny w Koszalinie. W Platformie pełnił funkcję sekretarza generalnego. Do PO blisko jest też Wadimowi Tyszkiewiczowi, dotychczasowemu prezydentowi Nowej Soli. PiS - prawdopodobnie wspierać będzie niezależna Lidia Staroń.
Sejm będzie potrzebował dla odrzucenia veta Senatu większości bezwzględnej (większość absolutna, aby wniosek został przyjęty, liczba osób popierających go musi stanowić więcej niż 50% wszystkich głosów). PiS więc będzie zmuszony szukać poparcia, w innych klubach, zapewne w Konfederacji, by odrzucić veto, ale poparcie ma swoją polityczna cenę.
Wyniki tych wyborów do senatu potwierdziły sens Jednomandatowych Okręgów Wyborczych. Bez PiS by miałby miażdżącą przewagę w senacie.
Według danych PKW z 99,5 proc. obwodów do senatu: PiS 44,71 proc., KO - 35,46 proc.
Prawo i Sprawiedliwość wygrało niedzielne wybory do Senatu z wynikiem 44,71 proc. głosów - wynika z danych PKW z 99,5 proc. obwodów. Drugi wynik osiągnęła Koalicja Obywatelska - 35,46 proc., trzeci - PSL - 5,74 proc.
Kandydatów SLD poparło 2,30 proc. głosujących, przedstawicieli Koalicji Bezpartyjni i Samorządowcy - 1,84 proc. głosujących; natomiast na reprezentantów Konfederacji Wolność i Niepodległość głos oddało 0,80 proc. wyborców.
Frekwencja wyniosła 61,1%. To o ponad 10 proc. więcej niż 4 lata temu - 50,92%
Adam Socha
https://www.debata.olsztyn.pl/wiadomoci/polska/6891-zobacz-kto-zdobyl-mandat-z-wim-w-olsztynie-sukces-gowinowcow-najnowsze-slajd-kafelek.html#sigProId3992f466e5
Skomentuj
Komentuj jako gość