Gdy przez wiele lat rozmontowywano nasze energetyczne związki z Rosją, różni politycy, analitycy-propagandyści opowiadali nam bajki o wolnym rynku, swobodzie zakupu skąd tylko zechcemy, z całego wręcz świata (nawet z Australii, jak pisał premier Tusk na łamach Financial Times). Polskie elity łyknęły tego wirusa – uwielbienie wolnego rynku, wolności i innych podobnych frazesów, więc łatwo przesłonięto nimi amerykańskie geopolityczne i gospodarcze rozgrywki.
Przygotowania trwały od lat, krok po kroku wpychano kolejne rządy w zakupy z odległych miejsc, byle tylko nie-rosyjski gaz mógł do nas dopływać (dosłownie, morzem). Wtedy to premier Tusk zawarł pierwszy, niekorzystny dla Polski kontrakt z Katarem. Sam miał kwaśną minę, jak stamtąd wyjeżdżał, a na lotnisku powiedział jedynie, że „nie jest to tani gaz”. Kontrakt zobowiązywał nas do zakupu na zasadzie „bierz, a jak nie to płać” (jak z Gazpromem) i uniemożliwiał sprzedaż zakupionego gazu do innych portów, (czego już od lat nie ma w kontrakcie gazpromowskim). Ale co najgorsze – zakupu przez 20 lat dużo droższego gazu.
Wtedy jeszcze media coś tam pisały, że drogo, i pytały czy będziemy renegocjować cenę. Jednak zamiast tego, nowy zarząd PGNiG, już z „dobrej zmiany”, podpisał podwojenie kontraktu, nie zmieniając formuły cenowej. Bez żadnej potrzeby z naszej strony, żadnego uzasadnienia. Kupujemy więc 2,7 miliarda m3 rocznie dużo droższego gazu LNG.
To były jednak dopiero początki. Rozkręciło się dopiero po wizycie prezydenta Trumpa, który najpierw połaskotał polskie ego na placu Krasińskich, a później dopominał się, by natychmiast podpisywać kontrakty na gaz. Z polskiej strony były jakieś opory („niezrozumiałe” przy takim entuzjazmie dla sojusznika i niechęci do Rosji), ale Amerykanie szybko je przełamali. Odstawili naszego prezydenta od możliwości grzania się w ciepłej bliskości globalnego hegemona. I nie wystarczył im jakiś marny kontrakt przez brytyjskiego pośrednika, spółkę Centrica. Ale to drobiazg, niewielkie ilości i „tylko” na 5 lat.
Wtedy nasze władze przyklękły na kolano, a prezydentowi Dudzie zgotowano upokarzającą ceremonię hołdu lennego, gdy musiał podpisać na stojąco dokumenty przy siedzącym Donaldzie Trumpie. Po tym podpisano korzystne dla amerykańskich firm umowy, a to przecież amerykański prezydent lubi najbardziej.
Zakontraktowano dostawy gazu na kolejne 20 lat, końcówka roku przypominała wręcz „sprint przez kontrakty”. Co miesiąc PGNiG podpisywało wieloletnie zobowiązanie: w październiku – 2,7 mld m sześć. gazu rocznie kupił w 20-letnim kontrakcie od start-upu nie mającego nawet pozwoleń na budowę. Miesiąc później zawarto kontrakt na prawie 2 miliardów m sześć. rocznie aż do 2042 roku (24 lata!). A w grudniu – kolejny na 2,7 miliarda m sześć. W efekcie, przez dobrych kilkanaście lat PGNiG będzie musiało odbierać ponad 10 mld m sześć. najdroższego gazu na świecie. Nie chcą płacić takiego frycowego największe gazowe koncerny europejskie, angażując się w Nord Stream 2 i publicznie ogłaszając, że gaz amerykańskie jest o połowę droższy od notowań na europejskich giełdach.
Mamiąc więc nas wolnym rynkiem, wciśnięto nam kontrakty długoterminowe, na dużo gorszych warunkach niż z Gazpromem. Oczywiście cenę za to zapłacą polscy odbiorcy, będzie to frycowe za tchórzostwo polskich polityków, którzy doskonale wiedzą, ile ta zabawa kosztuje.
Pytanie więc, dlaczego narzucają nam tę gazową pańszczyznę. Nie wierzę, że dali się nabrać na frazesy globalnego akwizytora amerykańskiego gazu, sekretarza ds. energii Ricka Perry'ego, który zachwalał swój towar, mówiąc: „Ameryka nie sprzedaje światu energii, Ameryka sprzedaje WOLNOŚĆ”.
Andrzej Szczęśniak http://www.mysl-polska.pl/1892
Myśl Polska, nr 19-20 (5-12.05.2019)
Polska
Gazowa pańszczyzna
- Szczegóły
- Andrzej Szczęśniak
Komentarze (25)
-
-
Gość - xxxx
Odnośnik bezpośredniNa moskiewskim lotnisku w wyniku katastrofy lotniczej żywcem spłonęło 41 osób w tym dwoje dzieci. W środku Europy i nie tylko w niej istnieje zwyczaj przesyłania kondolencji rodzinom zmarłych przez przywódców państw sąsiednich. Nasz Adrianek i Mateuszek milczą jak zaklęci. Pokazują światu że Putina się nie boją. W imię czego mamy oczekiwać szacunku od Rosji? W tym przychylności w wymianie gospodarczej zwłaszcza w zakresie surowców których w „rosyjskiej cenie” nigdzie nie dostaniemy. (mówimy o cenie gazu dla Niemiec, Francji czy Włoch)
0 Lubię -
Milczą, bo nikt nie może być bardziej nieszczęśliwy od nas.
0 Lubię -
xxxx łże, a purysta językowy, który dopisuje w osobnym poście, że zapomniał postawić myślnik, przyklaskuje kłamstwu. https://pl.sputniknews.com/swiat/2019050610348263-andrzej-duda-polska-kondolencje-tragedia-pozar-szeremietiewo-moskwa-polska-rosja-sputnik/
0 Lubię -
Nigdy w osobnym poście nie dopisywałem, że zapomniałem postawić myślnik.
Wypadek na lotnisku w Moskwie zdarzył się w niedzielę około godz. 18:30 (!)0 Lubię -
O myślniku rzeczywiście nie było, ale "Gość - inny gość W odpowiedzi na: Gość - inny gość ODNOŚNIK BEZPOŚREDNI
Ups... W jednym zdaniu dwa razy napisałem "także". Przepraszam za gapiostwo."; Gość - inny gość
W odpowiedzi na: Gość - inny gośćODNOŚNIK BEZPOŚREDNI
Wleczeniu (zamiast wleczenia). Przepraszam."
Ale jak mamy być tacy skrupulatni to xxxx napisał o braku kondolencji, a nie braku kondolencji w odpowiednim czasie. Ty dorobiłeś ideologią do tego dlaczego milczą. Masz jakieś informacje ile czasu zakłada protokół dyplomatyczny na złożenie kondolencji i po jakim czasie jest to niestosowne?0 Lubię -
Zgodnie z pomyślunkiem @xxxx, dla osiągnięcia
przychylności w wymianie gospodarczej zwłaszcza w zakresie surowców [...] w „rosyjskiej cenie
powinniśmy pewnie zrezygnować z przekopu Mierzei Wiślanej.
Zaś aby zyskać "szacunek od Rosji", pewnie powinniśmy zaprzestać żądania zwrotu szczątków Tu-154M.
Zaś kto się tak nie płaszczy, zasługuje u @xxxx na pogardliwe określenie "Adrianka" i "Mateuszka".
Wot, takaja to duma ludowego czołgisty, wsparta hamerykańskimi "case study".
PS. Red AK mógłby uzupełnić to myślenie ludowych realistów propozycją, że i "przychylność w wymianie gospodarczej", i "szacunek od Rosji" moglibyśmy odzyskać np. przywracając pomnik Iwana Czerniachowskiego w Pieniężnie (nie mówiąc już o budowie pomnika Gnoma Wyklętego między szubienicami).0 Lubię -
Gość - Pax
Odnośnik bezpośredniSami eksperci od rynku gazu się odezwali. Kuźnia talentów ruskich trolli. Myślą, że coś wiedzą bo coś gdzieś przeczytali.
0 Lubię -
Skomentuj
Komentuj jako gość