Legendarny opozycjonista Adam Borowski, wieloletni przyjaciel Władysława Frasyniuka postanowił odpowiedzieć na jego wezwania do obalenia rządu. Swój list - apel odczytał w programie „Warto rozmawiać”, 26.04.
Władku,
piszę do ciebie jak do przyjaciela, z którym łączą mnie lata walki o wolną Polskę, miesiące więzienia w Łęczycy.
Jesteśmy w różnych obozach politycznych ale w ocenie poprzedniej władzy i ludzi ją sprawujących, wspólnie ocenialiśmy, że to zdegenerowana banda złodziei publicznego grosza. Ze zdumieniem obserwowałem jak od miesięcy słowami niegodnymi atakujesz obóz polityczny, który wygrał wybory, a na który ja głosowałem.
Kilka dni temu wezwałeś do otwartego buntu, by ludzie wyszli na ulicę i obalili ten rząd. I nie daj Bóg spotkamy się na tej ulicy, bo będziemy tego tego rządu bronić. A władzę oddamy tylko w wyniku demokratycznych wyborów, jeśli taka będzie wola moich rodaków. Jesteśmy gotowi na tę wypowiedzianą wojnę. Ja jestem gotowy.
Jestem gotowy stanąć również przeciwko Tobie, mojemu przyjacielowi. Właśnie w imię obrony demokracji. Wiesz dobrze, że nie rzucam słów na wiatr. Tak zwany list byłych prezydentów, który podpisałeś, to współczesna Targowica.
Potocki, Branicki, Rzewuski też w imię obrony zagrożonych praw szlacheckich pielgrzymowali do Sankt Petersburga i innych stolic. Czym to się skończyło dobrze wiesz. Na szczęście prezydent najjaśniejszej RP Andrzej Duda, prezes Kaczyński i polski rząd to nie zniewieściały Stanisław August Poniatowski ze swoim dworem, a pani kanclerz Merkel w Berlinie, i urzędasy w Brukseli to nie caryca Katarzyna w Petersburgu.
Żaden obcy polityk, żaden obcy rząd nie będzie się wtrącał w polskie sprawy. Władziu, stanąłeś w jednym szeregu z Aleksandrem Kwaśniewskim, który poniżył majestat RP, upijając się na grobach zamordowanych w Katyniu. Z Lechem Wałęsą, któremu brak cywilnej odwagi do przyznania, że donosił na swoich kolegów z pracy, z Andrzejem Olechowskim , agentem komunistycznych służb, Bronisławem Komorowskim, który wspierał WSI, którego sam określałeś jako człowieka bezideowego; Radosławem Sikorskim, który w imię obrony demokracji chciał jak to określił – „dorżnąć watahę”. Stanąłeś w jednym szeregu z komunistycznymi aparatczykami : Millerem i Pastusiakiem.
Ty z nimi chcesz bronić demokracji? Jaką trzeba przejść drogę, by z Twoim życiorysem, z Twoją legendą dołączyć do tego towarzystwa?
Co Ty wśród nich robisz?
Polska historia zna różne pokręcone życiorysy – choćby Józef Zajączek jakobin, napoleoński generał, bohater walczący za Polskę, potem namiestnik cara – zdrajca. Generał Berling z przepiękną legionową kartą, bohater wojny 1920 roku , potem zdrada i służba sowieckiemu okupantowi. Martwię się Władku, dokąd zaprowadzi Ciebie Twoja droga.
Większości sygnatariuszy listu, który podpisałeś – nie szanuję. I na ich opinii nie zależy mi. Do Ciebie piszę ze szczerej przyjaźni.
Zrobisz z moim listem co chcesz. Może spowoduje to Twoją refleksję, możesz go też zlekceważyć. Ale ja miałem chrześcijański obowiązek przyjaciela napomnieć , gdy uważam, że błądzi.
Zostań z Bogiem
Adam Borowski
Od redakcji:
Mnie podpis Władysława Frasyniuka nie zaskoczył. Od samego początku, od okrągłego stołu opowiedział się za dilem funkcjonariuszy rezimu komunistycznego i środowiska opozycji lewicowej skupionej w KOR, złożonej bądź z dawnych działaczy PZPR (Kuroń), bądż z rodzin komunistów zainstalowanych w Polsce przez Stalina. Założyciele KOR-u, którzy mieli inne korzenie, w pewnym momencie odeszli i odcięli się (Antoni Macierewicz).
Jak twierdził ś.p. Mirosław Krupiński, wiceprzewodniczący KK "Solidarmności" skazany na więzienie za objęcie kierownictwa strajku w Stoczni Gdańskiej im. Lenina po ogłoszeniu stanu wojennego, ten dil został zawarty dużo wcześniej. Mirosław Krupiński w swoich wspomnieniach opublikowanych na swojej stronie internetowej opisał rozmowę z Władysławem Frasyniukiem, którego pewnego dnia skierowanego do jego celi w ZK w Łęczycy i zostawiono ich samych. Wówczas Frasyniuk miał mu przedstawić plan podzielenia się władzą, po wyeliminowaniu tzw. "ekstremistów" z obu stron. Miał zapytać Krupińskiego, czy w to wchodzi? Krupiński miał go wyśmiać, a gdy wyszedł z więzienia, wraz ze swoim adwokatem pojechał prosto do mieszkania Lecha Wałęsy i przekazał to, co mu powiedział Frasyniuk. Z reakcji Wałęsy miało wynikać, że nie był tym planem zaskoczony.
Adam Socha
LIST B. PREZYDENTÓW Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego
"Przywrócimy demokratyczne państwo prawa"
Najbliższe miesiące zadecydują o losie praworządności i demokracji w Polsce.
Prawo i Sprawiedliwość nie zamierza zejść z drogi niszczenia porządku konstytucyjnego, paraliżowania pracy Trybunału Konstytucyjnego i całej władzy sądowniczej. Parlament pracuje pod dyktando niewielkiej większości lekceważąc argumenty i interesy mniejszości. Pojawiają się projekty drakońskich ustaw, takich jak bezwzględny zakaz przerywania ciąży. Władza eskaluje konflikty i podziały w społeczeństwie.
Rządzący wybrali konfrontację ze wspólnotą euroatlantycką. Spór w sprawie Trybunału realnie grozi ograniczeniem praw członkowskich w Unii Europejskiej. Antyeuropejskie i ksenofobiczne wypowiedzi i działania rządzących podważają spójność Unii, działają na rzecz interesów imperialistycznej Rosji. Z wiarygodnego, cenionego partnera w Unii i NATO, stajemy się „państwem specjalnej troski”. Chwieją się fundamenty naszego bezpieczeństwa i rozwoju gospodarczego.
Polska zmierza do autorytaryzmu i izolacji w świecie.
Dla powstrzymania tej tendencji niezbędna jest pełna mobilizacja społeczeństwa i środowisk opozycji oraz wypracowanie programu wspólnego działania na rzecz obrony demokracji.
1. Apelujemy do wszystkich Polaków o kierowanie się w codziennej pracy i działaniu porządkiem prawnym zgodnym z Konstytucją. Próba stworzenia przez PiS porządku własnego jest uzurpacją władzy. Wzywamy polityków obozu rządzącego, którym drogie są państwo i demokracja, do odmowy udziału w ich niszczeniu. Przypominamy, że za łamanie Konstytucji winni poniosą odpowiedzialność.
2. Wyrażamy uznanie i szacunek dla odpowiedzialnej, godnej postawy sędziów Trybunału Konstytucyjnego, innych sądów, reprezentacji prawników oraz wydziałów prawa uczelni wyższych. Sędziom, prokuratorom i przedstawicielom innych zawodów prawniczych należy zapewnić szczególną ochronę przed konsekwencjami bezprawnych posunięć władz.
3. Opozycja parlamentarna nie może ulec presji rządzących. Nie mogą podlegać negocjacjom kwestie fundamentalne a szczególnie obowiązek publikowania przez rząd wyroków Trybunału Konstytucyjnego, zaprzysiężenie trzech sędziów TK wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji oraz nowelizacja Konstytucji w celu zmiany obecnego składu Trybunału . Apelujemy o współdziałanie polityków opozycji w obronie państwa prawa oraz swobód obywatelskich.
4. Wyrażamy uznanie dla Komitetu Obrony Demokracji, który stał się ośrodkiem koordynującym ruchu obywatelskiego sprzeciwu. Miarą społecznego zapotrzebowania na jego działania jest masowy udział Polaków w akcjach organizowanych przez Komitet. Aby skutecznie wypełniać swoją misję KOD winien pozostać organizacją społeczną, która nie angażuje się w rywalizację partyjną.
5. Wyrażamy uznanie wspólnocie euroatlantyckiej i Unii Europejskiej, za jej zaangażowanie na rzecz ochrony praworządności i demokracji w naszym państwie. Prowadzone na jej forach dyskusje, podejmowane uchwały, opinie i rekomendacje nie są „ingerencją w wewnętrzne sprawy Polski”, lecz wyrazem uzasadnionej troski o stan naszego państwa i prawa obywateli. Apelujemy o wytrwałość we wspólnej trosce o łączące nas wartości.
Lech Wałęsa, Prezydent RP w latach 1990-1995
Aleksander Kwaśniewski, Prezydent RP w latach 1995-2000 i 2000-2005
Bronisław Komorowski, Prezydent RP w latach 2010-2015
Włodzimierz Cimoszewicz, Premier RP w latach 1996-1997, Minister Spraw Zagranicznych RP w latach 2001-2005,
Andrzej Olechowski, Minister Spraw Zagranicznych RP w latach 1993-1995
Radosław Sikorski, Minister Spraw Zagranicznych w latach 2007-2014
Ryszard Bugaj, działacz i ekspert Solidarności, internowany
Władysław Frasyniuk, przywódca Solidarności, więzień polityczny
Bogdan Lis, przywódca Solidarności, więzień polityczny
Jerzy Stępień, przywódca Solidarności, internowany, Prezes Trybunału Konstytucyjnego w latach 2006-2008
Sygnatariusze tego apelu różnią się w ocenie wielu polskich problemów, ale łączy nas wspólne przekonanie, że warunkiem wstępnym jakichkolwiek racjonalnych zmian jest utrzymanie w Polsce demokracji".
Skomentuj
Komentuj jako gość