trakt miejski wtedy może najpiękniejszy archipelag świata
przecięliśmy się spojrzeniami
lub może tylko ja
zawisłem na niej okiem cały
tak – mogę mieć nawet pewność
że zostałem niezauważony
po prawie pół wieku
jakież to może mieć znaczenie
(dla niej – która pod jakim teraz obłokiem
ziemskiego koloru czy w wiekuistej purpurze nieba)
jest tylko sylwetka
no może ciemna cera kolorowa sukienka
pewność że była piękna – z kimś dorosłym
za rękę w stronę czerwonego spichlerza
którego nigdy nie zdołałem poznać
a który był jak mroczna warownia jeziora
kwiat miał na imię Marta
na pewno było lato
a ona ze światła
Krzysztof Czacharowski
Skomentuj
Komentuj jako gość