mój pierwszy w ¿yciu wyjazd nad Adriatyk. Wszystko siê co do joty
sprawdzi³o, o czym mówili moi znajomi, którzy od lat je¿d¿± tam na
urlop pluskaæ siê w krystalicznie czystym morzu. No, mo¿e poza cenami,
które w szczycie sezonu s± ju¿ na takim samym poziomie jak w Polsce (za
to benzyna nadal jest tañsza. Jednak morze, krajobraz, klimat to dar od
Boga, ale autostrady, tunele wykute w ska³ach, d³ugie na prawie 6 km, to
ju¿ dzie³o Chorwatów. Jak by³o mo¿liwe pobudowanie w ci±gu kilku
ostatnich lat tak znakomitej sieci dróg? I to przez pañstwo, które przez
kilka lat toczy³o wojnê o niepodleg³o¶æ; wojnê w której zginê³o oko³o 10
tys. mieszkañców, a setki tysiêcy uciek³o ze swoich domostw? Po
zakoñczeniu wojny pañstwo musia³o zapewniæ rzeszom uciekinierów dach nad
g³ow± i pracê dla zdemobilizowanych ¿o³nierzy, a mimo to znalaz³o do¶æ
si³y i ¶rodków, ¿eby pobudowaæ autostrady, co w Polsce, jak dot±d, jest
niewykonalne. I dokona³o tego pañstwo, które nie jest cz³onkiem Unii
Europejskiej, a dopiero stara siê o cz³onkostwo w niej!
Porównanie Chorwacji z Polsk± narzuca siê samo. Chorwaci, tak jak my,
to S³owianie (plemiona s³owiañskie przywêdrowa³y do Dalmacji w VI wieku
m.in. z terenu obecnej Ma³opolski). Tak jak u nas zdecydowana
wiêkszo¶æ spo³eczeñstwa deklaruje katolicyzm, co zreszt± widaæ na ka¿dym
kroku (krzy¿e na ¶cianach publicznych lokali, zdjêcie Jana Paw³a II na
kasie w supermarkecie w Promisten, z napisem "Nie lêkajcie
siê"). Tak jak my do¶wiadczyli "naukowego socjalizmu".
Wcze¶niej te¿ musieli przez wieki walczyæ o w³asn± pañstwowo¶æ.
Czyli cud? Nie. ¯aden cud, a kilka zasadniczych ró¿nic miêdzy naszymi
krajami. Pierwsza ró¿nica: Chorwaci przyjêli chrzest w 800 roku, Polacy
w 966 roku. 166 lat ró¿nicy i to widaæ! Druga ró¿nica: je¶li w Polsce
opozycja demokratyczna w ogóle nie wysuwa³a hase³ niepodleg³o¶ciowych i
walczy³a jedynie o socjalizm z ludzka twarz±, to w Chorwacji opozycja
przede wszystkim walczy³a o uzyskanie niepodleg³ego bytu. Tote¿ po
rozpadzie Jugos³awii, na pierwszego prezydenta niezale¿nej Republiki
Chorwacji naród wybra³, jak nasz Sejm, genera³a, ale ca³kiem innego.
Genera³ dr Franjo Tudjman walczy³ w partyzantce Tito, ale odmiennie ni¿
gen. Jaruzelski - nie naje¿d¿a³ Czechos³owacji, nie masakrowa³ robotników
na Wybrze¿u i nie wypowiada³ wojny w³asnemu narodowi. Przeciwnie, po II
wojnie ¶wiatowej, podj±³ prace naukow± jako historyk wojskowo¶ci
(opublikowa³ 150 prac z tej dziedziny) i zaanga¿owa³ siê w dzia³alno¶æ
na rzecz niezale¿no¶ci Chorwacji, za co by³ prze¶ladowany przez re¿im Tito.
Sprawowa³ urz±d prezydenta przez 9 lat, do ¶mierci spowodowanej chorob±
(1990 - 1999). By³ faktycznie dyktatorem czasu wojny o
niepodleg³o¶æ Chorwacji. Po jego ¶mierci naród wybra³ na urz±d
prezydenta antykomunistycznego opozycjonistê Stepana Mesica. Rz±dy
postkomunistów w Chorwacji to tylko krótki epizod lat 2000-2003. Ich SLD
(Socjaldemokratyczna Partia Chorwacji) doszed³ do w³adzy w koalicji z 6
innymi partiami, wiêc postkomunistyczny premier Ivica Racan nie by³ w
stanie tak zdewastowaæ pañstwa, jak ca³y korowód premierów z PZPR, na
czele z premierem Leszkiem Millerem, os³anianych przez 10 lat przez
Aleksandra Kwa¶niewskiego, zdewastowa³ Polskê. (Prezydenturê
Kwa¶niewskiego Jadwiga Staniszkis okre¶li³a jako rozpiêty parasol nad
mafi±).
Franjo Tudjman wytyczy³ Chorwacji cele: budowaæ drogi i nie wypuszczaæ z
r±k rafinerii. I pañstwo chorwackie konsekwentnie jego testament
polityczny realizuje. Rz±dy Kwa¶niewskiego i SLD, to uzale¿nienie Polski
od rosyjskiego kurka gazowego i doprowadzenie stanu polskich dróg do
stanu katastrofy. Polska - kraj tranzytowy - swoimi drogami sta³a
siê czarn± dziur± Europy.
Adam Socha
PS. Je¿d¿±c przez 2 tygodnie po Chorwacji nie zobaczy³em ani JEDNEGO
fotoradaru, ani JEDNEGO patrolu policyjnego poluj±cego z
"suszark±" na kierowców i nie zobaczy³em ani JEDNEGO wypadku
drogowego, ani JEDNEGO krzy¿a przy drodze, upamiêtniaj±cego ofiary
wypadku! Przypomnê tylko wyst±pienie sejmowe Donalda Tuska, jako szefa
opozycji parlamentarnej podczas rz±dów premiera Jaros³awa Kaczyñskiego:
"Zauwa¿y³em te¿ fenomen. Drogi s± coraz gorsze, ale na ulicach
pojawi³y siê fotoradary. (...). Tylko facet, który nie ma prawa jazdy,
mo¿e wydawaæ pieni±dze na fotoradary, a nie na drogi". Dzisiaj
premier Donald Tusk, facet, który ma prawo jazdy, wydaje miliony z³otych
na system fotoradarów, a autostrady jak nie powstawa³y, tak nie
powstaj±; na krajowej 7, któr± je¿d¿ê co tydzieñ, za ka¿dym razem mijam
karambol. Jednak nie tylko stan chorwackich dróg wzbudzi³ mój podziw i
sympatiê do tego kraju. Lista plusów jest d³uga. Tylko taki drobiazg. W
Polsce zaczêto przeb±kiwaæ, i¿ filmy zagraniczne powinna tv emitowaæ w
jêzyku orygina³u, bez g³osu lektora, a jedynie z napisami (tak jak w
kinie), bo to kapitalnie u³atwia naukê jêzyków obcych. Zapewne dyskusja
o tej oczywisto¶ci potrwa u nas z 10 lat, a Chorwaci nie dyskutowali,
tylko to wprowadzili.
Czekam na pañstwa opinie o Chorwacji: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Skomentuj
Komentuj jako gość