ANALIZA STRATFOR. Ostatnie serie rosyjskich manewrów wojskowych, jakie odbywają się w całym kraju nabierają coraz groźniejszych kształtów. Chociaż te ostatnie ćwiczenia nie są największymi, jakie Rosja ostatnio przeprowadziła, obszar i zaangażowane siły wydają się być celowo dobrane, tak aby wysłać NATO ostrzeżenie. Te manewry wydają się symulować pełnowymiarową konfrontację z NATO włączając wyprzedzające uderzenie bronią jądrową z zastosowaniem okrętów podwodnych, rakiet balistycznych i bombowców strategicznych. Systemy broni strategicznych, w tym aktywa stanowiące części potencjału nuklearnego Rosji, również zostały rozmieszczone w pobliżu granic NATO. (Na zdjęciu: Russian Tu-22M3 bombers fly over Red Square in Moscow. (YURI KADOBNOV/AFP/Getty Images)
Analiza
Według rosyjskich wypowiedzi, niezapowiedziane ćwiczenia wojenne rozpoczęte 16 marca będą trwały 5 dni i obejmą ok. 45.000 żołnierzy, 3.000 pojazdów, ponad 40 okrętów nawodnych, 15 podwodnych i 110 samolotów. Bardziej godne uwagi jest zaangażowanie mobilnych systemów rakiet balistycznych Iskander i samolotów myśliwskich rozmieszczanych w Kaliningradzie, bombowców strategicznych Tu-22M3 rozmieszczanych na Krymie oraz okrętów podwodnych z pociskami balistycznymi wysyłanymi w morze z odpowiednią eskortą.
Początkowe założenia ćwiczeń skupiały się na roli Floty Północnej, inaczej mówiąc głównym celem ćwiczeń było przemieszczenie do rosyjskich pozycji na Nowej Ziemii i Ziemii Franciszka Józefa. Rosja zwiększyła swoją obecność militarną w Arktyce i ćwiczenia miały podkreślić plany rosyjskie wobec regionu Arktyki. Ta część ćwiczeń wydaje się być rozegrana w raczej bezpośredni sposób: siły rosyjskie są przerzucane drogą lotniczą do baz w rosyjskiej Arktyce i odbywają się pewne ćwiczenia sił morskich, włączając w to ćwiczenia w zwalczaniu okrętów podwodnych z procedurą trałowania min morskich, które zazwyczaj w czasach kryzysów poprzedzają akcje okrętów podwodnych wyposażonych w broń jądrową.
Działania silniejsze od słów
Pomimo tego, że podano iż ustalonym celem są ćwiczenia w Arktyce, operację rozszerzono, włączając aktywność wojskową wzdłuż granicy fińskiej, przemieszczanie sił strategicznych do Kaliningradu i na Krym, jednostki Floty Bałtyckiej, Floty Morza Czarnego, jednostki okręgów wojskowych zachodniego i południowego. Ta kombinacja podnosi rangę ćwiczeń poza zwykłe przemieszczanie i ćwiczenia morskie w Arktyce i tworzy narrację konfliktu nuklearnego.
Przemieszczenie na wysunięte pozycje rakiet balistycznych i bombowców strategicznych są prowokacyjnymi posunięciami wobec NATO i Europie Wschodniej. Biorąc pod uwagę rosyjskie działania na Ukrainie nie można wykluczyć znacznej ich ekspansji. Z tego właśnie powodu, a także dlatego, że te ćwiczenia naśladują potencjalny konflikt z NATO w Europie, są one powodem podniesienia alarmu w Europie. Włączając do ćwiczeń bombowce Tu-22m3, Rosja otwarcie prowokuje konfrontację nuklearną. Biorąc pod uwagę deklarację rozmieszczenia broni jądrowej na Krymie, Rosja włącza kryzys na Ukrainie i jej intencje w Arktyce w zakres odstraszania jądrowego jakim dysponuje.
Zestawienia geograficzne Ćwiczenia osobne
Rozległy obszar tych ćwiczeń, obejmuje miejsca poza zwykłymi planowanymi i nieplanowanymi działaniami prowadzonymi przez Rosję. Miejsca ćwiczeń, są to również obszary gdzie NATO prowadzi swoje ćwiczenia, Bałtyk, Rumunia i Węgry. Najistotniejsze ćwiczenia NATO zostały przeprowadzone jako U.S. Operation Atlantic Resolve jako rotacyjne siły o rozmiarze brygady Armii Stanów Zjednoczonych ze wsparciem śmigłowców. Rosja odnotowała zwiększony aktywność nadzoru lotniczego nad Bałtykiem oraz rozszerzenie tam operacji NATO Baltic Air Policing. Godne zwrócenia uwagi są ćwiczenia zawierające części wojsk rosyjskich od Floty Północnej, Floty Bałtyckiej i Floty Czarnomorskiej aż po zachodni i południowy okręg wojskowy. Rosja przeprowadzala już nawet większe ćwiczenia w przeszłości. Jednakże, te maja tendencje do skupienia się na poszczególnych okręgach lub flocie lub ich kombinacji. Przeprowadzenie tego pojedynczego ćwiczenia na tym obszarze od Norwegii, przez Bałtyk i Polskę po Krym jest ukierunkowane na NATO i jego wschodnich europejskich członków.
Biorąc pod uwagę militarne napięcie wokół kryzysu ukraińskiego i jego kruchego zawieszenia broni, te ćwiczenia są agresywnym sygnałem, zwłaszcza, że zostało poprzedzone tajemniczym zniknięciem Putina w ubiegłym tygodniu. Rosja ma interes w prężeniu militarnych muskułów dla przypomnienia wszystkim o spustoszeniu jakie może zasiać i stara się odwieść od podjęcia radykalnych akcji na Ukrainie. Stany Zjednoczone były ostrożne, gdy chodzi o Ukrainę, opóźniając przeslanie 300 żołnierzy amerykańskich na zachodnia Ukrainę jako ćwiczeń szkoleniowych. Stany Zjednoczone utrzymują, jednakże, ze to jest jeszcze jako opcja i mogłoby być nie wcześniej niż w kwietniu.
Poza Ukrainą, Rosja także odpowiada na dynamikę ćwiczeń wojskowych we Wschodniej Europie, gdzie odbił się echem kryzys ukraiński. Generalnie zwiększone tempo rosyjskich ćwiczeń wojskowych ( zarówno w sensie długodystansowych lotów strategicznych i ćwiczeń wojskowych na wielką skalę), wzrost obecności NATO i zwiększenie ćwiczeń w Europie Wschodniej spowodowało wspomnienia zimnowojennej demonstracji siły.
W tym kontekście rosyjskie ćwiczenia stanowią zagrożenie dla sił przeciwnych, demonstrację możliwości i sugerowanie zamiarów. Ale także są ważnymi narzędziami militarnymi wobec rosyjskich wojskowych celem utrzymania gotowości. Jest konieczne ćwiczenie aktualizacji wykonania operacji lub przemieszczania. Rosyjscy planiści wojskowi potrzebują mieć rzeczywiste rozeznanie możliwości sił rosyjskich. Nie ma lepszej drogi osiągnięcia tego rozeznania aniżeli polecić tym siłom działać przez operacje, ich części, dla określenia podstawowych parametrów, możliwych do zrealizowania. Ponieważ Rosja testuje swoje własne możliwości to pokazuje reszcie świata typ operacji i okręgi wojskowe, które uważa za kluczowe w jej planowaniu strategicznym.
"Russia Targets NATO With Military Exercises is republished with permission of Stratfor."
Tłumaczenie i uwagi; Jacek Pachucki dla Biuletynu Informacyjnego Ruchu Narodowego region Warmińsko-Mazurski
Zdaniem polskiego rządu nie ma powodów do niepokoju, Rosjanie angażowali do ćwiczeń w przeszłości większe siły i środki. Czy takich reakcji oczekujemy od rządu? Może lepiej byłoby podnieść larum, domagać się kontroli ćwiczeń, udostepnienia przez sojuszników materiałów wywiadu satelitarnego, zaproponować blokadę Okręgu Kalingradzkiego do czasu usunięcia z niego broni jadrowej itd. Słowem przetestować sojuszników. Ja wiem, wymagam za dużo od szoguna i kłamliwej niemłodej lekarki na rubieży kraju, pełniącej nieudolnie rolę polskiego premiera. Do tego zwierzchnik sił zbrojnych zaangażowany w kampanię wykręcenia się z krycia bandziorów spod znaku WSI. Rozglądającego się czym medialnie przykryć smród ulatniający się ze SKOK Wołomin.
Ćwiczeniami NATO bardziej przejmuje się Stratfor niż ci na których barkach teoretycznie miałoby opierać się nasze bezpieczeństwo. Rosjanie angażują ogromne środki. Jakie mają w tym cele. Jednymz nich jest wywołanie paniki wojennej w Rosji, zatem generowanie społecznego poparcia obozu władzy. W warunkach zewnętrznego zagrożenia można pacyfikować wszelka opozycję. Drugim, zewnętrznym celem jest demonstracja siły wobec potencjalnych przeciwników i sojuszników. Zatem przygrywka do nowego koncertu mocarstw. Słabnące USA i rozrastająca się potęga Chin w ciągu najbliższych pięciu lat spowoduje zmiany systemów sojuszy i bezpieczeństwa globalnego. Ponieważ Rosja jest ekonomicznie i demograficznie pariasem, pręży militarne (w tym nuklearne) muskuły. Zdaniem innego raportu Stratfor jej los jest przesądzony. Za najdalej 10 lat nie będzie istnieć w obecnej skali i granicach. Odpadną całe regiony i połacie kraju od „centrali". W jednym z hipotetycznych wariantów cały Daleki Wschód Rosji przypadnie USA. Może to wyglądać na powtórkę z historii z Alaską. Warunek tego jest taki, że USA też przetrwa. Takich wątpliwości Stratfor nie ma, trwałość USA wynika z innych przesłanek, ale to już przedmiot osobnych rozważań.
Skomentuj
Komentuj jako gość