Błyskotliwe sukcesy Rosji w wojnie z Ukrainą są przedmiotem badań i zachwytu specjalistów od wojskowości nad zastosowaniem nowego sposobu prowadzenia działań wojennych - wojny hybrydowej. Jej elementami poza działaniami militarnymi prowadzonymi przez siły zbrojne bez oznakowania identyfikującego i wspierających je bojówek, jest wojna informacyjna, a także wojna energetyczna, handlowa i ekonomiczna.
Głównym mottem tak prowadzonych działań jest nawiązanie do antycznej chińskiej sztuki wojennej: „Nim zwilżyliśmy krwią ostrza naszych mieczy, przeciwnik ustąpił”. Wojna informacyjna może być pierwszą fazą wojny hybrydowej, a następnie stanowić osnowę prowadzonych działań militarnych i innych. Rosyjska teoria wojny informacyjnej jest twórczą kontynuacją stosowanych w ZSRR technik wywierania wpływu i sterowania społecznego. Rosja, prowadząc wojnę hybrydową łamie umowy międzynarodowe i konwencje, w tym konwencję genewską dotyczącą cywilizowanych zasad prowadzenia wojny. Łamanie kolejnych standardów i norm międzynarodowych odbywa się w warunkach powszechnej akceptacji rosyjskiej opinii publicznej. Wcześniejsza „obróbka” własnego społeczeństwa za pomocą narzędzi wojny informacyjnej rozmiękcza moralnie opinię publiczną, która daje przyzwolenie np. na wysyłanie nieoznakowanych żołnierzy rosyjskich, wbrew konwencji genewskiej na terytorium Ukrainy i Naddniestrza. Żołnierze rosyjscy wzięci do niewoli ukraińskiej nie zdawali sobie sprawy, że biorą udział w wojnie i przebywają poza terytorium Rosji. Byli przekonani, że nadal biorą udział w ćwiczeniach.
Zaletami wojny informacyjnej jest nieograniczony zasięg oddziaływania, niskie koszty, dostępność środków walki, granice państw nie stanowią bariery
Celem rosyjskiej wojny informacyjnej jest podporządkowanie elit i społeczeństwa własnego i krajów obcych w sposób dla niego niezauważalny, przy wykorzystaniu tajnych i jawnych kanałów, oddziaływania psychologicznego, neuropsychologicznego, dezinformacji, dywersji ideologicznej i politycznej. Wojna informacyjna jest narzędziem geopolityki stosowanej, a więc metody prowadzenia polityki międzynarodowej, opartej na determinizmie geograficznym. Rosyjska geopolityka stosowana postrzega relacje państw w kategorii konfliktu interesów, nieustannej rywalizacji o wpływy i ekspansję. Walka informacyjna, sieciowa, psychologiczno-informacyjna umożliwia osiągnięcie celów w polityce wewnętrznej, międzynarodowej, regionalnej a także ma zapewnić przewagę geopolityczną.
Celem wewnętrznej wojny informacyjnej jest mobilizacja społeczeństwa wokół ośrodka władzy. Natomiast celem zewnętrznym jest odbudowa stref wpływu Rosji na obszarach postradzieckich. Rosyjska wojna informacyjna odbywa się z użyciem służb specjalnych, kanałów dyplomatycznych, kanałów medialnych. W jej prowadzeniu zaangażowani są rosyjscy dyplomaci, politycy i dziennikarze. Ich zaangażowanie jest konieczne dla przeciwdziałania zagrożeniu „infoagresją cywilizacji atlantyckiej pod przywództwem USA”. Zagrożenie to skierowane jest „przeciwko rosyjskiej cywilizacji eurazjatyckiej”. Uzasadnieniem podjęcia wojny informacyjnej jest walka o sprawiedliwy wielobiegunowy świat, o obronę tradycji i konserwatyzmu. Ma to zapobiec demontażowi państwowości rosyjskiej.
Wewnętrzny kryzys na Ukrainie jest z takich pozycji postrzegany jako destrukcyjny wynik wojny światów. Aneksja Krymu stała się dziejowa koniecznością akceptowaną i pożądaną przez ludność półwyspu i rosyjską opinię publiczną. Skuteczności rosyjskiej wojny informacyjnej sprzyja liczna rosyjska diaspora obecna w dawnych republikach radzieckich i państwach satelitarnych. Bardziej odporna na rosyjską wojnę informacyjną jest zachodnia opinia publiczna. Jednak i tutaj odnotowuje ona sukcesy.
Zaplecze intelektualne rosyjskiej wojny informacyjnej sięga tradycją 1942 roku to jest początku wykładów z przedmiotu Specpropaganda w Wojskowym Instytucie Języków Obcych. Przedmiot zniknął z programów nauczania w latach 90, a powrócił w 2000.
Problematyka wojen informacyjnych ma status nauki akademickiej. Od 2000 roku uczelnie i placówki naukowe realizują badania nad teorią i praktyką prowadzenia wojny informacyjnej oraz kształcą i doskonalą kadry. Prace te prowadzone są przez następujące instytucje naukowe:
Akademia Kryptografii, Łączności i Informatyki przy Federalnej Służbie Bezpieczeństwa
Państwowy Instytut Naukowo Badawczy Problemów Technicznej Ochrony Informacji przy Federalnej Służbie Kontroli Technicznej i Eksportu
Akademia Federalnej Służby Ochrony
Woroneski Instytut Łączności Rządowej
Akademia MSW w Wołgogradzie
Akademia MSW w Rostowie
Moskiewski Państwowy instytut Stosunków Międzynarodowych
Akademia Dyplomatyczna MSZ Federacji Rosyjskiej
Instytut Problemów Bezpieczeństwa Informacyjnego przy Uniwersytecie im. Łomonosowa
Instytut przy Federalnej Agencji Informacji i Łączności Rządowej
Informacyjno-Analityczne Centrum Badań procesów Społeczno-politycznych na Obszarze Poradzieckim Uniwersytetu Łomonosowa
Rosyjski państwowy Uniwersytet Humanistyczny
Fundacja Russkij Mir
Stowarzyszenie Naukowo-Techniczne Uczelni Wyższych Federacji Rosyjskiej w Zakresie Bezpieczeństwa Informacyjnego roztacza opiekę nad siecią 74 placówek naukowo-badawczych. Wymienione placówki posiadają daleko idącą specjalizację w zakresie kształcenia kadr dla rozwiązywania problemów wojny informacyjnej w zakresie globalnym, regionalnym i wewnętrznym, a także osobno w odniesieniu do diaspory rosyjskiej i analizy poradzieckich problemów etnicznych. Zaangażowanie tak dużej liczby placówek uzmysławia skalę przedsięwzięcia. Poza teoretycznymi badaniami wymienione placówki pracują nad problemami wojen informacyjnych jako nauki stosowanej. Priorytetem są badania nad monitoringiem przestrzeni informatycznej oraz informacyjnego zabezpieczenia działalności struktur państwowych i strategii medialnych.
Tak rozbudowany system badawczo- edukacyjny oficjalnie stanowi twórczą opozycję do rozwijanych w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej teorii cyberbezpieczeństwa. Oczywiście badacze i praktycy rosyjscy zakładają „obronny” charakter rozwijanych teorii. Jest to oczywistą manipulacją. W rzeczywistości rosyjskie pojęcie ”wojny Informacyjnej” obejmuje oddziaływanie na masową świadomość w międzypaństwowej rywalizacji systemów cywilizacyjnych w przestrzeni informacyjnej, wykorzystując szczególne sposoby kontroli nad zasobami informacyjnymi w charakterze „broni informacyjnej”, posiada wymiar polityczny, ideologiczny i kulturowy.
Profesor Ponomarin czołowa postać rosyjskiego zaplecza intelektualnego rosyjskiej wojny informacyjnej wyróżnia dwie wielkie fale agresji Zachodu wobec Rosji:
-
pierwsza zakończona pierestrojką i upadkiem ZSRR
-
druga zapoczątkowana około roku 2000, która potrwa do ok. 2020 roku i zakończy się pomyślna realizacją planu eurazjatyckiego.
Oto jego ostatnie wystąpienie przy okazji publikacji kolejnej książki:
„Narodowy system walki informacyjnej, polegający na jawnym i tajnym sterowaniu procesami komunikacyjnymi, musi być adekwatny do współczesnych realiów globalnych. Oparty na najlepszych doświadczeniach ZSRR, winien być wzbogacony o doświadczenia USA i Chin.
Początek wojny informacyjnej przeciwko Ukrainie na przełomie 2003 i 2004 roku miał na celu powstrzymanie „pomarańczowej dżumy” zagrażającej koncepcji geopolitycznej budowy Eurazji. Celem tymczasowym było wsparcie obozu Janukowycza, aż do jego zwycięstwa w wyborach prezydenckich 2010 roku. Wobec problemów z nacjonalistycznie nastawioną Zachodnia Ukrainą, od początku podejmowano działania zmierzające do zorientowania ludności Wschodniej Ukrainy na związki z Rosją jako Malorusinów, etnicznie tożsamych z Wielkorusinami w Rosji. Małorusinom przeciwstawiano odmienny im kulturowo naród zachodnioukraiński, pozostający pod wpływem oddziaływania zachodnioeuropejskiego obszaru kulturowego. Manipulacja polegała na sprowadzeniu kwestii spornych do różnicy poglądów na temat przebiegu linii rozgraniczającej naród zachodnioukraiński od Małorusinów. „Nam zależy na przebiegu granicy jak najdalej na zachód, a geopolitycy w Waszyngtonie myślą, co zrobić, żeby przesunąć ją jak najdalej na wschód. Taki jest problem Ukrainy. Jeśli ktoś mówi o czymś innym, to tylko dyplomacja albo brak orientacji”.
Wojnę informacyjną na pełną skalę Rosjanie zastosowali podczas Euromajdanu w Kijowie. Ukraiński kryzys wewnętrzny geopolitycy rosyjscy wykorzystali jako okazję do „geopolitycznego marszozrywu”. Celem wojny informacyjnej wymierzonej w Ukrainę było zdestabilizowanie państwa ukraińskiego Działania miały odtąd charakter masowy. Główny ciężar walki spoczywał na dywersji ideologicznej, politycznej i socjokulturowej. Głównym adresatem oddziaływań była ludność Krymu i wschodniej Ukrainy. Ofiarami wojny informacyjnej stała się najpierw ludność Krymu, potem wschodniej Ukrainy, następnie własne rosyjskie społeczeństwo. Operacja krymska wojny informacyjnej miała na celu separatystyczny przewrót i aneksję Krymu. Pożądanym efektem tak uplasowanego celu był brak sprzeciwu ludności Krymu poddanej obróbce psychologicznej i informacyjnej, przekonanie mieszkańców Krymu o grożącym mu wtargnięciu banderowców i derusyfikacji oraz zajęciu Floty Czarnomorskiej przez NATO. Bez wcześniejszej intoksykacji metodami wojny informacyjnej byłoby to niemożliwe. Zróżnicowany przekaz miał na celu ”zamulenie” własnej i światowej opinii publicznej. Odbiorcom zewnętrznym przedstawiono dylemat: albo globalny Majdan, albo rosyjska dominacja na obszarze byłej ZSRR.Natomiast do odbiorcy wewnętrznego skierowano agitację w plebiscycie: Czy Krym ma być kolejnym stanem USA ? Czy podmiotem Federacji Rosyjskiej ?
Inkorporacja Krymu w rosyjskich dokumentach opisujących podjęte działania nazwano eufemicznie „Technologią zwycięstwa”. Głównym atutem wojny hybrydowej o Krym było działanie uprzedzające nie dopuszczające do krwawego scenariusza wydarzeń. Podkreślano zastosowanie wniosków wyciągniętych z działań w Gruzji w 2008 roku. Triumfalnie doniesiono o wynalezieniu recepty na kolorowe rewolucje dokonywane w formie zamachu stanu. Podkreślano ścisłą koordynację działań wojny informacyjnej, oddziaływania finansowo-ekonomicznego, wojskowego i dyplomatycznego. Sukces był możliwy dzięki osobistemu kierownictwu prezydenta Władimira Putina. Doceniono współpracę w operacji ukraińskiego Berkutu. Oficjalnie operacja krymska została zakwalifikowana jak: informacyjna wojna obronna. Wyrazu uznania skierowano do prezydenta: „za zachowanie absolutnego spokoju na zewnątrz i periodyczne wyrywanie ze snu Baracka Obamę.” Wynik wojny informacyjnej nie jest istotny, o wiele od niego ważniejszy jest przekaz propagandowy po jej zakończeniu. A był on sformułowany następująco: „Prezydent Putin zrealizował swój plan z sukcesem. I był to sukces globalny.”
Podstawowym instrumentem wojny informacyjnej jest przekaz propagandowy. Aby był skutecznym narzędziem powinien uwzględniać zasady skuteczności:
-
Zasada masowego i długotrwałego działania przekazu propagandowego realizowana w stosunku do Ukrainy od 2003 roku za pomocą stosowanego stereotypu propagandowego „banderowcy” i „pomarańczowa dżuma”.
-
Zasadę informacji pożądanej wykorzystano za pomocą zmanipulowanego przekazu o zakazie używania języka rosyjskiego.
-
Zasada emocjonalnego pobudzenia, to jest doprowadzenie odbiorcy do takiego stanu, by działał bez namysłu, wręcz irracjonalnie.
-
Zasada zrozumiałości realizowana za pomocą przekazu uproszczonego w barwach czarno-białych, pełnego słów- kluczy np. rusofob.
-
Zasada rzekomej oczywistości narzucająca skojarzenia prezentowanej tezy z mitami np. rosyjska wiosna = patriotyzm, banderowcy = faszyzm, Majdan = chaos
Aby przekaz był skuteczny konieczna jest kontrola mediów, blokowanie wpływu i moderowanie wiadomości przez specjalistów od technologii politycznych. Ich zadanie polega na podejmowaniu decyzji jakie wiadomości są użyteczne, a które należy blokować. Skrajną formą walki informacyjnej jest wojna informacyjno-psychologiczna i sieciowa. Propaganda za pomocą najważniejszego medium informacyjnego – telewizji skierowana jest do mieszkańców Rosji i licznej rosyjskiej diaspory. Kolejnym ważnym medium informacyjnym i komunikacyjnym jest internet. W nim problem stwarzają serwisy społecznościowe działające w czasie rzeczywistym. Rozwiązaniem są zorganizowane grupy dyskusyjne polemistów z wypracowanymi synonimami stanowiącymi odpowiedź na występujące w dyskusjach terminy np. :
patriota – liberał, westernowiec
nacjonalista – agent wpływu USA
komunista – piąta kolumna
nazista – szpieg, zdrajca
stalinista – ile ci zapłaciło CIA albo śmierć zdrajcom.
Stosowane są również automatyczne programy patriotycznego trollingu, demotywatory, memy i wideo z wirusem. W wojnie sieciowej mają zastosowanie techniki dezinformacji, manipulacji, fabrykowania informacji, prowokacji słownej i zastraszanie. Instrukcje dotyczące wojny sieciowej dostępne są na portalu Eurazjatyckiego Związku Młodzieży, pro-putinowskiej paramilitarnej młodzieżówki. Charakterystycznym zabiegiem propagandowym jest odczłowieczenie przeciwnika. Widać tu analogie do hitlerowskiego odczłowieczenia Żydów, jako podludzi. A więc „nie-ludzi”, zatem niegodnych uczucia litości, solidarności. Rząd ukraiński i jego zwolenników nazywa się „juntą”, „świniami”, „nazistami”, „banderowcami”, „sukami”. Zaś samych Rosjan, którzy nie podzielają opinii władz kremlowskich „agentami CIA” i „piątą kolumną”.
Do odbiorców polskojęzycznych dedykowany jest portal http://xportal.pl Aktywiści prokremlowscy, rosyjskiej wojny informacyjnej zorganizowani są w zhierarchizowane sieci z liderami opinii działające na zasadzie technologii roju. Lista for internetowych i blogów aktywistów jest dostępna na portalu http://ruxpert.ru .
Metody dezinformacji polegające na podaniu nieprawdziwych informacji przez małe, radykalne portale lub blogerów , a następnie powtórzone przez poważniejsze media. Tą metodę stosowano w publikacji informacji o rzekomych masowych zbrodniach popełnianych przez walczących z separatystami Ukraińców. I tak 13 lipca Russia Today podała informacje o eksterminacji mieszkańców miasteczka Saurowka. Ćwiartowanie mężczyzn, gwałcenie kobiet. Informacja była okraszona widokówką z miasteczka i cytatem prezydenta Poroszenki: „My dążymy do zainstalowania europejskich wartości”.
RT Press Office @RT_PressOffice_
07.13 episode of Truthseeker has been taken off RT as it included
uncorroborated info. We apologize for the mistake of letting it go to air.
Po dwóch dniach informację zdjęto bo zawierał „niepotwierdzone treści”.
Inny przykład. Kanał Pierwszy rosyjskiej telewizji poinformował o ukrzyżowaniu 3-letniego chłopca na oczach matki przez Ukraińców na placu Lenina w Słowiańsku. Świadek zdarzenia okazał się kłamcą, nie był w Słowiańsku i nie ma tam placu im. Lenina. Co pewnie nie mieści się w głowach rosyjskich propagandystów.
17 lipca portal informacyjny http://novorus.info donosił o przybyciu do Odessy statku z działami, ciężarówkami i wozami dowodzenia z Polski. Podano ilość i szczegóły techniczne dostarczonego sprzętu, dla uwiarygodnienia informacji. Bez komentarza.
Furorę zrobiło w internecie zdjęcie bomby kasetowej, których mieli używać Ukraińcy, a którą znaleziono w okolicach Doniecka.
#DPR militia found an unexploded cluster bomb #Ukraine
Do autorstwa zdjęcia przyznał się fotoreporter Associated Press, Mohammed Zaatari. Fotografię wykonał 9 lipca 2006 roku w Libanie. Oto oryginalna informacja poniżej.
Wiele podobnych manipulacji zostało odkrytych i ujawnionych. Nie zraża to jednak ich autorów. Swój efekt zdążyli osiągnąć zanim fałszerstwo zostało odkryte.
Informację o tym, że ukraiński pilot zestrzelił Boeinga 777 miała 130 tys. otwarć.
Tworzenie mitów o męczennikach sprawy jest kolejnym zabiegiem propagandowym. Prosty górnik z Donbasu rzucił się z wiązka granatów pod ukraiński czołg. Autor informacji zastanawia się, jak powiedzieć o tym jego żonie i córkom.
W rzeczywistości zmarł w 2011 roku na raka płuc.
Na doraźne potrzeby wojny informacyjnej tworzone są fikcyjne konta użytkowników. Głównie służą informowaniu o pogromach dokonywanych przez Ukraińców na terenie walk. Twórcy informacji posługują się skradziona tożsamością osób. Konta znikają po jednym do kilku dni. Igor Rozovski, rzekomy lekarz z Odessy, który relacjonował jako świadek podpalenie budynku z prorosyjskimi demonstrantami. W ciągu jednego dnia „polubiło” go 5000 osób. Okazał się Rusłanem Semenowem. To tylko przykłady jakich wiele można podać dla zobrazowania sposobów działania „żołnierzy sieciowych”.
Trollowanie w sieci, celem blokowania jednych informacji i rozprzestrzeniania innych. „Cyber-żołnierze” ma początku maja do jednego tylko brytyjskiego „Guardiana” wysyłali do 40 tys. komentarzy dziennie. Rosyjska Agencja Badań Internetu zatrudniła w 2012 roku 600 pracowników. Byli oni aktywni głównie na Twitterze i Facebooku. Hakerzy z grupy Anonymous ujawnili korespondencję prowadzoną w ramach „Agencji”. Wśród ujawnionych dokumentów były ich adresy, listy płac instrukcje postępowania. Obecnie Agencja zatrudnia ok. 300 osób. Ustalono adres firmy na przedmieściach Petersburga i próbowano skontaktować się z jej pracownikami. Bezskutecznie. Strategiczne zadanie firmy to poprawa wizerunku Federacji Rosyjskiej w oczach opinii międzynarodowej. Udział sympatyków Rosji w międzynarodowym internecie dokumenty firmy oceniają na 20%. Pracownicy agencji muszą zamieszczać komentarze pod artykułami minimum 50 razy. Z kolei osoby zajmujące się blogowaniem na Facebooku muszą mieć co najmniej po 6 kont, zamieszczać po 3 wpisy dzienni oraz udzielać się w co najmniej 2 grupach dyskusyjnych. W ciągu miesiąca oczekuje się wyników 500 osób obserwujących ich konta, pięciu wpisów innych użytkowników pod każda informacją. „Trolle” działające na Twitterze muszą zarządzać minimum 10 kontami, mieć co najmniej 2000 obserwujących i zamieszczać 50 wpisów dziennie.
Wojna informacyjna w „realu” realizowana jest np. w postaci zorganizowanych kontr-manifestacji. Jeśli ma się odbyć w Moskwie marsz pokoju, w tym samym czasie w pobliżu odbywa się marsz organizacji” Sens Czasu” w ubraniach stylizowanych na wojskowe uniformy. Charakter marszu wskazuje, iż jego uczestnicy trenują zawczasu przemarsze w zorganizowanych kolumnach.
Kombinację wojny informacyjnej i działań stricto wojskowych rozpoczęto na Krymie w nocy z 1 na 2 marca 2014. Umundurowani i uzbrojeni wojskowi bez oznak przynależności i dystynkcji zajęli lotnisko w Sewastopolu. Zapytani informowali, że przybyli bronić lotnisko przed „desantem banderowskich komandosów z Kijowa”. Rano opuścili teren lotniska. Kiedy informacja o opuszczenia przez nich lotniska została podana przez światowe serwisy, zaczęli pojedynczo wracać. Systematycznie zajmowali pozostałe ważne obiekty na Krymie.
18 marca 2014 roku podczas oficjalnej uroczystości z okazji inkorporacji Krymu prezydent Putin oświadczył: „Podczas pokojowego majdanu zginęło ok.100 osób, podczas gdy w czasie tzw. interwencji zbrojnej na Krymie nikt nie został ranny”.
Rosyjski przekaz propagandowy kierowany do odbiorcy zachodniego jest bardziej wyrafinowany. Często nośnikami tego przekazu są lokalni liderzy opinii. Przykładem zinstrumentalizowanego przekazu są slogany propagandowe w rodzaju:
-
Rosjanie też mają prawo do patriotyzmu
-
Rządzący pragną Rosji wolnej i bogatej
-
Putin i Kreml czerpią swą władzę z woli ludu
Zatem odwołują się do powszechnie uznanych wartości. Opinia publiczna najczęściej nie zdaje sobie sprawy, że jest obiektem zaplanowanej i skoordynowanej walki informacyjnej. Po zajęciu Krymu prezydent Putin nagrodził ponad 300 dziennikarzy i pracowników mediów „Za obiektywne relacjonowanie” aneksji.
W artykule wykorzystano materiały:
-
Ośrodek Studiów Wchodnich: Anatomia rosyjskiej wojny informacyjnej. Jolanta Darczewska
-
Russia’s New Generation Warfare in Ukraine. Janis Berzins, National Defence Academy of Latvia.IV.2014
-
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/fabryka-trolli-konta-widma-i-5-innych-metod-wojna-rosji-w-internecie,454963.html
-
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/rosja-tworzy-armie-internetowych-trolli,435353.html
-
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/putin-nagrodzil-ponad-300-dziennikarzy-za-obiektywne-relacjonowanie-aneksji-krymu,425250.html
mgr inż. Jacek Pachucki
ppor. rez. WP
IX.2014
Skomentuj
Komentuj jako gość