Uporczywa walka mec. Lecha Obary z Olsztyna z oszczerczym sformułowaniem „polski obóz koncentracyjny”, z premedytacją powtarzanym w niemieckich mediach, doprowadziła do włączenia się do sprawy przeciwko „Die Welt” Prokuratury Generalnej.
Wielki sukces osób i środowisk walczących z niemieckimi mediami fałszującymi historię najnowszą – poinformował portal www.wpolityce.pl - Prokurator Generalny zgodził się na przystąpienie do procesu przeciwko „Die Welt” wytoczonemu przez Zbigniewa Osewskiego ze Szczecina za oszczercze sformułowanie „polski obóz koncentracyjny”.
Odpowiadając na Pańskie pismo z dnia 24 lipca 2013 roku skierowane do Prokuratora Generalnego w imieniu Pańskiego Mocodawcy Pana Zbigniewa Osewskiego oraz Stowarzyszenia Patria Nostra z siedzibą. w Olsztynie, a przekazane do załatwienia Prokuraturze Okręgowej w Warszawie Dział Spraw Cywilnych i Administracyjnych uprzejmie informuję, ze prokurator zgłosił udział w postępowaniu cywilnym w sprawie z powództwa Pana Zbigniewa Osewskiego przeciwko niemieckiemu wydawcy Axel Springer Aktiengesellschaft
- to treść pisma, jakie dotarło do mec. Lecha Obary, który jako prezes stowarzyszenia Patria Nostra reprezentuje Zbigniewa Osewskiego.
Osewski w ubiegłym roku wytoczył proces po tym, gdy dziennik „Die Welt” po raz kolejny użył kłamliwego określenia „polski obóz koncentracyjny” w odniesieniu do obozu na Majdanku stworzonego i kierowanego przez Niemców. Przesłuchiwany już w ramach pomocy prawnej przez berliński sąd redaktor naczelny gazety Thomas Schmid na pytanie, ile osób sprawdza tekst, taki jak ten z „polskimi obozami”, przed pójściem do druku odpowiedział, że... dziesięć.
Przystąpienie prokuratora do procesu cywilnego nie zmieni nic w sytuacji prawnej, lecz podniesie rangę procesu i unaoczni opinii publicznej, zwłaszcza niemieckiej, że po stronie polskiego obywatela walczącego z oszczerstwami stanęła powaga państwa polskiego.
Wniosek o przystąpienie PG w maju złożył poseł PiS Kazimierz Michał Ujazdowski, a poparło go specjalnym pismem stowarzyszenie z Olsztyna Patria Nostra, które wspiera już trzy osoby, które wytoczyły procesy niemieckim mediom.
Cieszymy się, że inicjowane przez Stowarzyszenie procesy zwróciły uwagę władz państwa na problem „polskich obozów” i nieskuteczności dotychczas stosowanych środków dyplomatycznych. Niech to będzie początek wspólnego działania instytucji państwowych i osób prywatnych w walce przeciwko określeniom „polskie obozy” w mediach zagranicznych.
- powiedział nam mec. Obara, który dodał, że bardzo przydałaby się spójna polityka historyczna, której jednym z elementów byłaby obrona dobrego imienia na salach sądowych.
W ubiegłym tygodniu przepadł za to wniosek złożony do Rzecznika Praw Obywatelskich przez posłankę PO Lidię Staroń o przystąpienie do procesu przeciwko „die Welt”.
Jak tłumaczyła odmowę RPO Irena Lipowicz, była posłanka Unii Demokratycznej i Unii Wolności, jej urząd przystąpi do procesu wtedy, jeśli polski obywatel... przegra z Niemcami.
Z Wikipedii:
Polskie obozy koncentracyjne (ang. Polish concentration camps) – błędne określenie stosowane w niektórych mediach, publikacjach, w tym również w opracowaniach historycznych w odniesieniu do niemieckich, nazistowskich obozów koncentracyjnych znajdujących się w granicach Polski z 1939 roku, które nie tylko wyznacza położenie geograficzne tych obozów, ale sugeruje, że zakładali je i zarządzali nimi Polacy.
Według niektórych poglądów sformułowanie wprowadzane jest celowo jako propaganda wymierzona w państwo polskie. Spotyka się także określenia pochodne jak „polskie obozy zagłady” (ang. „Polish death camps”) lub „Polski Holocaust” (ang. Polish Holocaust), niem. »polnische Häuser des Todes« – »Polish death houses«, »polnische Vernichtungslager«, »polnische Vernichtungslager Sobibor und Treblinka«.
(ajs)
Skomentuj
Komentuj jako gość