Na pl. Piłsudskiego w Warszawie zakończyły się uroczystości żałobne 96 ofiar katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem. W ceremonii uczestniczyły rodziny ofiar, przedstawiciele najwyższych władz państwowych, wojska, duchowieństwa, organizacji społecznych oraz reprezentanci korpusu dyplomatycznego. Wzruszające przemówienie wygłosił szef gabinetu politycznego prezydenta Maciej Łopiński. - Na tej drodze dosięgła pana tragiczna śmierć. Leszku, Leszku, słowa patriotyzm, pamięć historyczna, polska tożsamość nie były dla Ciebie pustymi dźwiękami - powiedział przyjaciel prezydenta.
fot. prezydent.pl
Od godz. 11:00 na pl. Piłsudskiego rozbrzmiała żałobna muzyka. W tym czasie zgromadziły się też poczty sztandarowe. W południe zgromadzeni na placu uczcili ofiary narodowej tragedii dwoma minutami ciszy. Później w porządku alfabetycznym została odczytana lista tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem. W części państwowej przemówienia wygłosili premier Donald Tusk, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, szef gabinetu politycznego prezydenta Maciej Łopiński i Izabelę Sariusz – Skąpską, córkę jednej z ofiar, prezesa Federacji Rodzin Katyńskich. Wzruszajace były zwłaszcza słowa Łopińskiego, który łamiącym się głosem, bardzo osobiście wspominał parę prezydencką i tragicznie zmarłych ministrów Lecha Kaczyńskiego.
"Panie Prezydencie, był pan na służbie Rzeczypospolitej, gdy Pan zginął - zaczął Łopiński, od wielu lat bliski współpracownik i przyjaciel Lecha Kaczyńskiego. - Na tej drodze dosięgła pana tragiczna śmierć. Leszku, Leszku, słowa patriotyzm, pamięć historyczna, polska tożsamość nie były dla Ciebie pustymi dźwiękami - dodał. Minister wspominał, że prezydent zaprosił swoich współpracowników do Belwederu, gdy opracowywał ostatnią wersję swojego wystąpienia, które miał wygłosić na uroczystościach w Katyniu.- Pamiętam doskonale spotkanie w kancelarii, na którym powiedziałeś nam, że prawda o Katyniu jest fundamentem wolnej Polski, tak jak kłamstwo katyńskie było fundamentem Polski zniewolonej - wspominał minister w kancelarii prezydenta. - I że racje nie są równo rozłożone pomiędzy kraje, że są po stronie tych, którzy walczą o wolność - dodał Łopiński. Minister nie mogąc powstrzymać łez wspomniał również Marię Kaczyńską. - Marylko, promieniowałaś ciepłem nie tylko na rodzinę, na nas wszystkich - tak Marię Kaczyńską, która zginęła w katastrofie pod Smoleńskiem, wspomniał podczas uroczystości żałobnych na pl. Piłsudskiego w Warszawie Maciej Łopiński, szef gabinetu prezydenta.- Marylko, znałem Cię tyle lat, zawsze podziwiałem twoją mądrość, takt, niezależność poglądów; promieniowałaś ciepłem nie tylko na rodzinę, na nas wszystkich - mówił Łopiński.
- Rzeczpospolita delegowała do Katynia swoich najlepszych przedstawicieli; zginęliście na posterunku - powiedział Łopiński
- Ta lista ofiar to jakby cała Polska i cała nasza historia. Od 91-letniego Ryszarda Kaczorowskiego pod 23-letnią Natalię Januszko - mówił na placu Piłsudskiego Donald Tusk. - Prezydent Kaczorowski to Monte Cassino, Sybieria, stalinizm, II wojna światowa i emigracja. A Natalia to szczęście młodej dziewczyny żyjącej w wolnym kraju, cieszącej się młodością - mówił premier.
- Rozmiary tragedii, największej w dziejach powojennej Polski, przekraczają rozumienie tego, co się stało. Nikt nie pamięta, żeby kiedykolwiek tak wielu
fot: premier.gov.pl
tak wybitnych zginęło w jednej chwili. Wszyscy natomiast pamiętamy, gdy straszne słowa zaczynały do nas docierać .- Wszyscy mieli jakieś marzenia, dotyczące własnego życia i własnej ojczyzny. Świadectwem ich dobroci było ich życie. Ale czym stanie się, ich śmierć zależy od nas - mówił. - Różnimy się życiorysami, poglądami, wiekiem. Ale najgłębszy sens wspólnoty musi w nas zostać - dodał Donald Tusk.
Natomiast pełniący obowiązki Prezydenta RP, Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski powiedział: - Zginęli wybrany przez naród prezydent i jego małżonka i ostatni prezydent na uchodźstwie. Trudno o bardziej wymowny symbol walki o niepodległość - mówił marszałek Sejmu. - Przypomnę jeszcze jedno nazwisko-symbol. Anna Walentynowicz, która stała u zarania ruchu solidarności.
onet.pl/ fronda.pl/ tvn24.pl
Skomentuj
Komentuj jako gość