"OPOZYCJA POWINNA WEZWAĆ do UDZIAŁU W WYBORACH"
- Szczegóły
- Opublikowano: niedziela, 26 kwiecień 2020 14:08
Pierwszy głos rozsądku po stronie opozycji w kwestii wyborów korespondencyjnych. Na portalu Oko.press ukazał się tekst Michała Danielewskiego pt. „Opozycja opuściła swoich wyborców i gra w klasy z Kaczyńskim. To się skończy źle”. Autor najpierw podaje powody, dla których należałoby te wybory zbojkotować, by w konkluzji stwierdzić, że solidarne zbojkotowanie wyborów przez wszystkich kandydatów i wszystkie partie opozycyjne jest nieosiągalne.
Wobec tego autor dochodzi do wniosku, że OPOZYCJA POWINNA WEZWAĆ do UDZIAŁU W WYBORACH
„Niech wszyscy kandydaci opozycji staną ramię w ramię (z zachowaniem odległości dwóch metrów, rzecz jasna) i wezwą wyborców do głosowania. Nie za tydzień, nie za dwa, nie 8 maja – teraz. Bo obywateli trzeba z taką perspektywą oswoić i do takiego scenariusza przekonać, a na to potrzeba czasu. Uda się, jeśli argumenty za głosowaniem będą przekonujące.
Politycy oczywiście nie mogą zagwarantować wyborcom, że ci z wyborów wyjdą bez uszczerbku na zdrowiu, ale mogą zrobić dużo, by głosowanie miało choć strzępki sensu:
• wspólnie powinni ogłosić, że w przypadku głosowania pocztowego przeprowadzą wielką akcję informacyjną: jak uzyskać kartę do głosowania, gdy nie mieszka się w miejscu meldunku, jak zagłosować w możliwie bezpieczny sposób, etc.
• poinformować, że porozumieli się w sprawie kontroli wyborów,
• zapewnić, że przy każdej urnie, w każdym mieście i w każdej wiosce będzie przedstawiciel któregoś ze sztabów kandydatów, dokumentujący nieprawidłowości,
• zagwarantować, że przedstawiciele sztabów będą podążać ślad w ślad (w przypadku wyborów pocztowych) za każdym transportem głosów ze „skrzynki pocztowej” do komisji liczącej głosy,
• zagwarantować, że podczas liczenia przedstawiciele opozycji obejrzą dokładnie każdy oddany głos,
• zapowiedzieć, że zamówią wspólnie duże ogólnopolskie badanie sondażowe w dniu wyborów, by miarodajnie porównać rzeczywiste preferencje wyborców z wynikiem głosowania podanym przez władzę.
Po spełnieniu tych warunków po głosowaniu będziemy mieć wiedzę, na jaką skalę zostało sfałszowane. Będziemy mieli dowody na nieprawidłowości, które będzie można pokazać przed Sądem Najwyższym i poinformować o nich instytucje międzynarodowe i opinię publiczną.
I co najważniejsze,
społeczeństwo obywatelskie odzyska poczucie, że ma na coś wpływ, że nie jest bezradną ofiarą bezwzględności Jarosława Kaczyńskiego i niezdarności opozycji.
Jeśli żaden z tych scenariuszy się nie ziści – opozycja nie wezwie solidarnie ani do bojkotu, ani do głosowania – stanie się rzecz najgorsza:
część z nas wybory zbojkotuje, część nie, podziały społeczne staną się głębsze niż kiedykolwiek, a obywateli ogarnie polityczny marazm nie znany w Polsce od czasów stanu wojennego" – konkluduje autor.
Podpowiem, zwróćcie się do działaczy Ruchu Kontroli Wyborów o pomoc i know-how.
(sa)
Czytaj więcej: "OPOZYCJA POWINNA WEZWAĆ do UDZIAŁU W WYBORACH"
Deficyt budżetowy Olsztyna wynosi 14,05 %, co daje 11 lokatę na liście najbardziej zadłużonych miast, natomiast obsługa...
Zdrowe głowy wdrożyły kurs edukacji zaborczej, analogicznej
z programem naucz...