We wtorek 7 czerwca z „szubienic” zostały usunięte wszystkie trzy banery zawieszone tam przez Wojciecha Kozioła: zawieszony w nocy 6 czerwca z rosyjską flagą, napisem cyrylicą "RUSKI MIR" i grafiką: sierp i młot + Z = swastyka (napisaliśmy o tym TUTAJ) oraz dwa wcześniej zawieszone na pylonach: z 2 marca, baner z flagą Ukrainy i napisem "Solidarni z Ukrainą" (prezydent Olsztyna zapewnił tego dnia, że nie usunie tego banera, bo to był czyn wypływający z potrzeby serca). Kolejny baner z flagą Polski i napisem KATYŃ zawisł na pylonie z krasnoarmiejcem 9 maja. Powieszenie banera między pylonami udaremniła wówczas policja.
Nim doszło do usunięcia wszystkich tych banerów 7 czerwca, przez 2 godziny grupa osób blokowała dojazd podnośnika do pomnika. Prywatną firmę wynajęła dyrekcja Zarządu Dróg Zieleni i Transportu Urzędu Miasta Olsztyna. Całą akcją kierował pracownik ZDZiT-u. Władze Olsztyna wezwały na pomoc policję. Przysłano 15-osobowy oddział prewencji KMP w Olsztynie oraz 6 strażników miejskich.
Obecna pod pomnikiem olsztyńska radna KO i szefowa KOD-u Marta Kamińska potwierdziła, że to ona interweniowała u władz Olsztyna wraz z aktywistką Lewicy Razem i LGBT Agatą Szerszeniewicz. Poprzednio obie panie same zerwały baner z identyczną grafiką, powieszony 10 kwietnia na pylonie z krasnoarmiejcem oraz baner między pylonami z napisem "Pomnik wdzięczności za zniewolenie" i rysunkiem krasnoramiejca gwałcącego Ukrainkę. Panie zerwały te banery w obecności prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza. Następnie od władz Olsztyna do prokuratury wpłynęło zawiadomienie, iż Wojciech Kozioł propagował tą grafiką faszyzm.
Na zdjęciu zerwane przez panie banery 10 kwietnia (został baner z flagą Ukrainy):
Prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia z uwagi na "brak znamion czynu zabronionego". W uzasadnieniu decyzji prokuratury czytamy:
„Te trzy umieszczone na pomniku symbole wraz ze znakami "+" i "=" tworzą przekaz, który - jak wynika z użytych w nim symboli oraz miejsca jego umieszczenia - jednoznacznie nawiązuje do inwazji wojsk Federacji Rosyjskiej na Ukrainę zrównując działania sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej z działaniami wojsk III Rzeszy — czytamy w piśmie prokuratury. — Należy w tym miejscu nadmienić, że nie każde prezentowanie faszystowskich (czy komunistycznych) symboli można uznać za przestępstwo - karalne jest bowiem nie samo w sobie umieszczenie takich symboli, albo posługiwanie się nimi, lecz istotne jest to w jakim kontekście są one umieszczane i jak się nimi ktoś posługuje - karalne jest bowiem "propagowanie" faszystowskiego (lub innego totalitarnego) ustroju państwa”.
Wtorek 7 czerwca, przyjeżdżam pod "szubienice" ok. 14.00. Zastaję tam około 20 osób protestujących przeciwko zrywaniu banerów. Jest też Marta Kamińska. Radna mówi mi, że czeka pod „szubienicami” od godziny 9.00 rano i będzie stać, aż ten „skandaliczny baner” zostanie zdjęty.
- Na czym polega jego „skandaliczność”? - pytam.
Marta Kamińska: Idzie wycieczka dzieci, 7-latki. Na widok banera dzieci krzyczą: „o, patrzcie, symbol Hitlera w Olsztynie”. Piękne to było, naprawdę. Propagowanie tego typu symboli w Olsztynie.
- Czy pani zna uzasadnienie prokuratury, która umorzyła postępowanie w sprawie wywieszenia tutaj tej grafiki? Prokurator nie dopatrzył się w tej grafice propagowania systemów totalitarnych. Przeciwnie. Uznała, że to protest przeciwko dwóm totalitaryzmom, hitlerowskiemu i rosyjskiemu.
Marta Kamińska: Uzasadnienia nie czytałam. Prokuratura, biorąc pod uwagę, jak jest teraz zależna, to uzasadnienie prokuratury nie byłoby dla mnie kwestią przesądzającą cokolwiek. Ale bez względy na to, co tam jest napisane, te banery nie powinny tu wisieć. Z tego co wiem, to pan Kozioł nie miał zgody konserwatora zabytków, by cokolwiek powiesić na zabytku.
- Czy przesłaniem tej grafiki jest propagowanie systemów totalitarnych, czy przeciwnie, ich negowanie?
Marta Kamińska: Co z tego, że intencje pana Wojciecha są inne, ale dzieci szły i krzyczały: „znak Hitlera w Olsztynie”, dzieci, nie starsze niż II klasa.
- To bardzo dobra reakcja, prawidłowa, bo na symbol totalitaryzmu komunistycznego, sierp i młot, wielu ludzi jest znieczulonych, natomiast na znak swastyki jeszcze reagują. Dlatego autor pokazał, że sierp i młot to to samo zło, które symbolizuje swastyka, żeby uświadomić ludziom, że tak jak nie do przyjęcia jest w Polsce w przestrzeni publicznej swastyka, tak nie powinien być tolerowany sierp i młot, który figuruje na tym pomniku.
Bogdan Bachmura w tym momencie wręczył Marcie Kamińskiej tekst uzasadnienia prokuratury o umorzeniu śledztwa.
Marta Kamińska: (po przeczytaniu): Nie chcę oceniać intencji pana Wojciecha. Może one są słuszne, nie znam ich, ale sposób protestu, jaki wybrał, jeśli nawet jego intencje są słuszne, nie jest prawidłowy. Fakty są takie, że pan Wojciech może mieć najlepsze intencje na świecie, ale to co zrobił jest skandaliczne i jest tak odbierane przez ludzi. To nie jest tak, że tu ludzie przychodzą i mówią „ojejku, ktoś wreszcie się zainteresował pomnikiem”, tylko mówią, że te banery nie powinny tu wisieć. Pan Wojciech powinien zakładać, że wbrew jego intencjom odbiór tych banerów może być inny. Nie mówiąc o tym, że nie miał prawa tu wjechać, rozebrać ogrodzenie i zawiesić baner. Bo przepisy prawa obowiązują nas wszystkich. Cieszę się baner będzie zdjęty, nie powinno go być w przestrzeni publicznej miasta Olsztyna.
Bogdan Bachmura: A dlaczego?
Marta Kamińska: Bo po pierwsze są na nim pięknie wyeksponowane sierp i młot, Zetka i swastyka, po drugie, że dorzucił flagę rosyjską i po trzecie, bo przechodzą tu dzieci i krzyczą, że to znak Hitlera w Olsztynie, po czwarte, że mamy uchodźców z Ukrainy. Idą ulicą i widzą flagę rosyjską i te trzy symbole. Jestem pewna, że to "świetnie" wpływa na ich poczucie bezpieczeństwa.
Anna Niszczak do Marty Kamińskiej: Ta ankieta prezydenta w sprawie usunięcia „szubienic” była bezprawna. Przecież prawo mówi wyraźnie, że symbole faszystowskie i komunistyczne są w Polsce zakazane. To jakim prawem prezydent Olsztyna pytał w ankiecie, czy zachować pomnik z symbolem sierpa i młota, czy nie? To tak jakby zapytał, czy ma być w Polsce faszyzm. W 1980 roku wołaliśmy: „Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę”. To nadal jest aktualne.
Tomasz Kurs (dziennikarz Wyborczej Olsztyn) do Wojciecha Kozioła: Pan się zafiksował na tym pomniku.
Wojciech Kozioł: To już mój trzeci pomnik sowiecki. Dwa już usunąłem.
Tomasz Kurs: Niech pan uważa na siebie, bo to nie jest tego warte. Tylko tym pomnikiem się zajmujecie. Zajmijcie się pomocą Ukraińcom.
- Zajmujemy się, tylko się tym nie afiszujemy (Bachmura oraz Kozioł zaprosili do swoich domów po dwie Ukrainki, organizowaliśmy zbiórki żywności i chemii, wpłacaliśmy na konta pomocowe).
Po 14-ej przyjeżdża radiowóz policyjny z oddziałem prewencji. W sumie 15 policjantów otacza protestujących przeciwko zrywaniu banerów, wśród nich dwóch radnych, radny wojewódzki Dariusz Rudnik (komendant wojewódzki OHP) i radny miejski Krzysztof Narwojsz (pracownik OHP).
Policjanci otaczają grupę protestujących, przyciskając ich do ogrodzenia pomnika, uniemożliwiając oddalenie się. Dowódca przedstawia się „sierżant K.Z.” (ostrzega, że nie wolno podawać jego nazwiska). Jest ostry. Nie stara się załagodzić sytuacji, tylko swoim konfrontacyjnym zachowaniem ją zaostrza. Dobrze, że nikt z protestujących nie dał się sprowokować. Doszło tylko do utarczek słownych. Dowódca powołuje się na ustawę o policji: od tego momentu protestujący mają obowiązek ściśle wykonywać polecenia policji.
Policjanci po kolei spisywali protestujące osoby, zamknięte w „kotle” pod płotem. Niektórzy z nich proszą, że puścić ich tylko po wodę do auta (jest skwar 28 st. C). Jednak policjanci się nie zgadzają. Puszczą dopiero po spisaniu i potwierdzeniu tożsamości. Anna Niszczak protestuje przeciwko takiemu traktowaniu przez policję. Pyta, kto domagał się podjęcia przeciwko niej interwencji? Dlaczego nie wolno mi tu stać i protestować? Wrzucono ją do radiowozu. Dariusz Rudnik odmawia wylegitymowania się. Domaga się, by najpierw dowódca oddziału okazał legitymację służbową. Dowódca odmawia.
- Czy przebywanie w tym miejscu, pod płotem stanowi łamanie prawa, dlaczego panowie tych ludzi zatrzymaliście i legitymujecie? - zapytałem dowódcę
Sierżant K.Z.: - Przyjechaliśmy z polecenia dyżurnego KMP na interwencję zleconą przez niego, żeby podjąć czynności wobec grupy osób, która znajduje się pod pomnikiem tzw. „szubienicami” w związku z tym, że tu mają być prowadzone jakieś prace i jest zakłócanie tych prac. Dlatego podjęliśmy interwencję i potwierdzamy państwa tożsamość. I tyle, i za chwilę dowiecie się państwo jaki będzie koniec naszej interwencji w tym miejscu.
Po spisaniu protestujących funkcjonariusze policji pomogli ekpie wynajętej przez ZDZiT zdemontować ogrodzenie okalające pomnik, by umożliwić dojazd podnośnikowi. Jest godzina 15.00. Idę na Aleję Piłsudskiego, staję na wprost pomnika, żeby przeprowadzić sondę wśród przechodnich. Każdego z zatrzymanych proszę, żeby spojrzał na baner i powiedział, co jego zdaniem autor banera chciał przekazać przechodniom? Tak się złożyło, że głównie przechodzili w tym czasie uczniowie szkół podstawowych i średnich. Nikt z pytanych nie miał problemu z prawidłowym odczytaniu przesłania banera. Nikt się nie oburzył z powodu jego wywieszenia. Przechodziła też bardzo duża wycieczka dzieci, chyba przedszkolaków, ale dzieci w ogóle nie zwróciły uwagi na baner, a wychowawczynie nie zgodziły się na rozmowę z dziećmi, gdyż bardzo się śpieszyły.
Poniżej spisane odpowiedzi przechodniów.
Młody mężczyzna wsiadający do auta: Że nie powinni napadać na Ukrainę.
Trzy dziewczynki, szkoła podstawowa: Nie wiemy.
Mężczyzna około 30-letni: Z tego co widzę, to sierp i młot równa się faszystowskiej swastyce, plus ten ogień. W połączeniu autor chce pokazać, jak bardzo niszcząca jest wojna Rosji. Wzywa nas, żebyśmy coś robili w tym kierunku, żeby zapobiec jej kontynuacji.
Uczniowie liceum: że Rosja to zbrodniarze. Widzimy, że flaga się pali, obok widzimy napis „Solidarni z Ukrainą”.
Dwie kobiety i mężczyzna (młodzi). Mężczyzna: Baner pokazuje prawdę. Współczesne nastawienie Rosji na Ukrainę to jest faszyzm. Ten baner to jest bardzo dobra rzecz. Nie powinni tego ściągać.
- To radna Kamińska domagała się usunięcia banera. Twierdzi, że baner propaguje hitleryzm - tłumaczę.
Mężczyzna: Nieprawda. Tego tak nie można odczytać. Przeciez wyrażnie widzimy krew na fladze Rosji.
- A z jakiej opcji ta radna? – pyta kobieta.
- Z Koalicji Obywatelskiej – odpowiadam.
- Koalicji Obywatelskiej?! - Kobieta jest zaskoczona. - To dziwne, że tak ten baner odbiera.
- Można dyskutować, czy to dobre miejsce na napisy wulgarne (na cokole widnieje napis sprayem „J….ć Putina). Ale jeśli chodzi o przesłanie tego banera, to ono jest oczywiste nawet dla dziecka. To jest tak czytelne, że dziwię się trochę tej pani radnej. (Mężczyzna już odchodząc rzucił jeszcze: „j….ć Putina”).
Młoda Ukrainka z Charkowa: To jest przeciw Rosji i za Ukrainą.
Uczennice szkoły podstawowej: Piekło, Rosja jest zła. Flaga wygląda jakby się paliła, jest na niej krew.
Małżeństwo z dzieckiem z Ukrainy, ze Lwowa, mówi mężczyzna: Katyń to zrobili Rosjanie. Ten baner jest przeciw Rosjanom.
Uczennice SP: Autor banera chciał powiedzieć, co robi aktualnie Rosja na świecie.
Uczniowie SP: Jakieś morderstwo było w Katyniu, autor potępia te morderstwa, no i wyraża solidarność z Ukrainą.
Uczeń liceum: Że Putin to morderca i hitlerowiec.
Uczennica liceum: Że Ukraina się pali.
Uczennica liceum: Autor chciał solidaryzować się z Ukrainą.
Uczniowie Szkoły Podstawowej: Autor chciał powiedzieć o zbrodniach.
- Czyich zbrodniach? - dopytuję.
Uczeń SP: Rosji. Drugi uczeń: Też tak uważam.
Uczennice SP: Że zło na świecie jest przez Rosję, że Rosja ma związek z Hitlerem.
Młode małżeństwo z małą dziewczynką. Mówi ojciec: Że to co robi Putin i Rosja, to kalka tego co robili naziści.
Młody Ukrainiec z Charkowa Ilia: Że ruski mir przegra.
Młoda kobieta: Nienawiść, agresja do Rosjan.
Uczennica liceum: Baner negatywnie odczytuje ruski porządek, zdecydowanie przeciwko temu porządkowi protestuje. Dodam, że ten pomnik powinno się usunąć.
Uczniowie Technikum: J...ć Putina, że Rosja jest zła. Drugi uczeń: To widać od razu, elegancko, że to przeciw Putinowi.
Trzy uczennice III klasy Szkoły Podstawowej: Że Rosja jest zła. Druga uczennica: Tam jest ogień, różne złe rzeczy.
- A wiecie na kogo Rosja napadła? - dopytuję.
- Na Ukrainę (chórem).
Młoda Ukrainka Aliona z dwiema małymi córkami Niką i Katią z Kriwylich, mąż jest na froncie: To jest za Ukrainą, wy Polacy jesteście za Ukrainą, przyjmujecie nas, jesteście solidarni, ja tak rozumiem (głos jej się załamuje ze wzruszenia).
Uczniowie liceum: Porównał Rosję do Hitlera.
- Czy to uprawnione porównanie? - dopytuję.
Uczeń: Nie mam zdania na ten temat.
Młoda dziewczyna: Ja się na tym nie znam. Nie interesuję się tym.
Uczeń liceum: Złość na Rosję.
Uczniowie podstawówki: Że Rosja chce nas podbić.
Uczenica podstawówki: Że Ukraina jest przeciwko Rosji
Uczeń VII klasy podstawówki: Ci, którzy wywiesili baner chcą zburzenia tego pomnika.
Kobieta z dwójką dzieci: Wyraża sprzeciw dla Putina, dla Rosji.
Wracam do radnej Kamińskiej, by przekazać jej wynik mojej godzinnej sondy. - Pani Marto, pani jest okrutna…
Marta Kamińska: Ja????
- Tak, bo przez godzinę musiałem stać w skwarze, żeby weryfikować pani twierdzenie, że przechodnie oburzają się na widok tych banerów. Nikt się nie oburzył. Mam wszystkie wypowiedzi nagrane, mogę pani i red. Kursowi to nagranie udostępnić. Wszyscy prawidłowo odczytali, co ten baner wyraża.
Marta Kamińska: Nie mieli wątpliwości, czy uważali, że to słuszna forma protestu? Ja wiem, co pan Wojciech chciał przekazać, tylko uważam, że to nie jest sposób, żeby w taki sposób to wyrażać.
- Nagle zmieniła pani narrację. Pani pierwotna narracja była taka, że przechodnie odczytuja ten baner wprost, jako pochwałę hitleryzmu.
Marta Kamińska: Od początku mówiłam, że nie oceniam intencji pana Wojciecha, tylko że to nie jest sposób. To jak pani Ania Niszczak protestuje, mimo że nie zgadzam się z jej poglądami na temat pomnika, ale jej sposób protestu jest... (szuka odpowiedniego słowa) przyzwoity. Ludzie wyrażali oburzenie tym banerem, a nie tym, że nie wiedzieli, co on oznacza.
- Nikt z uczestników sondy nie wyraził oburzenia faktem wywieszenia banera – odparłem.
Pod pomnikiem pojawił się znany olsztyński kamieniarz Romuald Centkowski.
- To jest budowla bardzo prosta do demontażu – powiedział mi. - Tu nie trzeba żadnych laserów, jak twierdzi ta firma z Wałbrzycha. On jest złożony jak klocki lego, tyle że sklejone jakąś zaprawą. Dyble od tych pylonych są wpuszczone w dół. Jestem przekonany, że tych pylonów nie trzeba ciąć, tylko wystarczy je w całości unieść do góry. Nie trzeba na to 2 mln złotych. Ja bym to rozebrał za pół tej ceny.
Romuald Centkowski zapewnił, że jeśli zostanie rozpisany przetarg na rozbiórkę, to stanie do niego, chociaż osobiście nie ma nic przeciwko temu pomnikowi.
Podchodzi mężczyzna ok. 40-letni oburzony, że banery są zrywane.
- To nie te banery propagują totalitarym, tylko ten pomnik – żzyma się głośno.
Dyrekcja ZDZiT-u ściągnęła pod pomnik dwa podnośniki. Pierwszy okazał się za krótki. Wymieniono go na drugi. Dopiero z tego drugiego robotnik specjalnymi szczypcami poprzecinał linki, na których rozwieszone były banery. Najpierw zleciał baner z polską flagą z napisem KATYŃ, następnie główny baner, a na końcu baner z flagą Ukrainy i napisem „Solidarni z Ukrainą”.
Była godzina 16.20. Poprosiłem o podsumowanie akcji zrzucenia banerów.
Wojciech Kozioł: Uważam, że prezydent Olsztyna zrobił to z potrzeby serca. Ma takie serce i taką potrzebę. To ewidentne wsparcie dla Rosji Putina, ponieważ najbardziej ich razi baner z rosyjską flagą i równaniem: "sierp i młot+Z=swastyka" i napisem "Ruski Mir", czyli "ruski świat", "ruski porządek".
Anna Niszczak: Uważam, że są w naszym mieście tacy ludzie i takie grupy, którym jest na rękę faszym, komunizm i mordowanie.
Bogdan Bachmura: Jestem zdumiony taką agresywną postawą, nie policjantów, bo oni wykonują polecenia przełożonych, tylko prezydenta Olsztyna, które te polecenia wydaje. Skoro banery tak rażą prezydenta, trzeba zacząć systematycznie dewastować ten pomnik, nie od płyt zaczynając, tylko od elementów pylonów. Tak, żeby prezydent nie mógł tego rewitalizować. Koniec. Żarty się skończyły. Władza pomniki stawia, lud je burzy.
Relacja i zdjęcia: Adam Socha
Anna Niszczak: działaczka "Solidarności", skazana w stanie wojennym na więzienie za udział 13 grudnia 1981 roku w strajku protestacyjnym w OZOS-ie przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego.
Bogdan Bachmura: działacz "Solidarności", w stanie wojennym przewodniczący podziemnego Tymczasowego Zarządu "S" w Olsztynie, organizator druku i kolportażu biuletynu "Rezonans", aresztowany na 3 miesiące. Obecnie Prezes Fundacji "Debata", wydawcy miesięcznika "Debata" i portalu debata.olsztyn.pl, publicysta i przedsiębiorca.
Wojciech Kozioł: działacz opozycji antykomunistycznej, internowany w stanie wojennym na rok, po wyjściu z internowania kontynuował działalność podziemną. Obecnie wiceprezes Fundacji "Debata", emerytowany przedsiębiorca.
Film z akcji wieszania a następnie zrywania banerów na TVP Olsztyn
- Marta Kamińska dyskutuje z Anną Niszczak Marta Kamińska dyskutuje z Anną Niszczak
- Tomasz Kurs dyskutuje z Bogdanem Bachmurą Tomasz Kurs dyskutuje z Bogdanem Bachmurą
- Przedstawiciel ZDZiT ze Strażą Miejską Przedstawiciel ZDZiT ze Strażą Miejską
- Interwencja oddziału prewencji. Interwencja oddziału prewencji.
- Marta Kamińska zadowolona z przybycia policji Marta Kamińska zadowolona z przybycia policji
- Interwencja oddziału prewencji. Interwencja oddziału prewencji.
- Interwencja oddziału prewencji. Interwencja oddziału prewencji.
- Interwencja oddziału prewencji. Interwencja oddziału prewencji.
- Interwencja oddziału prewencji. Interwencja oddziału prewencji.
- Policja wypuszcza Annę Niszczak Policja wypuszcza Annę Niszczak
- Interwencja oddziału prewencji. Interwencja oddziału prewencji.
- zrywanie banerów, leci na ziemię flaga Polski z napisem KATYŃ zrywanie banerów, leci na ziemię flaga Polski z napisem KATYŃ
- zrywanie banerów zrywanie banerów
- zrywanie banerów zrywanie banerów
- zrywanie banerów, leci na ziemię flaga Ukrainy. Na Kremlu biją Piotrowi Grzymowiczowi brawo! zrywanie banerów, leci na ziemię flaga Ukrainy. Na Kremlu biją Piotrowi Grzymowiczowi brawo!
- banery zerwane banery zerwane
Skomentuj
Komentuj jako gość