Sąd Rejonowy w Olsztynie odstąpił od wymierzenia kary Wojciechowi Koziołowi za powieszenie banerów na „szubienicach” bez zgody właściciela (Urzędu Miasta Olsztyna) i nakazał zwrot banerów. Wcześniej Prokuratura Rejonowa Olsztyn Północ odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie podejrzenia o propagowanie przez Wojciecha Kozioła totalitarnych ustrojów poprzez wywieszenie banera zawierającego symbole sierpa i młota, litery „Z” oraz swastyki. Oba zawiadomienia złożył Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu Urzędu Miasta Olsztyna.
Wojciech Kozioł to historyk z wykształcenia, księgarz z zawodu, antykomunista więziony przez reżim Jaruzelskiego, obecnie emeryt zaangażowany w pomoc uchodźczyniom z Ukrainy.
Awanturę o wywieszenie tego banera wszczęły, olsztyńska radna, szefowa olsztyńskiego KOD-u Marta Kamińska i aktywistka lewicowa, działaczka LGBT+ Agata Szerszeniewicz. Zerwały baner, a prezydent Piotr Grzymowicz usankcjonował akcję działaczek, polecając podległemu ZDZiT-owi ściganie Wojciecha Kozioła, zresztą nie pierwszy raz.
Jednak prokurator nie miał żadnych wątpliwości, że grafika na banerze jednoznacznie nawiązuje do inwazji wojsk Federacji Rosyjskiej na Ukrainie, zrównując działania sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej z działaniami wojsk III Rzeszy.
Wojciech Kozioł w miejsce zerwanego przez lewicowe aktywistki przygotował nowy baner, który chciał wywiesić 9 maja, jednak tym razem wcześniej o zgodę do ZDZiT wystąpiły 3 organizacje. Dyrektor zażądał od nich uzyskania zgody Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Wojciech Kozioł uznał, że skoro jego wcześniejszego banera, powieszonego 2 marca, z napisem „Solidarni z Ukrainą”, na tle flagi Ukrainy, prezydent Olsztyna nie polecił zdjąć, więc może powiesić baner o wymowie antyrosyjskiej i antytotalitarnej.
Jednak 9 maja zdążył tylko powiesić baner z flagą Polski i napisem KATYŃ, na pylonie z krasnoarmiejcem. W tym momencie interweniowała pracownica ZDZiT i wezwana przez Zarząd policja udaremniła powieszenie baneru między pylonami z flagą Rosji, napisem „Ruskij Mir” (z literami, z których symbolicznie ścieka krew) oraz z grafiką użytą wcześniej na usuniętym banerze, a więc równaniem: sierp i młot + „Z” = swastyka.
Obecnie policja prowadzi kolejne postępowanie w sprawie powieszenia banerów 9 maja bez zgody ZDZiT. W tej sprawie już został przesłuchany Wojciech Kozioł.
Poniżej uzasadnienie prokuratury odmowy ścigania Wojciecha Kozioła za grafikę z użyciem swastyki.
(sa)
Skomentuj
Komentuj jako gość