Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek odwiedził w czwartek 2 września w Olsztynie katolickie przedszkole, szkołę podstawową i liceum prowadzone przez Stowarzyszenie Świętej Rodziny. Tutaj czekała na niego pikieta uczniów z organizacji Wolna Szkoła.
Minister Czarnek powiedział, że został do zespołu szkół katolickich przy ul. Bałtyckiej w Olsztynie zaproszony, i że zachwyciły go efekty nauki.
- To jest bardzo dobry model od przedszkola katolickiego, przez szkołę podstawową katolicką i liceum katolickie - powiedział minister i dodał, że w całej Polsce działa bardzo wiele podobnych szkół prowadzonych zarówno przez instytucje kościelne, zgromadzenia i organy z nimi związane. W Polsce jest ogrom szkół nastawionych na wychowanie chrześcijańskie. Wszystkim tym organom dziękuję. (...) To są dziesiątki, setki tysięcy dzieci, które w tego typu szkołach pobierają naukę, są to równoprawne szkoły i jest w nich równoprawny proces kształcenia zgodny z podstawami programowymi, które są przewidziane w przepisach prawa. Deklaruję wsparcie dla wszystkich tego typu szkół publicznych niesamorządowych i niepublicznych, dokładnie takie samo wsparcie, jak dla szkół prowadzonych przez organy samorządu terytorialnego - powiedział minister Czarnek.
Pytany, dlaczego odwiedza w Olsztynie dwie katolickie szkoły Czarnek odpowiedział, że jest to forma podziękowania dla jej pracowników. Tak mało się mówi dzisiaj w Polsce o tym, jak wiele dobra każdego dnia robią podmioty kościelne i te zbliżone do kościoła. Tak wiele się mówi tylko o złych rzeczach. Jest wielkie piękno, które trzeba pokazywać - powiedział Czarnek.
Katolicki Zespół Edukacyjny im. Świętej Rodziny w Olsztynie jest blisko pozyskania pieniędzy na budowę sali gimnastycznej. Prof. Przemysław Czarnek zapewnił w Porannych Pytaniach Radia Olsztyn, że wspiera tę inwestycję.
- Prace w tym względzie są bardzo zaawansowane. Jestem przekonany, że środki finansowe są już przygotowane. Będę wspierał ten proces. Jest potrzebna ta sala gimnastyczna. Chodzi tu mnóstwo dzieci do tej szkoły, a rodzice cenią sobie szkołę. Wielu rodziców chce posłać swoje dzieci tutaj, więc będę zabiegał o to, żeby środki finansowe na budowę się znalazły
– przekonywał.
Minister Czarnek podkreślił, że setki tysięcy dzieci uczą się w kraju szkołach prowadzonych przez podmioty związane z Kościołem czy wprost przez podmioty kościelne jak np. przez salezjanów.
Czarnek powiedział dziennikarzom, że z dyrekcjami szkół katolickich w Olsztynie i zarządem prowadzącego je stowarzyszenia rozmawiał m.in. o uproszczeniu procedury ich finansowania, które "w przyszłości będą brane pod uwagę".
- Rozmawialiśmy też o statusie nauczyciela; wiadomo, że w tego typu szkołach nie obowiązuje Karta Nauczyciela - dodał Czarnek.
Minister skomentował słowa posła Nitrasa
Minister Czarnek odniósł się też do słów posła Sławomira Nitrasa, który podczas Campusu Polska powiedział, że w przyszłości być może katolicy zostaną "odpiłowani" z pewnych przywilejów.
- Kiedy planowaliśmy przyjazd do Olsztyna nie myśleliśmy o Camusie Polska i nie wiedzieliśmy co się wydarzy na Campusie. Chcę oznajmić posłowi Nitrasowi i całej Platformie, że po pierwsze nie ma żadnych przywilejów dla katolików. Nie pozwolilibyśmy na żadne odpiłowywanie, ale ponieważ tych przywilejów nie ma, to są to bzdury niebywałe - powiedział Czarnek.
"Nie damy się uciszyć" - protest uczniów z Wolnej Szkoły
Przed szkołą katolicką, w której był minister edukacji kilkunastu licealistów przeprowadziło niemy protest; mieli pozaklejane usta taśmą i trzymali kartony z napisami "Nie damy się uciszyć", "Istniejemy", "Nie będziemy milczeć". Młodzi ludzie trzymali czerwone ekierki - symbol akcji Wolna Szkoła, która sprzeciwia się ideologizowaniu młodzieży. Protestujący rozdali dziennikarzom ulotki z wyjaśnieniem celu protestu.
screen z Fakty TVN
Napisali m.in. że protestują przeciwko upolitycznianiu szkoły oraz „seksizmowi i homofobicznemu podejściu ministra edukacji”. Podkreślali, że domagają się równego traktowania wszystkich.
- W tym momencie w Polsce nie ma równych praw. Ze względu na różną orientację seksualną, ze względu na różne wyznania, inną płeć czy inną rasę ludzie są traktowani w inny sposób
– mówi jedna z protestujących.
Wchodząc na konferencję minister Czarnek pomachał protestującym na znak powitania, a następnie powiedział do towarzyszącego mu kuratora Krzysztofa Marka Nowackiego, że należy ustalić, dlaczego protestujący nie są w szkole.
- Nic nie sadzę o tym proteście, bo ja nikogo nie uciszam, chcę, żeby uczniowie mówili. Jak jest jakaś szkoła homofobiczna w Olsztynie, to proszę to zgłosić do kuratora, a ja dopilnuję, by sprawdził, w której szkole są przejawy dyskryminacji, jakiejkolwiek dyskryminacji. Dopilnuję, by kurator wyciągnął wobec osób dyskryminujących konsekwencje - powiedział Czarnek i podkreślił, że dotyczy to każdego rodzaju dyskryminacji "również katolików i chrześcijan".
Minister pytany, dlaczego chce wyciągać konsekwencje wobec protestujących uczniów powiedział, że "nie mówi o żadnych karach".
- Trzeba zobaczyć, dlaczego uczniowie, którzy wczoraj rozpoczęli rok szkolny dzisiaj nie są w szkole. Trzeba wyjaśnić, czy w tej szkole nie odbywają się lekcje, czy jest wszystko w porządku. Nie po to wracamy do nauki stacjonarnej, żeby nadrabiać zaległości, żeby pierwszy dzień spędzać na wagarach. Chyba, że tym uczniom pozwala na to plan lekcji. Na happeningi był czas przez wiele miesięcy, obowiązek szkolny jest obowiązkiem ustawowym - podkreślił Czarnek.
Nauczanie zdalne tylko incydentalnie
- Stacjonarna nauka w szkołach, przynajmniej do końca bieżącego roku – zapewnił minister Czarnek i dodał, że choć czwarta fala jest faktem, to jednak liczba hospitalizacji jest nieporównywalnie mniejsza i dlatego nie ma zagrożenia dla wydolności systemu zdrowia.
- Takie rzeczy incydentalnie mogą się pojawiać – tak o przechodzeniu na naukę zdalną na poziomie lokalnym w szkołach mówił w Porannych Pytaniach Radia Olsztyn minister edukacji i nauki prof. Przemysław Czarnek.
Minister dodał, że decyzje o zawieszeniu zajęć stacjonarnych będą mogli podejmować dyrektorzy szkół.
- Stąd to prawo dyrekcji szkoły w uzgodnieniu ze służbami sanitarnymi. Co do systemowego przejścia na naukę zdalną bądź hybrydową, nie przewidujemy tego w dłuższej perspektywie czasowej – mówię o tym roku kalendarzowym. Co będzie za kilka miesięcy, tego nikt nie jest w stanie przewidzieć. Mamy nadzieję, że ta pandemia nie będzie się rozwijać
– mówił minister.
Wizyta ministra edukacji w Olsztynie zakończyła się Mszą świętą w kościele odprawioną z okazji rozpoczęcia roku szkolnego.
(pw)
Skomentuj
Komentuj jako gość