Nabywca działki przy Głowackiego w Olsztynie chciał zgody prezydenta na postawienie na niej 18-piętrowych wieżowców na 780 mieszkań. Od spełnienia tego warunku uzależnia, czy wpłaci 21 mln zł. - Ten warunek jest nie do przyjęcia – powiedział mediom prezydent Piotr Grzymowicz, - gdyż przystępujący do licytacji otrzymali informację, że dla tej działki nie może być brana pod uwagę wysokość Centaurusa, a jedynie inne obiekty w sąsiedztwie tej działki od 2 do 12 kondygnacji.
Deweloper twierdzi, że 10 marca złożył do ratusza wniosek o ustalenie warunków zabudowy i do dzisiaj nie ma odpowiedzi z Urzędu Miasta, a zgodnie z KPA miasto powinno w ciągu 30 dni wydać takie warunki zabudowy. Skarży się też, że prezydent nie chce się z nim spotkać. Przedsiębiorca twierdzi, że jest gotów na przelanie kwoty 21 mln złotych, ale skoro nie ma żadnej informacji, co może na tej działce postawić, ciężko mu będzie zdecydować się na zakup tej nieruchomości. O jego skargach napisaliśmy jako pierwsi TUTAJ.
Prezydent powiedział w czwartek 20 maja mediom, że nawet był zdziwiony, że deweloper kupuje działkę w ciemno, bez złożenia zapytania, przed przetargiem, o warunki zabudowy. Rzeczoznawca wycenił wartość działki na 7, 1 mln złotych, natomiast prezes Wojciech Musiał przebijał konkurentów na przetargu aż doszedł do astronomicznej, rekordowej w Olsztynie kwoty 21 mln zł (2 tys za 1 mkw).
"Przetarg był przeprowadzony z najwyższą starannością, a potencjalni nabywcy mieli wystarczająco dużo czasu do zapoznania się z możliwościami inwestycyjnymi, jakie oferuje działka przeznaczona do sprzedaży. Nie było żadnych przeszkód, które uniemożliwiałyby wystąpienie o decyzję określającą warunki zabudowy dla tej działki, albowiem takie wystąpienie nie jest uwarunkowane własnością i może to uczynić każdy zainteresowany”– napisał w Oświadczeniu prezydent Piotr Grzymowicz.
Także na rozpoczęciu licytacji, uczestnicy przetargu zostali poinformowaniu o stanie prawnym działki i uwarunkowaniach urbanistyczno-architektonicznych potencjalnej inwestycji, a mianowicie uczestnicy przetargu mieli wiedzę o tym, że tak duży obiekt jak Centaurus nie będzie mógł na wspomnianej działce powstać, bo w dołączonej analizie był on wskazany jak dominanta, a nie punkt odniesienia. Tym ostatnim miała być okoliczna zabudowa o wysokości 2-12 pięter.
Już wówczas doświadczony, największy deweloper Olsztyna prezes Andrzej Bogusz, który też startował w tym przetargu, w komentarzu dla „Deb@ty” powiedział, że kupno tej działki za 21 mln zł, to jakieś szaleństwo.
"Warto przy tym zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt. Firma Dynamic Development z wnioskiem o wydanie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu przedmiotowej działki wystąpiła dopiero 10 marca, a zatem prawie półtora miesiąca po jej wylicytowaniu i niemal 5 miesięcy od ogłoszenia o przetargu na sprzedaż tego terenu" - napisał w Oświadczeniu prezydent Grzymowicz.
Prezydent zaprzecza, że nie chciał się spotkać po przetargu z deweloperem. Spotkanie miało miejsce 10 marca i na nim prezydent wyznaczył termin na podpisanie umowy notarialnej na 17 marca. Inwestor wystąpił o przedłużenie terminu, bo musi zgromadzić środki finansowe, tłumaczył się też chorobną. Prezydent więc przedłużył do 30 marca termin. Prezes podał termin 31 maja i prezydent go przyjął.
Pierwotny wniosek o warunki zabudowy złożony 10 marca nie był kompletny - twierdzi Ratusz, - w związku z tym nie było możliwości wszczęcia postępowania zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego. Dlatego w połowie marca wystosowane zostało pismo o uzupełnienie braków we wniosku i wyjaśnienie wątpliwości w 14 punktach. Ratusz informuje, że braki te nie zostały na razie uzupełnione, a zatem postępowanie na podstawie niekompletnego wniosku nie może być prowadzone.
Deweloper zobowiązał się, że do 24 maja uzupełni wniosek. W międzyczasie uzyskano też informację z Wydziału Środowiska urzędu o konieczności uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla wnioskowanego przedsięwzięcia, o czym inwestor także został poinformowany.
- W oparciu o pierwotny wniosek inwestor warunków zabudowy nie dostanie, gdyż do dzisiaj prezes Musiał nie wystąpił o wydanie warunków środowiskowych, a ich przygotowanie wymaga czasu i finansowania - tłumaczy prezydent Grzymowicz.
Władze Olsztyna uważają, że oczekiwanie na decyzję o warunkach zabudowy nie może być powodem przełożenia terminu podpisania umowy i wpłaty wylicytowanej kwoty. - Z tych samych względów nie widzę też powodów do wcześniejszego, osobistego spotkania z nabywcą. Do czasu przeniesienia własności na nabywcę działki notarialnym aktem jej sprzedaży, takie spotkania rzucałyby cień na transparentność postępowania i mogłyby służyć do dezawuowania mojej roli, jako obiektywnego, bezstronnego obserwatora procesu przetargowego " - uważa prezydent Olsztyna.
Nabywca musi do 31 maja wpłacić 21 mln złotych. Jesli tego nie uczyni straci wadium w wysokości 710 tys. Złotych.
KOMENTARZ
Wygląda na to, że rację miał prezes Arbetu Andrzej Bogusz, że kupno tej działki za 21 mln zł nie miało uzasadnienia ekonomicznego, gdyż wówczas 1 mkw mieszkania w tym miejscu byłby niebotyczny i nikt, by ich nie kupił. Z tego co powiedział prezydent Piotr Grzymowicz wynika, że inwestor liczył, iż skoro rzucił na stół tak olbrzymią kwotę 21 mln zł, to prezydent złamie dla niego warunki przetargu i zgodzi się na wieżowce tej samej wysokości co Centaurus, bo tylko wówczas zwróciłaby mu się ta astronomiczna kwota.
Adam Socha
Na ZDJĘCIU CENTAURUS MA 18 PIĘTER
Oświadczenie Prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza ws. sprzedaży działki na ul. Głowackiego.
W związku z opiniami, jakie pojawiły się w olsztyńskich mediach w sprawie sfinalizowania sprzedaży działki przy ul. Głowackiego pragnę wyjaśnić, że zarówno sam przetarg, jak i procedury zmierzające do jego zakończenia poprzez podpisanie notarialnej umowy sprzedaży z Nabywcą – firmą Dynamic Development, nie powinny budzić najmniejszych wątpliwości.
Przetarg był przeprowadzony z najwyższa starannością a potencjalni nabywcy mieli wystarczająco dużo czasu do zapoznania się z możliwościami inwestycyjnymi, jakie oferuje działka przeznaczona do sprzedaży. Nie było żadnych przeszkód, które uniemożliwiałyby wystąpienie o decyzję określającą warunki zabudowy dla tej działki, albowiem takie wystąpienie nie jest uwarunkowane własnością i może to uczynić każdy zainteresowany. Także na rozpoczęciu licytacji, uczestnicy przetargu zostali poinformowaniu o stanie prawnym działki i uwarunkowaniach urbanistyczno-architektonicznych potencjalnej inwestycji.
W tych warunkach każdy z przystępujących do przetargu znał jego warunki i sam ponosi ryzyko swoich decyzji. Warto przy tym podkreślić, że w żadnym stopniu rozstrzygniecie przetargowe, kończące ten proces aktem umowy sprzedaży, nie było związane z decyzją Urzędu o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu przedmiotowej działki. Tego typu uwarunkowanie nie funkcjonuje w procedurach przetargowych, albowiem w sposób rażący wpływałoby na jego transparentność i równość stron.
Warto przy tym zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt. Firma Dynamic Development z wnioskiem o wydanie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu przedmiotowej działki wystąpiła dopiero 10 marca, a zatem prawie półtora miesiąca po jej wylicytowaniu i niemal 5 miesięcy od ogłoszenia o przetargu na sprzedaż tego terenu. W dniu 15 marca 2021 roku Urząd wystosował do Nabywcy pismo o uzupełnienie istotnych braków w złożonym wniosku. Ich uzupełnienie warunkuje wydanie decyzji i jest niezbędnym elementem procedury administracyjnej. W odpowiedzi, w dniu 1 kwietnia 2021 r., wnioskodawca wniósł o przedłużenie terminu na uzupełnienie braków we wniosku z 14 do 60 dni. Pomimo pozytywnej decyzji, Nabywca do dzisiaj nie przekazał kompletu dokumentów a nawet nie wystąpił o decyzję środowiskową, która jest koniecznym warunkiem wydania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.
W tym kontekście oczekiwanie na decyzję Gminy o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, jako czynnika determinującego podpisanie aktu - a tak odczytuję zwłokę w decyzji Nabywcy, co do daty podpisania umowy - jest nieuprawnione i pozbawione umocowania prawnego. Dlatego moje decyzje co do bezwarunkowego terminu podpisania, uwzględniające wcześniejsze prośby Nabywcy o ich przedłużenie są w tym zakresie ostateczne i nieodwoływalne.
Z tych samych względów nie widzę też powodów do wcześniejszego, osobistego spotkania z Nabywcą. Do czasu przeniesienia własności na Nabywcę działki notarialnym aktem jej sprzedaży, takie spotkania rzucałyby cień na transparentność postępowania i mogłyby służyć do dezawuowania mojej roli, jako obiektywnego, bezstronnego obserwatora procesu przetargowego.
Jednocześnie dziwię się - zwłaszcza doświadczonym dziennikarzom śledczym czy gospodarczym - że tak łatwo padają ofiarą manipulacji i ulegają prostym i powszechnie znanym technikom z zakresu public relations. W powyższej sprawie nie ma nic do ukrycia, więc w razie takiej potrzeby możemy ujawnić całą dokumentację przetargową i korespondencję prowadzona z Nabywcą – firmą Dynamic Development.
Piotr Grzymowicz
prezydent Olsztyna
Odpowiedż dziennikarza śledczego
Szanowny Panie Prezydencie,
Wiedział Pan, że interesują się, co dalej się dzieje ze sprzedaną działką, z moich pytań wysłanych do Pana 3 tygodnie temu. Odpowiadając na nie jedynie Pan potwierdził, że nabywca nie wpłacił dotąd pieniędzy, ale ani słowem Pan nie wspomniał o problemach, jakie stwarza nabywca. Dopiero teraz, gdy opublikowałem wypowiedzi nabywcy, jest Pan gotów udostępnić dokumentację. Chętnie z tego zaproszenia skorzystam. Czekam na wyznaczenie daty i miejsca.
Z poważaniem
Adam Socha
PS. Skorzystam z zaproszenia Prezydenta do zapoznania się z dokumentami. Ma to nastąpić we wtorek 25 maja.
Skomentuj
Komentuj jako gość