Przetarg na nieruchomość przy ul. Głowackiego (dawny basen OSiRu) odbył się 29 stycznia, ale do dzisiaj nabywca nie wpłacił wylicytowanej kwoty 21 mln złotych. Przypomnijmy, że olsztyński ratusz uznał tę sprzedaż za ogromny sukces. Po raz pierwszy w historii najnowszej miasta za 1 ha działkę uzyskano cenę 2 tys zł za 1 mkw. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz potwierdził „Deb@cie”, że warszawski deweloper Dynamic Development Sp. z o.o., nie uiścił do tej pory kwoty, za którą nabył działkę. Termin aktu notarialnego został ustalony na dzień 31.05.2021. Do tego dnia spółka musi wpłacić resztę wylicytowanej kwoty. Jeśli spółka jej nie wpłaci, wpłacone wadium przepadnie i Gmina Olsztyn ogłosi nowy przetarg. Wadium wynosiło 10% ceny wywoławczej, czyli 710 000 zł.
- Żeby inwestycja powstała, powinienem uzyskać warunki zabudowy, ponieważ na tym terenie nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, który by określał możliwości zabudowy w jakikolwiek sposób – wyjaśnia zwłokę Wojciech Musiał, prezes Dynamic Development Sp. z o.o.
- Ale Pan znał realia Olsztyna?
- Realia są takie, że jeśli ktoś chce sprzedać działkę, to powinien określić, co można na niej zabudować, a ja wystąpiłem z wnioskiem o warunki zabudowy 10 marca i zgodnie z KPA w ciągu miesiąca powinienem je uzyskać. Mamy 18 maja, a ja tych warunków nie uzyskałem, stąd problemy. Mam czas na wpłatę do 31 maja i ten termin z mojej strony zostanie dotrzymany, ale ze strony urzędu wszelkie terminy zostały przekroczone. Mam więc wątpliwość, czy na tej działce będzie mogła powstać jakakolwiek inwestycja, bo nie mam na razie nic na piśmie, a powinienem już mieć.
- A nie ma Pan problemu z zebraniem tak dużej kwoty 21 mln zł?
- Finanse oczywiście są, ale jak pan wie, finanse w prywatnej firmie są po to, żeby generować zysk. Kupowanie działki ze starym basenem i halą sportową, która nie będzie generować zysku, w prywatnej firmie nie jest możliwie. Dlatego wystąpiłem o warunki zabudowy i miasto powinno określić, jaki budynek mogę na tej działce postawić, a od 10 marca nie otrzymałem żadnej informacji, więc mam wątpliwości, co do intencji pana prezydenta. Nikt o zdrowych zmysłach nie wpłaci za działkę 21 mln zł, jeśli nie będzie wiedział, co może na niej postawić. To oczywista oczywistość.
„Problemem jest komunikacja z prezydentem”
- Im więcej czasu mija, tym ja mam coraz większe wątpliwości, czy miasto chce mnie potraktować jako partnera. Jeżeli ktoś jest moim partnerem i chce ze mną współpracować, to powinien wszystkie za i przeciw wyrzucić na stół. Mój problem polega na tym, że ja nie znam wszystkich uwarunkowań tej nieruchomości i ciężko mi je poznać, gdyż nikt z miasta nie chce się ze mną spotkać i porozmawiać rzetelnie o tej sprawie. Problemem jest komunikacja. Wysłałem już kilka pism z prośbą o spotkanie, ale pan prezydent nie chce się spotkać osobiście, proponuje spotkanie przez internet, ale to tak ważna sprawa dla mnie i dla Olsztyna, że powinniśmy się spotkać bezpośrednio. Z jednej strony powinien usiaść zespół z urzędu miasta, który zajmuje się warunkami zabudowy, a z drugiej mój zespół architektów.
- Mam problem z uzyskaniem takiego spotkania, co dla mnie, jako inwestora jest zaskakujące i dziwne. Sekretarki mówią, że prezydent nie ma czasu, a przecież to transakcja dla Olsztyna przełomowa. Przysyła pan prezydent drugorzędnych urzędników, jestem tym zażenowany. Jeszcze 2 miesiące temu byłem pełen optymizmu, to na na dzień dzisiejszy jestem zażenowany podejściem do inwestora, który miałby zapłacić takie pieniądze i wybudować coś fajnego dla Olsztyna. Jeśli po dzisiejszych rozmowach nie ujrzę światełka w tunelu, to będzie problem...
"Wniosek z licznymi błędami..."
Po ukazaniu się mojego tekstu, w środę 19 maja temat podjęła "Gazeta Olsztyńska". — Warunki zabudowy nie zostały wydane, bo wystąpienie o nie zawierało liczne błędy. Dopiero kiedy zostaną usunięte, będziemy mogli to zrobić — powiedziałaGO Marta Bartoszewicz, rzeczniczka Urzędu Miasta Olsztyn.
Urzędniczka odpiera również zarzuty dotyczące braku możliwości spotkania z prezydentem Olsztyna Piotrem Grzymowiczem. Twierdzi, że było umówione spotkanie w szerszym gronie, na którym też był prezydent Grzymowicz, ale Wojciech Musiał — mimo zaproszenia — nie przyszedł.
W odpowiedziach, których mnie udzielił prezydetn Piotr Grzymowicz, a które otrzymałem 18 maja, nie było słowa o tym, że inwestor złożył błędny wniosek o warunki zabudowy... Jak to możliwe, że deweloper z tak dużym doświadczeniem złożył wniosek z błędami? Albo ratusz kręci, albo inwestor celowo złożył wniosek z błędami, gdyż nie ma tych 21 mln zł i chce się wycofać, odzyskując wadium?
W czwartek 20 maja media otrzymały Oświadczenie Prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza ws. sprzedaży działki na ul. Głowackiego.
W związku z opiniami, jakie pojawiły się w olsztyńskich mediach w sprawie sfinalizowania sprzedaży działki przy ul. Głowackiego pragnę wyjaśnić, że zarówno sam przetarg, jak i procedury zmierzające do jego zakończenia poprzez podpisanie notarialnej umowy sprzedaży z Nabywcą – firmą Dynamic Development, nie powinny budzić najmniejszych wątpliwości.
Przetarg był przeprowadzony z najwyższa starannością a potencjalni nabywcy mieli wystarczająco dużo czasu do zapoznania się z możliwościami inwestycyjnymi, jakie oferuje działka przeznaczona do sprzedaży. Nie było żadnych przeszkód, które uniemożliwiałyby wystąpienie o decyzję określającą warunki zabudowy dla tej działki, albowiem takie wystąpienie nie jest uwarunkowane własnością i może to uczynić każdy zainteresowany. Także na rozpoczęciu licytacji, uczestnicy przetargu zostali poinformowaniu o stanie prawnym działki i uwarunkowaniach urbanistyczno-architektonicznych potencjalnej inwestycji.
W tych warunkach każdy z przystępujących do przetargu znał jego warunki i sam ponosi ryzyko swoich decyzji. Warto przy tym podkreślić, że w żadnym stopniu rozstrzygniecie przetargowe, kończące ten proces aktem umowy sprzedaży, nie było związane z decyzją Urzędu o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu przedmiotowej działki. Tego typu uwarunkowanie nie funkcjonuje w procedurach przetargowych, albowiem w sposób rażący wpływałoby na jego transparentność i równość stron.
Warto przy tym zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt. Firma Dynamic Development z wnioskiem o wydanie warunków zabudowy i zagospodarowania terenu przedmiotowej działki wystąpiła dopiero 10 marca, a zatem prawie półtora miesiąca po jej wylicytowaniu i niemal 5 miesięcy od ogłoszenia o przetargu na sprzedaż tego terenu. W dniu 15 marca 2021 roku Urząd wystosował do Nabywcy pismo o uzupełnienie istotnych braków w złożonym wniosku. Ich uzupełnienie warunkuje wydanie decyzji i jest niezbędnym elementem procedury administracyjnej. W odpowiedzi, w dniu 1 kwietnia 2021 r., wnioskodawca wniósł o przedłużenie terminu na uzupełnienie braków we wniosku z 14 do 60 dni. Pomimo pozytywnej decyzji, Nabywca do dzisiaj nie przekazał kompletu dokumentów a nawet nie wystąpił o decyzję środowiskową, która jest koniecznym warunkiem wydania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.
W tym kontekście oczekiwanie na decyzję Gminy o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, jako czynnika determinującego podpisanie aktu - a tak odczytuję zwłokę w decyzji Nabywcy, co do daty podpisania umowy - jest nieuprawnione i pozbawione umocowania prawnego. Dlatego moje decyzje co do bezwarunkowego terminu podpisania, uwzględniające wcześniejsze prośby Nabywcy o ich przedłużenie są w tym zakresie ostateczne i nieodwoływalne.
Z tych samych względów nie widzę też powodów do wcześniejszego, osobistego spotkania z Nabywcą. Do czasu przeniesienia własności na Nabywcę działki notarialnym aktem jej sprzedaży, takie spotkania rzucałyby cień na transparentność postępowania i mogłyby służyć do dezawuowania mojej roli, jako obiektywnego, bezstronnego obserwatora procesu przetargowego.
Jednocześnie dziwię się - zwłaszcza doświadczonym dziennikarzom śledczym czy gospodarczym - że tak łatwo padają ofiarą manipulacji i ulegają prostym i powszechnie znanym technikom z zakresu public relations. W powyższej sprawie nie ma nic do ukrycia, więc w razie takiej potrzeby możemy ujawnić całą dokumentację przetargową i korespondencję prowadzona z Nabywcą – firmą Dynamic Development.
Piotr Grzymowicz
prezydent Olsztyna
Odpowiedż dziennikarza śledczego
Szanowny Panie Prezydencie,
Wiedział Pan, że interesują się, co dalej się dzieje ze sprzedaną działką, z moich pytań wysłanych do Pana 3 tygodnie temu. Odpowiadając na nie jedynie Pan potwierdził, że nabywca nie wpłacił dotąd pieniędzy, ale ani słowem Pan nie wspomniał o problemach, jakie stwarza nabywca. Dopiero teraz, gdy opublikowałem wypowiedzi nabywcy, jest Pan gotów udostępnić dokumentację. Chętnie z tego zaproszenia skorzystam. Czekam na wyznaczenie daty i miejsca.
Z poważaniem
Adam Socha
PS. Skorzystam z zaproszenia Prezydenta do zapoznania się z dokumentami.
Skomentuj
Komentuj jako gość