Odwołany dyrektor Wydziału Polityki Społecznej Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie Marcin Jastrzębski dostał posadę dyrektora w olsztyńskim oddziale Poczty Polskiej (miejsce zwolnione przez Waldemara Zwierkę, który awansował do centrali Poczty), Dariusz Rudnik odwołany z funkcji komendanta wojewódzkiego OHP w Olsztynie ma pójść do Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Olsztynie. Szef młodzieżówki PiS Mateusz Szkaradziński walczy o stołek szefa PFRON-u w Olsztynie.
Pełniącą obowiązki dyrektora olsztyńskiego Oddziału Zakładu Gazowniczego w Olsztynie została w maju Barbara Żujewska, żona Zbigniewa Żujewskiego, był dyrektorem biura tragicznie zmarłego w katastrofie samolotu do Smoleńska posła Aleksandra Szczygły. Obecnie jest szefem Wojskowej Agencji Mieszkaniowej w Olsztynie.
Zbigniew Żujewski za czasów AWS pracował w wydziale środowiska i rolnictwa urzędu wojewódzkiego, skąd przeszedł do olsztyńskiego oddziału Pocztowego Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych. Następnie wygrał konkurs na dyrektora Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Olsztynie. Bez powodzenia startował w konkursie na prezesa Radia Olsztyn.
Barbara Żujewska podała na stronie Polskiej Spółki Gazowniczej, że jest absolwentką zootechniki ART oraz studiów podyplomowych o kierunku Finanse i Rachunkowść Wyższej Szkoły Bankowej, doświadczenie zdiobywała w instytucjach samorządowych jak i w spółkach Skarbu Państwa, w których od 2009 roku sprawowała funkcje kierownicze (m.in. w Hotelu Kopernik w Olsztynie), jest też członkiem Rady Nadzorczej ZUOK Rudno. Przed objęciem stanowiska w Polskiej Spółce Gazownictwa była dyrektorem Oddziału AMW Rewita Waplewo (ośrodek wypoczynkowy), a więc podlegała mężowi i nie za dobrze to wyglądało.
Nowa dyrektor nie chciała odebrać ode mnie telefonu, sekretarka odesłała mnie do rzecznika prasowego. Wysłałem więc pytanie, w jakim trybie odbyła się obsada tego stanowiska i czy wpływ na to miała pozycja polityczna męża Barbary Żujewskiej? Ale co tam Barbara. Sylwia Beata Klewin, ta to wygrała los na loterii przyjmując oświadczyny Krzysztofa Sobolewskiego. Do 2015 r. była urzędniczką w inspekcji handlowej w Szczecinie, po oświadczynach i po wygranych przez PiS wyborach z miejsca została dyrektorką inspekcji handlowej, w której była inspektorką (jest po biologii). W maju 2017 r. na ślubie Sylwii i Krzysztofa Sobolewskich w Szczecinie życzenia składał im osobiście prezes Jarosław Kaczyński. Jeszcze w tym samym miesiącu Sobolewska weszła do rady nadzorczej Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów, a kolejne lata to rady PKO TFI i Centrum Badań Jakości. Z inspekcji handlowej przeniosła się do państwowego PFR Nieruchomości jako kontroler zgodności. W 2018 r. przeskoczyła do Orlenu Daniela Obajtka i została dyrektorem działu systemów zarządzania i ryzyka korporacyjnego. Została też powołana do rad nadzorczych dwóch spółek, których koncern jest 100-proc. właścicielem: Anwilu (od 10 grudnia 2019 r.) i Orlen Paliwa (od 3 stycznia 2020 r.).
Sam Krzysztof Sobolewski po raz pierwszy został w 2019 r. posłem, jest też od kilku lat w radzie nadzorczej klubu sportowego Chemik Police. Po odejściu Joachima Brudzińskiego zajął jego miejsce szefa Komitetu Wykonawczego PiS.
Przypomnę, że dyrektorem oddziału PSG był Edward Gollent, któremu wszyscy oddają, że nie traktował stanowiska jako należnej synekury partyjnej, tylko pracował z oddaniem i wprowadził wiele pozytywnych zmian w firmie. No, ale musiał zrobić miejsce dla ludzi śp Aleksandra Szczygły, którym teraz patronuje europosłanka Anna Fotyga, sekretarz generalna Partii Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
Warmińsko-mazurskim inspektorem ochrony roślin i nasiennictwa został niedawno Bartłomiej Wasilewski. Radny PiS z Ostródy od maja 2016 r. był już prezesem spółki Hotele Olsztyn i członkiem rady nadzorczej Powiatowego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Ostródzie SA. jest to, że jest spokrewniony z posłem Zbigniewem Babalskim z Ostródy.
Mateusz Szkaradziński, szef młodzieżówki PiS w Olsztynie ma 27 lat i do tej pory w CV może tylko zapisać doświadczenie zawodowe w roli pełnomocnika wojewody warmińsko-mazurskiego. Pora najwyższa, by sprawdził się na jakimś odpowiedzialnym stanowisku. Obowiązki Dyrektora Oddziału PFRON pełni Janusz Surmacz. Mówi się, że ma go zastąpić właśnie Szkaradziński.
Natomiast został odczytany w centrali PiS list młodzieżowego działacza PiS Marcina Domiana, który napisał skargę do centrali po tym, jak stracił pracę w Urzędzie Wojewódzkim. Teraz dostał posadę w Polskiej Spółce Gazowniczej sp. z o.o., Oddział Zakład Gazowniczy w Olsztynie.
Zastępca dyrektora Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Olsztynie Tomasz Maria Starowieyski odchodzi na emeryturę (weteran Unii Wolności, Platformy Obywatelskiej), zwolnione stanowisko ma zająć Dariusz Rudnik. Jednak istnieje obawa, że wojewoda (WIIH jemu podlega) przesunie obecnego dyrektora Krzysztofa Wojciechowskiego na miejsce Starowieyskiego a dyrektorem zostanie właśnie Rudnik. Szkoda byłoby Wojciechowskiego i nas, konsumentów, bo Wojciechowski niezwykle solidnie wykonywał swoją pracę, mimo że stanowisko zawdzięcza PiS-owi.
„Nie popadajmy w paranoję”
Tym, którzy twierdzą, że działacze PiS-u i ich rodziny powinny szukać pracy, jak każdy bezpartyjny obywatel, na rynku pracy odpowiedział w rozmowie z WP.pl wiceszef klubu PiS Marek Suski:
- Jeśli ktoś ma kwalifikacje, nie może być potępiony i bezrobotny tylko dlatego, że jakiś członek rodziny jest posłem. To jest przegięcie. Oczywiście, tam, gdzie jest bezpośredni nadzór polityka, tam rodzina nie powinna pracować. Ale znaczną częścią polskiej gospodarki jest gospodarka państwowa, samorządowa. Gdzie członkowie rodzin radnych, polityków, posłów mieliby szukać pracy? - pytał wiceszef klubu PiS.
- Nie popadajmy w paranoję. Co my jesteśmy jakimiś przestępcami? Nawet skazanie wyrokiem nie powoduje, że żona czy dziecko nie może pracować. To absurd, robienie ludziom wody z mózgu. Jestem przeciwny takiemu potępianiu, że ktoś gdzieś pracuje – dodał Marek Suski
(sa).
Na zdjęciu od lewej: Mateusz Szkaradziński, Barbara Żujewska i Dariusz Rudnik
Skomentuj
Komentuj jako gość