Kto zamordował ks. Josefa Steinka i 10 sióstr zakonnych w Szpitalu Mariackim w Olsztynie w 1945 roku, żołnierze Armii Czerwonej czy totalitaryzm komunistyczny? Zdaniem radnego Jarosława Babalskiego – krasnoarmiejcy, którzy 21 styczniu 1945 roku weszli do Olsztyna a sformułowanie „ofiary totalitaryzmu komunistycznego” odebrał jako poprawność polityczna i poruszył tę sprawę na posiedzeniu Komisji Gospodarki Komunalnej.
Pomysł powieszenia tablicy powstał w trakcie organizowania obchodów 150 – lecia Szpitala Miejskiego w Olsztynie. Wówczas Dyrekcja wraz z kapelanem Szpitala postanowiła upamiętnić ofiarną śmierć księdza i sióstr – odpowiedziała mi dyrektor szpitala miejskiego Joanna Szymankiewicz – Czużdaniuk.
Zaproponowali taką treść tablicy:
Ofiarom totalitaryzmu komunistycznego
księdzu kapelanowi Josefowi Steinki
i siostrom Katarzynkom:
m. Chrystoforze Marcie Klomfass
m. Generozie Marii Bolz
m. Liberii Marii Domnick
m. Maurycji Annie Margenfeld
m. Leonii Katarzynie Annie Müller
m. Eutropii Monice Weng
m. Ludwice Gertrudzie Wermter
ponieśli śmierć męczeńską w 1945 roku
służąc w tym szpitalu Bogu i ludziom.
Treść uzyskała pozytywna opinię: Wydziału Sztuki Kościelnej Kurii Archidiecezji Warmińskiej w Olsztynie, Instytutu Pamięci Narodowej, Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu a także zgodę Konserwatora Zabytków – poinformowała dyrektor Szymankiewicz – Czużdaniuk.
Jak wyjaśnił mi naczelnik Delegatury IPN w Olsztynie dr hab. Karol Sacewicz treść opiniował Dział Upamiętniania IPN w Warszawie i tam uznano, że określenie „totalitaryzm komunistyczny” jest szersze i obejmuje żołnierzy Armii Czerwonej. Gdyby wpłynął projekt z napisem, iż są ofiarami żołnierzy Armii Czerwonej IPN również, by to zaopiniował pozytywnie.
- W mojej opinii, którą wyraziłem już kilka miesięcy temu – odpisał mi przewodniczący Rady Miasta Olsztyna Robert Szewczyk, - należy jasno wskazać sprawców tych zbrodni, a byli nimi żołnierze Armii Czerwonej. Na sesji i komisji kilka miesięcy temu zgłosiłem swoje wątpliwości. Wskutek czego projekt został wówczas zdjęty z porządku obrad. Wskazałem wówczas także błąd w nazwisku jednej z sióstr oraz zapytałem, dlaczego nazwisko kapłana jest wypisane dwukrotnie większą czcionka niż nazwiska sióstr. Te uwagi zostały uwzględnione w nowym projekcie. Niestety, w nowym projekcie wciąż nie ma jasnej informacji, kto dokładnie odpowiada za te zbrodnie, a w kontekście tego, że w maju 1945 roku były już obecne w Olsztynie władze polskie, co prawda komunistyczne, to jednak nie one a Armia Czerwona odpowiada za te wydarzenia.
Przypomnijmy, co wydarzyło się w Szpitali Mariackim 21 stycznia 1945 r. Gdy wkroczyli do niego krasnoarmiejcy, rzucali się natychmiast na każdą napotkaną kobietę. Ks. Josef Steinke stanął w obronie cnoty czystości sióstr zakonnych i pielęgniarek, za co został brutalnie pobity do utraty przytomności. Wcześniej zdążył udzielić zakonnicom generalnego rozgrzeszenia. Wiele z nich zostało zgwałconych i zabitych.
Cztery dni później aresztowano go wraz z dziesięcioma siostrami zakonnymi i osadzono w więzieniu śledczym radzieckiej komendantury wojskowej w Olsztynie. Przez kolejne piętnaście dni nie otrzymywał jedzenia, a panujące warunki przyczyniły się do zachorowania na czerwonkę i tyfus. Mimo osłabienia i trapiących go chorób pocieszał więźniów, modlił się z nimi.
15 lutego 1945 r. został razem z siostrami zwolniony z więzienia. W czasie drogi do plebanii kilka razy upadał, ale dzięki pomocy zakonnic dotarł na miejsce. 16 lutego 1945 r., po południu, zmarł z wycieńczenia na plebanii, otrzymawszy wcześniej sakramenty święte z rąk ks. Jana Hanowskiego.
Pochowany został tymczasowo bez trumny w pobliżu zakrystii kościoła św. Jakuba w Olsztynie, a potem 8 czerwca 1946 r. na cmentarzu szpitalnym przy ul. Mariackiej w Olsztynie, wreszcie w 1954 r. na cmentarzu kapitulnym we Fromborku.
Wcześniej, w 1941 r. ks. Josef Steinki wraz z księżmi B. Weichselem, A. Szarnowskim, A. Bönigkiem i O. Schlüsenerem został aresztowany przez Niemców. Był to wynik donosu, który złożył na nich salwatorianin o. Theophil Matuszewski. Naziści oskarżyli go o zdradę ojczyzny i rozpowszechnianie informacji o brutalnym potraktowaniu przez nazistów polskich kapłanów w Pelplinie, kanoników kapituły katedralnej i wykładowców tamtejszego seminarium duchownego, rozstrzelanych jesienią 1939 r.
Sąd specjalny w Królewcu skazał ks. Josefa na karę trzech i pół roku więzienia, którą odbywał w Sztumie, i zmusił do rezygnacji z godności kanonickiej. Po trzech latach ks. Steinki został zwolniony i wyszedł na wolność. Po opuszczeniu więzienia ks. Josef pełnił funkcję kapelana w Szpitalu Mariackim (Miejskim) w Olsztynie.
Ksiądz Josef Steinke został włączony w poczet warmińskich męczenników, którzy zginęli śmiercią męczeńską podczas II wojny światowej.
Data uroczystego zawieszenia tablicy na Szpitalu Miejskim nie została jeszcze ustalona.
Adam Socha
Komentarz
Należy pogratulować dyrekcji Szpitala Miejskiego inicjatywy upamiętnienia ofiar Czerwonej Armii. Jak dotąd Olsztyn jedynie uczcił katów i gwałcicieli, stawiając im Pomnik Wdzęczności Armii Czerwonej. Natomiast należy się zgodzić z przewodniczącym Robertem Szewczykiem, iż to Armia Czerwona odpowiada za te wydarzenia. Inaczej może powstać wrażenie, że chodzi np. o UB. Ponadto, jaką mamy pewność, że żołnierze Armii Czerwonej, którzy gwałcili i zabijali zgwałcone kobiety byli komunistami, członkami KPZR?
Adam Socha
Skomentuj
Komentuj jako gość