Proces byłego prezydenta Olsztyna toczył się za zamkniętymi drzwiami. Wyrok ogłosił Sąd Rejonowy w Olsztynie (sędzia Mariusz Stachowiak). Wyrok jest nieprawomocny. Prokurator Iwona Kruszewska w mowie końcowej żądała dla Małkowskiego 8 lat więzienia, a teraz twierdzi, że prokuratura prawdopodobnie złoży apelację.
Uzasadnienie wyroku w sprawie Małkowskiego nie jest znane, ponieważ proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Małkowski był w piątek 28 grudnia w sądzie. Uzasadnienia wyroku razem z nim wysłuchali jego znajomi, którzy przyszli z nim do sądu.
Sprawa Małkowskiego była rozpoznawana drugi raz, poprzedni wyrok - 5 lat więzienia, który wydał sąd w Ostródzie - został uchylony.
W 2015 r. (po czteroletnim procesie) Sąd Rejonowy w Ostródzie skazał Małkowskiego na 5 lat więzienia oraz zakazał przez 6 lat sprawowania kierowniczych stanowisk w jednostkach samorządu terytorialnego. Małkowski został wówczas uznany za winnego zgwałcenia urzędniczki, która była w ostatnich tygodniach ciąży oraz jej molestowania - przy czym, w ocenie sądu - czynów tych miał się dopuścić, wykorzystując relację zależności.
Sąd Okręgowy w Elblągu rozpatrując apelację uchylił jednak wyrok i sprawę skierował do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji. Rozpatrywał ją obecnie Sąd Rejonowy w Olsztynie.
Małkowski był prezydentem Olsztyna od 2001 r., przez prawie dwie kadencje - do 2008 r., gdy mieszkańcy Olsztyna odwołali go w referendum lokalnym po wybuchu tzw. seksafery w ratuszu. Mimo toczącego się śledztwa, a potem nierozstrzygniętej sprawy przed sądem, Małkowski trzykrotnie w 2010 r., 2014 r. i 2018 r. kandydował na prezydenta Olsztyna. Za każdym razem przegrywał w II turze z obecnym włodarzem miasta Piotrem Grzymowiczem. Zdobywał natomiast mandat radnego, który obecnie także sprawuje.
Małkowski przez cały czas trwania sprawy zapewniał o swojej niewinności.
Skomentuj
Komentuj jako gość