Teatr Studencki Dobry Wieczór z Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu zaprasza na spektakl Adama Mickiewicza „Konfederaci barscy”.
Czwartek 8 kwietnia o godz. 16.00 w sali nr 52 Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie.
Wstęp wolny.
Teatr Studencki Dobry Wieczór z Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu zaprasza na spektakl Adama Mickiewicza „Konfederaci barscy”.
Czwartek 8 kwietnia o godz. 16.00 w sali nr 52 Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie.
Wstęp wolny.
Dziwi mnie to, PANIE SZARY, że ponoć podpisana pod zaproszeniem Bożena Reszka przebywa na rocznym urlopie dla poratowania zdrowia. Nic więcej. I nie jesteśmy na "ty"...
1.zdaje się,że w oświacie urlop dla poratowania zdrowia nie oznacza leżenia pod respiratorem.2.jak ktoś się podpisuje z imienia i nazwiska to używam formy pan ( z jednym wyjątkiem). Natomiast do pseudonimów pisanie w tej formie może być groteskowe - Pan xxxx,Pan gość, Pan kir itd.ale mogę iść na kompromis, ulubiony przywódca vicka- Gomułka Władysław miał ksywkę Wiesław i używając tego zwrotu mówiono o " towarzyszu Wiesławie". Mogę zatem pisać " towarzyszu kir". Ale jeżeli już towarzyszu kir chcecie uchodzić za takiego dżentelmena to " Pani Bożena Reszka", no chyba,że jesteście na Ty,ale wtedy takie anonimowe rycie byłoby nie na miejscu- nieprawdaż?
Jeżeli już, to "imieniem i nazwiskiem", a nie "z imienia i nazwiska". Po drugie zaś, pan - jak zwykle - kocha skrajności i odwracanie kota ogonem. Nie chodzi o "respirator", tylko urlop "dla poratowania zdrowia". Nie uważa pan, że coś tu czemuś przeczy? Że praca podczas takiego urlopu, raczej nie powinna być wykonywana? Ale to już sprawa pani Reszki, lekarza, który ją kierował na "ratowanie zdrowia" ewentualnie ZUS. Co do "towarzysza" - cóż, po panu wszystkiego można się spodziewać, więc nie jestem zaskoczony i taką pańską propozycją...
A mnie „Pan kir” wcale nie dziwi i szanuję ten rodzaj szlachectwa, który uprawia na forum, w przeciwieństwie do „pan SZARY”, który opanował sztukę przypier… i włączył w to całą swą wiedzę (niemałą!). Stanąłbym w obronie Pana kira, ale wymaga to dyskusji z panem SZARYm, a ta jeszcze nigdy do niczego pozytywnego nie doprowadziła. Wybaczy Pan, Panie kir, ale tego poświęcenia nie dałoby się uzasadnić szacunkiem do Pana.
Pani/e gość, Panie kir- po zastanowieniu muszę przyznać Wam rację.Bycie na "ty" mogłoby sugerować jakąś zażyłość z Wami, a nawet wypicie bruderszafta (brrr). Dopytam jedynie czy zwrot "sztuka przypier... " należy również do kanonu dobrego wychowania? I czy dobrze odnajduję autora te myśli w osobie Pana Adama Kowalczyka, znawcy mowy poligonowej? Wybitnego Znawcy oczywiście.
Szanowny Panie kir. A po czym Pan wnioskuje, że praca jest wykonywana? Pani Reszka anonsuje wydarzenie. A gdy będzie robiła szaliki na drutach dla posła,z logo Stomilu to też będzie praca? I proszę mi powiedzieć czy przebywając obecnie na zwolnieniu lekarskim mogę dokonywać wpisów na tym forum?
Kończąc dyskusję z panem, zauważę tylko, że wszystko co wykonujemy, jest jakimś rodzajem pracy. Niekoniecznie fizycznej, czasami nawet umysłowej. Choć nie wszystkich to ostatnie mogłoby dotyczyć. Dla mojej przyjemności, pani Reszka podczas swego "ratowania zdrowia", może posłowi (nie "dla posła") robić nie tylko szaliki. Jej sprawa. Zwróciłem tylko uwagę na pewną sprzeczność między słowami, a postępowaniem tejże pani. Co do sugerowania zażyłości, a "nawet wypicia bruderszaftu" - a nie "bruderszafta", jak był pan łaskaw napisać, to racja. Nie ma najmniejszych szans na jakikolwiek rodzaj zażyłości, PANIE SZARY...
Szanowny Panie kir.Dobre wychowanie to nie tylko pisanie Pan/pan lub przerysowane PAN. Wytykanie błędów komuś, kto nie jest pańskim uczniem, nie pisze rozprawki, do tego zwrot "Kończąc dyskusję z panem" jest pretensjonalne (wg tej definicji:"ktoś pretensjonalny nie zachowuje się w zwykły sposób, lecz tak, jakby chciał pokazać, że jest lepszy, niż się może wydawać (np. bardziej wykształcony, oczytany,") . Ale wracając do meritum, skoro już zamieszcza się wpis z insynuacją, to w dobrym tonie byłoby sprawdzić, co na temat pracy w czasie urlopu mówią przepisy i zastanowić się czy to co robiła p.Reszka można w myśl tej definicji nazwać pracą. Bo skoro w myśl Pana definicji wszystko jest pracą, to wracamy do początku czyli respiratora. Aluzja z robieniem czego innego posłowi, jest aż nadto czytelna, no ale tak inteligentny człowiek jak Pan pewnie będzie się wił jak pan Sikorski i tłumaczył, że na myśli miał robienie łaski. Ale mnie tknęło co innego, otóż poprzedzające subtelną insynuację słowa " Dla mojej przyjemności" - czyżby wojeryzm, PANIE kir?
konfedaraci barscy, kim byli?pisza o tym nie wszystkie podreczniki, wybieram sie,mimo 80 kilometrowej odleglosci od Olsztyna,dzieki dla organizatorow, a dla czytajacych ten wpis, przepraszam za brak polskich znakow, do zobaczenia
I jak udał się występ teatrzyku studentów o. Rydzyka w (uwaga, uwaga) Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie?
Takie zdjęcie otrzymałem mailem z konta z napisem „KO Olsztyn” w czwartek 18 kwietnia wraz z...
Minister Sprawiedliwości powołał sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie Krzysztofa Krygielskiego do pełnienia...
Otrzymałem od Czytelnika maila ze skanem fragmentu projektu nowelizacji budżetu miasta Olsztyna....
Zapraszamy na promocję książki "Relacje rządców diecezji warmińskiej z władzami komunistycznymi...
Sąd Okręgowy w Olsztynie zasądził odszkodowanie od Skarbu Państwa na rzecz Agnes Trawny, dawnej...
Policjanci z Bartoszyc zatrzymali 44-letnią kobietę, która w trakcie kłótni z partnerem o wynik...
Parlament Europejski przyjął Pakt o azylu i migracji. Na jego podstawie dokonywać się będzie...
Od piątku 19 kwietnia do nabycia nowy numer miesięcznika „Debata, a w nim dużo tekstów na temat...
Nie dostaliśmy Polski od swoich dziadków, pożyczyliśmy ją od naszych wnuków – pisze Eryk MISTEWICZ...
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.
Skomentuj
Komentuj jako gość